-
31. Data: 2005-11-21 14:12:20
Temat: Re: Kolizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
artur wrote:
> tego co czytałem fundusz ubezpieczeniowy nie pokrywa takich strat. Zakładam
> sprawę facetowi. A co jeżeli on jest niewypłacalny? Zostaję z niczym?
Niekoniecznie. Zawsze istnieje nikła szansa, że jednak da mu się wejść
na jakąś pensję. Albo może przypadkiem miał OC razem z ubezpieczeniem
np. mieszkania. Albo to rolnik - oni zdaje się mają obowiązkowe...
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
32. Data: 2005-11-21 14:41:33
Temat: Re: Kolizja
Od: mariposa doux <m...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> mariposa doux wrote:
>
> > zarysuje, a tamten moze juz nie zyc. Wiec mijanie o 10 cm to jest po
> > prostu proba morderstwa. A przeciskanie sie rowerzystow - to tylko
> > chamstwo.
>
> Dlaczego chamstwo?
Bo musze przyznac, ze jak sie ryje rowerzysta tak, ze zahacza lub stuka
o karoserie blaszaka to to jest chamstkie rycie sie, tam gdzi enie ma
miejsca. Inna sprawa jest chamska postawa kierowcy, ktory uwaza, ze
rowerzyscie sie nie nalezy i ze on, jako kierowca, moze przyblokowac
rowerzyste nie zostawiajac mu miejsca na przejechanie...
> Bo psują już i tak fatalne samopoczucie kierowcom
> samochodów pokazując, że oni małym rowerkiem dojadą gdzieś szybciej, niż
> tkwiącymw korku samochodem? ;)
To pewnie dlatego kierowcy zastawiaja rowerzystom drogi, sciezki,
przejazdy ;)
--
W kraju rzadzonym przez duzych zlodziei mali złodzieje tylko
dostosowują się do reguł ....................... http://tiny.pl/xxfl
____________________________________________________
________________
Deszcze Niespokojne - sf, opowiadania .......... http://tiny.pl/xxr1
-
33. Data: 2005-11-21 15:01:58
Temat: Re: Kolizja
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Andrzej Lawa napisał(a):
> Artur wrote:
>
>> Ale pitolenie... rowerzysta moze narobic takich samych szkod jak kazdy
>> inny
>> pojazd. Ja mialem szczescie, ze jechalem sam i nie wjechalo na mnie nic z
>
>
> Mówisz? Słyszałeś o rowerzyście wpadającym na przystanek i robiącym
> marmoladę z czekających tam ludzi?
>
Szansa narobienia marmolady rowerem zapewne jest mniejsza - stad i
mniejsze kary np dla pijanych rowerzystow.
Jednak niezbyt trudno sobie wyobrazic sytuacje, kiedy rowerzysta (czy to
pijany, czy z glupoty/nieuwagi) zajezdza droge samochodowi ktory
probujac ominac rowerzyste wpada na przystanek...
-
34. Data: 2005-11-21 15:04:24
Temat: Re: Kolizja
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
mariposa doux napisał(a):
>
> Andrzej Lawa wrote:
>
>>mariposa doux wrote:
>>
>>
>>>zarysuje, a tamten moze juz nie zyc. Wiec mijanie o 10 cm to jest po
>>>prostu proba morderstwa. A przeciskanie sie rowerzystow - to tylko
>>>chamstwo.
>>
>>Dlaczego chamstwo?
>
>
> Bo musze przyznac, ze jak sie ryje rowerzysta tak, ze zahacza lub stuka
> o karoserie blaszaka to to jest chamstkie rycie sie, tam gdzi enie ma
> miejsca.
Ale nie bylo mowy o drapaniu samochodow, a o przciskaniu sie pomiedzy
nimi. Przy zalozeniu ze nikogo sie nie drapie.
-
35. Data: 2005-11-21 15:24:09
Temat: Re: Kolizja
Od: mariposa doux <m...@g...pl>
Tomasz Pyra wrote:
>
> Ale nie bylo mowy o drapaniu samochodow, a o przciskaniu sie pomiedzy
> nimi. Przy zalozeniu ze nikogo sie nie drapie.
:) No bylo niedookreslone wczeniej. To ajk mozna sie bez ocierania
przedostac to nie ma chamstwa.
--
W kraju rzadzonym przez duzych zlodziei mali złodzieje tylko
dostosowują się do reguł ....................... http://tiny.pl/xxfl
____________________________________________________
________________
Deszcze Niespokojne - sf, opowiadania .......... http://tiny.pl/xxr1
-
36. Data: 2005-11-21 15:36:48
Temat: Re: Kolizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mariposa doux wrote:
>>>zarysuje, a tamten moze juz nie zyc. Wiec mijanie o 10 cm to jest po
>>>prostu proba morderstwa. A przeciskanie sie rowerzystow - to tylko
>>>chamstwo.
