-
11. Data: 2005-07-26 16:08:50
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "castrol" <j...@w...blumen.pl> napisał w wiadomości
news:42e6561c$1@news.home.net.pl...
> przepsiy znasz?? wyprzedzanie moze nastapic tylko z lewej strony :)
Nie wstyd ci głupoty pisać na grupie poświęconej prawu?
--
Pozdr
Leszek
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
12. Data: 2005-07-26 16:10:26
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "castrol" <j...@w...blumen.pl> napisał w wiadomości
news:42e656ea$1@news.home.net.pl...
> dodam ze tu najwyrazniej nastapilo wymijanie, a nie wyprzedzanie.
Choć raz zajrzałeś do kodeksu drogowego??
Nie żebym cię do czegoś namawiał, ale po napisaniu takiej głupoty niejeden
powiesiłby się;))
--
Pozdr
Leszek
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
13. Data: 2005-07-26 16:29:21
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: "Leszek" <l...@n...fm>
Użytkownik "Grupy onet" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dc5nsl$pm0$1@news.onet.pl...
> Ja to jednej rzeczy nie rozumiem
> odbiles troszke w lewo tak ze twoje auto bylo 80 cm od chodnika i ktos sie tam
> zmiescil i uszkodzil czi przod z prawej strony?
> to co to bylo motor? bo samochody chyba maja ponad metr szerokości?
Nie musiałeś tego pisać;))))
Leżącego się nie kopie;)
--
Pozdr
Leszek
Masz prawo do odmowy odpowiedzi na ten post. Jeśli z prawa tego nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko Tobie.
-
14. Data: 2005-07-26 23:25:31
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
IYIS wrote:
> Wytłumacz mi proszę jak można "lekko odbić w lewo"
> na tyle że zmieści się obok Ciebie drugi samochód??
dokładnie to samo przyszło mi do głowy.
-
15. Data: 2005-07-27 06:03:36
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Grupy onet napisał(a):
> Ja to jednej rzeczy nie rozumiem
> odbiles troszke w lewo tak ze twoje auto bylo 80 cm od chodnika
hmm
a gdzie wyczytales tam cos o chodniku
napisal krawedzie jezdni, co oznacza ze moglo tam byc pobocze, a co za
tym idzie wyprzedzajacy wbrew przepisom i wbrew sygnalizowaniu skretu w
prawo samochod, mogl go wlasnie glownie tym poboczem wyprzedzac
-
16. Data: 2005-07-27 06:12:13
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Dulek napisał(a):
> Jesteś współwinny, bo przed zmianą pasa trzeba się upewnić, czy pas jest
czytaj
jechal prawym pasem i skrecal w prawo, zostal walniety w prawy przod,
nie zmienial pasa wiec gdzie jego wspolwina
ten wyrok to jakies kuriozum
-
17. Data: 2005-07-27 06:14:43
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
IYIS napisał(a):
> Wytłumacz mi proszę jak można "lekko odbić w lewo"
> na tyle że zmieści się obok Ciebie drugi samochód??
kolejny ktory czyni miejskie zalozenia
biorac pod uwage ze czlowiek napisal "droga glowna" oraz "krawedz
jezdni" jestem sklonny przypuszczac ze z boku bylo pobocze
czy teraz twoja wyobraznia dopuszcza samochod z jego prawej strony?
-
18. Data: 2005-07-27 06:16:19
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
castrol napisał(a):
> IMO powinienes byc w calosci winnym zaistnialej sytuacji, nie upewniles sie
> przed manewrem skretu czy nic nie nadjezdza
bo i nie mialo prawa nic nadjezdzac
samochod mial prawo jechac tylko za nim, to nie byly dwa pasy, tylko dwa
kierunki
-
19. Data: 2005-07-27 06:32:37
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: "IYIS" <m...@o...pl>
> kolejny ktory czyni miejskie zalozenia
>
> biorac pod uwage ze czlowiek napisal "droga glowna" oraz "krawedz
> jezdni" jestem sklonny przypuszczac ze z boku bylo pobocze
> czy teraz twoja wyobraznia dopuszcza samochod z jego prawej strony?
Opis był na tyle szczegółowy , że żadnych założeń czynić nie trzeba
a o poboczu nie było mowy. Nie zmienia to faktu że:
" Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; "
koniec i kropka
IYIS
-
20. Data: 2005-07-27 07:35:03
Temat: Re: Kasacja wyroku - kolizja drogowa
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
SzerszeN:
> czytaj
> jechal prawym pasem i skrecal w prawo, zostal walniety w prawy przod, nie
> zmienial pasa wiec gdzie jego wspolwina
> ten wyrok to jakies kuriozum
Czytam, ale jako, ze nie widzialem jeszcze auta na 80 cm szerokiego, uwazam
wiec, ze autor watku albo cos przeinaczyl, albo "lekko mija sie z prawda".
Nie wyobrazam sobie tej sytuacji, nie wiem, kierunkowskazu nie wlaczyl,
zgaslo mu auto, jak byl na lewym pasie (srodku jezdni?). Bo musial na tyle
zjechac w lewo, by ktos go z prawej strony wyprzedzal. Zwroc uwage, ze
zostal uderzony w prawy przod, czyli wyprzedzajace go auto zmiesciloby sie i
do niczego by nie doszlo, gdyby skrecajacy w prawo stal, a nie skrecal.
Musial tak zjechac, by wyprzedzajacy mogl go wyprzedzac z prawej strony. Po
prostu nie widze goscia, ktory widzac skrecajace w prawo auto, ktore jest
80 -100 cm od prawej krawedzi jezdni, bierze sie za jego wyprzedzanie z
prawej strony. Autor watku, moglby bardziej szczegolowo opisac miejsce, co
bylo z prawej strony jezdni. Chodnik? Fasada?Asfaltowego pobocza raczej nie
bylo, bo by nie musial zawijac w lewo...
Pozdr. Dulek