-
121. Data: 2004-05-21 15:24:23
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "nome" <n...@p...wp.pl>
wal sie na kaste bambrze
-
122. Data: 2004-05-21 18:08:56
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > no widzisz, taka zasada, ze idiotow sie izoluje od spoleczenstwa...
>
> A co się robi z chamami, takimi jak ty?
Powinno się rozstrzeliwać, podobnie jak złodziei - ale niestety, nie to
Państwo...
btw. co to za dresik i czemu mi go nie czyta? widac za taki a nie inny
poziom wypowiedzi musialem go wtracic to izolatki - jak na idiotę
przystało....
pdr
Olo
-
123. Data: 2004-05-21 18:10:12
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > A to jest jakas roznica?
> >
> Dla mnie ogromna. Kanar to zdecydowanie negatywne określenie.
E, czemu :-)
My o sobie nawzajem mówimy "kanar", "kobuch" i nie widzimy w tym nic
obraźliwego :-)
Z resztą tak samo jak policjanci sami na siebie zwykli mawiać "gliniarze"
pdr
Olo
-
124. Data: 2004-05-21 18:16:37
Temat: Re: [OT] Kanary a czas poszukiwania biletu
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> > Hehe nie ma takiej normy. Ma go skasować niezwłocznie po wejsciu do
> pojazdu,
> > przed zajęciem miejsca siedzącego i nie dalej niż do następnego
> przystanku
> > (KZK GOP Katowice).
>
> Chodziło mi o skasowany bilet :)
Aaaaa - w sensie, że skasował, jest kontrola i własnie go wyciąga?
Równiez nie ma takiej normy ;-)
Ale za zdecydowanie przydługie szukanie mozna zarobic mandat...który rownie
szybko mozna anulowac jak bilet sie jednak znajdzie.
> Na jakiej podstawie po następnym przystanku?
Oj bo tak napisales ze caly czas mialem na mysli szukanie biletu celem
skasowania.
> Pozatym, pasażer nie
> podaje mu żadnych dokumentów, bo szuka skasowanego biletu.
Ale jak szuka juz ktoras minute z rzedu i nie znajduje, a nie chce podac
dokumentu, to ja wzywam policje zeby ustalila jego dane. Lepiej niech poda,
bo o ile mandat za przejazd bez waznego biletu anulowac mozna od reki, o
tyle z tym za zmiane trasy znacznie gorzej ;-)
> Pomyśl jeszcze o nastepującym przypadku:
> - kanar wkurzony zmienia trasę, dojeżdżają do komendy i w tym momencie
> pasażer wyciąga bilet (skasowany, wszystko jest w najlepszym
> porządku). Kto winien zmiany trasy?
Pasazer, bo nie byl w stanie w trakcie kontroli okazac waznego biletu, jak
rowniez nie chcial uregulowac oplaty na miejscu ani okazac dokumentu
tozsamosci.
Wowczas uwazam za zasadne wystawienie jedynie oplaty tzw. podjazdowej z
pominieciem normalnej kary - wszak bilet znalazl.
btw. Zmiana trasy pojazdu do jednostki policji wcale nie musi, a wrecz nie
powinna wynikac ze zdenerwowania kontrolera. On po prostu ma wykonywac swoje
obowiazki. Mozna zrozumiec ze ktos nieco dluzej szuka biletu bo go
zawieruszyl, ale gdy to "nieco dluzej" trwa juz czwarty przystanek to jest
99% szans ze klient zwyczajnie kombinuje.
> Tak jak opisałeś poniżej, w Wawie nie ma tak dobrze...są szybcy jak
> błyskawica ;)
Nie znam tamtejszego regulaminu kontroli, ale podejrzewam ze wszedzie sa one
z grubsza podobne i zawieraja w sobie wymog upewnienia sie przed blokada
kasownikow, ze nikt tego biletu nie poszukuje np.
pdr
Olo
-
125. Data: 2004-05-21 18:18:06
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "nome" <n...@p...wp.pl>
> Powinno się rozstrzeliwać, podobnie jak złodziei - ale niestety, nie to
> Państwo...
