-
21. Data: 2005-08-30 20:48:16
Temat: Re: Kazus allegro
Od: "akohoro" <a...@p...onet.pl>
Tomasz wrote:
> akohoro napisał(a):
>> Tomasz wrote:
>> To dla wszystkich jest strata - dla
>>
>>> sprzedajacego bo musi sie gesto tlumaczyc i denerwowac a dla
>>> kupujacego ze nie otrzymal towaru i ma dostac tylko 66 zl a nie 750.
>>
>>
>> czegoś nie mogę zrozumieć dalczego kupujący ma dostać 66 zł ?
>> Akohoro
>>
> Odszkodowanie przyznane przez Poczte Polska.
taki małorozumny to ja nie jestem Ty odpowiedz mi dalczego kupujący a nie
wysyłający .Temu kupującemu proponuję by jednak poszedł do sądu to
sprzedający jeszce poniesie koszt sądowe.
Akohoro
-
22. Data: 2005-08-30 20:57:01
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Mithos <f...@a...pl>
Piotr Zdziechowiak napisał(a):
> Moje zdanie jest takie, że to sprzedający się _nie_ wywiązał. Podpieram
> się tym, że ostanio udało mi się "wygrać" ze sprzedającym zwrot całości
> wpłaconej kwoty, kiedy to poczta zgubiła paczkę. Bo jak się okazuje,
> wysyłka nie jest jednoznaczna z dostarczeniem towaru i dlatego też
> ubezpieczenie paczki powinno być w interesie sprzedająego.
Sprzedajacy wywiazal sie z umowy powierzajac przesylke poczcie, w
sposoba zaakceptowany przez kupujacego. Ma na to odpowiednie papiery.
Czemu ma byc on odpowiedzialny za dostarczenie paczki, skoro tym zajmuje
sie poczta?
Ja bym Ci pieniedzy nie zwrocil. Co prawda ja w akucjach dodaje cos
takiego :
"Nie odpowiadam za prace Poczty Polskiej. Jesli ktos chce przesylki
ubezpieczonej lub z podana wartoscia, powinien liczyc sie z dodatkowa
oplata. W przeciwnym wypadku, gdy paczka zaginie zwracam tylko koszt
ubezpieczenia przyznanego przez Poczte Polska."
wiec uwazam sprawe za oczywista. Jak ktos chce zaoszczedzic pare zl to
bierze na siebie ryzyko. Na spotkanie w sadzie jestem zawsze gotowy :)
--
pozdrawiam
Mithos
-
23. Data: 2005-08-30 21:29:54
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Sprzedawca Allegro napisał(a):
> Co następuje dalej? Kupiec obarcza mnie winą. Twierdzi, że to ja ponoszę
> odpowiedzialność i żąda ode mnie 350zł (połowy wartości).
Bardzo milo z jego strony ze tylko tyle.
Towaru kupujacemu nie dostarczyles. Strona ktora robila jakies ustalenia
z Poczta Polska jestes Ty i to na Tobie spoczywa zalatwienia tego tak
zeby przesylka dotarla do adresata.
Adresat przesylki nie mial w rekach.
Jego nie interesuje czy ktos okradl Cie przed budynkiem poczty, czy juz
w budynku, czy moze jeszcze gdzies indziej.
W kazdym razie nie dostarczyles przesylki kupujacemu.
Bez problemu przed sadem wygra od Ciebie cala kwote.
Potem mozesz sie o nia procesowac z Poczta Polska.
> Co ja mogłem
> więcej zrobić? Osoba ta nic nie mówiła o ubezpieczeniu paczki, więc czemu
> miałem ją ubezpieczać (ponosić dodatkowe koszty).
Ale ubezpieczasz Ty a nie kupujacy.
Tak samo kase za zaginiona paczke (czy to 66, czy 300zl) dostalbys Ty a
nie adresat.
> Wysłałem paczkę wg. zasad
> tranzakcji jakie obowiązują w mojej ofercie, wywiązując się 100% z umowy,
> czemu więc mam ponosić koszty?
> Twierdzi on, że złoży stosowny wniosek w Sądzie oddalonym od mojego miejsca
> zamieszkania 0 600km. Czy w takim przypadku mam obowiązek stawienia się?
Raczej nie. IMO niestety i tak nie warto bo tak czy siak przegrasz.
> Czemu mam ponosić odpowiedzialność za pocztę polską.
A kto zalatwial sprawy z Poczta Polska? Przeciez nie on.
Poczta Polska sie nie wywiazala z umowy to masz teraz pelne prawo sie z
nia procesowac. Z kupujacym wogole Poczta nie bedzie rozmawiac, bo on
dla nich nie jest strona umowy.
> Nie stać
> mnie na to. Rozumiem, że osoba ta straciła 750zł, jednakże ja również w tym
> momencie straciłem rzecz wartą 750zł i poniosłem koszty wysyłki.
AFAIK to nic nie straciles bo masz 750zl ktore wyslal Ci kupujacy.
> Proszę o sugestie i propozycje.
Proponuje wyslac kupujacemu 350zl o ktore prosi.
