eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Karany czy nie ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 51. Data: 2007-09-17 22:15:16
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: Pawe Marcisz <p...@g...com>

    On 17 Wrz, 20:40, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:

    > W wiadomoscinews:1189984577.999331.190330@w3g2000hsg.g
    ooglegroups.com
    > Pawe Marcisz <p...@g...com> pisze:

    > >> Skazanie zosta o uznane z mocy prawa za nieby e.
    > >> Z mocy tego samego prawa, na mocy kórego zosta skazany.
    > >> I z tak sam moc .
    > > Skazanie zostalo uznane za niebyle. Ale przeciez czyn, ktory byl
    > > przestepstwem nie zostal uznany za niebyly.

    > Zawile sa sciezki prawa i nie zawsze zgodne z logika, chocby ta potoczna. ;)
    > Z punktu widzenia prawa (a ten punkt tu dyskutujemy) obywatel z zatartym
    > skazaniem jest niekarany, skoro jest niekarany tonie jest przestepca, bo
    > przestepca jest ten, kogo skazano prawomocnym wyrokiem sadu.

    Nie moge zgodzic sie z tym, ze "przestepca jest ten, kogo skazano
    prawomocnym wyrokiem sadu". Na godzine przed ogloszeniem wyroku
    skazujacego oskarzony (pisze o winnym oskarzonym) jest juz przestepca.
    Jest nim zaraz po popelnieniu przestepstwa. Wyrok tylko to stwierdza.

    Co do meritum, nie znam sie za dobrze na prawie karnym, ale zgodzilbym
    sie, ze obywatel z zatartym skazaniem nie jest przestepca. Nie
    negowalem tego zreszta. Nie zmienia to jednak faktu, ze dokonal
    okreslonych czynow - np. kradziezy.

    > Czy znasz jakis inny sposób uznania kogos za przestepce niz prawomocne
    > skazanie?

    Kluczowe jest, co rozumiesz przez "uznanie za przestepce".
    Poza tym wyobraz sobie sytuacje, ze X cos ukradl (i bylo to warte
    wiecej niz 250 zl :-) ale warunkowo umorzono postepowanie. Nie
    jest karany - czy znaczy to, ze nie jest przestepca?

    A teraz wyobraz sobie przyklad ambasadora Zlego Panstwa Z, ktory
    zabija staruszke. Chroni go immunitet dyplomatyczny, ktorego Zle
    Panstwo Z nie ma zamiaru sie zrzekac. Nie maja zamiaru go rowniez
    sadzic. Wiec nigdy nie zostanie skazany. Mimo to jest przeciez
    morderca.


  • 52. Data: 2007-09-17 22:47:25
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomosci news:1190066694.053542.84710@k79g2000hse.googlegroup
    s.com
    Pawe Marcisz <p...@g...com> pisze:

    >> Zawile sa sciezki prawa i nie zawsze zgodne z logika, chocby ta
    >> potoczna. ;) Z punktu widzenia prawa (a ten punkt tu dyskutujemy)
    >> obywatel z zatartym skazaniem jest niekarany, skoro jest niekarany
    >> tonie jest przestepca, bo przestepca jest ten, kogo skazano
    >> prawomocnym wyrokiem sadu.
    > Nie moge zgodzic sie z tym, ze "przestepca jest ten, kogo skazano
    > prawomocnym wyrokiem sadu".
    A co ja na to poradze?
    Nie mozesz, to nie mozesz.

    > Na godzine przed ogloszeniem wyroku
    > skazujacego oskarzony (pisze o winnym oskarzonym) jest juz przestepca.
    A na godzine i 15 minut?

    > Jest nim zaraz po popelnieniu przestepstwa.
    A w trakcie?

    > Wyrok tylko to stwierdza.
    Tylko? A jak wyroku nie ma, to kto/co fakt bycia przestepca stwierdzic moze?

