-
11. Data: 2004-10-29 10:15:01
Temat: Re: Kazus na dzień dobry :-)
Od: "xmarcel" <x...@b...pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
napisał w wiadomości news:opsgmlzprlmg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> > z tego artykulu powodztwo odrzucic
>
> hmmm.... odrzucić? A nie oddalić?
>
amatorowi muszisz wybaczyc trobne bledy
> Haczyk jest. W grę wchodzić może oddalenie na podstawie art. 5 kc, w
tez o tym myslalem, ale doszedlem do wniosku, ze utrzymanie dziecka jest
jak najbardziej zgodne z zasadami wspolzycia spolecznego, wiec imho
uprawnia do dochodzenia. dlatego oparlem sie na krio
pozdro
-
12. Data: 2004-10-29 11:32:20
Temat: Re: Kazus na dzień dobry :-)
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Rodrig Falkenstein napisał(a) w wiadomości
> Haczyk jest. W grę wchodzić może oddalenie na podstawie art. 5 kc, w
> sytuacji, gdy dobra ciotunia sama się narzucała z opieką i wygryzła te
> tańszą ciotunię. Ale jak zawsze przy art 5kc to problematyczne. Art 5
> mógłby chwycić także gdyby np wcześniej to córeczkę ciotuni utrzymywali
> pozwani i grosza za to nie wzięli
>
Taki haczyk to nie haczyk. To upiększanie stanu faktycznego. Sam kazus nie
zawiera nic co uzasadniałoby art. 5 kc. Mogę tez wymyślić okoliczność która
uzasadnia oddalenie, a której nie było w kazusie - np. ciotka nie udowodniła
wydatków, itp.
> Drugi haczyk to koncepcja umowy o opiekę - zawartej pomiędzy rodzicami a
> ciotką, umowy, która nie przewiduje zwrotu kosztów utrzymania. Ale to
> koncepcja mocno naciągana i raczej nie do obrony.
Też nie wynika z kazusu.
>
> Trzeci haczyk to wysokość należności - uprawniony może żądać tylko zwrotu
> kwoty którą rzezywiście świadczył ale nie więcej niż wysokość naleznych
> alimentów - tj tyle ile uzasadnione potrzeby dziecka pochłaniały.
W kazusie nie było mowy ile wynoszą usprawiedliwione potrzeby dziecka.
--
JOHNSON :)
-
13. Data: 2004-10-29 17:02:43
Temat: Re: Kazus na dzień dobry :-)
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Nikodem Nijaki wrote:
> A jak się umówili co do kosztów? tzn. rodzice z pierwszą ciotką?
> Mniemam, że się nie umówili ...
> Wypełniając cudze zobowiązanie bez wcześniej umowy w tej sprawie
> działa się chyba na własne ryzyko ...
> Z innej strony ... gdyby ciotka zgłosiła swoje roszczenia z góry, to
> rodzice, mając swobodę wyboru, wybrali by drugą ciotkę ...
> Ja bym oddalił ;)
> nn
A ciotce-zdziercy przywalić grzywnę ;-)
Sprawiedliwość musi być! ;-)
--
Pozdro
Massai
http://www.zusdajnamluz.pl/
-
14. Data: 2004-10-29 21:09:27
Temat: Re: Kazus na dzień dobry :-)
Od: "marik" <k...@p...com>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
> napisał w wiadomości
8<
> Rodzice wniesli o oddalenie powództwa podnosząc, że druga siostra matki
> utrzymywałaby dziecko bezpłatnie.
W jaki sposób udowodniliby to przed sądem??? Skoro mogła,
czemu tego nie zrobiła. No chyba, że droższa ciotka
zabarykadowała się w domu wraz z dzieckiem :)
marik