eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2010-02-07 21:39:37
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Sun, 07 Feb 2010 20:04:11 +0100, Johnson powiedział:

    >> 4. Jeśli pracodawca nie uwzględni odwołania, jak wygląda kwestia odwołania
    >> się od jego decyzji w Sądzie Pracy?
    > Tylko po co?

    Hmm...
    Jotte mówi, że o tej karze nikt się nie dowie, Ty mówisz "po co"...
    To jak to jest w takim razie z tymi aktami pracownika? O jakie "akta"
    chodzi?

    No i niektórzy nie lubią bardzo, jak się ich niesprawiedliwie oskarża o
    coś, czego się nie dopuścili i w żywe oczy nazywa kłamcami w dodatku.

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.


  • 22. Data: 2010-02-07 21:49:25
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:ppo277vjprhk$.dlg@planet.terror.mx aari^^^
    <a...@t...email.is.invalid.pl> pisze:

    >>> Kartka się znalazła, została lub zostanie (nie wiem) pokazana pracodawcy
    >>> jako argument do obrony, aby zobaczył, że rzeczywiście napisał coś, co
    >>> można spokojnie odczytać jako "zadzwonię"
    >> Nie należy pokazywać tej kartki. Nie wiadomo na czyją stronę stanowić
    >> może dowód. A może pracodawca jak ją dostanie do ręki to "zgubi"?
    >> Jeśli już - to zrobić xero i dołączyć do odwołania.
    > Kartka została pokazana, ale nie wiem co na to pracodwaca.
    > Xero jest przezornie zrobione, acz nie wyszło najlepiej z pogniecionego
    > materiału. Zresztą tam ani daty nie było, ani nic innego, więc nie wiem
    > czy to będzie wiele warte, jeśli pracodwaca powie, że to np. była kartka z
    > zupełnie innego dnia.
    To bez sensu, przecież wtedy sam sobie zaprzeczy.
    Niemniej jak widać pracodawca nie ma dowodu, że w ogóle wydał takie
    polecenie. Chyba, że "znajome" same to zeznają.

    > A w odwołaniu prawdę będą pisać, więc tego nie trzeba uzgadniać.
    Radzę jednak o tym pogadać. Pracodawca nie ma dowodu (poza własnymi
    zeznaniami) i być może będzie usiłował podważyć wiarygodność strony
    przeciwnej różnymi kombinacjami.

    >> BTW - tak coś przez skórę czuję, że w takim sklepiku to różne instytucje
    >> (np. PIP, US, inspektor BHP) miałyby co robić...
    > Trafiłeś w 10.
    > Tylko ciężko coś udowodnić.
    > No, może poza brakiem apteczki czy innego byle czego.
    A to już niech te instytucje ustalają.

    --
    Jotte


  • 23. Data: 2010-02-07 21:53:46
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:8lakr7ttf2r3$.dlg@planet.terror.mx aari^^^
    <a...@t...email.is.invalid.pl> pisze:

    >>> Nie wiem jak do tego inni pracodawcy będą podchodzić, ale wydaje mi się,
    >>> że jeśli ktoś ma w aktach upomnienie za "niewykonanie polecenia
    >>> przełożonego", to normalny człowiek pomyśli sobie zapewne, że to poważne
    >>> przewinienie musiało być...
    >> Nic sobie następny pracodawca o tym nie pomyśli, bo nie będzie o
    >> upomnieniu wiedział.
    > To co to w takim razie znaczy:
    > "Odpis zawiadomienia składa się do akt osobowych pracownika."
    > ?
    Że upomnienie jest zamieszczane w aktach osobowych pracownika prowadzonych
    przez pracodawcę.
    To normalna procedura w takich przypadkach.
    Do tych akt kolejni pracodawcy nie będą przecież mieli wglądu (tzn. zgodnie
    z prawem nie będą mieli...).

    --
    Jotte


  • 24. Data: 2010-02-07 22:02:16
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:dvjozkx6mxnc$.dlg@planet.terror.mx aari^^^
    <a...@t...email.is.invalid.pl> pisze:

    >>> 4. Jeśli pracodawca nie uwzględni odwołania, jak wygląda kwestia
    >>> odwołania się od jego decyzji w Sądzie Pracy?
    >> Tylko po co?
    > Hmm...
    > Jotte mówi, że o tej karze nikt się nie dowie, Ty mówisz "po co"...
    > To jak to jest w takim razie z tymi aktami pracownika? O jakie "akta"
    > chodzi?
    O te, które pracodawca prowadzi zgodnie z reguluje rozporządzenie MPiPS z 28
    maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w
    sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt
    osobowych pracownika (Dz.U. z 1996 r. nr 62, poz. 286 ze zm.).
    Zaś nowy pracodawca zobaczy jedynie dane dopuszczalne na świadectwie pracy.