    >> Czy znasz jakis inny sposób uznania kogos za przestepce niz prawomocne
    >> skazanie?
    > Kluczowe jest, co rozumiesz przez "uznanie za przestepce".
    Zdradz prosze, co ty uwazasz za uznanie za przestepce.
    Ja wychodze ze stanowiska, ze jest to prawomocny wyrok.
    Masz inny pomysl?

    > Poza tym wyobraz sobie sytuacje, ze X cos ukradl (i bylo to warte
    > wiecej niz 250 zl :-) ale sprawe umorzono ze wzgledu na znikoma
    > szkodliwosc spoleczna czynu. Twoim zdaniem nie jest przestepca?
    > Przeciez go nie skazano.
    Zatem nie jest karany. Ergo - na jakiej podstawie _prawnej_ chcesz go
    nazywac przestepca?

    > A jesli warunkowo umorzono postepowanie? Nie
    > jest karany - czy znaczy to, ze nie jest przestepca?
    Raz jeszcze zapytam - kto jest przestepca? Ale w sensie prawnym, widzimisie
    jest nieistotne.

    > A teraz wyobraz sobie przyklad ambasadora Zlego Panstwa Z, ktory
    > zabija staruszke.
    Czemu akurat zabija staruszke? Nie lepiej zeby wielokrotnie zgwalcil i
    zamordowal ze szczególnym okrucienstwem 11 uczennic gimnazum oraz kota
    jednej z nich?

    > Chroni go immunitet dyplomatyczny, ktorego Zle
    > Panstwo Z nie ma zamiaru sie zrzekac. Nie maja zamiaru go rowniez
    > sadzic. Wiec nigdy nie zostanie skazany. Mimo to jest przeciez
    > morderca.
    Ale spróbuj mu to udowodnic.
    Albo zarzuc mu to publicznie, zobaczysz co sie stanie.

    --
    Jotte


  • 53. Data: 2007-09-17 23:21:56
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>

    On 18 Wrz, 00:47, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:

    > > Na godzine przed ogloszeniem wyroku
    > > skazujacego oskarzony (pisze o winnym oskarzonym) jest juz przestepca.
    >
    > A na godzine i 15 minut?

    Tez; to byl taki przyklad.

    > > Jest nim zaraz po popelnieniu przestepstwa.
    >
    > A w trakcie?

    Tez.

    > > Wyrok tylko to stwierdza.
    >
    > Tylko? A jak wyroku nie ma, to kto/co fakt bycia przestepca stwierdzic moze?

    Kazdy. A nazwany tak moze sie z nim procesowac, ew. oskarzac o
    pomowienie. Wtedy nastepuje postepowanie dowodowe, ktore takie
    stwierdzenie weryfikuje.

    > >> Czy znasz jakis inny sposób uznania kogos za przestepce niz prawomocne
    > >> skazanie?
    > > Kluczowe jest, co rozumiesz przez "uznanie za przestepce".
    >
    > Zdradz prosze, co ty uwazasz za uznanie za przestepce.

    Ze ktos uwaza i glosi, ze ktos inny jest przestepca.

    > > Poza tym wyobraz sobie sytuacje, ze X cos ukradl (i bylo to warte
    > > wiecej niz 250 zl :-) ale sprawe umorzono ze wzgledu na znikoma
    > > szkodliwosc spoleczna czynu. Twoim zdaniem nie jest przestepca?
    > > Przeciez go nie skazano.
    >
    > Zatem nie jest karany. Ergo - na jakiej podstawie _prawnej_ chcesz go
    > nazywac przestepca?

    Na takiej, ze popelnil przestepstwo. Na przyklad na podstawie kodeksu
    karnego.

    Na jakiej podstawie prawnej opierasz twierdzenie, ze przestepcami sa
    tylko osoby skazane prawomocnym wyrokiem?

    > > A jesli warunkowo umorzono postepowanie? Nie
    > > jest karany - czy znaczy to, ze nie jest przestepca?
    >
    > Raz jeszcze zapytam - kto jest przestepca? Ale w sensie prawnym, widzimisie
    > jest nieistotne.

    Ten, kto popelnil przestepstwo. Nie, jak utrzymujesz, ten kogo
    skazano. Wbrew Twojemu stanowisku, niektore osoby nie skazane, np.
    osoby, ktorych jeszcze nie skazano rowniez sa przestepcami. Wynika to
    z art. 1 kodeksu karnego.

    > > Chroni go immunitet dyplomatyczny, ktorego Zle
    > > Panstwo Z nie ma zamiaru sie zrzekac. Nie maja zamiaru go rowniez
    > > sadzic. Wiec nigdy nie zostanie skazany. Mimo to jest przeciez
    > > morderca.
    >
    > Ale spróbuj mu to udowodnic.
    > Albo zarzuc mu to publicznie, zobaczysz co sie stanie.

    Nic strasznego mi sie nie stanie. Jesli nawet mnie pozwie, to przegra.


  • 54. Data: 2007-09-17 23:54:55
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1190071316.064880.170690@y42g2000hsy.googlegrou
    ps.com
    Paweł Marcisz <p...@g...com> pisze:

    >>> Wyrok tylko to stwierdza.
    >> Tylko? A jak wyroku nie ma, to kto/co fakt bycia przestepca stwierdzic
    >> moze?
    > Kazdy. A nazwany tak moze sie z nim procesowac, ew. oskarzac o
    > pomowienie. Wtedy nastepuje postepowanie dowodowe, ktore takie
    > stwierdzenie weryfikuje.
    No i o to chodzi.

    >>> Kluczowe jest, co rozumiesz przez "uznanie za przestepce".
    >> Zdradz prosze, co ty uwazasz za uznanie za przestepce.
    > Ze ktos uwaza i glosi, ze ktos inny jest przestepca.
    To nie jest uznanie za przestępcę. To jest tylko czyjeś zdanie.

    >> Zatem nie jest karany. Ergo - na jakiej podstawie _prawnej_ chcesz go
    >> nazywac przestepca?
    > Na takiej, ze popelnil przestepstwo.
    Bzdury.
    Tego trzeba dowieść.
    Na etapie śledztwa jest podejrzanym, w sądzie oskarżonym, a jakiś byle jaki
    Józek przylezie i powie - to przestępca i już?
    Śmiechu warte.

    >Na przyklad na podstawie kodeksu
    > karnego.
    Zaczynasz gonić w piętkę.

    > Na jakiej podstawie prawnej opierasz twierdzenie, ze przestepcami sa
    > tylko osoby skazane prawomocnym wyrokiem?
    To proste (może nie dla wszystkich). Trzeba tego dowieść. Znasz inny sposób
    niz proces i wyrok?

    >>> A jesli warunkowo umorzono postepowanie? Nie
    >>> jest karany - czy znaczy to, ze nie jest przestepca?
    >> Raz jeszcze zapytam - kto jest przestepca? Ale w sensie prawnym,
    >> widzimisie jest nieistotne.
    > Ten, kto popelnil przestepstwo.
    W jaki sposób chcesz stwierdzić (formalnie), że to zrobił?

    > Nie, jak utrzymujesz, ten kogo
    > skazano. Wbrew Twojemu stanowisku, niektore osoby nie skazane, np.
    > osoby, ktorych jeszcze nie skazano rowniez sa przestepcami. Wynika to
    > z art. 1 kodeksu karnego.
    Czytasz artykuł, powołujesz się na niego, a kompletnie go nie rozumiesz.
    Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu.

    >>> Chroni go immunitet dyplomatyczny, ktorego Zle
    >>> Panstwo Z nie ma zamiaru sie zrzekac. Nie maja zamiaru go rowniez
    >>> sadzic. Wiec nigdy nie zostanie skazany. Mimo to jest przeciez
    >>> morderca.
    >> Ale spróbuj mu to udowodnic.
    >> Albo zarzuc mu to publicznie, zobaczysz co sie stanie.
    > Nic strasznego mi sie nie stanie. Jesli nawet mnie pozwie, to przegra.
    Dalsza dyskusja na pewno nie ma sensu.
    O czym i po co dyskutować z prorokiem/jasnowidzem znającym wyroki sądowe
    zanim zapadły?

    --
    Jotte


  • 55. Data: 2007-09-18 17:13:41
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Uzytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisal w wiadomosci
    news:fcmr4m$9d$1@news.dialog.net.pl...

    > Niech to teraz udowadnia.

    Co za problem. Juz Ci pisalem, ze poza Centralnym Rejestrem Skazanych jest
    caly szereg miejsc, gdzie wyrok jest odnotowywany.


  • 56. Data: 2007-09-18 17:42:57
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomosci news:fcp11e$buj$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >> Niech to teraz udowadnia.
    > Co za problem. Juz Ci pisalem, ze poza Centralnym Rejestrem Skazanych
    > jest caly szereg miejsc, gdzie wyrok jest odnotowywany.
    Gdzie mi to pisales i co to za miejsca?
    Zreszta ten "caly szereg miejsc" tak po prostu udzieli takich informacji jak
    komus sie zachce?

    --
    Jotte


  • 57. Data: 2007-09-18 18:44:42
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Uzytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisal w wiadomosci
    news:fcp2ml$ejk$1@news.dialog.net.pl...

    >>> Niech to teraz udowadnia.
    >> Co za problem. Juz Ci pisalem, ze poza Centralnym Rejestrem Skazanych
    >> jest caly szereg miejsc, gdzie wyrok jest odnotowywany.
    > Gdzie mi to pisales i co to za miejsca?
    > Zreszta ten "caly szereg miejsc" tak po prostu udzieli takich informacji
    > jak komus sie zachce?

    Jakby sprawa trafila przed sad i sad zazadal informacji, to udzieli. Poza
    tym sa repetytoria sadowe. No i odpis wyroku moze posiadac ówczesny
    pokrzywdzony w sprawie jako strona.


  • 58. Data: 2007-09-18 18:55:50
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomosci news:fcp6c3$7mb$1@atlantis.news.tpi.pl Robert Tomasik
    <r...@g...pl> pisze:

    >>>> Niech to teraz udowadnia.
    >>> Co za problem. Juz Ci pisalem, ze poza Centralnym Rejestrem Skazanych
    >>> jest caly szereg miejsc, gdzie wyrok jest odnotowywany.
    >> Gdzie mi to pisales i co to za miejsca?
    >> Zreszta ten "caly szereg miejsc" tak po prostu udzieli takich informacji
    >> jak komus sie zachce?
    > Jakby sprawa trafila przed sad i sad zazadal informacji, to udzieli.
    Ale sadowi, a nie Józkowi z ulicy.

    > Poza tym sa repetytoria sadowe.
    One szastaja takimi informacjami (i to po zatarciu) na prawo i lewo?
    BTW - repetytoria czy repozytoria?

    > No i odpis wyroku moze posiadac ówczesny pokrzywdzony w sprawie jako
    > strona.
    A to juz faktycznie gorzej.

    --
    Jotte


  • 59. Data: 2007-09-18 19:11:35
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    > No i odpis wyroku moze posiadac ówczesny
    > pokrzywdzony w sprawie jako strona.

    Ale zdaje się, że nie pokrzywdzony jako pokrzywdzony, tylko
    pokrzywdzony jako oskarżyciel posiłkowy. Bo - AFAIK - pokrzywdzony to
    nawet z akt sprawy nie może się dowiedzieć o tym jaki był wyrok.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 60. Data: 2007-09-18 19:35:51
    Temat: Re: Karany czy nie ?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Uzytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisal
    >
    > BTW - repetytoria czy repozytoria?

    Ani tak, ani tak: repertoria.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1