-
1. Data: 2009-10-05 12:00:03
Temat: Karany/niekarany...?
Od: "Wycior" <w...@w...pl>
Witam.
Czy jeżeli zostałem zatrzymany i skazany za posiadanie srodków odurzających
i pozbawiony prawa jazdy już zawsze będę "karany"?
Tj. nie dostałem wyroku w zawieszeniu a jak wyżej - zakaz prowadzenia
pojazdów i ilość X godzin do odpracowania. Wiem, że w przypadku zawieszenia
wyroku karalność ulega zatraceniu po okresie próby + pół roku. Czy w moim
przypadku dostanę kiedyś zaświadczenie o niekaralności, czy już zawszę będę
widniał w kartotekach jako przestępca/kryminalista? Jak to się ma do chęci
wykonywania pewnych zawodów wymagających tegoż zaświadczenia (policjant,
żołnierz, prokurator czy sędzia)?
--
Pzdr., Wycior
-
2. Data: 2009-10-05 12:08:52
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wycior" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hacnnt$bfe$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Czy jeżeli zostałem zatrzymany i skazany za posiadanie srodków
> odurzających i pozbawiony prawa jazdy już zawsze będę "karany"?
A co ma do tego PJ? Znaczy zwiazej jakis tam jest:
posiadanie *moze* sie rownac uzaleznieniu a to oczywiscie .... - no ale to
chyba spore naduzycie ze strony panstwa - chyba, ze nacpany prowadziles.
> Tj. nie dostałem wyroku w zawieszeniu a jak wyżej - zakaz prowadzenia
> pojazdów i ilość X godzin do odpracowania. Wiem, że w przypadku
> zawieszenia
Czyli zostales skazany na kare ograniczenia wolnosci.
Wobec tego masz gorzej niz niejeden, co dostal zawiasy - 5 lat od momentu
wykonania kary (czyli od momentu, gdy zakonczysz wykonywanei nakazanych
godzin pracy) skazanie zatrez sie z mocy samego prawa (nic nei bedziesz
musial robic). Jesli bedziesz chcial wczesniej, to mozesz po 3 latach
wystapic o zatarcie na wniosek.
Zatarcie nei moze nastapic przed uplywem terminu obowiazywania zakazu
prowadzenia pojazdow - czyli jesli np. masz zakaz na 5 lat, to nie da rady
wczesniej zatrzec. Jesli np na 6, to dopiero po 6 latach zatrze sie skazanie
samo.
Pozdrawiam
SDD
-
3. Data: 2009-10-05 12:14:54
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "SDD" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hacnkk$ejq$1@news.onet.pl...
> wczesniej zatrzec. Jesli np na 6, to dopiero po 6 latach zatrze sie
> skazanie samo.
Dodajmy jeszcze, ze pod warunkiem, iz prawo jazdy oddales (lub Ci je
zabrali). Jesli trzymasz je nadal, to choc zakaz obowiazuje od momentu
uprawomocnienia sie wyroku, to okres zakazu nie biegnie.
Pozdrawiam
SDD
-
4. Data: 2009-10-05 13:01:25
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "Wycior" <w...@w...pl>
Rozumiem. Czyli np. jeżeli jestem skazany na karę ograniczenia wolności (tak
dokładnie brzmi to w wyroku) to skazanie nastąpi dopiero po odpracowaniu
godzin, tak? A teraz jeżeli przypadek mam taki, że godziny zostały ustalone
przez sąd co owocowało sotsownym wyrokiem a nie mam możliwości ich
odpracowywania? Im dłużej tego nie robię, tym dłużej będe czekał na
zatarcie? Sąd wskazał miejsce wykonywania prac, jednak kontaktowałem się z
tą instytucją i odprawiono mnie z kwitkiem. Od wyroku minęło już sporo
czasu, a ja nadal nie odrobiłem ani 15min. Powiedziano mi, że jedyne co mogę
zrobić to czekać, bądź samemu poprosić sąd o wskazanie nowego miejsca
odpracowywania. Postanowiłem czekać, bo nie śpieszno mi do miotły i chodnika
w mieście. I co teraz? Ze względu na to, że mają tam burdel odwleka mi się
termin zatarcia wyroku? PJ zabrano mi na 3 lata.