    --
    Jotte


  • 25. Data: 2010-02-07 22:25:44
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Sun, 7 Feb 2010 22:49:25 +0100, Jotte powiedział:

    >>>> Kartka się znalazła, została lub zostanie (nie wiem) pokazana pracodawcy
    >>>> jako argument do obrony, aby zobaczył, że rzeczywiście napisał coś, co
    >>>> można spokojnie odczytać jako "zadzwonię"
    >>> Nie należy pokazywać tej kartki. Nie wiadomo na czyją stronę stanowić
    >>> może dowód. A może pracodawca jak ją dostanie do ręki to "zgubi"?
    >>> Jeśli już - to zrobić xero i dołączyć do odwołania.
    >> Kartka została pokazana, ale nie wiem co na to pracodwaca.
    >> Xero jest przezornie zrobione, acz nie wyszło najlepiej z pogniecionego
    >> materiału. Zresztą tam ani daty nie było, ani nic innego, więc nie wiem
    >> czy to będzie wiele warte, jeśli pracodwaca powie, że to np. była kartka z
    >> zupełnie innego dnia.
    > To bez sensu, przecież wtedy sam sobie zaprzeczy.

    Powie, że to stara kartka, a tą o którą chodzi pracownice celowo zgubiły,
    na przykład. Nie wiem co mu do głowy przyjdzie.

    > Niemniej jak widać pracodawca nie ma dowodu, że w ogóle wydał takie
    > polecenie. Chyba, że "znajome" same to zeznają.

    W takim razie w małym sklepiku to na blisko 90% poleceń dowodu nie ma.
    Znajome będą zeznawać jak było, czyli że znalazły kartkę i przeczytały na
    niej "zadzwonię o 10:30". Co rzeczywiście nie będzie dowodem, że takie
    polecenie było, a wręcz przeciwnie.

    Ale jak mówię, musztarda po obiedzie, bo pracodwaca kartkę już dostał.
    Nie wiem tylko jeszcze jak (i czy) to skomentował.

    >> A w odwołaniu prawdę będą pisać, więc tego nie trzeba uzgadniać.
    > Radzę jednak o tym pogadać. Pracodawca nie ma dowodu (poza własnymi
    > zeznaniami) i być może będzie usiłował podważyć wiarygodność strony
    > przeciwnej różnymi kombinacjami.

    Jasne, rozumiem. To są koleżanki, więc nie będą działać w tajemnicy przed
    sobą.

    >>> BTW - tak coś przez skórę czuję, że w takim sklepiku to różne instytucje
    >>> (np. PIP, US, inspektor BHP) miałyby co robić...
    >> Trafiłeś w 10.
    >> Tylko ciężko coś udowodnić.
    >> No, może poza brakiem apteczki czy innego byle czego.
    > A to już niech te instytucje ustalają.

    I jak się to załatwia?
    Anonimowy telefon wystarczy? Pomijając fakt, że jak są dwie pracownice, to
    doskonale będzie wiadomo, kto dzwonił (czytaj: obu się dostanie, nawet
    gdybym zadzwonił ja nic im o tym nie mówiąc).

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.


  • 26. Data: 2010-02-07 22:26:45
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Sun, 7 Feb 2010 23:02:16 +0100, Jotte powiedział:

    >> Jotte mówi, że o tej karze nikt się nie dowie, Ty mówisz "po co"...
    >> To jak to jest w takim razie z tymi aktami pracownika? O jakie "akta"
    >> chodzi?
    > O te, które pracodawca prowadzi zgodnie z reguluje rozporządzenie MPiPS z 28
    > maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w
    > sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt
    > osobowych pracownika (Dz.U. z 1996 r. nr 62, poz. 286 ze zm.).
    > Zaś nowy pracodawca zobaczy jedynie dane dopuszczalne na świadectwie pracy.

    No to w takim razie wygląda, że aż do sądu to rzeczywiście nie warto.
    Odwołanie i wypowiedzenie i voila :)

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.


  • 27. Data: 2010-02-07 22:34:55
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1ktclszf2c3ou.dlg@planet.terror.mx aari^^^
    <a...@t...email.is.invalid.pl> pisze:

    >> Niemniej jak widać pracodawca nie ma dowodu, że w ogóle wydał takie
    >> polecenie. Chyba, że "znajome" same to zeznają.
    > W takim razie w małym sklepiku to na blisko 90% poleceń dowodu nie ma.
    > Znajome będą zeznawać jak było, czyli że znalazły kartkę i przeczytały na
    > niej "zadzwonię o 10:30".
    Jesteś pewien?

    > Ale jak mówię, musztarda po obiedzie, bo pracodwaca kartkę już dostał.
    To nie było mądre.

    > To są koleżanki, więc nie będą działać w tajemnicy przed sobą.
    Żebyś się nie zdziwił...

    >>>> BTW - tak coś przez skórę czuję, że w takim sklepiku to różne
    >>>> instytucje (np. PIP, US, inspektor BHP) miałyby co robić...
    >>> Trafiłeś w 10.
    >>> Tylko ciężko coś udowodnić.
    >>> No, może poza brakiem apteczki czy innego byle czego.
    >> A to już niech te instytucje ustalają.
    > I jak się to załatwia?
    > Anonimowy telefon wystarczy?
    Może, ale lepiej pismo wysłać.

