Witajcie!

Czy ktoś z Was pomoże w takiej oto sprawie:

"Olga była właścicielką gruntu rolnego o powierzchni 3 ha. Wspólnie z
synem i synową prowadziła gospodarstwo rolne także na wspomnianej
nieruchomości. Z czasem doszło do konfliktu między Olgą a synem. W
końcu Olga wyprowadziła się do swojej córki i przy pomocy zięcia
zaczęła samodzielnie uprawiać swój grunt. Syn Olgi nie mógł się z tym
pogodzić, ponieważ nieruchomość ta stanowiła prawie połowę areału
gospodarstwa. Wystąpił więc przeciwko matce z powództwem
posesoryjnym, żądając dopuszczenia go do współposiadania gruntu."


Czy powództwo to powinno zostać uwzględnione?




--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

IMO powództwo załuguje na uwzględnienie. Posiadaczowi przysługuje bowiem
roszczenie o przywrócenie do stanu poprzedniego i zaniechanie naruszeń. Nie
widzę podstaw do zastosowania wyłączenia z art. 346 k.c.


Użytkownik "REGNUM" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cfr4j3$cp2$1@fargo.cgs.pl...
> Witajcie!
>
> Czy ktoś z Was pomoże w takiej oto sprawie:
>
> "Olga była właścicielką gruntu rolnego o powierzchni 3 ha. Wspólnie z
> synem i synową prowadziła gospodarstwo rolne także na wspomnianej
> nieruchomości. Z czasem doszło do konfliktu między Olgą a synem. W
> końcu Olga wyprowadziła się do swojej córki i przy pomocy zięcia
> zaczęła samodzielnie uprawiać swój grunt. Syn Olgi nie mógł się z tym
> pogodzić, ponieważ nieruchomość ta stanowiła prawie połowę areału
> gospodarstwa. Wystąpił więc przeciwko matce z powództwem
> posesoryjnym, żądając dopuszczenia go do współposiadania gruntu."
>
>
> Czy powództwo to powinno zostać uwzględnione?
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
>

do góry

Dnia Mon, 16 Aug 2004 20:14:27 +0000 (UTC), REGNUM <...@w...pl> napisał:

> Witajcie!
>
> Czy ktoś z Was pomoże w takiej oto sprawie:
>
> "Olga była właścicielką gruntu rolnego o powierzchni 3 ha. Wspólnie z
> synem i synową prowadziła gospodarstwo rolne także na wspomnianej
> nieruchomości. Z czasem doszło do konfliktu między Olgą a synem. W
> końcu Olga wyprowadziła się do swojej córki i przy pomocy zięcia
> zaczęła samodzielnie uprawiać swój grunt. Syn Olgi nie mógł się z tym
> pogodzić, ponieważ nieruchomość ta stanowiła prawie połowę areału
> gospodarstwa. Wystąpił więc przeciwko matce z powództwem
> posesoryjnym, żądając dopuszczenia go do współposiadania gruntu."
>
>
> Czy powództwo to powinno zostać uwzględnione?

Prawo do współposiadania przysługuje (zasadniczo) współwłaścicielom.
Jeżeli zatem syn nie jest współwłaścicielem nie przysługuje mu roszczenie
o dopuszczenie do współposiadania.



--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!

do góry

Dnia Mon, 16 Aug 2004 23:35:14 +0200, *Jagienka* <a...@b...pl>
napisał:

> IMO powództwo załuguje na uwzględnienie. Posiadaczowi przysługuje bowiem
> roszczenie o przywrócenie do stanu poprzedniego i zaniechanie naruszeń.
> Nie
> widzę podstaw do zastosowania wyłączenia z art. 346 k.c.

NIe było mowy o roszczeniu o przywrócenie posiadania tylko o dopuszczenie
do współposiadania.
Ponadto w przypadku posiadania gruntu rolnego sama kwestia ustalenia faktu
posiadania i jego naruszenia jest mocno utrudniona. Na czym miałoby
polegać przywrócenie stanu poprzedniego w sytuacji, gdy nie chodzi o
zmianę granic?



--
Falkenstein
Sprawiedliwości nie było, nie ma i nie będzie!

do góry

Dziekuję Wam za odpowiedzi, przemyślę je.
(kazus ten był jakieś 3 lata temu na egzaminie z prawa cywilnego cz.
I, a ja sobie nie do końca mogłem dać teraz z nim radę ;-))

Pozdrawiam,
REGNUM


--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

> (kazus ten był jakieś 3 lata temu na egzaminie z prawa cywilnego cz.
> I, a ja sobie nie do końca mogłem dać teraz z nim radę ;-))

A ściślej: teraz mnie czeka zdawanie tegoż egzaminu, więc się dopiero
kształcę.

Pozdrawiam,
REGNUM

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik "REGNUM" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cfr4j3$cp2$1@fargo.cgs.pl...
> Witajcie!
>
> Czy ktoś z Was pomoże w takiej oto sprawie:
>
> "Olga była właścicielką gruntu rolnego o powierzchni 3 ha. Wspólnie z
> synem i synową prowadziła gospodarstwo rolne także na wspomnianej
> nieruchomości. Z czasem doszło do konfliktu między Olgą a synem. W
> końcu Olga wyprowadziła się do swojej córki i przy pomocy zięcia
> zaczęła samodzielnie uprawiać swój grunt. Syn Olgi nie mógł się z tym
> pogodzić, ponieważ nieruchomość ta stanowiła prawie połowę areału
> gospodarstwa. Wystąpił więc przeciwko matce z powództwem
> posesoryjnym, żądając dopuszczenia go do współposiadania gruntu."
>
>
> Czy powództwo to powinno zostać uwzględnione?

Moim zdanie w kazusie brakuje informacji z kim współposiadała Olga ów grunt.
Moim zdaniem jest to dość istotne. Bo co innego będzie, gdy posiadała go z
synem, a co innego jak z córką, czy zgoła jaką zupełnie trzecią osobą.
Napisano, ze owe 3 ha stanowiło prawie połowę areału gospodarstwa. Czyli syn
/ synowa posiadali jak rozumiem jakiś inny grunt.

do góry

> Moim zdanie w kazusie brakuje informacji z kim współposiadała
Olga ów grunt.
> Moim zdaniem jest to dość istotne. Bo co innego będzie, gdy
posiadała go z
> synem, a co innego jak z córką, czy zgoła jaką zupełnie trzecią
osobą.
> Napisano, ze owe 3 ha stanowiło prawie połowę areału
gospodarstwa. Czyli syn
> / synowa posiadali jak rozumiem jakiś inny grunt.
>
>

Nie wiem nic więcej na temat tego kazusu, taka jest jego całkowita
treść (układał go dr praw więc teoretycznie powinien być dobrze
sformułowany; z drugiej strony nie mogą to byc kazusy nadmiernie
rozbudowane, skomplikowane z dużą ilością szczegółów, bo to zdają
studenci III roku)

Tyle jest danych i tyle Wam przedstawiłem,

Pozdrawiam serdecznie i proszę Ciebie o odpowiedź (jeśli jest
możliwa ;-)
REGNUM


--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry