eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kanarzy - nadgorliwość ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 118

  • 11. Data: 2004-09-30 16:20:57
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > >
    > > Piłeś coś dzisiaj ?
    > > To jest wezwanie do zapłaty ...
    >
    > Specjalistą od prawa nie jestem.
    > LJ


    mnie tylko zastanawia czemu dales mu spisac dane z legitki :)

    Wysarczylo wysiasc (nie moga zatrzymac) a po wyjsciu uprawnienia sie
    koncza :))

    P.


  • 12. Data: 2004-09-30 16:29:28
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Użytkownik Przemek R. napisał:

    >>>gdziekolwiek wzywany zaprzeczaj, zrob znich totalnych debili.
    >>> acha i nie sluchaj Ola Kwasniaka, to kanar.
    >>Ty idiota jesteś , czy jak ???
    >>Lecz sie ;>
    >>Jak można zrobić coś, co już jest zrobione bez udziału osób trzecich ...
    >>tam tylko takich przyjmują ;>
    > przeciez nic nie podpisywal a dowdodu na to ze nie bylo adresu nie maja,
    > nie rozumiem o co Tobie chodzi.

    Niezrozumiełaę .. chodzi mi o to , że z kanarów nie trzeba robić debili,
    bo nimi już są :P

    --
    Stasio Podróżnik
    PMS=>Black 525 TDS E-34 rej.*RP-PMS Edition* PRRC=>Jackson+AT-900
    mail=> www.tinyurl.com/6qvjz www=> www.przemysl-przemysl.prv.pl
    Wejdź i *nakarm głodne dziecko* !=> www.pajacyk.pl/


  • 13. Data: 2004-09-30 16:33:45
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "LJ" <l...@g...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:cjhbpj$6ql$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > >
    > > > Piłeś coś dzisiaj ?
    > > > To jest wezwanie do zapłaty ...
    > >
    > > Specjalistą od prawa nie jestem.
    > > LJ
    >
    >
    > mnie tylko zastanawia czemu dales mu spisac dane z legitki :)
    >
    > Wysarczylo wysiasc (nie moga zatrzymac) a po wyjsciu uprawnienia sie
    > koncza :))

    Kwestia była taka, że sieciówkę i legitymacje w łapie miał i ogladał z 30
    sekund prawie non-stop obracając, jakby szukając do czego sie przypieprzyć.
    Później gdy już miał "punkt swojego zaczepieia" czyli brak adresu na
    sieciówce, to cały czas dzierżył w ręce moje dokumenty. Oddał mi je dopiero
    z tym wezwaniem. Oni wsiedli na 2 przystanki przed pętlą, po czym
    wysiedliśmy wspólnie na pętli - ja chciałem wysiąść właśnie na końcowym
    przystanku. Nie było po prostu możliwości - "wysiąść sobie".

