eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja dwoch samochodow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 41. Data: 2005-03-10 17:16:03
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: Paweł Ubysz <p...@W...pl>


    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6fdb.00000c04.423078f2@newsgate.onet.pl...
    > > W takiej sytuacji nie ma prawa ominąć tego samochodu
    > > z jego lewej strony.
    >
    > A z prawej może?

    A z prawej może.


  • 42. Data: 2005-03-10 17:29:31
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > A z prawej może.

    Dzięki

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 43. Data: 2005-03-10 18:15:14
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    castrol napisał(a):
    > Samochod B jedzie w przeciwnym kierunku z wlaczonym kierunkowskazem i
    > sygnalizuje skret w prawo, kierowca C widzac to wyjezdza na droge z
    > pierwszenstwem. Kierowca B jednak nie skreca i zderza sie z samochodem C.
    >
    > Czy w tym wypadku tez uwazasz ze wina lezy po stronie B??

    jeśli nie jedzie z tym kierunkowskazem od dłuższego czasu, a wygląda na
    to że sygnalizuje skręt, to oczywiście że tak

    KG


  • 44. Data: 2005-03-10 18:17:18
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    kam napisał(a):
    > castrol napisał(a):
    >
    >> Samochod B jedzie w przeciwnym kierunku z wlaczonym kierunkowskazem i
    >> sygnalizuje skret w prawo, kierowca C widzac to wyjezdza na droge z
    >> pierwszenstwem. Kierowca B jednak nie skreca i zderza sie z samochodem C.
    >>
    >> Czy w tym wypadku tez uwazasz ze wina lezy po stronie B??
    >
    >
    > jeśli nie jedzie z tym kierunkowskazem od dłuższego czasu, a wygląda na
    > to że sygnalizuje skręt, to oczywiście że tak

    a już na pewno nie ma winy C

    KG


  • 45. Data: 2005-03-10 18:38:14
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    kam wrote:
    >
    >
    > a już na pewno nie ma winy C

    tylko nie próbuj swojej teorii zastosować w praktyce, bo może to wyjśc
    trochę kosztowne.
    Policja i sąd będą miały całkowicie odmienne zdanie.
    Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.
    B może sobie trąbić, śpiewać i fruwać, a ty nie masz prawa wyjechać z
    drogi podporządkowanej.


  • 46. Data: 2005-03-10 18:46:56
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    witek napisał(a):
    > tylko nie próbuj swojej teorii zastosować w praktyce, bo może to wyjśc
    > trochę kosztowne.
    > Policja i sąd będą miały całkowicie odmienne zdanie.
    > Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.
    > B może sobie trąbić, śpiewać i fruwać, a ty nie masz prawa wyjechać z
    > drogi podporządkowanej.

    a MZ akurat tu jest jasny art.4 pord
    w praktyce nie będę stosować z tego prostego powodu, że nie mam
    najmniejszych szans udowodnić, że był kierunkowskaz

    KG


  • 47. Data: 2005-03-10 19:03:13
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    kam wrote:
    >
    > a MZ akurat tu jest jasny art.4 pord
    > w praktyce nie będę stosować z tego prostego powodu, że nie mam
    > najmniejszych szans udowodnić, że był kierunkowskaz

    nawet jakbyś miał film nagrany to i tak ewidentnie wina jest twoja.
    On najwyżej dostanie mandat.


  • 48. Data: 2005-03-10 19:44:36
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    witek napisał(a):
    > nawet jakbyś miał film nagrany to i tak ewidentnie wina jest twoja.

    Nie zgadzam się, szczególnie że uzasadnienia brak. :)
    Gdzie widzisz zawinienie? Mam nadzieję, że jasne jest że oprócz związku
    przyczynowego (czyli wyjechanie faktycznie spowodowało kolizję) musi
    jeszcze istnieć zawinienie? To odrębne zagadnienia.
    A co do winy - zgodnie z treścią art.4 pord mam pełne prawo
    przypuszczać, że inny kierowca zachowuje się zgodnie z przepisami. A
    więc jeśli wyraźnie sygnalizuje skręt, a z okoliczności nie wynika że
    włączony kierunkowskaz jest efektem przeoczenia (np. swieci się od
    dłuższego czasu, prędkość pojazdu jest zbyt duża) lub nie dość jasno
    wskazuje w którym miejscu nastąpi skręt (kilka możliwości takiego), to
    mam pełne prawo przypuszczać ze prowadzący pojazd zachowa się zgodnie z
    sygnalizowanym zamiarem czyli skręci. Oznacza to że nie ma mowy o
    zawinionym nieustąpieniu pierwszeństwa, gdyż w uzasadnionej
    okolicznościami ocenie sytuacji w ogóle nie zachodziła potrzeba
    ustępowania takiego - nie było bowiem podstaw aby spodziewać się
    przecięcia się dróg poruszania obu samochodów.

    KG


  • 49. Data: 2005-03-10 19:59:39
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    kam wrote:
    > witek napisał(a):
    >
    >> nawet jakbyś miał film nagrany to i tak ewidentnie wina jest twoja.
    >
    >
    > Nie zgadzam się, szczególnie że uzasadnienia brak. :)
    > Gdzie widzisz zawinienie? Mam nadzieję, że jasne jest że oprócz związku
    > przyczynowego (czyli wyjechanie faktycznie spowodowało kolizję) musi
    > jeszcze istnieć zawinienie? To odrębne zagadnienia.
    > A co do winy - zgodnie z treścią art.4 pord mam pełne prawo
    > przypuszczać, że inny kierowca zachowuje się zgodnie z przepisami. A
    > więc jeśli wyraźnie sygnalizuje skręt, a z okoliczności nie wynika że
    > włączony kierunkowskaz jest efektem przeoczenia (np. swieci się od
    > dłuższego czasu, prędkość pojazdu jest zbyt duża) lub nie dość jasno
    > wskazuje w którym miejscu nastąpi skręt (kilka możliwości takiego), to
    > mam pełne prawo przypuszczać ze prowadzący pojazd zachowa się zgodnie z
    > sygnalizowanym zamiarem czyli skręci. Oznacza to że nie ma mowy o
    > zawinionym nieustąpieniu pierwszeństwa, gdyż w uzasadnionej
    > okolicznościami ocenie sytuacji w ogóle nie zachodziła potrzeba
    > ustępowania takiego - nie było bowiem podstaw aby spodziewać się
    > przecięcia się dróg poruszania obu samochodów.
    >

    Przypuszczać to ty sobie możesz co chcesz.
    Facet jadący po głównej ma pierwszeństwo niezależnie od tego co ty
    przypuszczasz. Wolno ci wyjechać z podporządkowanej tylko wtedy kiedy
    nie zajedziesz mu drogi i nie ma znaczenia czy on coś sygnalizował czy nie.
    Za dużo się książek naczytałeś.


  • 50. Data: 2005-03-10 20:07:21
    Temat: Re: Kolizja dwoch samochodow
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    witek napisał(a):
    > Przypuszczać to ty sobie możesz co chcesz.
    > Facet jadący po głównej ma pierwszeństwo niezależnie od tego co ty
    > przypuszczasz. Wolno ci wyjechać z podporządkowanej tylko wtedy kiedy
    > nie zajedziesz mu drogi i nie ma znaczenia czy on coś sygnalizował czy nie.
    > Za dużo się książek naczytałeś.

    Masz coś więcej na uzasadnienie swojego stanowiska?
    Bo jeśłi nie, to EOT

    KG

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1