To na prawde ladnie z jego strony ze uznal ze poniesie polowe kosztow
zgubienia paczki przez poczte.
Prawde mowiac powinienes mu odeslac 383zl (jeszcze polowe z 66zl ktore
chce dac Poczta).
W jaki sposob poczta umotywowala przyznanie Ci 66zl zamiast 300zl
odszkodowania?
Z udowodnieniem faktycznej wartosci przesylki (na podstawie logow z
Allegro) nie powinienes miec problemow.
-
24. Data: 2005-08-30 21:35:20
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Mithos <f...@a...pl>
Tomasz Pyra napisał(a):
> Towaru kupujacemu nie dostarczyles. Strona ktora robila jakies ustalenia
> z Poczta Polska jestes Ty i to na Tobie spoczywa zalatwienia tego tak
> zeby przesylka dotarla do adresata.
> Adresat przesylki nie mial w rekach.
Przeciez to kupujacy wybral sobie taka forme przesylki, pomimo iz mial
do wyboru inna (kurierem, ubezpieczona ale drozsza). Tym samym przejal
na siebie ryzyko.
> Z udowodnieniem faktycznej wartosci przesylki (na podstawie logow z
> Allegro) nie powinienes miec problemow.
Ale co to kogo obchodzi jaka byla faktycznie wartosc przesylki?
Przesylki z wyzsza wartoscia nalezy zglaszac przy wyslaniu. Wiaze sie to
z wieksza oplata, ale gwarantuje wyzsze odszkodowanie. Poczta wywiazala
sie z zawartej umowy. Po zgubieniu paczki zwrocila takie odszkodowanie
jakie nalezalo sie zgodnie z przepisami. Logi z Allgro nikogo nie
interesuja.
PS. Nie wiesz o czym piszesz.
--
pozdrawiam
Mithos
-
25. Data: 2005-08-30 21:52:09
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Tomasz <i...@a...pl>
>
> taki małorozumny to ja nie jestem Ty odpowiedz mi dalczego kupujący a nie
> wysyłający .Temu kupującemu proponuję by jednak poszedł do sądu to
> sprzedający jeszce poniesie koszt sądowe.
> Akohoro
>
Wg mnie dlatego, ze to kupujacy zaplacil za przesylke, czyli jest to
zadoscuczynienie dla oplacjajacego usluge transportowa.
Mysle ze sad by uznal ze kupujacy mogl wybrac ubezpieczenie/kuriera i
zdawala sobie sprawe ze wybierajac najtansza opcje jest narazony na taka
ewentualnosc.
-
26. Data: 2005-08-30 22:34:56
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
Dnia 30/08/2005 19:15, Sprzedawca Allegro wrote :
> Witam,
>
> Do rozwiązania mam następujący kazus. Mianowicie chodzi o tranzakcje
> dokonaną za pośrednictwem serwisu allegro.pl.
>
> Jako doświadczony allegrowicz (sprzedawca), wystawiłem ok. 2 miesiące temu
> kolejną rutynową aukcję. Była to oferta nowego telefonu komórkowego wartego
> 750zł.
>
> Warunki tranzakcji były następujące.
> - dostaję przed wysyłką przelew 750zł na moje konto,
> - wysyłam paczkę priorytetem za pośrednictwem mojego stałego usługodawcy
> Poczty Polskiej S.A. O tej informacji od 2 lat można przeczytać na stronie
> "O mnie" serwisu allegro.pl Zaznaczam w tymze miejscu również, iż NA
> ŻYCZENIE wysyłam także za pośrednictwem kuriera Servisco, o czym
> poinformowałem kupującego. Na żadanie tzn. wtedy gdy zaznaczy ze swojej
> strony to kupujący. Uwarunkowane to jest przede wszystkim wzrostem ponoszych
> przeze mnie kosztów nadania paczki.
>
> Co następuje? Pieniądze dostaje, po czym niezwłocznie wysyłam towar Poczta
> Polska priorytetem. Paczka nie dochodzi, z mojej strony składam reklamację i
> czekam. Po dłuższym okresie czasu dostaję odpowiedź o uzasadnionej
> reklamacji. Żądając maksymalnej w tym wypadku kwoty 30 krotnej wartości
> nadania paczki (300zł) nie otrzymuje. Poczta Polska przyznaje mi jedynie
> 66zł. OD niniejszej decyzji służy mi odwołanie do Centrum Usług Pocztowych.
>
> Co następuje dalej? Kupiec obarcza mnie winą. Twierdzi, że to ja ponoszę
> odpowiedzialność i żąda ode mnie 350zł (połowy wartości). Co ja mogłem
> więcej zrobić? Osoba ta nic nie mówiła o ubezpieczeniu paczki, więc czemu
> miałem ją ubezpieczać (ponosić dodatkowe koszty). Wysłałem paczkę wg. zasad
> tranzakcji jakie obowiązują w mojej ofercie, wywiązując się 100% z umowy,
> czemu więc mam ponosić koszty?
>
>
> Twierdzi on, że złoży stosowny wniosek w Sądzie oddalonym od mojego miejsca
> zamieszkania 0 600km. Czy w takim przypadku mam obowiązek stawienia się?
