Trafiłem dziś na aukcję (nie będę podawał linku do allegro, bo w sumie
jak ktoś chce to znajdzie). Chodzi mniej więcej o taki sprzęcik:

http://www.amazon.co.uk/LUPO-Freeview-Receiver-Recor
der-Supports/dp/B000OF1EJM

Do tego zalaminowanego zestawu jest dołączona płytka CD
z oprogramowaniem na PC.

Sprzedawca na aukcji napisał coś takiego:

Z uwagi na dołączone komercyjne, wartościowe oprogramowanie (z nr
licencji), wchodzące w skład zestawu, stanowiące jego integralną część,
w przypadku otwarcia opakowania nie jest możliwe odstąpienie od umowy
zawartej na odległość (zwrot w ciągu 10 dni) - podst. prawna: ustawa z
dnia 2 marca 2002 roku o ochronie praw konsumentów, art. 10 ust. 3.


No i moje pytanie brzmi, czy tak można? Czy w takim razie skoro jest
oprogramowanie to nie powinna to być osobna opozycja na fakturze,
bo jak w takim razie określić wartość tego oprogramowania?
Ja rozumiem, że integralną część może stanowić tzw. firmware
zaszyty np. w kamerze, aparacie fotograficznym itp... do
którego użytkownik nie ma dostępu w ogóle.
Ale tutaj jest na osobnej płytce do instalacji na PC
i na dobrą sprawę nie muszę tego nawet instalować, bo istnieją inne
programy, które ten sprzęt obsłużą bez problemu, więc jak to jest
z tą klauzulą?


Pozdrawiam

do góry

kris_gor <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> ustawa z
> dnia 2 marca 2002 roku o ochronie praw konsument=C3=B3w, art. 10 ust. 3.

Podano Ci na tacy podstawę prawną i nam ma się chcieć czytać ją za Ciebie?
Art. 10 ust. 3, a konkretnie jego punkt 2. mówi:

3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej
na
odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
(...)
2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach
programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego
opakowania,

W skrócie: chodzi o to, że po kluczu oprogramowania nie widać, czy ktoś
go czasem nie użył, nie zarejestrował na siebie programu na stronie
producenta, etc.

--
Pzdr,
made_myself

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 24.05.2012 15:52, made myself pisze:
> kris_gor <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> ustawa z
>> dnia 2 marca 2002 roku o ochronie praw konsument=C3=B3w, art. 10 ust. 3.
>
> Podano Ci na tacy podstawę prawną i nam ma się chcieć czytać ją za Ciebie?
> Art. 10 ust. 3, a konkretnie jego punkt 2. mówi:
>
> 3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej
> na
> odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:
> (...)
> 2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach
> programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego
> opakowania,
>
> W skrócie: chodzi o to, że po kluczu oprogramowania nie widać, czy ktoś
> go czasem nie użył, nie zarejestrował na siebie programu na stronie
> producenta, etc.
>

Dziękuję za odrobienie za mnie "zadania domowego" i trochę sarkazmu ;-)

W sumie chodzi mi o to, ze kupując taki towar nie jestem w stanie go
już zwrócić, bo np. jest beznadziejnej jakości (i nie chodzi mi tu
o uszkodzenie lub wadę fabryczną), trudno się bowiem spodziewać, że
sprzedający zgodzi się go przyjąć w rozprutym opakowaniu.

To jest doskonały sposób, aby sprzedawać jakiś szmelc i wykpić się potem
od odpowiedzialności za to co się sprzedaje.

Czyli jak ktoś wpadnie na pomysł, aby sprzedawać telewizory
z jakimś oprogramowaniem (np. licencjonowana gra na TV)
do nich to już wtopiłem i koniec.

Pozdrawiam

do góry

begin o nicku kris_gor napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:

> W sumie chodzi mi o to, ze kupując taki towar nie jestem w stanie go
> już zwrócić, bo np. jest beznadziejnej jakości (i nie chodzi mi tu
> o uszkodzenie lub wadę fabryczną), trudno się bowiem spodziewać, że
> sprzedający zgodzi się go przyjąć w rozprutym opakowaniu.
>
> To jest doskonały sposób, aby sprzedawać jakiś szmelc i wykpić się potem
> od odpowiedzialności za to co się sprzedaje.
>
> Czyli jak ktoś wpadnie na pomysł, aby sprzedawać telewizory
> z jakimś oprogramowaniem (np. licencjonowana gra na TV)
> do nich to już wtopiłem i koniec.
Jeśli kupisz to urządzenie i będzie beznadziejne (jak piszesz), to nie
spełni norm np rozdzielczość tv jakość obrazu itp. Wówczas możesz
reklamować na podstawie niezgodności towaru z umową.