>
> btw. co to za dresik i czemu mi go nie czyta? widac za taki a nie inny
> poziom wypowiedzi musialem go wtracic to izolatki - jak na idiotę
> przystało....
dresikiem to ty jesteś. bucu śląski. twoje wypowiedzi i metody działania
doskonale świadczą o tobie palancie...
-
126. Data: 2004-05-21 18:18:47
Temat: Re: [OT] Kanary a czas poszukiwania biletu
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Nawet jeśli następna kolejka jedzie za godzinę? W takiej sytuacji to
> normalne, że wsiadam i kupuję z dopłatą u kierowcy, fakt, że nie na
> końcu, zawsze zdąże jeszcze podbiec chociaż na tyle, żeby dotrzeć do
> przedziału konduktorów bez wysiadania z kolejki i szybkim krokiem idę po
> bilet, ale też nie zdażyło mi się spotkać wtedy chłopców z renomy. I
> kasowaniki na peronie nie mają tu _nic_ do rzeczy.
A tak na prawde cala ta dyskusja jest scisle teoretyczna bo w praktyce
doskonale widac kto wsiadl i udaje sie z zamiarem nabycia biletu, a kto
wsiadl i kreci sie jak przyslowiowe gowno w przereblu kombinujac jakby tu
przejechac za friko.
pdr
Olo
-
127. Data: 2004-05-21 18:52:31
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
> Podstawą jest Prawo przewozowe, konkretnie Art. 33a. Ktoś tu był łaskaw
> cytować - w tym wątku.
Hmmm ... Witam Olo ;) Domniemam , że kanar ;)
Tak mi się wzięło na podyskutowanie z Tobą ;) z racji tego, że
ideologicznie jest mi obce kupowanie biletów ...
Art 33a ustawy o której piszesz mówi, że :"Przewoźnik lub osoba przez
niego upoważniona, LEGITYMUJĄC się identyfikatorem ........może
dokonywać kontroli..."
Hmmm ... Zdaje mi się, że to JA muszę ci umożliwić ci kontrolę moich
dokumentów poprzez udostępnienie ich ... to na TOBIE (przepraszam,
jeśli źle zrozumiałem, że jesteś kanarem) spoczywa obowiązek
wylegitymowania się z dokumentu pewnego ... Nie mi ... Ty możesz
skontrolować jedynie ... A więc moja odpowiedź : Nie udostępnię ci
żadnego dokumentu do kontroli ...
Art 33a/4/1 - "w razie odmowy zapłacenia należności - żądać okazania
dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości..." - A żądaj sobie
... tego ci nie zabronię ... twojego żądania jednak nie spełnię ;)
Art 33a/4/2 - "... zwrócić się do funkcjonariusza POLICJI ... które
mają zgodnie z przepisami prawa, uprawnienia do ustalania
tożsamościosób..."
I tu przytoczę urywek z ustawy o policji:
Rozdział 3, Art 15.1/1 - Policjanci wykonując czyności ... mają prawo
do LEGITYMOWANIA osób w celu ustalania ich tożsamości"
Ja widzę pewną *drobną* różnicę pomiędzy *Żądaniem* *kanara* (ja np
zażądam co byś skoczył mi po piwo) o okazanie dokumentu a
*uprawnieniem* *do* *legitymowania* ...
I tak ... zatrzymuje mnie kanar w busie dajmy na to ... Ja nie mam
bilecika ... On żąda dokumentów ... A ja nic ... Kanar straszy policją
... Zazwyczaj (nigdy nie spotkałem się z innym zagraniem) prosi mnie
na zewnątrz ... Wysiadamy ... w pierwszej kolejności próbuje
wypracować łapówkę, a w drugiej jak nie wyjdzie to wzywa policję ;)
Żadna ustawa nie mówi, że mam obowiązek czekać z kanarem (sorry,
spieszę się) i żadna ustawa nie mówi o tym, że kanar może mnie
zatrzymać ... Jeśli użyje siły sprawa nabierze wesołego obrotu ...
