-
131. Data: 2024-04-18 01:42:56
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-04-17, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 17 Apr 2024 17:44:06 +0200, Shrek napisał(a):
>
>> Ale
>> pytanie było chyba nie o to a jak ukrać.
>
> No to powtórzę raz kolejny. Tylko dezaprobata po uprzednim zaskarbieniu
> sobie szacunku czy poważania. Bez tego już lepiej wcale nie karać a
> zwłaszcza nie siłą czy przemocą, bo to będzie przeciwskuteczne. Nie ma
> magicznych recept.
Jak masz dziecko podatne na tego typu manipulacje. Ogólnie to dzieci są
tak różne, że nie odwazyłbym się dawać jakiś uogólnionych rad. Można
spróbować tego i tamtego, ale wcale nie musi działać. Są i takie co nie
znudzą się jakimś godzinnym tantrum w miejscu publicznym, a jeszcze
przejdą do bardziej ofensywnych akcji :) Na szczeście znam tylko z
obserwacji i tzw. drugich rąk.
--
Marcin
-
132. Data: 2024-04-18 01:55:27
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-04-17, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 17.04.2024 o 01:27, Marcin Debowski pisze:
>
>> Od dłuższego czasu o tym myślę, ale weryfikacja częstotliwości srania na
>> ulicach Bangladeszu jak dotąd nie wpisuje mi się w zbiór czynników
>> motywacyjnych koniecznych do odwiedzenia tego kraju.
>
> Przyznaj że chcesz się przejechać na dachu pociągu:P No ale przy okazji
> możesz zerknąć czy srają na ulicach;)
"Kosmentyczne" interakcje z kolejami w Indiach, gdzie raz koło północy
utknąłem na głownym w Delhi, a innym razem musiałem wbijac się na peron
w szalejącym tłumie zaspokoiły moje potrzeby w tym względzie.
> >> Powiem tak - na tle reszty indie się wyróżniają brakiem zamiłowania do
>>> higieny i porządku:P
>>
>> Własnie Nepal mnie pod tym względem zaskoczył. Widać, że ogólnie starają
>> się zachować porządek, przynajmniej w częściach turystycznych. Ludzie
>> też generalnie mili i pomocni.
>
> Mi się wydaje że po prostu indie są strasznie zasyfione - a reszta to
> "średnia południowa";)
Ale te różnice są ciekawe bo Srilanka ogólnie jest czysta i dość
bezpieczna. Nepal z kolei aż taki czysty nie jest, za to duzo
bezpieczniejszy od Indii i Srilanki. Indie są i brudne i mało
bezpieczne. Też ciekawostka z Nepalu, kobiety są prawie zawsze czysto
ubrane bez względu na to co robia (np. pracują przy pracach drogowych),
za to faceci w wiekszości są brudni :) I weź to teraz wszystko zrozum.
--
Marcin
-
133. Data: 2024-04-18 06:38:05
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.04.2024 o 01:55, Marcin Debowski pisze:
>> Przyznaj że chcesz się przejechać na dachu pociągu:P No ale przy okazji
>> możesz zerknąć czy srają na ulicach;)
>
> "Kosmentyczne" interakcje z kolejami w Indiach, gdzie raz koło północy
> utknąłem na głownym w Delhi, a innym razem musiałem wbijac się na peron
> w szalejącym tłumie zaspokoiły moje potrzeby w tym względzie.
Przejechanie się sliperem w Indiach jest must have jeśli chcesz poznać
ten kraj. W zasadzie w każdym kraju azji należy się lokalnym pociągiem
przejechać - polecam birmę:)
>> Mi się wydaje że po prostu indie są strasznie zasyfione - a reszta to
>> "średnia południowa";)
>
> Ale te różnice są ciekawe bo Srilanka ogólnie jest czysta i dość
> bezpieczna.
No właśnie piszę - ogólnie nawet na tle Azji wyróżniają się właśnie
Indie. Reszta jak cię mogę. Szalu nie ma ale na Bałkanach też smieci się
wywala koło drogi.
> Też ciekawostka z Nepalu, kobiety są prawie zawsze czysto
> ubrane bez względu na to co robia (np. pracują przy pracach drogowych),
> za to faceci w wiekszości są brudni :) I weź to teraz wszystko zrozum.
