-
41. Data: 2011-04-13 11:29:36
Temat: Re: Karty miejskie
Od: kashmiri <k...@n...ma.nigdzie.com>
On 08/04/11 03:05, Uncle Pete wrote:
>> W Londynie jest tak samo i co w tym jest złego?
>
> W Londynie są strefy taryfowe - muszą wiedzieć, czy zapłaciłeś za
> przejazd do odpowiedniej.
Nieaktualne. Nie ma od 2005 r.
Zostały tylko strefy na metro.
k.
-
42. Data: 2011-04-13 11:30:28
Temat: Re: Karty miejskie
Od: kashmiri <k...@n...ma.nigdzie.com>
On 06/04/11 18:59, Maciek wrote:
> begin o nicku Gotfryd Smolik news napisał(a) na pl.soc.prawo następujące
> bzdety:
>
>> Swoją drogą, szpece od komunikacji miejskiej życie utrudniać
>> umieją - KZK GOP wymusza np. równie "genialny" pomysł wsiadania
>> tylko przednimi drzwiami (z wyjątkami co prawda).
> Argument bez sensu. W Londynie ludziska wsiadają przednimi drzwiami
> przykładają bilet do czytnika i nie słychać tam jakoś o masowym proteście
> przeciw wsiadaniu przednimi drzwiami.
> Ale dla Polaków jakikolwiek porządek jest drażniący i ogranicza ich prawa
> obywatelskie.
>
W Londynie przednie drzwi są podwójnej szerokości, nawet z wózkiem
dziecięcym czy inwalidzkim się wejdzie.
k.
-
43. Data: 2011-04-13 15:20:28
Temat: Re: Karty miejskie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 11 Apr 2011, lamia wrote:
> "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
> news:Pine.WNT.4.64.1104072015250.728@quad...
>> karty w .pl są *powszechnie*
>> obsługiwane *nieprawidłowo*! - posiadacz karty powinien
>> *osobiście* przeciągać ją przez czytnik, bez wypuszczania
>> z rąk.
>
> Gotfryd skąd taka informacja?
Z logiki.
> Możesz ją wjasnić?
Owszem, jeśli posiadacz karty odpowiada za transakcje nią dokonane,
to nie może być zmuszany do utraty kontroli nad kartą.
> Pracowałam przy kartach
No toć przecie piszę, że system płatności mamy postawiony
na głowie. W .pl mamy *powsechne* "postawienie na głowie".
I to *JEST* wystarczający powód aby unikać płacenia kartą.
I tak, o ile mi wiadomo, podobno są kraje w których powszechny
jest "normalny" sposób obsługi kart :) (znaczy klient przeciąga
kartę przez czytnik).
Ba, w zeszłym tysiącleciu widziałem takie użycie karty
*w Polsce*. Dopiero później nastąpiła degrangolada,
pauperyzacja <tu można sobie dorzucić epitetów wedle
uznania ;)> i zwyczaje "sprzedawca wie lepiej".
Kuriozalnie, mikropłatności zbliżeniowe mają szanse zmienić
ten system na "normalniejszy".
Będzie śmiesznie: drobne płatności skuteczniej kontrolowane
przez płacącego od "dużych".
> sprzedawca powinien sprawdzić czy nie posługujesz się cudzą kartą,
Dwa "nietrafienia" :D
Powinien więc żądać jej *okazania*, a nie brać do ręki, to raz.
A cudzą kartą posługuję się z definicji - w myśl umowy (czytałeś
umowę? ;)) posiadacz karty jest jedynie jej dysponentem, karta
stanowi własność wystawcy (banku lub innego podmiotu), więc
szansa że sprzedawca znajdzie właściciela karty wśród kupujących
jest zerowa :P (bank musi być S.A., więc właścicielem jest
osoba prawna, osoba fizyczna może co najwyżej być jej
reprezentantem).
pzdr, Gotfryd
-
44. Data: 2011-04-14 14:15:19
Temat: Re: Karty miejskie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>> karty w .pl są *powszechnie*
>>> obsługiwane *nieprawidłowo*! - posiadacz karty powinien
>>> *osobiście* przeciągać ją przez czytnik, bez wypuszczania
>>> z rąk.
>>
>> Gotfryd skąd taka informacja?
>
> Z logiki.
>
>> Możesz ją wjasnić?
>
> Owszem, jeśli posiadacz karty odpowiada za transakcje nią dokonane,
> to nie może być zmuszany do utraty kontroli nad kartą.
>
>> Pracowałam przy kartach
>
> No toć przecie piszę, że system płatności mamy postawiony
> na głowie. W .pl mamy *powsechne* "postawienie na głowie".
> I to *JEST* wystarczający powód aby unikać płacenia kartą.
> I tak, o ile mi wiadomo, podobno są kraje w których powszechny
> jest "normalny" sposób obsługi kart :) (znaczy klient przeciąga
> kartę przez czytnik).
> Ba, w zeszłym tysiącleciu widziałem takie użycie karty
> *w Polsce*. Dopiero później nastąpiła degrangolada,
> pauperyzacja <tu można sobie dorzucić epitetów wedle
> uznania ;)> i zwyczaje "sprzedawca wie lepiej".