Art 217. KK par 1 "Kto...w inny sposób narusza jego nietykalność
cielesną podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do roku"
Więc w najgorszym scenariuszu dla kanara kontrola skończy się
postępowaniem karnym, dla mnie cywilnym postępowaniem ;)
Zaznaczam, że mało który przewoźnik wchodzi na drogę sądową w
ustawowym terminie 1 roku ;)
A potem już po ptakach ... PRZEDAWNIENIE :)
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
--
Stasio Podróżnik
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/
-
128. Data: 2004-05-21 19:07:33
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Hmmm ... Witam Olo ;) Domniemam , że kanar ;)
Ani chybi, z trzema róznymi uprawnieniami.
> Tak mi się wzięło na podyskutowanie z Tobą ;) z racji tego, że
> ideologicznie jest mi obce kupowanie biletów ...
Takie osoby powinno się z urzędu zamykać w odosobnieniu. Proponuję zacząć
wynosic towar ze sklepu za darmo - bez róznicy.
> Art 33a ustawy o której piszesz mówi, że :"Przewoźnik lub osoba przez
> niego upoważniona, LEGITYMUJĄC się identyfikatorem ........może
> dokonywać kontroli..."
Wiem co mówi Art 33a.
> (przepraszam,
> jeśli źle zrozumiałem, że jesteś kanarem)
Dobrze zrozumiales i nie przepraszaj - ja jestem z tego dumny.
> Art 33a/4/1 - "w razie odmowy zapłacenia należności - żądać okazania
> dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości..." - A żądaj sobie
> ... tego ci nie zabronię ... twojego żądania jednak nie spełnię ;)
A ja Ci nie zabronię nie spełniać. Po prostu poproszę o pomoc policję, a Ty
za swoje idiotyczne fanaberie zapłacisz dwie stówki więcej. Myślisz ze malo
juz takich cwaniaków miałem? Na zywca, w tramwaju a nie przez neta...
> Ja widzę pewną *drobną* różnicę pomiędzy *Żądaniem* *kanara* (ja np
> zażądam co byś skoczył mi po piwo) o okazanie dokumentu a
> *uprawnieniem* *do* *legitymowania* ...
A ja również widzę różnicę. Z tym, ze w interesie pasazera jest poddać się
zadaniu kontrolera, chocby po to zeby nie ponosic badz co badz sporych
kosztow interwencji policji.
> I tak ... zatrzymuje mnie kanar w busie dajmy na to ... Ja nie mam
> bilecika ... On żąda dokumentów ... A ja nic ... Kanar straszy policją
> ... Zazwyczaj (nigdy nie spotkałem się z innym zagraniem) prosi mnie
> na zewnątrz ... Wysiadamy ... w pierwszej kolejności próbuje
> wypracować łapówkę, a w drugiej jak nie wyjdzie to wzywa policję ;)
To jest pomówienie - jakbyś tak nie wiedział podpada ono pod Art. 212 KK.
> Żadna ustawa nie mówi, że mam obowiązek czekać z kanarem
Ale zaden kanar z Toba nie wysiadzie - policja bedzie interweniowac w
pojezdzie. Bo jesli juz jestescie poza pojazdem to faktycznie uprawnienia
kontrolerów tam sie koncza.
> Więc w najgorszym scenariuszu dla kanara kontrola skończy się
> postępowaniem karnym, dla mnie cywilnym postępowaniem ;)
Gwarantuje Ci ze taki scenariusz nigdy nie mial i nie bedzie mial miejsca.
> Zaznaczam, że mało który przewoźnik wchodzi na drogę sądową w
> ustawowym terminie 1 roku ;)
Zaznaczam ze bardzo wielu tak robi. Nawet KZK GOP, co mnie ostatnio
zaskoczylo.
pdr
Olo
-
129. Data: 2004-05-21 19:10:45
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: "Leszek" <l...@i...pl>
Użytkownik "nome" <n...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:c8lh9u$lef$1@topaz.icpnet.pl...
> dresikiem to ty jesteś. bucu śląski. twoje wypowiedzi i metody działania
> doskonale świadczą o tobie palancie...
Nie dotarło do ciebie tępy kmiotku, że on cię nie czyta ?