Nie ma co się zgłębiać. Kwestia kulturowa. Z ciekawostek - w Bimie w
przestrzeni publicznej dzieciakami zwykle opiekują się ojcowie - w
sensie tymi naprawdę małymi. Jak już biega to opiekuje się sam sobą.
Druga rzecz która mnie zaskoczyła to absolutny brak szacunku młodzieży
dla starych - w sensie siedzi gówniarzeria w pociągu a babcia ma oko 70
letnia czyli w Azji pewnie 100 lat stoi i nikogo to nie dziwi.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
134. Data: 2024-04-18 07:29:35
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-04-18, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 18.04.2024 o 01:55, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Przyznaj że chcesz się przejechać na dachu pociągu:P No ale przy okazji
>>> możesz zerknąć czy srają na ulicach;)
>>
>> "Kosmentyczne" interakcje z kolejami w Indiach, gdzie raz koło północy
>> utknąłem na głownym w Delhi, a innym razem musiałem wbijac się na peron
>> w szalejącym tłumie zaspokoiły moje potrzeby w tym względzie.
>
> Przejechanie się sliperem w Indiach jest must have jeśli chcesz poznać
> ten kraj. W zasadzie w każdym kraju azji należy się lokalnym pociągiem
> przejechać - polecam birmę:)
No właśnie jechalismy sleeperem, pierwszą klasą zresztą i wolę nie
wnikac w okoliczności przyrody towarzyszące przejażdżką innymi klasami.
Tzn. nic złego w samym pociagu, ale cała otoczka to była masakra.
W Tajlandii też jeździlismy sleeperami i niekoniecznie pierwsza klasą a
traumy nie mam.
>> Też ciekawostka z Nepalu, kobiety są prawie zawsze czysto
>> ubrane bez względu na to co robia (np. pracują przy pracach drogowych),
>> za to faceci w wiekszości są brudni :) I weź to teraz wszystko zrozum.
>
> Nie ma co się zgłębiać. Kwestia kulturowa. Z ciekawostek - w Bimie w
> przestrzeni publicznej dzieciakami zwykle opiekują się ojcowie - w
> sensie tymi naprawdę małymi. Jak już biega to opiekuje się sam sobą.
> Druga rzecz która mnie zaskoczyła to absolutny brak szacunku młodzieży
> dla starych - w sensie siedzi gówniarzeria w pociągu a babcia ma oko 70
> letnia czyli w Azji pewnie 100 lat stoi i nikogo to nie dziwi.
Nie zwróciłem uwagi, ale nie poruszałem się po Birmie komunikacją
publiczną. Ale np. w Singapurze kultura jest taka, że dzieci wychowuje
się często jako ZUS i czasami wydaje się, że te dzieci traktują swoich
rodziców jak ZUS polskich emerytów - zło konieczne, na które trzeba
łożyć. Normalnie bardzo dużo osób w wieku emerytalnym pracuje jako
sprzatacze biurowi, pomoc w jadłodajniach itp. Obrazki, że rodzina
mieszkająca w kondominium posyła 80letnią babcie wieczorem nad basen,
żeby tam się pod prysznicem umyła nie są też skrajnością. Może w Birmie
jest podobna kultura, że jak nie zarabiasz to jesteś gorszej kategorii,
nawet będąc bliską rodziną.
--
Marcin
-
135. Data: 2024-04-18 09:13:13
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 17.04.2024 o 12:08, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Wed, 17 Apr 2024 11:46:27 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> W dniu 13.04.2024 o 14:41, Jacek Maciejewski pisze:
>>> Dnia Sat, 13 Apr 2024 14:07:23 +0200, Trybun napisał(a):
>>>
>>>> Ma ktoś pojecie jak można ukarać nieposłuszne dziecko bez obawy że nie
>>>> podpadnie wymiarowi sprawiedliwości? Bo zdaje się na tradycyjne kary
>>>> typu klaps, zamkniecie w ciemnym pomieszczeniu itd jest paragraf.
