-
41. Data: 2003-09-20 12:34:56
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: Artur Górniak <j...@d...ists.pwr.wroc.pl>
Olo Kwasniak <o...@p...wp.pl> wrote:
> Nie rozumiem pojecia "kazdemu moze sie zdarzyc" - jak skasuje bilet to sie
> nie zdarzy...wyobrazasz sobie cos takiego jak jazda na gape niechcacy?
nie odzywałbym się w tej sprawie gdybym był kimś komu przysługują
darmowe przejazdy..
inna sprawa, że na miejscu perzewoźnia pozbyłbym się takiego kanara ;-)
a jeszcze inna sprawa, że worcławskie MPK okradło znajomego z praw
autorskich i im się upiekło.. bo kumpel uznał, że nie wygra, a nawet
gdyby to zysk z takiego procesu byłby znikkomu w stosunku do kosztów..
teraz żałuję... ale to były początki prawa internetowego i panowała
jescze całkowita wolna amerykanka.
Artur Górniak
-
42. Data: 2003-09-20 12:35:10
Temat: Re: do prokuratora z nimi!
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:bkhh6j$76q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Komu odpowiadasz?? Skonfiguruj sobie czytnik bo siejesz zamęt;).
>
> Wskazuje na to uklad tzw. "drzewka" - odpowiedz byla do "Rodriga von
costam"
To coś masz z tym "drzewkiem" nie tak.
Ja w swoim Outlooku widzę Twoja odpowiedź pod moją (i inni pewnie też) bo
ustawione zazwyczaj jest wg. czasu wysłania.
Nagłówek też by się przydał.Popatrz jak mają inni i nie wycinaj wszystkiego.
Pozdr
Leszek
-
43. Data: 2003-09-20 12:37:52
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Masz rację, gapowicz powinien zapłacić za przejazd bez biletu, zmianę
trasy
> - a kontrolerzy odpowiadać za bezprawne zatrzymanie i ograniczenie
> wolności. A może uważasz, że wszystko było OK _po_ odjeździe z
posterunku?
Nie...to jest dla mnie dosc zagadkowa sprawa...ale trudno tez stwierdzic ile
winy bylo po stronie kontrolerow a ile po stronie policji...Z drugiej strony
nie wierze zeby jednostka byla calkowicie pusta - na pewno byl w niech choc
jeden funkcjonariusz, ktory moglby przeprowadzic gapowiczow z pojazdu do
wnetrza i tam stopniowo zajac sie ustalaniem ich danych.
> Może, a czy kontroler MOŻE odmówić podania numeru służbowego?
Zalezy w jakiej sytuacji. W trakcie wykonywania czynnosci sluzbowych nie ma
takiego prawa - na kazde zadanie musi w sposob widoczny dla zadajacego
okazywac identyfikator sluzbowy w sposob umozliwiajacy odnotowanie danych.
Natomiast czesto pasazerowie juz po opuszczeniu pojazdu, na przystanku, chca
nagle zobaczyc moja legitymacje - w sumie nie mam nic do ukrycia i nic mi
nie szkodzi ja okazac, ale dla zasady odmawiam...
> Wymagasz od drobnych naciągaczy (gapowicze) poszanowania prawa - OK,
Noooo zdziwilbys sie jacy to "drobni" naciagacze - w KZK GOP dlugi
rekordzistow opiewaja na tysiące zlotych...Ale znacznie bardziej od samego
wyludzania przejazdow oburzajaca jest ich postawa (niestety bedaca udzialem
niektorych subskrybentow tej grupy) - takie bezczelne, cwaniackie
przeswiadczenie o wlasnej bezkarnosci a takze o tym, ze tramwaj jest ich
prywatna wlasnoscia i moga se w nim robic czego dusza zapragnie.
> dlaczego nie postulujesz tego samego od kotrolerów?
A kto powiedzial ze nie postuluje? Gdyby jakis kontroler bez powodu dal
pasazerowi w gębę, bo ten "krzywo na niego spojrzal" pierwszy zazadalbym
usuniecia go z pracy i wsczecia przeciwko niemu postepowania...
pdr
Olo
-
44. Data: 2003-09-20 12:38:20
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "scream" <s...@...pl> napisał w wiadomości
news:bkhhek$9lv$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
> > I masz czelnosc pisac ze to Tobie przydarzyla sie nieprzyjemna sytuacja?
