eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 84

  • 49. Data: 2017-01-22 10:00:50
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >>> Jakie on może wykonać manewry, żeby się od tego wymigać? Policja, sąd?
    >>>
    >> W mojej ocenie z filmiku nie wynika, byś popełnił jakiekolwiek
    >> wykroczenie. W miejscu, gdzie dokonujesz zmiany pasa nie jest to
    >> zabronione.
    >
    > Ale wjeżdżanie na siłę, na zajęty przez inne samochody pas już tak.
    >
    No ale tu nie jest mowa o tym czy on popoełnił jakies wykroczenie tylko kto
    jest winny kolizji.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
    Frank Herbert


  • 52. Data: 2017-01-22 10:00:50
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Adam Wysocki g...@s...invalid ...

    >> Ja bym się wstydził ten film pokazać publicznie.
    >
    > Tu sami swoi :)
    >
    >> IMO jak gość będzie zacięty i Cię zakabluje widząc to nagranie, to
    >> jeszcze mandacik zarobisz, za takie zmiany pasów.
    >> A i tak może wyjść, że jednak wina Twoja bo coś tam.
    >
    > Właśnie zastanawiam się, jak to rozegrać. Ubezpieczyciel jest ten sam
    > (u mnie HDI, u niego Warta, ale to ta sama firma), więc może po prostu
    > wyślę im ten film do oceny i niech oni zdecydują, czy wina była moja,
    > czy rozpoczynamy likwidację mojej szkody z jego polisy?
    >
    > Jakie on może wykonać manewry, żeby się od tego wymigać? Policja, sąd?
    >
    A moze po prostu zadzwon do gościa i wytłumacz?
    Jak natrafisz na opór to wtedy pisz do Tu ze cofasz swoje oswiadczenie, ze
    nerwy etc.
    Załącz film jako dowód.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
    Molier


  • 53. Data: 2017-01-22 10:00:50
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Adam Wysocki g...@s...invalid ...

    >>> Dokładnie - z Konstruktorskiej w Wołoską w Wawie, zerknij na mapę
    >>> ile jest do skrzyżowania z Wołoskiej z Domaniewską (na której to
    >>> było). pilot.pl pokazuje 217 metrów (i na tych 217 metrach lewy pas
    >>> jest zablokowany przez samochody, które chcą skręcić albo zawrócić).
    >>
    >> Tak czy siak - mogłes poczekać na czerwone i wtedy sie przedrzec
    >> zamiast blokowac dwa pasy ruchu do jazdy wprost.
    >
    > Gdzie poczekać? Na tym prawym (bus)pasie?

    Jeżeli nie jechał żaden autobus to tak, na buspasie.
    Generalnie czekać w takim miejscu gdzie nikomu nie blokujesz ruchu.
    A jak sie nie da to nie blokować tylko jechać - trudno.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
    braku władzy." Niels Bohr


  • 54. Data: 2017-01-22 12:06:27
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: spider <"spajder[wytnij]"@wp.pl>

    W dniu 2017-01-22 o 07:33, Cavallino pisze:

    > Ale pewnie nie ruszyłeś z kopyta jak inni po zmianie na zielone, bo
    > czaiłeś się na wcisk na lewy - to wystarczyło i to mogło klienta zaskoczyć.

    Gdyby faktycznie mając zielone przed sobą czekał na skrzyżowaniu na tym
    pasie mimo wolnej drogi na wprost, to można by było dyskutować o jakiejś
    współwinie, jeśli miałby włączony kierunkowskaz w lewo (mimo braku
    możliwości zmiany pasa z powodu linii ciągłej)
    Ale Sorry ale tu nie ma co dyskutować o winie, zatrzymał się bo przed
    nim nie było możliwości jazdy, gość który mu wjechał w dupę - jest winny.
    Ten zaskoczony klient niech się przesiądzie na rower, jak go takie
    sytuacje w Warszawie zaskakują.