>>> Możesz okazać mu dezaprobatę. Zaraz powiesz że to nieskuteczne. Otóż się
>>> mylisz. Jeśli nie masz szacunku u dziecka, żadna kara nie będzie karą,
>>> nawet jak je stłuczesz na kwaśne jabłko. Dziecko jedynie nabierze
>>> biegłości w oszukiwaniu ciebie :) Natomiast gdy masz szacunek u bachora,
>>> wystarczy skrzywienie ust, ponura mina czy delikatne napomnienie z
>>> szerszym wyjaśnieniem by uzyskać to, do czego w istocie zmierza kara -
>>> do zmiany zachowania na pożądane. Pytasz tak jakbyś nigdy nie był
>>> dzieckiem :) Weź ty sobie przypomnij.
>> Pytam jakie środki dzisiaj ma rodzic czy wychowawca do bezkarnego
>> zdyscyplinowania swoich podopiecznych? Strojenie min z pewnością jest
>> dozwolone, ale takie coś nie podziała skoro zwykle tłumaczenie a nawet
>> krzyk przywołujący do porządku nie pomaga.
> W zasadzie podałem receptę powyżej. Oczywiście, doraźnie nie pomoże,
> może być skuteczna tylko jeśli, j.w. zaskarbiłeś sobie uprzednio
> szacunek. W doraźnych przypadkach postępujemy elastycznie. Podam
> przykłady. Raz kiedyś wzięliśmy córkę znajomych, jedynaczkę 6, lat na
> jakieś zwiedzanie. Nie kupiliśmy jej loda, więc walnęła się na podłogę i
> zaczęła wrzeszczeć i spazmować. Usiedliśmy z żoną na ławce i spokojnie
> czekaliśmy aż przedstawienie się skończy. Po paru minutach (a już się
> tłumek gromadził) dziecko spostrzegło że nie skutkuje, więc się
> pozbierało i jak gdyby nigdy nic, bez obrazy, poszło z nami dalej.
> Żadnych wyrzutów nie robiliśmy, nie usiłowaliśmy wpłynąć na nią by
> zaprzestała, po prostu przeczekaliśmy z uśmiechami na ustach i żarcikami
> na temat przypadku jakie wymienialiśmy między sobą.
> Przypomina mi się też jakiś filmik z jutuba - dziecię zaczęło szlochać w
> domu na skutek jakiejś rzekomej krzywdy. Matka spokojnie poszła sobie
> do kuchni coś tam robić. Po chwili, dziecię widząc brak zainteresowania,
> przestało i wymamrotało - po co ja tu płaczę jak nikt nie widzi, i
> poszło bawić się dalej.
> Więc jak widzisz, tylko stoicki spokój cię ratuje. Dziecko dorastając
> usiłuje poszerzyć sobie strefę niezależności i bez przerwy testuje
> swoich rodziców. To trend naturalny i po prostu należy się podłączyć do
> niego i dyskretnie sterować.
Jako że to grupa z "prawo" w tytule to moje pytanie nie dotyczy
skutecznych metod wychowania a samego prawa i dozwolonych przez nie
metod. W średniowieczu rodzic oddający pociechę do terminu bardzo często
zastrzegał aby pan majster "nie żałował pasa",. Jeszcze niedawno państwo
nie miało nic przeciw klapsowi dyscyplinującemu. Teraz wszystko jest
takie jakieś zagmatwane, nie wolno karać fizycznie i psychicznie. Więc
stąd moje pytanie co tak właściwościowe wolno opiekunowi? Słynnym
amerykańskim trikiem filmowym "masz szlaban" na telefon czy komputer
nie przywołasz do porządku rozwydrzonego dzieciaka.. Czy możne to
kolejny absurdalny dyktat na miarę czasu, w którym coś się nakazuje lub
zabrania nie wskazując skutecznej alternatywy? I już tylko tak nawiasem
- normalnie ręce opadają jak widzę w aptece chyba matkę stojąca w
kolejce a jej troje podopiecznych robi szoł, wrzaski latanie po aptece,
przewrócenie reklamówki, opiekunka na to tylko "ciiichooo, uspokójcie
się" i istotnie, przez kilkanaście sekund jest cisza i spokój, chwilę
później sytuacja wraca do stanu poprzedniego. Co dzieciak pamięta z tego
jej dyscyplinowania?, tylko tyle że jest całkowicie bezkarny i może
robić co chce.