> > Wyludziles przejazd, okradles przewoznika i w normalnym Panstwie Prawa
za
> > takie cos trafilbys do kryminalu...
>
> pokaz mi jedno panstwo na swiecie gdzie za jazde bez biletu idzie sie do
> wiezienia
Chiny, Korea Północna i Kuba. Nie do więzienia ale do obozu pracy.
I tylko wtedy gdy I sekretarz skorzysta z prawa łaski bo inaczej to rodzina
skazanego nawet za amunicję musi zapłacić;))
Pozdr
Leszek
-
45. Data: 2003-09-20 12:49:23
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> pokaz mi jedno panstwo na swiecie gdzie za jazde bez biletu idzie sie do
> wiezienia
Podejrzewam ze w Singapurze za takie cos bez gadania uwaliliby Ci rękę
siekierą - jak za każdą inną kradziez...Poza tym np. w Londynie kary za
jazdę na gapę opiewają na tysiące funtow...
pdr
Olo
-
46. Data: 2003-09-20 12:52:09
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Piwek" <p...@i...pl>
<Nie rozumiem pojecia "kazdemu moze sie zdarzyc" - jak skasuje bilet to sie
<nie zdarzy...wyobrazasz sobie cos takiego jak jazda na gape niechcacy
No powaliles mnie tym tekstem na kolana...ROTFL...Zeby nie umiec sobei
wyobrazic sytuacji, ze ktos moze niechcacy jechac na gape trzeba byc
calkowiecie jej pozbawionym...krotko mowiac miec IQ nie przekraczającym
setki...Jasne, ze sie moze kazdemu zdarzyc. Takie sa prawa rachunku
prawdopodobienstwa. Na tyle milionow ludzi codziennie sie zdarza komus
NIECHCACY przejechac na gape...tak jak i zdarza sie zapewne milion innych
rzeczy...
-
47. Data: 2003-09-20 12:52:57
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
>
> Nie rozumiem pojecia "kazdemu moze sie zdarzyc" - jak skasuje bilet to sie
> nie zdarzy...wyobrazasz sobie cos takiego jak jazda na gape niechcacy?
>
Wyobrażam sobie.
Raz nie mogłem odpalić samochodu w zimie. Autobusami nie jeżdzę już chyba z
10 lat.
Wkurzony poszedłem na przystanek, kupiłem bilet i gazetę.
Wsiadłem do autobusu i zapomniałem o bilecie.
Przypomniał mi o nim kontroler. Kosztowało mnie to wówczas 49 zł.
-
48. Data: 2003-09-20 12:53:38
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> w takim przypadku kanar ma prawo spisać, a większość MPK daje prawo
> do odwołania się w ciągu 3 dni bodajże jeśli to sieciówka imienna.
Generalnie jesli odwolanie dotyczy braku biletu imiennego/dokumentu
uprawniajacego do ulgi lub przejazdu bezplatnego podczas kontroli to termin
wynosi 3 dni robocze.
W pozostalych wypadkach pasazerowi sluzy prawo odwolania w terminie 7 dni od
daty wystawienia protokolu - wezwania.
> czy wysokość opłaty manipulacyjnej jest regulowana przez prawo?
Nie sadze, poniewaz jest ona baaardzo rozna. U nas np. w komunikacji KZK GOP
(a takze MZK Tychy) wynosi 10zl, w Zawierciu to koszt 10,50 ale juz w
Jaworznie 20. Natomiast rekordzista w skali kraju jest PKP - niecale 50zl.
> i czy jest z prawem zgodna?
Taaa, jest jakis punkt w Prawie Przewozowym, ale nie przytocze Ci teraz
dokladnego cytatu.
pdr
Olo
-
49. Data: 2003-09-20 12:54:15
Temat: Re: do prokuratora z nimi!
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
" Rodrig von Falkenstein" <r...@N...gazeta.pl> wrote in
message news:bkh5fo$2oo$1@inews.gazeta.pl...
> Kanarom ....
eeee, bzdury opowiadasz
-
50. Data: 2003-09-20 13:00:32
Temat: Re: Kanary i co dalej....
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Wkurzony poszedłem na przystanek, kupiłem bilet i gazetę.
> Wsiadłem do autobusu i zapomniałem o bilecie.
> Przypomniał mi o nim kontroler. Kosztowało mnie to wówczas 49 zł.
No i czyja to byla wina? Wylacznie Twoja...
pdr
Olo