    LJ



  • 14. Data: 2004-09-30 18:03:57
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > W dniu dzisiejszym miałem nieprzyjemną przygodę w popularnymi w
    komunikacji
    > miejskiej 'kanarami'. Otóż jest kawałek tekturki, z jednej strony zdjęcie
    +
    > znaczek, który się wymienia, zaś z drugiej strony trzeba wpisać imie,
    > nazwisko i adres zamieszkania, co nazywa się popularnie "przejazdówką". W
    > swojej przejazdówce nie miałem wpisanego adresu zamieszkania, za co
    > otrzymałem mandat(?), opłate dodatkową (?) - nie wiem, gdyż nigdzie nie
    jest
    > napisane, co to właściwie jest - o wysokości 25 zł i 20 groszy, lub po
    > upływie tygodnia 36 zł. Podstawa nałożenia opłaty to "bilet
    niewypłeniony".
    > Panowie kontrolerzy, a było ich trzech odmówili okazania legitymacji
    > uprawniających do kontroli mimo, że w prawach pasażera jest wyraźnie
    > napisane: "8. Pasażer ma prawo żądać od kontrolera okazania uprawnień do
    > prowadzenia kontroli - legitymacji kontrolera." Podczas kontroli biletów
    > owszem legitymacje posiadali, jednakże gdy rozpoczeli pisanie mandatu i
    > oglądanie mojego biletu miesięcznego, schowali je i nie okazali mi ich,
    > pomimo moich prosb. Cała czas słyszałem tylko mój nr służoby to
    aresen2004,
    > zaś legitymacji nie zobaczyłem. Po wypisaniu mandatu otrzymałem swoją
    > sieciówkę spowrotem pomimo, że jest napisane wyraźnie: "Przepisy
    porządkowe
    > obowiązujące w miejskiej komunikacji zbiorowej w Gorzowie Wlkp. Uchwała Nr
    > XXII/239/2003 Rady Miasta Gorzowa Wlkp. z dnia 30 grudnia 2003r. §24.2.
    > Bilety okresowe nieczytelne, zniszczone, bez zdjęcia posiadacza, jego
    > imienia i nazwiska, adresu zamieszkania (nie dotyczy biletów na
    okaziciela)
    > i do których istnieje podejrzenie fałszerstwa (dotyczy również biletu
    > jednorazowego), są nieważne i podlegają zatrzymaniu przez kontrolera za
    > pokwitowaniem." Czyli wg przepisów, na które sami się powołali, pisząc
    > mandat powinni mi sieciówke zabrać i wystawić pokwitowanie a nie zrobili
    > tego. Dodam jeszcze, że nigdzie się nie podpisałem, pomimo nalegać
    > kontrolerów. Na koniec chciałbym wspomnieć, o ile ma to coś do rzeczy, że
    17
    > lat skończe za 2 miesiące. Chciałbym prosić o rade, co zrobić dalej ?
    Myślę,
    > żeby złożyć skargę na tego kontrolera - wszak 2 paragrafy zostały złamane.
    > Raz nie chciał mi okazać swojej legitymacji, dwa nie zabrał mojej
    sieciówki
    > za pokwitowaniem, pomimo, że powinien tak zrobić. Jednakże mam
    wątpliwości -
    > ich było trzech, ja sam, argument, o tym, że nie chcieli okazać
    legitymacji
    > uprawniającej do kontroli mogą oni łatwo obalić. Sprawa wygląda o tyle
    > dziwnie, że miałem wykupiony bilet, uprawnienia do ulgi - zaś musze
    jeszcze
    > coś płacić. Czy naprawde w takich wypadkach nie można zastosować zwykłego
    > pouczenia ? Nie dopisałem tego adresu, przez zwykłe niedopatrzenie, błąd
    > ludzki, a bilet miesięczny za 32 zł kupiłem. Cała rzecz działa się dziś w
    > gorzowskim MZK. Prosiłbym jeszcze raz o jakaś rade i pomoc co zrobić
    dalej.

    1. Kontrolerzy
    2. Bilet niewypełniony jest nieważny i nieistotne kto za niego zapłacił
    3. Zrobiłeś błąd nie podpisując wezwania - znalazłbys tam wiele pozytecznych
    informacji, a bez Twojego podpisu jest ono tak samo ważne
    4. Do 7 dni od daty przejazdu przysługuje Ci prawo wniesienia odwołania, ale
    nie wróże sukcesów
    5. Oczywiście zaraz odezwie się grupka tutejszych trolli przekonujaca Cie o
    tym ze MZK nic Ci nie moze zrobic - nie dbam o to, jak chcesz to ich
    słuchaj, ale potem tylko do siebie będziesz mieć pretensje jak któregoś
    słonecznego dnia wkroczy do Ciebie komornik

    pdr
    Olo



  • 15. Data: 2004-09-30 18:07:25
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Tylko, co ? Opłata dodatkowa ?? Nigdzie na tym świstku nie ma napisane co
    to
    > właściwie jest.

    Na jakim świstku? Przecież ponoć nie podpisałes...
    A co jest na nim napisane?

