-
11. Data: 2006-08-31 13:11:51
Temat: Re: Kaucja za wynajem mieszkania
Od: "Kot Behemot" <k...@g...pl>
Herbi <z...@o...pl> napisał(a):
> Dnia 30 sie o godzinie 19:34, na pl.soc.prawo, Kot Behemot napisał(a):
>
> > Właścicielka poniosła stratę
>
> Czy nie powinna przedstawić *konkretnego* wykazania jakie poniosła straty?
Ponosi straty za każdy dzień w którym lokator nie mieszka mimo że taka była
umowa. Przy umowie z miesięcznym wypowiedzeniem włascicielce należy się
zapłata za jeden miesiąc, czyli prawdopodobnie więcej niż 400 zł. Koleś i
tak tanim kosztem się wywinął.
>
Herbi <z...@o...pl> napisał(a):
> Czynsz do spółdzielni .... hmmm... zastanówmy się:
> skoro ma płacić "czynsz" więc nie ma prawa własności do lokalu, mieszkanie
> jest własnością spółdzielni ....
Dziwny koncept. Czynsz się płaci niezaleznie od tego czy jest to mieszkanie
własnościowe czy nie, w czynsz wliczony jest m.in. ryczałt za wodę, koszty
ogrzewania, wywozu śmieci, utrzymania części wspólnej itp.
>
> Jakie straty?
> Jeżeli twój odbiornik TV w czasie twojego snu jest "wyłączony" to też
> ponosisz straty (ponieważ ie pracuje i nie wyświetla obrazu) ???
Jeszcze dziwniejszy koncept. Do snu układam się z własnej woli a
właścicielka mieszkania nie z własnej przecież woli została pozbawiona
mozliwości czerpania zysków ze swojej własności - czyli "oglądania tv" gdyby
zastosować twoją chybioną analogię.
>
> > Na zwrot pieniędzy nie licz, nie należą ci sie.
>
> IMO - zbyt radykalne stwierdzenie, przy fakcie iż nie zawarto żadnej umowy
> która określałaby zasady opłat, terminów zamieszkania, wypowiedzenia umowy,
> kaucji, kiedy i jak następuje zwrot ... or more
Oczywiście, że zawarto umowę - umowa ustna pozostaje umową. Gdyby nie
zawarto, to na jakiej niby podstawie włascicelka dostałaby jakiekolwiek
pieniądze? Jeśli uważasz, że nie zawarto umowy wynajmu, to chyba należałoby
to uznać za prezent...;))
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2006-08-31 13:26:29
Temat: Re: Kaucja za wynajem mieszkania
Od: "dstawarz" <d...@l...com.pl>
Dzieki wszystkim.
Chcialem tylko podkreslic, ze liczylem na porade prawna. Suche fakty.
Tymczasem wypowiedzi wiekszosci forumowiczow zawieraja spory ladunek
emocjonalny.
Dla uspokojenia tychze:
Nie poszedlem tam na bezczela, po pieniadze, tak samo jak nie wywinalem
jej takiego numeru dla zartu. Pogadalem po ludzku z kobieta, choc
szczerze watpie czy zobacze te pieniadze.
Nastepnym razem bede madrzejszy:]
Dzieki raz jeszcze i pozdrawiam.
-
13. Data: 2006-08-31 15:00:58
Temat: Re: Kaucja za wynajem mieszkania
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
On 2006-08-31, dstawarz <d...@l...com.pl> wrote:
> Dzieki wszystkim.
>
> Chcialem tylko podkreslic, ze liczylem na porade prawna. Suche fakty.
>
> Tymczasem wypowiedzi wiekszosci forumowiczow zawieraja spory ladunek
> emocjonalny.
> Dla uspokojenia tychze:
> Nie poszedlem tam na bezczela, po pieniadze, tak samo jak nie wywinalem
> jej takiego numeru dla zartu. Pogadalem po ludzku z kobieta, choc
> szczerze watpie czy zobacze te pieniadze.
Znajdź jej kogoś na swoje miejsce, to może zobaczysz.
Renata
-
14. Data: 2006-08-31 16:22:13
Temat: Re: Kaucja za wynajem mieszkania
Od: o`rety <o`rety@pl.pl>
Użytkownik scream napisał:
> Dnia 30 Aug 2006 08:04:50 -0700, d...@l...com.pl napisał(a):
>
>
>>Nadal mam jej prawo jazdy.
>
>
> I jeśli ona zachce, to będziesz musiał jej niezwłocznie oddać ten dokument
> w dowolnym momencie (inaczej grożą Ci 2 latka ;)). Ona natomiast może robić
> problem z oddaniem kaucji, bo nie masz żadnego potwierdzenia że w ogóle
> cokolwiek jej dawałeś.
>
> Ludzie, czemu jesteście tacy naiwni?
>
a ona ma potwierdzenie ze on ma jej prawo jazdy?
-
15. Data: 2006-08-31 16:25:11
Temat: Re: Kaucja za wynajem mieszkania
Od: o`rety <o`rety@pl.pl>
Użytkownik d...@l...com.pl napisał:
> Witam,
>
> mam nastepujacy problem. Chcialem wynajac mieszkanie i uzgodnilem z
> kobieta, ze sie wprowadze za pare dni. Domagala sie kaucji wiec
> zaplacilem jej 400 zl. Chcialem potwierdzenie przyjecia ale ostatecznie
> kobieta dala mi swoje prawo jazdy (idiot:/). Okazalo sie jednak, ze nie
> bede tam mieszkal. Bede rozmawial z kobieta i przypuszczam, ze nie
> bedzie chciala oddac tej kaucji bo juz ja przerabala. Nadal mam jej
> prawo jazdy. Czy w wypadku gdyby nie oddala sugestia, ze to defraudacja
> jest na miejscu?
>
> Pozdrawiam,
> Damian
>
chyba najlepiej na tym wyjdziesz jak tam jednak pomieszkasz miesiac-dwa.
jest to kaucja, wiec za ostatni miesiac zaliczysz ja na poczet czynszu.
pozdr