eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKazirodztwo - interpretacja przepisu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 21. Data: 2013-04-28 15:48:31
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
    news:klj2cu$l1h$1@usenet.news.interia.pl...
    >W dniu 2013-04-28 10:36, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Zakładając, że młodsze ma ponad 15 lat, to dokąd dziewczyna nie zajdzie
    >> w ciążę, to w praktyce przy dobrej woli obydwu stron nie ma sposobu na
    >> wszczęcie postępowania. Przepis - jak większość związanych ze sferami
    >> intymnymi jest średnio sensownie skonstruowany. Mogą się spotykać, a
    >> przecież to, co będą robić wówczas jest skrajnie nieprawdopodobne do
    >> udowodnienia. W sumie, jakby dziewczyna zeszła w ciążę, to fakt
    >> współżycia nie jest oczywisty.
    >
    > Tak mi się jeszcze nasunęło... Czy to co piszesz znaczy, że ewidentne do
    > udowodnienia jest tylko wtedy, gdy jedna strona jest ofiarą i będzie
    > chciała zeznawać przeciw swemu "prześladowcy"?

    Wiesz, w praktyce ciężko udowodnić, co się dzieje między dwoma dorosłymi
    osobami, jak zostają same w pokoju. Mogą uczyć się angielskiego, oglądać
    znaczki, albo ... robić coś innego. Co więcej zauważ konstrukcję przepisu
    karnego. "Kto dopuszcza się obcowania płciowego (...)". Jak będą siedzieć
    na kanapie i trzymać się za ręce, to już obcują? A jak się pocałują? Wiesz,
    tu jest strasznie śliska granica. Możesz przykładowo zabezpieczyć na ich
    odzieży mikroślady wskazujące na to, ze sie dotykali, a oni zeznają, że
    walkę w parterze SAMBO trenowali i nic tak nie udowodnisz.

    Znam kilka takich wypadków, kiedy to rodzice chcieli na siłę udowodnić coś
    :-) I jak się młodzi nie złamali, to tak naparwdę nigdy nie uda się
    dowieść, o co chodzi.


  • 22. Data: 2013-04-28 15:55:35
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości
    news:klj86u$9s4$1@dont-email.me...
    > "Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
    > news:klj2cu$l1h$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Tak mi się jeszcze nasunęło... Czy to co piszesz znaczy, że ewidentne do
    >> udowodnienia jest tylko wtedy, gdy jedna strona jest ofiarą i będzie
    >> chciała zeznawać przeciw swemu "prześladowcy"?
    >
    > wzglednie po ew. urodzeniu dziecka mozna ustalic ojca na podstawie
    > badan genetycznych, inaczej zostaja srodki mniej lub nielegalne

    Ojca oczywiście. Ale czy z tego wynika, że rodzice obcowali płciowo? Facet
    mógl dziewczynie dać spermę, a ta są ją sama umieściła we właściwym
    miejscu. Uważasz to za absolutnie nieprawdopodobne? Ona i on odmawiają
    zeznań. Udowodnisz na podstawie urodzenia dziecka, że obcowali płuciowo? Bo
    moim zdaniem nie da się.


  • 23. Data: 2013-04-28 19:55:29
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Aicha <b...@t...ja>

    W dniu 2013-04-28 15:40, Robert Tomasik pisze:

    >> Na razie byłby to wyłącznie proces poszlakowy, a poszlaka do tej pory
    >> jedna - taka jak u Katarzyny W.
    >
    > Zlituj się. Osobiście znam kilkanaście Katarzyn, z czego jedna jest W.
    > Mam sie domyślać, o co Ci chodzi?

    Medialnie najsłynniejsza. Madzimama i jej pamiętniki.

    --
    Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
    wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
    to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)


  • 24. Data: 2013-04-28 19:57:34
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Aicha <b...@t...ja>

    W dniu 2013-04-28 15:55, Robert Tomasik pisze:

    >>> Tak mi się jeszcze nasunęło... Czy to co piszesz znaczy, że ewidentne
    >>> do udowodnienia jest tylko wtedy, gdy jedna strona jest ofiarą i
    >>> będzie chciała zeznawać przeciw swemu "prześladowcy"?
    >>
    >> wzglednie po ew. urodzeniu dziecka mozna ustalic ojca na podstawie
    >> badan genetycznych, inaczej zostaja srodki mniej lub nielegalne
    >
    > Ojca oczywiście. Ale czy z tego wynika, że rodzice obcowali płciowo?
    > Facet mógl dziewczynie dać spermę, a ta są ją sama umieściła we
    > właściwym miejscu. Uważasz to za absolutnie nieprawdopodobne? Ona i on
    > odmawiają zeznań. Udowodnisz na podstawie urodzenia dziecka, że obcowali
    > płuciowo? Bo moim zdaniem nie da się.