    > Z tego co się orientuje, nie podpisanie mandatu jest jednoznaczne z tym,
    że
    > się z nim nie zgadzam.

    Heh ależ wolno Ci się nie zgadzac - nikt Ci tego nie broni.

    pdr
    Olo



  • 16. Data: 2004-09-30 18:22:46
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: kam <X#k...@w...pl.#X>

    Olo Kwasniak wrote:
    > 5. Oczywiście zaraz odezwie się grupka tutejszych trolli przekonujaca Cie o
    > tym ze MZK nic Ci nie moze zrobic - nie dbam o to, jak chcesz to ich
    > słuchaj, ale potem tylko do siebie będziesz mieć pretensje jak któregoś
    > słonecznego dnia wkroczy do Ciebie komornik

    Zapominasz że najpierw sąd, przed którym mozna się bronić. Szanse małe,
    ale są. Jeśli chce się ryzykować jakieś 90 zł, to można próbować...
    Zresztą... Wierzysz, że zostanie złożony pozew o taką kwotę?

    KG


  • 17. Data: 2004-09-30 18:36:31
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>

    > Zapominasz że najpierw sąd, przed którym mozna się bronić.

    Nie zapominam.

    > Szanse małe,
    > ale są.

    W tym przypadku nie dostrzegam.

    > Jeśli chce się ryzykować jakieś 90 zł, to można próbować...

    + odsetki ustawowe

    > Zresztą... Wierzysz, że zostanie złożony pozew o taką kwotę?

    A czemu mieliby nie złożyc? Przecież kasa, którą utopią w pozew i tak im się
    zwróci, bo wygrana jest pewna.

    pdr
    Olo



  • 18. Data: 2004-09-30 18:47:56
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >
    > Niezrozumiełaę .. chodzi mi o to , że z kanarów nie trzeba robić debili,
    > bo nimi już są :P
    >
    >
    aaaa, no chyba ze tak :)

    P.


  • 19. Data: 2004-09-30 18:50:37
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > 1. Kontrolerzy
    > 2. Bilet niewypełniony jest nieważny i nieistotne kto za niego zapłacił
    > 3. Zrobiłeś błąd nie podpisując wezwania - znalazłbys tam wiele
    pozytecznych
    > informacji, a bez Twojego podpisu jest ono tak samo ważne
    > 4. Do 7 dni od daty przejazdu przysługuje Ci prawo wniesienia odwołania,
    ale
    > nie wróże sukcesów
    > 5. Oczywiście zaraz odezwie się grupka tutejszych trolli przekonujaca
    Cie o
    > tym ze MZK nic Ci nie moze zrobic - nie dbam o to, jak chcesz to ich
    > słuchaj, ale potem tylko do siebie będziesz mieć pretensje jak któregoś
    > słonecznego dnia wkroczy do Ciebie komornik

    no to powiedz "Misiu" jak udowodnia fakt ze nie mial adresu? Kazdy jeden
    sad mu racje przyzna.
    On ma dowod w postaci dobrze wypelnionego i waznego biletu. A oni co?

    P.


  • 20. Data: 2004-09-30 18:52:37
    Temat: Re: Kanarzy - nadgorliwość ?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    > > 5. Oczywiście zaraz odezwie się grupka tutejszych trolli przekonujaca
    Cie o
    > > tym ze MZK nic Ci nie moze zrobic - nie dbam o to, jak chcesz to ich
    > > słuchaj, ale potem tylko do siebie będziesz mieć pretensje jak
    któregoś
    > > słonecznego dnia wkroczy do Ciebie komornik
    >
    > Zapominasz że najpierw sąd, przed którym mozna się bronić. Szanse małe,
    > ale są.

    naprawde tak uwazasz? Przeciez on ma dowod w postaci dobrze wypelnionego
    biletu (z data kupna)
    a oni nie maja nic, Bo jak juz pisal autor watku procedura wymaga aby
    zabrali zle wypelniony
    badz zniszczony bilet a tego nie zrobili.


    P.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1