-
1. Data: 2009-09-10 20:18:43
Temat: Kolektywnie gaz za innych
Od: Tristan <n...@s...pl>
Witam,
zmieniam mieszkanie i na ,,nowym'' miejscu gaz jest nie wg licznika, a wg
Przydziału. W efekcie zamiast 15zł miesięcznie będę płacił 60zł.
Dowiadywałem się w spółdzielni i podobno nie da się z tym nic zrobić, skoro
w tym bloku nie ma liczników. Dziwne to, bo przenoszę się blok obok i w
moim były właśnie liczniki.
Czy spółdzielnia tak może narzucić kolektywnie rozliczanie gazu? Czy
naprawdę nie mam prawa zażądać zamontowania licznika?
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
2. Data: 2009-09-10 20:22:06
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: spp <s...@o...pl>
Tristan pisze:
> Czy spółdzielnia tak może narzucić kolektywnie rozliczanie gazu? Czy
> naprawdę nie mam prawa zażądać zamontowania licznika?
Pewnie możesz ale to i tak na Twój koszt pójdzie.
--
spp
-
3. Data: 2009-09-10 20:34:48
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał
>
> Czy spółdzielnia tak może narzucić kolektywnie rozliczanie gazu?
Przecież spółdzielnia to właśnie jest kołchoz, więc o co chodzi?
-
4. Data: 2009-09-11 06:17:56
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Thu, 10 Sep 2009 22:18:43 +0200, Tristan napisał(a):
> Czy spółdzielnia tak może narzucić kolektywnie rozliczanie gazu? Czy
> naprawdę nie mam prawa zażądać zamontowania licznika?
Z kim zawierasz umowę o dostarczanie tego medium?
Bo raczej na pewno nie ze spółdzielnią - jeszcze nie spotkałem się e
zjawiskiem aby jakaś spółdzielnia była dostawca gazu :/
Zawsze chce mi się śmiać, jak różnej maści SM, ZGM itp wciskają ludziom
kity że oni nie mogą samodzielnie zawrzeć umowy o np. wywóz odpadów i
śmieci. Heheh, ale rozumiem ich - na każdym mieszkaniu/domu zarabiają
kilkadziesiąt złotych kwartalnie, w porównaniu z tym co człowiek by płacił
gdyby umowę o odbiór odpadów zawarł bezpośrednio z jakimś ZGK.
Przecież sami by sobie podcięli gałąż i dojną krowę jaką jest lokator :D
Poruszam temat nie jakiegoś blokowiska, tylko samodzielnie stojących domów.
-
5. Data: 2009-09-11 06:32:04
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: spp <s...@o...pl>
Herald pisze:
> Z kim zawierasz umowę o dostarczanie tego medium?
> Bo raczej na pewno nie ze spółdzielnią - jeszcze nie spotkałem się e
> zjawiskiem aby jakaś spółdzielnia była dostawca gazu :/
A ciepła?
W starych zasobach jak najbardziej możliwe.:(
--
spp
-
6. Data: 2009-09-11 06:41:20
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 11 wrzesień 2009 08:17
(autor Herald
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <1kfd4reaq0q4x.12wzhuwmyvx68$.dlg@40tude.net>):
>> Czy spółdzielnia tak może narzucić kolektywnie rozliczanie gazu? Czy
>> naprawdę nie mam prawa zażądać zamontowania licznika?
> Z kim zawierasz umowę o dostarczanie tego medium?
No wg SM oraz obecnego lokatora z nikim. Po prostu płaci się czynsz zależny
od liczby mieszkańców. U mnie tak jest ze śmieciami i za każdą zameldowaną
osobę płacę coś z 5zł. A u niego jest nie 5zł, a coś koło 25zł, z uwagi na
Gaz.
> Bo raczej na pewno nie ze spółdzielnią - jeszcze nie spotkałem się e
> zjawiskiem aby jakaś spółdzielnia była dostawca gazu :/
> Zawsze chce mi się śmiać, jak różnej maści SM, ZGM itp wciskają ludziom
> kity że oni nie mogą samodzielnie zawrzeć umowy o np. wywóz odpadów i
> śmieci.
No ze śmieciami to byłoby trudno, bo co, strażnika postawią, że do ich
śmietników nie wrzucam? Akurat śmieci jak najbardziej muszą być kolektywne,
bo tam się nie da licznika.
> Poruszam temat nie jakiegoś blokowiska, tylko samodzielnie stojących
> domów.
No tak, w domkach tak, ale w domkach nie ma spółdzielni przecie.
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
7. Data: 2009-09-11 08:16:07
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 11 Sep 2009 08:41:20 +0200, Tristan napisał(a):
>> Poruszam temat nie jakiegoś blokowiska, tylko samodzielnie stojących
>> domów.
>
> No tak, w domkach tak, ale w domkach nie ma spółdzielni przecie.
Mówiłem przecież, cos na wzór spółdzielni.
Po prostu np. KZGM w Katowicach, zmusza swoich lokatorów takich domków
(oddzielne posesje z ogródkami [kosze na odpady stoją na terenie ogródka na
każdej posesji]) to wnoszenia opłat za odpady w "czynszu" gdzie jest to
wykazane np. 55zł miesięcznie. I nie "pozwala" lokatorom na samodzielne
zawarcie umów o odbiór śmieci z np. MPGK czy inna tego typu firmą.
Ja dla tego przykładu (właściciel takiej nieruchomości) za wywóz śmieci
płacę raptem jakieś 75zł ... ale kwartalnie :)))
Widać oczywisty zysk KZGM w zasadzie "za nic" - bo generalnie nic nie
wykonuje w tej materii (nie odbiera śmieci). Za wymuszone pośrednictwo
inkasuje ok. 30zł miesięcznie :)))
To się nazywa biznes :)
-
8. Data: 2009-09-11 09:25:24
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> To się nazywa biznes :)
Dlatego trzeba się wynieść w cholerę z inkubatora (bloku) do domu i żyć jak
człowiek :-)
Pozdrawiam
Jacek
-
9. Data: 2009-09-11 09:35:53
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Tristan <n...@s...pl> writes:
> zmieniam mieszkanie i na ,,nowym'' miejscu gaz jest nie wg licznika, a wg
> Przydziału. W efekcie zamiast 15zł miesięcznie będę płacił 60zł.
Do jakich celow uzywany jest gaz? Bo jesli tylko do gotowania, to 60
zl wydaje sie za duzo - chyba ze masz ze 6 osob w mieszkaniu...
MJ
-
10. Data: 2009-09-11 10:36:18
Temat: Re: Kolektywnie gaz za innych
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 11 wrzesień 2009 11:25
(autor Agent 0700
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h8d529$fl2$1@inews.gazeta.pl>):
> Dlatego trzeba się wynieść w cholerę z inkubatora (bloku) do domu i żyć
> jak człowiek :-)
A to nie jest do końca tak. Mieszkanie w apartamentach to wręcz jest
bonusem. :-P
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)