    Dzięki za odpowiedzi. Czyli praktyka sobie, a teoria sobie... ale dla
    mnie ważne jest, że istnieje straszak, przynajmniej w teorii.

    --
    Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
    wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
    to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)


  • 25. Data: 2013-04-28 21:24:40
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
    news:kljnql$4j8$1@usenet.news.interia.pl...
    >W dniu 2013-04-28 15:40, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Na razie byłby to wyłącznie proces poszlakowy, a poszlaka do tej pory
    >>> jedna - taka jak u Katarzyny W.
    >>
    >> Zlituj się. Osobiście znam kilkanaście Katarzyn, z czego jedna jest W.
    >> Mam sie domyślać, o co Ci chodzi?
    >
    > Medialnie najsłynniejsza. Madzimama i jej pamiętniki.

    Nie czytałem i nie za bardzo wiem co miałyby mieć wspólnego z omawianym
    przez nas zagadnieniem. Jej maż był jednocześnie jej bratem?


  • 26. Data: 2013-04-28 21:26:01
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
    news:kljnui$4j8$2@usenet.news.interia.pl...

    >>>> Tak mi się jeszcze nasunęło... Czy to co piszesz znaczy, że ewidentne
    >>>> do udowodnienia jest tylko wtedy, gdy jedna strona jest ofiarą i
    >>>> będzie chciała zeznawać przeciw swemu "prześladowcy"?
    >>> wzglednie po ew. urodzeniu dziecka mozna ustalic ojca na podstawie
    >>> badan genetycznych, inaczej zostaja srodki mniej lub nielegalne
    >> Ojca oczywiście. Ale czy z tego wynika, że rodzice obcowali płciowo?
    >> Facet mógl dziewczynie dać spermę, a ta są ją sama umieściła we
    >> właściwym miejscu. Uważasz to za absolutnie nieprawdopodobne? Ona i on
    >> odmawiają zeznań. Udowodnisz na podstawie urodzenia dziecka, że obcowali
    >> płuciowo? Bo moim zdaniem nie da się.
    > Dzięki za odpowiedzi. Czyli praktyka sobie, a teoria sobie... ale dla
    > mnie ważne jest, że istnieje straszak, przynajmniej w teorii.

    Dla mnie poważniejszym straszakiem są możliwe konsekwencje genetyczne.


  • 27. Data: 2013-04-28 23:45:49
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Aicha <b...@t...ja>

    W dniu 2013-04-28 21:24, Robert Tomasik pisze:

    >>>> Na razie byłby to wyłącznie proces poszlakowy, a poszlaka do tej pory
    >>>> jedna - taka jak u Katarzyny W.
    >>>
    >>> Zlituj się. Osobiście znam kilkanaście Katarzyn, z czego jedna jest W.
    >>> Mam sie domyślać, o co Ci chodzi?
    >>
    >> Medialnie najsłynniejsza. Madzimama i jej pamiętniki.
    >
    > Nie czytałem i nie za bardzo wiem co miałyby mieć wspólnego z omawianym
    > przez nas zagadnieniem. Jej maż był jednocześnie jej bratem?

    Nie, ale w pamiętnikach opisała różne ciekawe historie. Mnie też pewien
    pamiętnik wpadł w ręce... Stąd cały temat i moje pytania.

    --
    Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
    wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
    to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)


  • 28. Data: 2013-04-29 15:52:49
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Aicha <b...@g...com> wrote:

    > Chciałam się upewnić. Mam podstawy przypuszczać, że to o co pytam nie
    > jest bądź nie będzie w przyszłości jedynie teoretycznym rozważaniem.
    > Dlatego muszę wiedzieć na pewno.

    A ja się zastanawiam, po co się wcinać... skoro oni chcą, zakładam że
    są dorośli i wiedzą, co robią...

    --
    "Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
    dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."


  • 29. Data: 2013-04-29 15:56:13
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2013-04-29 15:52:49 +0200, g...@s...invalid (Adam Wysocki) said:

    > Aicha <b...@g...com> wrote:
    >
    >> Chciałam się upewnić. Mam podstawy przypuszczać, że to o co pytam nie
    >> jest bądź nie będzie w przyszłości jedynie teoretycznym rozważaniem.
    >> Dlatego muszę wiedzieć na pewno.
    >
    > A ja się zastanawiam, po co się wcinać...

    Bo medycyna już zna odpowiedź?

    --
    Bydlę


  • 30. Data: 2013-04-29 15:56:44
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)

    Aicha <b...@t...ja> wrote:

    >> Zakładając, że młodsze ma ponad 15 lat,
    >
    > Nie ma.

    Ta informacja całkowicie zmienia postać rzeczy. Odwołuję swojego
    poprzedniego posta (o tym, że po co się wcinać, skoro chcą).

    Inna sprawa, że przymusem nic się nie osiągnie...

    --
    "Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
    dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc."

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1