>>
>>Dlaczego chamstwo?
>
> Bo musze przyznac, ze jak sie ryje rowerzysta tak, ze zahacza lub stuka
> o karoserie blaszaka to to jest chamstkie rycie sie, tam gdzi enie ma
A, chyba że tak.
> miejsca. Inna sprawa jest chamska postawa kierowcy, ktory uwaza, ze
> rowerzyscie sie nie nalezy i ze on, jako kierowca, moze przyblokowac
> rowerzyste nie zostawiajac mu miejsca na przejechanie...
I takiemu zarysowanie się należy :D
>>Bo psują już i tak fatalne samopoczucie kierowcom
>>samochodów pokazując, że oni małym rowerkiem dojadą gdzieś szybciej, niż
>> tkwiącymw korku samochodem? ;)
>
> To pewnie dlatego kierowcy zastawiaja rowerzystom drogi, sciezki,
> przejazdy ;)
Albo zwyczajnie są bezmyślni, ot co :-P
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
37. Data: 2005-11-21 16:28:37
Temat: Re: Kolizja
Od: Mieczysław <m...@o...pl>
Dnia Mon, 21 Nov 2005 15:41:33 +0100, mariposa doux napisał(a):
>
> To pewnie dlatego kierowcy zastawiaja rowerzystom drogi, sciezki,
> przejazdy ;)
Może nie na temat, ale podobna sprawa : jadę autostradą w Niemczech - trzy
pasy, moja szybkość ok 170 km/h, jadę środkowym pasem i nagle widzę jak
motocykl jedzie między mną a samochodem na prawym pasie oczywiście
wyprzedzając mnie - i jak to potraktować ?
Ja to traktuję jako głupotę i bezmyślność ... i slusznie nazywa się
motocyklistów jako "dawców narządów". W naszym kraju o takich szybkościach
raczej nie ma mowy ... ale widząc rowerzystę przeciskającego się obok
kolumny sto samochodów mam wrażenie że z własnej woli staje się on "dawcą
narządów". Jeżeli nie chce nim zostać *ON* powinien zachować szczególną
ostrożność.
--
Mieczysław
----
-
38. Data: 2005-11-21 16:51:12
Temat: Re: Kolizja
Od: mariposa doux <m...@g...pl>
Mieczysław wrote:
>
> Jeżeli nie chce nim zostać *ON* powinien zachować szczególną
> ostrożność.
Wiec najlepszym rozwizaniem byloby, zeby sie zatrzymal i pieszo
przemaszerowal miane pasow, upewniwszy sie, ze wszyscy juz stoja.
Problemmem w Polsce jest mentalnosc wiekszosci polskich kierowcow, ktra
wyglada tak:
- nie ustepujemy nigdy
- nie przepuszczamy pieszych
- nie zwracamy uwagi na rowery
- jestesmy krolem szos
- kto nie ma auta jest gorszy ode mnie
- parkujemy gdzie sie da
to tak OT ;)
moze czas zmienic grupe? :>
--
W kraju rzadzonym przez duzych zlodziei mali złodzieje tylko
dostosowują się do reguł ....................... http://tiny.pl/xxfl
____________________________________________________
________________
Deszcze Niespokojne - sf, opowiadania .......... http://tiny.pl/xxr1
-
39. Data: 2005-11-21 17:02:54
Temat: Re: Kolizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Mieczysław wrote:
> Może nie na temat, ale podobna sprawa : jadę autostradą w Niemczech - trzy
> pasy, moja szybkość ok 170 km/h, jadę środkowym pasem i nagle widzę jak
> motocykl jedzie między mną a samochodem na prawym pasie oczywiście
> wyprzedzając mnie - i jak to potraktować ?
Jako zgodne z przepisami wyprzedzanie (zakładam, że limitu prędkości tam
nie było).
> Ja to traktuję jako głupotę i bezmyślność ... i slusznie nazywa się
> motocyklistów jako "dawców narządów". W naszym kraju o takich szybkościach
Witamy kolejnego wielbiciela supierdexpresu.
> raczej nie ma mowy ... ale widząc rowerzystę przeciskającego się obok
> kolumny sto samochodów mam wrażenie że z własnej woli staje się on "dawcą
> narządów". Jeżeli nie chce nim zostać *ON* powinien zachować szczególną
> ostrożność.
A dlaczego _tylko_ *ON*? Ty, katamaraniarzu, ze zwracania uwagi na
otoczenie jesteś zwolniony, żebyć mógł sobie przez swoją bajerancką
komórę z mamusią pogadać?
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
40. Data: 2005-11-21 17:03:43
Temat: Re: Kolizja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
mariposa doux wrote:
> - jestesmy krolem szos
> - kto nie ma auta jest gorszy ode mnie
> - parkujemy gdzie sie da
Dodaj jeszcze gadanie przez komórkę, przeglądanie mapy czy czy żarcie
zupki _podczas_ jazdy.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)