eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKlient wypowiedział umowę i nic...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 108

  • 91. Data: 2006-04-13 19:22:46
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jan Werbiński wrote:
    >> No jak sobie zamówi demontaż, bo sam nie potrafi to jak najbardziej
    >> możesz mu za to fakturkę wystawić.
    >> Ale jak nie zamówi to co?
    >
    >
    > Wezwanie do opłaty za sprzęt. Najlepiej przedsądowe, aby nie bawić się w
    > seryjną korespondencję i od razu wyczerpać wszelkie warunki uprawniające
    > do założenia sprawy. Na telefony nie odpowiada, więc...

    No to zrób to.


  • 92. Data: 2006-04-13 19:24:52
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Jan Werbiński wrote:
    > Użytkownik "Cavallino" <k...@...pl> napisał w wiadomości
    > news:e1lu1i$hee$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com>
    >> napisał w wiadomości news:
    >>
    >>>>>> Czy wyłudzenie może polegać na tym, że potencjalny wyłudzający nic
    >>>>>> nie robi?
    >>>>>
    >>>>> Robi, aktywnie używa.
    >>>>
    >>>> A w umowie masz zakaz?
    >>>
    >>> Tak.
    >>
    >> Pod jaką konsekwencją?
    >
    >
    > Tu mnie masz...
    >

    zapewne pod żadną, ale to nie zwalnia klienta z oddania sprzętu.
    Po prostu powinien go oddać w terminie zgodnie z regulaminem, lub w
    rozsądnym terminie jeślit tego regulamin nie określa, a sprzęt został mu
    wypożyczony.
    Potem można wezwać klienta do zwrotu sprzętu lub zapłaty jego ceny,
    apotem iść z tym do sądu.

    Z tym, że jak w regulaminie nie masz nic napisane, to po za żądaniem
    zwrotu nic więcej klientowi zrobic nie możesz.


  • 93. Data: 2006-04-13 19:56:35
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości news:

    >>>>>> Czy wyłudzenie może polegać na tym, że potencjalny wyłudzający nic
    >>>>>> nie robi?
    >>>>>
    >>>>> Robi, aktywnie używa.
    >>>>
    >>>> A w umowie masz zakaz?
    >>>
    >>> Tak.
    >>
    >> Pod jaką konsekwencją?
    >
    >
    > Tu mnie masz...

    Pozostaje nauczka na przyszłość i szybka zmiana umowy.


  • 94. Data: 2006-04-13 23:25:06
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:1144955693.4351.1.camel@neptune.sakowski.pl...

    To wskaż jeszcze z listy co Twoim zdaniem zachodzi:
    - wprowadzenie w błąd,
    - wyzyskanie błędu,
    - wyzyskanie niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego
    działania?

    To zwróć uwagę, że jest tam "lub" i "albo". Więc aby wyczerpać znamiona
    teo czynu, wystarczy wprowadzenie w błąd. Wystawienie faktury i domaganie
    się zapłaty za okres po rozwiązaniu umowy już jest wprowadzeniem w błąd w
    celu osiągnięcia korzyści majątkowej (uzyskanie nienależnej zapłaty).


  • 95. Data: 2006-04-13 23:31:01
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:1144955783.4351.4.camel@neptune.sakowski.pl...
    Marcin Wasilewski napisał:
    >> To jest twoja teoria. Ale są na to paragrafy. Najpierw możesz
    >> beknąć na
    >> sprawie karnej o wyłudzenie usługi, a później w procesie cywilnym o
    >> odszkodowanie z tego tytułu.

    > W sprawie karnej brak znamion, w obu sprawach brak możliwości
    > dowiedzenia kto uczynił.

    Czyli tak, ktoś Ci zmarł, idziesz do niego i dzwonisz z jego telefonu na
    0700 na kwotę powiedzmy 10 tysięcy. Uważasz, że nie popełniasz w ten sposób
    przestępstwa? Inną sprawą jest dowiedzenie tego, chociaż zapewniam Cię, że w
    różnych rodzinach są różne sytuacje i wcale nie jest take nierealne, że ktoś
    z rodziny w celu pozbycia się konkurencji w dziedziczeniu majątku bardzo
    chętnie szepnie kilka słów odpowiednim służbom.






  • 96. Data: 2006-04-14 04:38:08
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.04.2006 Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
    > news:lsv1h3-4dm.ln1@ziutka.router...
    > Chyba się trochę zgubiłem. Czy dobrze rozumiem: Ja doprowadzam do Twojego
    >> gniazdka Internet, Ty sobie z tego korzystasz a jeśli ja zażądam zapłaty
    >> to doprowadzam Cię (no, usiłuję) do niekorzystnego rozporządzenia własnym
    >> majątkiem?
    >
    > Tak - bo żądasz zapłaty za usługę, której nie zamawiałem - takie
    > wymuszenie.

    Nie widzę tu nigdzie przymusu skorzystania, więc nie wiem jak mogę kogoś
    do czegoś doprowadzić skoro go do niczego nie przymuszam, nie
    wyzyskuję żadnego błędu, nie wprowadzam w błąd.