-
136. Data: 2024-04-18 09:42:22
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 18 Apr 2024 09:13:13 +0200, Trybun napisał(a):
> I już tylko tak nawiasem
> - normalnie ręce opadają jak widzę w aptece chyba matkę stojąca w
> kolejce a jej troje podopiecznych robi szoł, wrzaski latanie po aptece,
> przewrócenie reklamówki, opiekunka na to tylko "ciiichooo, uspokójcie
> się" i
Klasyczny przykład braku autorytetu. Co więc proponujesz? Kajadanki,
dyby na nogi? Gruby kij czy bat i młóckę na miejscu? To wszystko już
było i nazywa się dziś średniowieczem. Dlatego poczynanie i później
wychowywanie dzieci powinno być dozwolone ( oczywiście nie w sensie
prawnym a raczej obyczajowym) jedynie ludziom którzy udowodnili swoją
kompetencję w tym zakresie i powinno być swego rodzaju wyróżnieniem,
nobilitacją. I dlatego pedagogika jest trudnym zawodem. Dziś, choć widać
usiłowania w kierunku łagodzenia obyczaju (kształcenie rodzin
zastępczych, prawne ograniczenia zakresu kar, powszechne i darmowe
wychowywanie prospołeczne, likwidacja sierocińców, telefony zaufania
itd) obyczaj trzyma się mocno a socjolodzy obserwują zjawisko
dziedziczenia okrucieństwa. Kto był tłuczony za młodu, z większym
prawdopodobieństwem będzie tłukł swoje dzieci.
--
Jacek
I hate haters.
-
137. Data: 2024-04-18 15:37:04
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Trybun <M...@t...cb>
W dniu 18.04.2024 o 09:42, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Thu, 18 Apr 2024 09:13:13 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> I już tylko tak nawiasem
>> - normalnie ręce opadają jak widzę w aptece chyba matkę stojąca w
>> kolejce a jej troje podopiecznych robi szoł, wrzaski latanie po aptece,
>> przewrócenie reklamówki, opiekunka na to tylko "ciiichooo, uspokójcie
>> się" i
> Klasyczny przykład braku autorytetu. Co więc proponujesz? Kajadanki,
> dyby na nogi? Gruby kij czy bat i młóckę na miejscu? To wszystko już
> było i nazywa się dziś średniowieczem. Dlatego poczynanie i później
> wychowywanie dzieci powinno być dozwolone ( oczywiście nie w sensie
> prawnym a raczej obyczajowym) jedynie ludziom którzy udowodnili swoją
> kompetencję w tym zakresie i powinno być swego rodzaju wyróżnieniem,
> nobilitacją. I dlatego pedagogika jest trudnym zawodem. Dziś, choć widać
> usiłowania w kierunku łagodzenia obyczaju (kształcenie rodzin
> zastępczych, prawne ograniczenia zakresu kar, powszechne i darmowe
> wychowywanie prospołeczne, likwidacja sierocińców, telefony zaufania
> itd) obyczaj trzyma się mocno a socjolodzy obserwują zjawisko
> dziedziczenia okrucieństwa. Kto był tłuczony za młodu, z większym
> prawdopodobieństwem będzie tłukł swoje dzieci.
Wyciąłeś kwestie prawne co do których mam wątpliwości i mnie pytasz, jak
bym to ja był wyrocznią w tej sprawie.
Co do zdobywania autorytetu, co może zrobić ta pani z kolejki w aptece
aby go zdobyć wobec takiego rozwydrzenia to niech sobie każdy sam
odpowie. Osobiście uważam że słowa, a tym bardziej mimika twarzy to w
tym wypadku nie droga aby zaczęli opiekunkę szanować. Nadto uważam że
zmiany w metodach wychowawczych, dyktowane przez socjologów, a bardzo
dużo wśród nich bezdzietnych starszych kobiet na pewno nie ułatwi życia
nikomu. Tu nie potrzeba teoretyzowania a praktyki.
