-
31. Data: 2009-09-12 18:28:58
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: " GK" <k...@N...gazeta.pl>
Tristan <n...@s...pl> napisał(a):
> W odpowiedzi na pismo z piątek 11 wrzesień 2009 22:45
> (autor GK
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <h8ect4$ia6$1@inews.gazeta.pl>):
>
> > (...) bo czynsz właściciel ustala sobie (w miarę) dowolnie,
> > pozostałe opłaty - nie, no i musi się z nich rozliczyć.
> Nie wiem, wiem, że jak zalegam, to Dział Czynszów mnie ściga.
A mnie Dział Prawny - czyli co, w ramach opłat za mieszkanie płacę za porady
prawne? :)
> A chuj wi. Jak coś technicznego, to do Administracji Zachód odsyłają.
Jeśli Ty nie wiesz, to i my niczego się nie dowiemy.
Swoją drogą, mieszkanie za 180k przy średnich zarobkach w branży górniczej na
poziomie 4,5 k netto - nic tylko na Śląsk wyjeżdżać...
GK
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2009-09-14 07:18:36
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 11 Sep 2009 14:58:32 +0200, Tristan napisał(a):
>>> No wiem, myślisz, że bym się buntował, jakby było z korzyścią dla mnie?
>>> :-P
>> Mnie się wydaje że ma na myśli iż nie korzystasz z tego źródła energii
>> jeżeli tylko do gotowania.
>> Kupujesz butle gazu za 40zł z przywozem i masz na 2-3 miesiące na potrzeby
>> gotowania dla trzech osób.
>
> No ale to trzeba znów piecyk na butlę kupić + miejsce pod butlę zrobić. Taki
> piecyk na gaz miejski nie pójdzie na butlowym.
Wiem. Płyta kosztuje ~250-300zł (nie musi być piecyk z płytą grzewczą i
piekarnikiem (która kobieta dzisiaj robi wypieki??) ;)
W porównaniu z tymi kosztmai które płaca za gaz - "inwestycja w płytę i
butlę zwróci się po ~1-2 miesiącach.
-
33. Data: 2009-09-14 08:25:04
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 11 Sep 2009 19:52:39 +0000 (UTC), GK napisał(a):
> Herald <h...@o...eu> napisał(a):
>
>> (...)
>> Ja dla tego przykładu (właściciel takiej nieruchomości) za wywóz śmieci
>> płacę raptem jakieś 75zł ... ale kwartalnie :))) (...)
> Oczywiście w ramach tych 75 zł kwartalnie zapewniasz sobie wywóz śmieci
> ponadgabarytowych
Skąd taki wniosek?
Jak robiłem remont, to zamówiłem sobie taki dupny kontener (przywozi go
ciężarówka z wciągarką) - kosztowało mnie to jakieś ~200zł.
Zapytaj teraz co robią z gruzem ci lokatorzy którzy mają kosze na odpady z
tego KZGMu :)))))))
> i odpadów o zwiększonej szkodliwości (baterie, elektronika)? Czy może
> baterie wrzucasz do odpadów komunalnych,
Czym różni się bateria z pilota typu AAA w moim koszu, od identycznej
baterii z pilota typu AAA w koszu sąsiada który płaci za wywóz śmieci KZGM?
Jak kupuję pralkę to przy opłacaniu transportu - zlecam odbiór starej
lodówki.
> a zużytą kanapę wystawiasz pod śmietnik spółdzielczy/komunalny?
Heheh - tak, co tydzień zmieniam wyposażenie meblowe i wystawiam mebelki :)
A poważniej, podczas owego remontu, meble które "szły na szrot" zabierał
znajomy który ma piec i w nim pali węglem/miałem/drzewem itp.
> Bez urazy, po prostu leczy mnie radość zamożnych ludzi, którzy oszczędzają
> miesięcznie kilkadziesiąt złotych dzięki zawieraniu umów na minimalne ilości
> śmieci;
Mam nadzieję że nie piszesz o mnie. Po pierwsze nie jestem zamożny, po
drugie nie mam umowy na minimalne ilości, tylko na takie które mi
wystarczają. Musiałbym mieć nasrane w deklu by zamawiać kosz na 1000l i
odbiór dziennie gdy wystarcza mi np. 130l z tygodniowym odbiorem.
> to, co nie mieści się we własnym śmietniku podrzucają do śmietnika
> pod blokiem, a zużyte meble wyrzucają do lasu.
Robię jedną rzecz - stoją kontenery "segregowane" na szkło, papier i
plastiki. I zdziwisz się, ale te pojemniki nie są ani spółdzielcze ani
komunalne - po prostu jakiś "prywaciarz" uzyskał zgodę na ich ustawienie.
Do tych kontenerów wrzucam PETy i popieprzone reklamy papierowe.
-
34. Data: 2009-09-14 17:08:31
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> nie. W Zabrzu. Nie wszędzie są ceny z DC. Choć fakt, w pobliskich
> Gliwicach
> jest już lekko drożej. Ale u nas mieszkania to 160-180 + urządzenie i
> remont, więc spokojnie 200 tysięcy wystarczy.
Na mały domek też starczy, nie nowy.
W bloku płacisz czynsz i to zabiera kupę kasy.
J
-
35. Data: 2009-09-14 18:02:32
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 14 wrzesień 2009 19:08
(autor Agent 0700
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h8ltak$dkm$1@inews.gazeta.pl>):
>> nie. W Zabrzu. Nie wszędzie są ceny z DC. Choć fakt, w pobliskich
>> Gliwicach
>> jest już lekko drożej. Ale u nas mieszkania to 160-180 + urządzenie i
>> remont, więc spokojnie 200 tysięcy wystarczy.
> Na mały domek też starczy, nie nowy.
Ta... Ruinę w dziwnym miejscu.
> W bloku płacisz czynsz i to zabiera kupę kasy.
Więcej niż remonty i utrzymanie domku? Nie sądzę. Rodzice teraz remontują
dom, to wiem jak dziesiątki tysięcy latają w powietrzu.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
36. Data: 2009-09-14 18:06:10
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota 12 wrzesień 2009 20:28
(autor GK
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h8gp9a$q8o$1@inews.gazeta.pl>):
>> A chuj wi. Jak coś technicznego, to do Administracji Zachód odsyłają.
> Jeśli Ty nie wiesz, to i my niczego się nie dowiemy.
No ale co mam wiedzieć? jest Zarząd Spółdzielni, jest Dział Wkładów, Dział
Czynszów, Dział Wody... Są Administracje... Zachód, Północ cośtam... Jak
problem z kalafiorami mam to do administracji trza dzwonić. Jak problem
logistyczny to do centrali.
> Swoją drogą, mieszkanie za 180k przy średnich zarobkach w branży górniczej
> na poziomie 4,5 k netto - nic tylko na Śląsk wyjeżdżać...
No nie wiem jak te średnie wyliczyłeś. Chyba, że średnia szkolna taka, a nie
mediana czy jak to się tam nazywa ta prawdziwa średnia. No ale ja nie
jestem w branży górniczej, to nie wiem.
Inna sprawa, że nie ma co cen porównywać z DC, bo wiadomo, że w normalnych
częściach kraju nie będą tak dziwnie wywindowane.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)