> Kuriozalnie, mikropłatności zbliżeniowe mają szanse zmienić
> ten system na "normalniejszy".
> Będzie śmiesznie: drobne płatności skuteczniej kontrolowane
> przez płacącego od "dużych".
Przecież te płatności w ogóle nie są kontrolowane przez płacących tylko
właśnie sprzedawców. To sprzedawcy wykorzystują je do otrzymania zapłaty za
usługę czy towar. Płacący może nawet nie zorientować się, że sprzedawca
wykorzystał kartę. Musiałby mieć kartę wyposażoną w wyświetlacz i przycisk
akceptacji by decydować a na to nie zanosi się.
-
45. Data: 2011-04-14 15:08:53
Temat: Re: Karty miejskie
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
W dniu 2011-04-07 20:18, Gotfryd Smolik news pisze:
> A co do mnie, to w archiwach są flejmy w których wyjaśniam
> co JESZCZE jest powodem unikania płacenia kartą - bo
> pomijając dane, po pierwsze karty w .pl są *powszechnie*
> obsługiwane *nieprawidłowo*! - posiadacz karty powinien
> *osobiście* przeciągać ją przez czytnik, bez wypuszczania
> z rąk.
Nie. Sprzedawca po pierwsze powinien zweryfikować autentyczność karty
(hologram), następnie datę ważności oraz podpis.
-
46. Data: 2011-04-14 21:42:29
Temat: Re: Karty miejskie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 14 Apr 2011, niusy.pl wrote:
> Płacący może nawet nie zorientować się, że sprzedawca
> wykorzystał kartę.
Zgadza się.
I dlatego przynajmniej minimum powinno być zachowane: niewypuszczanie
karty z rąk.
> Musiałby mieć kartę wyposażoną w wyświetlacz i przycisk
> akceptacji by decydować a na to nie zanosi się.
Niestety trzeba się zgodzić, ale podstawienie *całego* czytnika
kart nie jest równie proste jak machlojka kartą trzymaną w ręku.
Choć - trzeba przyznać - oczywiście możliwe.
pzdr, Gotfryd
-
47. Data: 2011-04-14 21:44:42
Temat: Re: Karty miejskie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 14 Apr 2011, Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote:
> W dniu 2011-04-07 20:18, Gotfryd Smolik news pisze:
>
>> A co do mnie, to w archiwach są flejmy w których wyjaśniam
>> co JESZCZE jest powodem unikania płacenia kartą - bo
>> pomijając dane, po pierwsze karty w .pl są *powszechnie*
>> obsługiwane *nieprawidłowo*! - posiadacz karty powinien
>> *osobiście* przeciągać ją przez czytnik, bez wypuszczania
>> z rąk.
>
> Nie. Sprzedawca po pierwsze powinien zweryfikować autentyczność karty
> (hologram), następnie datę ważności oraz podpis.
Która z tych czynności wymaga przeciągania karty przez czytnik
rękoma sprzedawcy, że wychodzi Ci stwierdzenie "nie"?
(słowo o *okazaniu* karty już było w innej części wątku).
pzdr, Gotfryd
-
48. Data: 2011-04-17 18:40:32
Temat: Re: Karty miejskie
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>> Płacący może nawet nie zorientować się, że sprzedawca wykorzystał kartę.
>
> Zgadza się.
> I dlatego przynajmniej minimum powinno być zachowane: niewypuszczanie
> karty z rąk.
Ale zbliżeniowej ??? To Ci nic nie da. Taką kartę można wykorzystać z dużej
odległości. W pewnych szczególnych miejscach będzie to nawet regułą.
>> Musiałby mieć kartę wyposażoną w wyświetlacz i przycisk akceptacji by
>> decydować a na to nie zanosi się.
>
> Niestety trzeba się zgodzić, ale podstawienie *całego* czytnika
> kart nie jest równie proste jak machlojka kartą trzymaną w ręku.
> Choć - trzeba przyznać - oczywiście możliwe.
Po co podmieniać cały czytnik ? Trefne bankomaty mają tylko nakładki.
-
49. Data: 2011-04-26 13:59:43
Temat: Re: Karty miejskie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 17 Apr 2011, niusy.pl wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>
>>> Płacący może nawet nie zorientować się, że sprzedawca wykorzystał kartę.
>>
>> Zgadza się.
>> I dlatego przynajmniej minimum powinno być zachowane: niewypuszczanie
>> karty z rąk.
>
> Ale zbliżeniowej ???
Nie, do tego się nie odnosiłem :D
> To Ci nic nie da. Taką kartę można wykorzystać z dużej
> odległości.
Zgoda.
Ale tam dla odmiany będą limity, przynajmniej kwotowe.
> Po co podmieniać cały czytnik ? Trefne bankomaty mają tylko nakładki.
Nakładki dają pewną szansę wykrycia.
Nie jest łatwo założyć takie coś tylko dla jednego klienta, musi chwilę
powisieć.
pzdr, Gotfryd