-
138. Data: 2024-04-18 17:08:06
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Thu, 18 Apr 2024 15:37:04 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 18.04.2024 o 09:42, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Thu, 18 Apr 2024 09:13:13 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> I już tylko tak nawiasem
>>> - normalnie ręce opadają jak widzę w aptece chyba matkę stojąca w
>>> kolejce a jej troje podopiecznych robi szoł, wrzaski latanie po aptece,
>>> przewrócenie reklamówki, opiekunka na to tylko "ciiichooo, uspokójcie
>>> się" i
>> Klasyczny przykład braku autorytetu. Co więc proponujesz? Kajadanki,
>> dyby na nogi? Gruby kij czy bat i młóckę na miejscu? To wszystko już
>> było i nazywa się dziś średniowieczem. Dlatego poczynanie i później
>> wychowywanie dzieci powinno być dozwolone ( oczywiście nie w sensie
>> prawnym a raczej obyczajowym) jedynie ludziom którzy udowodnili swoją
>> kompetencję w tym zakresie i powinno być swego rodzaju wyróżnieniem,
>> nobilitacją. I dlatego pedagogika jest trudnym zawodem. Dziś, choć widać
>> usiłowania w kierunku łagodzenia obyczaju (kształcenie rodzin
>> zastępczych, prawne ograniczenia zakresu kar, powszechne i darmowe
>> wychowywanie prospołeczne, likwidacja sierocińców, telefony zaufania
>> itd) obyczaj trzyma się mocno a socjolodzy obserwują zjawisko
>> dziedziczenia okrucieństwa. Kto był tłuczony za młodu, z większym
>> prawdopodobieństwem będzie tłukł swoje dzieci.
>
> Wyciąłeś kwestie prawne co do których mam wątpliwości i mnie pytasz, jak
> bym to ja był wyrocznią w tej sprawie.
> Co do zdobywania autorytetu, co może zrobić ta pani z kolejki w aptece
> aby go zdobyć wobec takiego rozwydrzenia to niech sobie każdy sam
> odpowie. Osobiście uważam że słowa, a tym bardziej mimika twarzy to w
> tym wypadku nie droga aby zaczęli opiekunkę szanować. Nadto uważam że
> zmiany w metodach wychowawczych, dyktowane przez socjologów, a bardzo
> dużo wśród nich bezdzietnych starszych kobiet na pewno nie ułatwi życia
> nikomu. Tu nie potrzeba teoretyzowania a praktyki.
Jakie kwestie prawne ci wyciąłem?? Jeśli chcesz wiedzieć co ci wolno
robić z dzieckiem a czego nie wolno, postudiuj sobie Kodeks Rodzinny i
Opiekuńczy. Przecież nie będę za ciebie tego robił i tu cytował
wyciągów.
A pani w kolejce nic nie może zrobić. Już za późno na robienie
czegokolwiek. I czyżbyś uważał że zakaz tłuczenia dziecka robi szkody
wychowawcze? :) Bo najwyraźniej ci za tym tęskno. I jeszcze jedno - jak
się chcesz ostrzyc, idziesz do fryzjera. Jak zjeść, idziesz do
restauratora. Jak cię boli dupa, idziesz do proktologa. To jak chcesz
wiedzieć jak wychowywać dziecko, idź do socjologa, psychologa, pedagoga.
To fachowcy i powinieneś się sporo nauczyć zanim wszystkich przyrównasz
do starych, bezdzietnych bab. Cóż za malkontenctwo...
--
Jacek
I hate haters.
-
139. Data: 2024-04-18 17:41:50
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.04.2024 o 07:29, Marcin Debowski pisze:
> No właśnie jechalismy sleeperem, pierwszą klasą zresztą i wolę nie
> wnikac w okoliczności przyrody towarzyszące przejażdżką innymi klasami.
> Tzn. nic złego w samym pociagu, ale cała otoczka to była masakra.
To część ich kultury;) A tak poważnie - nic złego się nie działo. Ale
nie przejechać się normalnym sliperem to jak nie zaliczyć transibu i
poiwedzieć że się zwiedziło rosję;)
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
140. Data: 2024-04-18 17:59:55
Temat: Re: Kara dla nieletnich
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 18.04.2024 o 17:08, Jacek Maciejewski pisze:
> Jeśli chcesz wiedzieć co ci wolno
> robić z dzieckiem a czego nie wolno, postudiuj sobie Kodeks Rodzinny i
> Opiekuńczy.
Jest lista kijów czy tylko marchewek?
Robert