> Jaka istnieje możliwość abym nie musiał wdawać się w taką podróż nie
> proporcjonalną do wartości spornej rzeczy. Jakie argumenty są tutaj
> decydujące. Jestem pewien swojej racji, jest to moja rutynowa, kolejna
> aukcja, warunki tranzakcji , wysyłki towaru podaje na stronie "o mnie" i
> telefocznie. Czemu mam ponosić odpowiedzialność za pocztę polską. Nie stać
> mnie na to. Rozumiem, że osoba ta straciła 750zł, jednakże ja również w tym
> momencie straciłem rzecz wartą 750zł i poniosłem koszty wysyłki.
>
Polecam lekturę art. 544 i 548 kc. W chwili wydania rzeczy zawodowemu
przewoźnikowi (jakim jest poczta), ryzyko przypadkowej utraty przechodzi
na kupującego. Zatem niech się sądzi -- przegra.
--
Przemysław Płaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
-
27. Data: 2005-08-30 22:46:10
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Przemysław Płaskowicki napisał(a):
> Polecam lekturę art. 544 i 548 kc. W chwili wydania rzeczy zawodowemu
> przewoźnikowi (jakim jest poczta), ryzyko przypadkowej utraty przechodzi
> na kupującego. Zatem niech się sądzi -- przegra.
A czytałeś paragraf 2 do art. 544?
"Jednakże kupujący obowiązany jest zapłacić cenę dopiero po nadejściu
rzeczy na miejsce przeznaczenia i po umożliwieniu mu zbadania rzeczy".
Poza tym jakie miejsce, w przypadku sprzedaży przez internet, jest
miejscem spełnienia świadczenia? IMHo tym miejscem jest siedziba
kupującego, a tym samym art. 544 nie ma zastosowania, ponieważ
transakcja wydania rzeczy nie dzieje się poza "miejscem spełnienia"
świadczenia.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
28. Data: 2005-08-30 22:48:35
Temat: Re: Kazus allegro
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
In article <df247c$504$1@nemesis.news.tpi.pl>, Sprzedawca Allegro wrote:
> Warunki tranzakcji były następujące.
> - dostaję przed wysyłką przelew 750zł na moje konto,
> - wysyłam paczkę priorytetem za pośrednictwem mojego stałego usługodawcy
> Poczty Polskiej S.A. O tej informacji od 2 lat można przeczytać na stronie
> "O mnie" serwisu allegro.pl Zaznaczam w tymze miejscu również, iż NA
MZ taka informacja powinna się znaleźć nie na stronie "O mnie" a na
stronie licytowanego przedmiotu. Może być ona w formie czytelnego
odwołania ze strony tego przedmiotu (np. informacje dotyczące sposobu
realizacji wysyłki znajdują się <tutaj>). Jeśli czegoś takiego nie ma, to
kupujący może spodziewać się z Twojej strony zachowania należytej
staranności czyli posłania np. przesyłką wartościową.
--
Marcin
-
29. Data: 2005-08-30 23:16:50
Temat: Re: Kazus allegro
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Mithos wrote:
>
> Ja bym Ci pieniedzy nie zwrocil. Co prawda ja w akucjach dodaje cos
> takiego :
>
> "Nie odpowiadam za prace Poczty Polskiej. Jesli ktos chce przesylki
> ubezpieczonej lub z podana wartoscia, powinien liczyc sie z dodatkowa
> oplata. W przeciwnym wypadku, gdy paczka zaginie zwracam tylko koszt
> ubezpieczenia przyznanego przez Poczte Polska."
>
> wiec uwazam sprawe za oczywista. Jak ktos chce zaoszczedzic pare zl to
> bierze na siebie ryzyko. Na spotkanie w sadzie jestem zawsze gotowy :)
>
>
Obawiam się, że przegrasz.
Grybyś napisał, że wysyłasz ubezpieczoną, ale jak ktoś chce taniej
wówczas wyślesz mu zwykła, ale nie odpowiadasz jakby co, to wówczas
byłoby ok.
Co prawda nie masz obowiązku odpowiadać za pracę poczty, ale masz
obowiązek nadać ją tak, aby poczta pokryła koszty poniesione przez
kupującego. A tego nie dopełniasz wysyłając paczkę zwykłą.
-
30. Data: 2005-08-31 04:27:27
Temat: Re: Kazus allegro
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Mithos napisał(a):
>> Ponieważ?
> Poniewaz nalezy czytac ze zrozumieniem.
Dokładnie, tak samo uważam. Dlatego polecam Regulamin Allegro, konkretnie:
"20.1. Każdy z Użytkowników może skorzystać z opcji strona 'o mnie', która
służy do zamieszczenia informacji charakteryzujących jego osobę oraz
działalność. W tym celu może między innymi zamieścić dane kontaktowe (w
tym odnośnik/link do swojej strony www)".
Muszę tłumaczyć łopatologicznie co z tego wynika, czy wystarczy jak
przeczytasz ze zrozumieniem?
j.