Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:eoj8ea$45o$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jest ktoś w stanie odróżnić bełkot nietrzeźwego od bełkotu po użyciu alkoholu?
> Wątpię.

To podlega ocenie sądu, a nei naszej.

> Zataczania też nie mogło być, bo chyba policjanci by dogonili takiego gościa?

Niekoniecznie. Pijany mógł przykładowo w ciuchach przebiec przez rzekę,a
policjant sobie odpuścił i tyle.

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:eoj8em$c2f$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Niekoniecznie. Policjanci choćby mogli ustalić, z kim pił i przesłuchać na tę
>> okoliczność pozostałych uczestników imprezy, co pozwoliło by ustalić ile
>> wypił.
> To jedyna "nadzieja", ale jak oskarżony im nie powie gdzie pił to raczej się
> nie dowidzą.

Niekoniecznie. Ustalenie z kim wczoraj pił Kowalski może być cieżkie. Ale tu
chodziło o dośc popularną osobę i każdy pijący uzna za punkt honoru pochwalić
się ile kieliszków z nim wypił. Tu może być ukryta tajemnica tego zarzutu.

do góry

> Woń alkoholu nie pozwala ocenić jego stężenia, a więc odróżnić
> przestępstwa od wykroczenia. Skończy się na przypisaniu wykroczenia.

Nie ma podstaw nawet do wykroczenia, bo skad niby wiadomo, ze "jak smierdzi
wodka to ma 0,21 promila, a nie 0,19" ?
Oczywiscie szarpanie sie z gliniarzami wystarcyz do skazania, ale nie za
178a

Cezar

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

>
>> Jakie zachowanie?
>
> Bełkotliwa mowa, zataczanie się itd.

Jest ktoś w stanie odróżnić bełkot nietrzeźwego od bełkotu po użyciu
alkoholu? Wątpię.
Zataczania też nie mogło być, bo chyba policjanci by dogonili takiego
gościa?

--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

>
> Niekoniecznie. Policjanci choćby mogli ustalić, z kim pił i przesłuchać
> na tę okoliczność pozostałych uczestników imprezy, co pozwoliło by
> ustalić ile wypił.

To jedyna "nadzieja", ale jak oskarżony im nie powie gdzie pił to raczej
się nie dowidzą.

> to, że uciekł policjantom przemawia na jego niekorzyść.

Wszystko ma dwie strony :)
Skoro uciekł zdrowym, wysportowanym policjantom (w sumie piłkarz :) -
znaczy to że dużo nie wypił, a tym samym zmniejsza prawdopodobieństwo
tego że był nietrzeźwy.


--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Cezar napisał(a):

>> Woń alkoholu nie pozwala ocenić jego stężenia, a więc odróżnić
>> przestępstwa od wykroczenia. Skończy się na przypisaniu wykroczenia.
>
> Nie ma podstaw nawet do wykroczenia, bo skad niby wiadomo, ze "jak smierdzi
> wodka to ma 0,21 promila, a nie 0,19" ?

Na 0,21 promila już łatwiej wykazać okolicznościami "ubocznymi"

--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Johnson napisał(a):
> Na 0,21 promila już łatwiej wykazać okolicznościami "ubocznymi"

0,20 wystarczy

KG

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:eoj8ea$45o$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Jest ktoś w stanie odróżnić bełkot nietrzeźwego od bełkotu po użyciu
>> alkoholu? Wątpię.
> To podlega ocenie sądu, a nei naszej.
>> Zataczania też nie mogło być, bo chyba policjanci by dogonili takiego
>> gościa?
> Niekoniecznie. Pijany mógł przykładowo w ciuchach przebiec przez rzekę,a
> policjant sobie odpuścił i tyle.

znaczy przez wisłę? a może przez wilge? tez płynie w okolicy...

--
Pozdrawiam
Piotr Żebrowski

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

>
> Niekoniecznie. Pijany mógł przykładowo w ciuchach przebiec przez rzekę,a
> policjant sobie odpuścił i tyle.

Znudziło mi sie już gdybanie ... :)

--
@2007 Johnson
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"

do góry

Użytkownik "Piotr Żebrowski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eojcpv$bn5$1@news.onet.pl...

> znaczy przez wisłę? a może przez wilge? tez płynie w okolicy...

Napisałem przykładowo. Może wbiegł do autobusu i zamknęły się za nim drzwi.

do góry