    > Pomijając fakt, że jak są dwie pracownice, to
    > doskonale będzie wiadomo, kto dzwonił (czytaj: obu się dostanie, nawet
    > gdybym zadzwonił ja nic im o tym nie mówiąc).
    No to już albo rybki albo akwarium - ich decyzja.

    --
    Jotte


  • 28. Data: 2010-02-07 22:37:55
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:1st5y734w1rlq.dlg@planet.terror.mx aari^^^
    <a...@t...email.is.invalid.pl> pisze:

    >>> Jotte mówi, że o tej karze nikt się nie dowie, Ty mówisz "po co"...
    >>> To jak to jest w takim razie z tymi aktami pracownika? O jakie "akta"
    >>> chodzi?
    >> O te, które pracodawca prowadzi zgodnie z reguluje rozporządzenie
    >> MPiPS z 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez
    >> pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy
    >> oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (Dz.U. z 1996 r. nr
    >> 62, poz. 286 ze zm.). Zaś nowy pracodawca zobaczy jedynie dane
    >> dopuszczalne na świadectwie pracy.
    > No to w takim razie wygląda, że aż do sądu to rzeczywiście nie warto.
    > Odwołanie i wypowiedzenie i voila :)
    Ja tam nie wiem. Ale po co też odwołanie i gadki o niesprawiedliwości?
    Ogon pod siebie i w długą...

    --
    Jotte


  • 29. Data: 2010-02-07 22:54:33
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Sun, 7 Feb 2010 23:34:55 +0100, Jotte powiedział:

    >>> Niemniej jak widać pracodawca nie ma dowodu, że w ogóle wydał takie
    >>> polecenie. Chyba, że "znajome" same to zeznają.
    >> W takim razie w małym sklepiku to na blisko 90% poleceń dowodu nie ma.
    >> Znajome będą zeznawać jak było, czyli że znalazły kartkę i przeczytały na
    >> niej "zadzwonię o 10:30".
    > Jesteś pewien?

    Co do znajomej - owszem. Koleżanki nie znam, ale znajoma mówi, że również
    owszem.

    >> Ale jak mówię, musztarda po obiedzie, bo pracodwaca kartkę już dostał.
    > To nie było mądre.

    Nie miałem na to wpływu, niestety.

    >> To są koleżanki, więc nie będą działać w tajemnicy przed sobą.
    > Żebyś się nie zdziwił...

    Widzę "ducha wspołpracy", ale wiem, że jak przyjdzie co do czego, to zawsze
    może być różnie, szczególnie, jeśli pracodwaca sobie z jedną pogada w
    tajemnicy przed drugą - ale zdaję sobie sprawę, że nie da się przygotować
    na każdą ewentualność, więc skupiam się raczej na tych najbardziej
    prawdopodobnych.

    >>>>> BTW - tak coś przez skórę czuję, że w takim sklepiku to różne
    >>>>> instytucje (np. PIP, US, inspektor BHP) miałyby co robić...
    >>>> Trafiłeś w 10.
    >>>> Tylko ciężko coś udowodnić.
    >>>> No, może poza brakiem apteczki czy innego byle czego.
    >>> A to już niech te instytucje ustalają.
    >> I jak się to załatwia?
    >> Anonimowy telefon wystarczy?
    > Może, ale lepiej pismo wysłać.

    Czyli anonimowo nie przejdzie chyba, bo co za różnica, czy telefon, czy
    anonimowe pismo...

    >> Pomijając fakt, że jak są dwie pracownice, to
    >> doskonale będzie wiadomo, kto dzwonił (czytaj: obu się dostanie, nawet
    >> gdybym zadzwonił ja nic im o tym nie mówiąc).
    > No to już albo rybki albo akwarium - ich decyzja.

    Wiesz, nie chodzi o to, żeby się zemścić.

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.


  • 30. Data: 2010-02-07 22:56:03
    Temat: Re: Kara upomnienia na podstawie art. 108 Kodeksu Pracy - prośba o pomoc
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl>

    Dnia Sun, 7 Feb 2010 23:37:55 +0100, Jotte powiedział:

    >> No to w takim razie wygląda, że aż do sądu to rzeczywiście nie warto.
    >> Odwołanie i wypowiedzenie i voila :)
    > Ja tam nie wiem. Ale po co też odwołanie i gadki o niesprawiedliwości?
    > Ogon pod siebie i w długą...

    Dla spokoju sumienia.
    I po to, aby do akt ewentualnie również trafił prawdziwy opis tego
    "przewinienia".
    Nie wiadomo, czy jutro pracodwaca nie wymyśli kary nagany, czy czego tam
    jeszcze.

    W każdym razie, raz jeszcze, dzięki.

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1