    MZ w najlepszym wypadku granica jest bardzo rozmyta a Twoje stwierdzenie
    zbyt kategoryczne.
    1) Zostawię Ci na podwórku otwarty samochód z kluczykami i
    resztą papierów. Możesz go do woli używać, powiedzmy w ramach zarządu
    zwykłego?
    2) Mieszkasz koło prywatnego stawu którego nie jesteś właścicielem
    (ale masz do niego dostep w ramach własnej działki). Miałeś ze mną umowę
    na połów ryb. Umowa wygasła. Ty łowisz dalej. Jak wygląda tu sytuacja
    prawna?

    > To tak samo, jakbyś w nocy umył mi samochód, a z rana przywitał mnnie
    > tekstem "płać za umycie, albo Ci jutro szyby powybijam".

    MZ to inna sytuacja, bo zostałes tu postawiony przed faktem dokonanym. W
    przypadku dostepu do sieci musisz podjąć świadome dziaania aby skorzystać
    z usługi.

    --
    Marcin


  • 97. Data: 2006-04-14 04:41:21
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.04.2006 Marcin Wasilewski <j...@a...pl> napisał/a:
    > To zwróć uwagę, że jest tam "lub" i "albo". Więc aby wyczerpać znamiona
    > teo czynu, wystarczy wprowadzenie w błąd. Wystawienie faktury i domaganie
    > się zapłaty za okres po rozwiązaniu umowy już jest wprowadzeniem w błąd w
    > celu osiągnięcia korzyści majątkowej (uzyskanie nienależnej zapłaty).

    Jest tu jakieś orzecznictwo?

    --
    Marcin


  • 98. Data: 2006-04-14 15:22:36
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Marcin Wasilewski napisał:
    > Czyli tak, ktoś Ci zmarł, idziesz do niego i dzwonisz z jego telefonu na
    > 0700 na kwotę powiedzmy 10 tysięcy. Uważasz, że nie popełniasz w ten sposób
    > przestępstwa?

    Na pewno nie wyłudzenia (art. 286 kk) -- brak znamion.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 99. Data: 2006-04-15 21:24:43
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: TLZ <t...@w...info.com.pl>

    >> A teraz wystapil? Bo z postow nie wynika to jednoznacznie. Zalezy co
    >> napisano w umowie.
    >
    >
    > Fakt świadczenia usługi jest możliwym powodem. Bity są przesyłane, fakty
    > logowań w imieniu klienta w serwisach typ allegro i banki z mojego IP
    > mają miejsce. Jeżeli nie jest to świadczenie usługi, to co? Klient zna
    > warunki i korzystając z usługi chyba je akceptuje?

    A PT znasz? Bo tam stoi że swiadczenie usług telekomunikacyjnych
    następuje po podpisaniu umowy z Abonenetem, pod rygorem NIEWAŻNOSCI!
    A teraz leć tnij kabel, bo Cię klient z torbami puści!

    --
    TLZ.| Chcesz dzwonić za grosze? Rozliczać czas połączeń sekundowo?
    http://www.actio.pl/index.php?idpartner=262


  • 100. Data: 2006-04-18 05:21:14
    Temat: Re: Klient wypowiedział umowę i nic...
    Od: "Jano" <m...@h...gula>


    Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@j...com> napisał w
    wiadomości news:e1ibgu$omb$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Hikikomori San" <h...@g...pl> napisał w
    wiadomości
    > news:443CA289.56C8C608@gazeta.pl...
    > >
    > >
    > > Jan Werbiński wrote:
    > >>
    > >> Klient wypowiedział w regulaminowym terminie umowę o świadczenie
    usługi
    > >> dostępu do internetu. Regulaminem był zobowiązany do zwrotu sprzętu.
    > >> Minął
    > >> już miesiąc od daty zakończenia umowy. W dalszym ciągu korzysta z
    > >> internetu,
    > >> nie zwrócił sprzętu.
    > >
    > > Wypowiedznie umowy to dla was znak, ze nalezy zaprzestac ze swiadczyc
    > > uslugi. Skoro dalej oglada sobie www to przekierujcie mu wszystkie
    > > strony na wielka plansze - "w zwiazku z zakonczeniem umowy prosimy o
    > > swrot przetu" - jak bedzi eto jedyne, co bedzie widzial to moze
    latwiej
    > > mu bedzie oddac wszystko...
    >
    >
    > Ale ja nie muszę tego robić. Poza tym wtedy nie wystąpiłby powód do
    > naliczania abonamentu.

    Coś mi się wydaje że chcesz od klienta wyłudzić zapłatę (w sposób
    nieuczciwy).
    Trzeba było odciąć sygnał i już.
    Ja będąc Twoim klientem też bym korzystał do końca możliwości - i grosza
    byś odemnie nie wyciągnął.
    Ja też nie odcinam od razu klientów ale robię to z cała świadomością że
    nie będę miał z tego profitów.
    I przynajmniej rozstajemy się w zgodzie.

    ;)


strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1