  • 55. Data: 2017-01-22 12:37:57
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21-01-17 o 23:30, Cavallino pisze:

    >>> Jakie on może wykonać manewry, żeby się od tego wymigać? Policja, sąd?
    >> W mojej ocenie z filmiku nie wynika, byś popełnił jakiekolwiek
    >> wykroczenie. W miejscu, gdzie dokonujesz zmiany pasa nie jest to
    >> zabronione.
    > Ale wjeżdżanie na siłę, na zajęty przez inne samochody pas już tak.
    >
    Skąd wiesz, że "na siłę"? Z filmu to nie wynika. Może go wpuścili.


  • 56. Data: 2017-01-22 13:26:27
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.01.2017 o 12:37, Robert Tomasik pisze:

    >> Ale wjeżdżanie na siłę, na zajęty przez inne samochody pas już tak.
    >>
    > Skąd wiesz, że "na siłę"? Z filmu to nie wynika. Może go wpuścili.

    No widać. Ten który potem stał na zielonym to przejechał na żyletki. A
    autor mu w ramach podziękowań zdaje się długimi poświecił.

    Shrek


  • 57. Data: 2017-01-22 16:44:15
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 22-01-2017 o 12:37, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 21-01-17 o 23:30, Cavallino pisze:
    >
    >>>> Jakie on może wykonać manewry, żeby się od tego wymigać? Policja, sąd?
    >>> W mojej ocenie z filmiku nie wynika, byś popełnił jakiekolwiek
    >>> wykroczenie. W miejscu, gdzie dokonujesz zmiany pasa nie jest to
    >>> zabronione.
    >> Ale wjeżdżanie na siłę, na zajęty przez inne samochody pas już tak.
    >>
    > Skąd wiesz, że "na siłę"? Z filmu to nie wynika. Może go wpuścili.

    Może.
    Ale jakoś życie znam, więc wydaje mi się że go nie wpuścili.
    Jak myślisz, co zezna świadek na ten temat?
    Ten który w niego później wjechał?


  • 58. Data: 2017-01-22 18:01:00
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...

    >>>>> Jakie on może wykonać manewry, żeby się od tego wymigać? Policja,
    >>>>> sąd?
    >>>> W mojej ocenie z filmiku nie wynika, byś popełnił jakiekolwiek
    >>>> wykroczenie. W miejscu, gdzie dokonujesz zmiany pasa nie jest to
    >>>> zabronione.
    >>> Ale wjeżdżanie na siłę, na zajęty przez inne samochody pas już tak.
    >>>
    >> Skąd wiesz, że "na siłę"? Z filmu to nie wynika. Może go wpuścili.
    >
    > Może.
    > Ale jakoś życie znam, więc wydaje mi się że go nie wpuścili.
    > Jak myślisz, co zezna świadek na ten temat?
    > Ten który w niego później wjechał?

    No własnie? Co zezna?
    Ze jechali 100 na godzine i dlatego nei wyhamowali? Czy moze ze sie
    zagapili?
    Bo jak zezna ze wjechał tuz przed i ostro zahamował to mamy film na
    potwierdzenie, ze było inaczej...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Chyba mam zdolności prekognicyjne - wczoraj rano, wyjmując resztki
    mizernej pensji z bankomatu, powiedziałem do siebie: "Chyba się urżnę".
    No i proszę!


  • 59. Data: 2017-01-22 18:11:29
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: szod <b...@a...pl>

    W dniu 2017-01-20 o 23:59, Adam Wysocki pisze:

    > 1. Czyja to wg Was wina? Moja czy tego, który we mnie wjechał?

    Ewidentnie jego wina. Jak był zajęty czymś innym jak patrzeniem na
    drogę, to tak się skończyło. Zmieniłeś pas kilka sekund przed
    uderzeniem, w dodatku po zmianie nie zahamowałeś od razu tylko jeszcze
    jechałeś. Koleś z tyłu gapił się gdzie nie trzeba - w bok, radio,
    telefon. Te kilka sekund jest aż nadto wystarczające na reakcję. Można
    spokojnie zahamować.


  • 60. Data: 2017-01-22 19:51:21
    Temat: Re: Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
    Od: Maciek <n...@n...pl>

    > Nie znam na pamięć taryfikatora.
    > Artykuł o zmianie pasa.

    ... do kompletu chyba będzie można również doliczyć 200zł za
    nieprawidłowe używanie świateł drogowych, bez punktów ;-)

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1