Acha. Właśnie... Czy jest jakaś opcja, że te godziny przyznane przez sąd
stracą ważność? Przeszło mi to przez myśl, bo nie dzieje się nic w kierunku
tego, żebym cokolwiek musiał robić. Czy Kurator (zostałem oddany pod jego
uwagę, z tym że na oczy go nigdy nie widziałem i nie wiem nawet jak się
nazywa) może uznać to za moje uchylanie się od kary? Zaznaczam, że sam
interesowałem się tym i chciałem zacząć odbębniać co mi nakazano, jednak
odprawiono mnie z kwitkiem i uświadomiono, że moje podejście dalece odbiega
od normy bo panie nie spotkały się z samoistnym interesowaniem się
delikwenta tym co mu nakazano.
--
Pzdr., Wycior
-
5. Data: 2009-10-05 14:02:21
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wycior" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hacqro$1kv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Acha. Właśnie... Czy jest jakaś opcja, że te godziny przyznane przez sąd
> stracą ważność? Przeszło mi to przez myśl, bo nie dzieje się nic w
> kierunku
Tak, 10 lat. Wtedy kary nie mozna juz wykonac. Wowczas zaczyna tez biec
termin ztarcia skazania. Tak wiec, jesli nie odpracujesz tej kary, po po 15
latach od uprawomocnienia sie wyroku bedziesz wreszcie niekarany :)
Pozdrawiam
SDD
-
6. Data: 2009-10-05 16:54:05
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Wycior" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hacqro$1kv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> odpracowywania. Postanowiłem czekać, bo nie śpieszno mi do miotły i
> chodnika w mieście. I co teraz? Ze względu na to, że mają tam burdel
> odwleka mi się
Aha - nie pamietam, ktory to przepis - i czy w kk czy kkw, ale chyba zawsze
jest dostepna elastyczna i symetryczna alternatywa: robota <> kasa. Tak wiec
obowiazek wynikajacy z kary ograniczenia wolnosci powinno (na mocy
postanowienia sadu) dac spokojnie rade zamienic na koniecznosc wplacenia
kasy.
Pozdrawiam
SDD
-
7. Data: 2009-10-06 12:29:51
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
> Dodajmy jeszcze, ze pod warunkiem, iz prawo jazdy oddales (lub Ci je
> zabrali). Jesli trzymasz je nadal, to choc zakaz obowiazuje od momentu
> uprawomocnienia sie wyroku, to okres zakazu nie biegnie.
>
> Pozdrawiam
> SDD
O tu mnie zainteresowales. Ja mam sytuacje, gdzie okolo 4 lat temu
dostalem prosbe o zwrot prawa jazdy na 6 mcy, ale do dzisiaj jeszcze
im nie oddalem. Czyli tak czy inaczej kiedys bede musial te swoje 6
miesiecy odczekac? Czy po jakims czasie juz bedzie za pozno?
O ile dobrze pamietam, to byl to wyrok sadowy i dobrowolne poddanie
sie karze (jazda rowerem i 0.36 promila w wydychanym powietrzu)
Marcepan
-
8. Data: 2009-10-06 18:46:39
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "Pabl_o" <a...@a...pl>
Uzytkownik <f...@g...com> napisal w wiadomosci
news:2d098c5f-eea5-4b7e-831f-db8efdba1764@j28g2000vb
l.googlegroups.com...
>>
>
> O ile dobrze pamietam, to byl to wyrok sadowy i dobrowolne poddanie
> sie karze (jazda rowerem i 0.36 promila w wydychanym powietrzu)
>
a jakby Twoja matka akurat przechodzila przez ulice i bys ja potracil
dzwonkiem to co? ;)
Picasso
-
9. Data: 2009-10-07 07:52:00
Temat: Re: Karany/niekarany...?
Od: "f...@g...com" <f...@g...com>
On Oct 6, 7:46 pm, "Pabl_o" <a...@a...pl> wrote:
> Uzytkownik <f...@g...com> napisal w
wiadomoscinews:2d098c5f-eea5-4b7e-831f-db8efdba1764@
j28g2000vbl.googlegroups.com...
>
>
>
> > O ile dobrze pamietam, to byl to wyrok sadowy i dobrowolne poddanie
> > sie karze (jazda rowerem i 0.36 promila w wydychanym powietrzu)
>
> a jakby Twoja matka akurat przechodzila przez ulice i bys ja potracil
> dzwonkiem to co? ;)
>
> Picasso
Dokladnie :) Dlatego natychmiast zakazalem matce wychodzic z domu pod
moja nieobecnosc :)