--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

W dniu 24.05.2012 19:46, Maciek pisze:
> begin o nicku kris_gor napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
>
>> W sumie chodzi mi o to, ze kupując taki towar nie jestem w stanie go
>> już zwrócić, bo np. jest beznadziejnej jakości (i nie chodzi mi tu
>> o uszkodzenie lub wadę fabryczną), trudno się bowiem spodziewać, że
>> sprzedający zgodzi się go przyjąć w rozprutym opakowaniu.
>>
>> To jest doskonały sposób, aby sprzedawać jakiś szmelc i wykpić się potem
>> od odpowiedzialności za to co się sprzedaje.
>>
>> Czyli jak ktoś wpadnie na pomysł, aby sprzedawać telewizory
>> z jakimś oprogramowaniem (np. licencjonowana gra na TV)
>> do nich to już wtopiłem i koniec.

> Jeśli kupisz to urządzenie i będzie beznadziejne (jak piszesz), to nie
> spełni norm np rozdzielczość tv jakość obrazu itp. Wówczas możesz
> reklamować na podstawie niezgodności towaru z umową.

Ok. No dobra, ale dajmy na to sprzęt jest uszkodzony i chcę zwrotu
pieniędzy. Dajmy na to, ze sprzęt kosztuje 100zł.
Reklamuję, a gość mi mówi, że może mi oddać 5zł ponieważ 95 zł
to koszt oprogramowania z unikalnym kluczem do programu,
więc mogłem sobie go zainstalować/skopiować, a on nie jest tego w
stanie zweryfikować. Jest możliwa taka sytuacja, czy za bardzo już
kombinuję?

do góry

Użytkownik "kris_gor" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4fbe7f4e$0$26689$65785112@news.neostrada.pl...



> Jest możliwa taka sytuacja, czy za bardzo już kombinuję?

Moim zdaniem nie kombinujesz, tylko właśnie dostrzegasz zagrozenia. Ja bym
znalazł innego sprzedawcę, bo ten kombinuje za bardzo.

do góry

W dniu 24.05.2012 20:54, Robert Tomasik pisze:

>> Jest możliwa taka sytuacja, czy za bardzo już kombinuję?
>
> Moim zdaniem nie kombinujesz, tylko właśnie dostrzegasz zagrozenia. Ja
> bym znalazł innego sprzedawcę, bo ten kombinuje za bardzo.

No tez tak myślę. Bo w końcu mogę ten program zainstalować,
zarejestrować, a potem mi się np. zepsuje i będę chciał reklamować
i co... sprzedawca powie, że samego dongla mi nie przyśle
bo nie ma takiej możliwości, a za sam uszkodzony tuner może
mi oddać 5zł bo reszta to program, a cena programu znana nie jest.

Trochę mi to przypomina sprawę Płatnika i ZUS'u oraz zmuszanie
ludzi do zakupu Windowsa bo na innym systemie program nie chodzi.

Pozdrawiam

do góry

kris_gor napisa?(a):

> Z uwagi na dołączone komercyjne, wartościowe oprogramowanie (z nr
> licencji), wchodzące w skład zestawu, stanowiące jego integralną część,
> w przypadku otwarcia opakowania nie jest możliwe odstąpienie od umowy
> zawartej na odległość (zwrot w ciągu 10 dni) - podst. prawna: ustawa z
> dnia 2 marca 2002 roku o ochronie praw konsumentów, art. 10 ust. 3.

Ciekawa sprawa bo jesli tak mozna to prkatycznie mozna do kazdej rzeczy
materialnej w zestawia dolaczac jakies oprogramowanie i w taki sposob
obejsc prawo do zwrotu.

j.

--
Uprzejmie Państwu deklaruję, że w czasie Euro2012
będę bojkotował polityków i politykę!

do góry

W dniu 25.05.2012 09:23, januszek pisze:
> kris_gor napisa?(a):
>
>> Z uwagi na dołączone komercyjne, wartościowe oprogramowanie (z nr
>> licencji), wchodzące w skład zestawu, stanowiące jego integralną część,
>> w przypadku otwarcia opakowania nie jest możliwe odstąpienie od umowy
>> zawartej na odległość (zwrot w ciągu 10 dni) - podst. prawna: ustawa z
>> dnia 2 marca 2002 roku o ochronie praw konsumentów, art. 10 ust. 3.
>
> Ciekawa sprawa bo jesli tak mozna to prkatycznie mozna do kazdej rzeczy
> materialnej w zestawia dolaczac jakies oprogramowanie i w taki sposob
> obejsc prawo do zwrotu.

Otóż to, dostanę program do gry w ping-ponga na TV i mają mnie z głowy.

Pozdrawiam

do góry