Ja już też wrzucam cię do szamba. Pustym łbem do dołu.Skąd się biorą tacy
popaprańcy?
-
130. Data: 2004-05-21 19:30:58
Temat: Re: Kanary a brak dokumentów
Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>
Użytkownik Olo Kwasniak napisał:
>>Hmmm ... Witam Olo ;) Domniemam , że kanar ;)
> Ani chybi, z trzema róznymi uprawnieniami.
1. Uprawnia się XXX do zajęcia miejsca w autobusie?
2. Uprawnia się XXX do opuszczenia w autobusie ?
3. Uprawnia się XXX do skoczenia pasażerom ? ;)
>>Tak mi się wzięło na podyskutowanie z Tobą ;) z racji tego, że
>>ideologicznie jest mi obce kupowanie biletów ...
> Takie osoby powinno się z urzędu zamykać w odosobnieniu. Proponuję zacząć
> wynosic towar ze sklepu za darmo - bez róznicy.
Nie widzę podstaw do zamykania ...
>>Art 33a ustawy o której piszesz mówi, że :"Przewoźnik lub osoba przez
>>niego upoważniona, LEGITYMUJĄC się identyfikatorem ........może
>>dokonywać kontroli..."
> Wiem co mówi Art 33a.
O tyle dobrze ... zazwyczaj łapię się na tym, że to ja znam lepiej ową
ustawę ... Ehhh ... To jak z policją ... dziwne metody rekrutacji ... ;)
>>(przepraszam,jeśli źle zrozumiałem, że jesteś kanarem)
> Dobrze zrozumiales i nie przepraszaj - ja jestem z tego dumny.
Dziadek mojego przyjaciela jest dumny z tego, że był ssmanem ;)
>>Art 33a/4/1 - "w razie odmowy zapłacenia należności - żądać okazania
>>dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości..." - A żądaj sobie
>>... tego ci nie zabronię ... twojego żądania jednak nie spełnię ;)
> A ja Ci nie zabronię nie spełniać.
No i świetnie ...
> Po prostu poproszę o pomoc policję,
A będzie na miejscu ? Bo jakby co ja wysiadam (zakładając, że
wcześniej nie wysiedliśmy razem)
> a Ty za swoje idiotyczne fanaberie zapłacisz dwie stówki więcej.
ROTFL ...
> Myślisz ze malo juz takich cwaniaków miałem?
> Na zywca, w tramwaju a nie przez neta...
Dlaczego uważasz, że jestem cwaniakiem ? Korzystam jedynie z prawa
polskiego ...
>>Ja widzę pewną *drobną* różnicę pomiędzy *Żądaniem* *kanara* (ja np
>>zażądam co byś skoczył mi po piwo) o okazanie dokumentu a
>>*uprawnieniem* *do* *legitymowania* ...
> A ja również widzę różnicę. Z tym, ze w interesie pasazera jest poddać się
> zadaniu kontrolera, chocby po to zeby nie ponosic badz co badz sporych
> kosztow interwencji policji.
A ja tam żadnego interesu w tym nie widzę ... Gwarantuję ci, że nie
poniosę ... Ostatnio masowo gonię P.R.E.S.C.O. za to, że napastuje
"dłużników" i rząda zapłacenia PRZEDAWNIONYCH wierzytelności ;)
Dwa ... Naprawdę nie wmówisz mi swej wizji czegoś, co znam od podszewki ;)
>>I tak ... zatrzymuje mnie kanar w busie dajmy na to ... Ja nie mam
>>bilecika ... On żąda dokumentów ... A ja nic ... Kanar straszy policją
>>... Zazwyczaj (nigdy nie spotkałem się z innym zagraniem) prosi mnie
>>na zewnątrz ... Wysiadamy ... w pierwszej kolejności próbuje
>>wypracować łapówkę, a w drugiej jak nie wyjdzie to wzywa policję ;)
> To jest pomówienie - jakbyś tak nie wiedział podpada ono pod Art. 212 KK.
Wskaż grupę osób, którą pomawiam (czyli wskaż oskarżycieli) mówąc, że
KANAR = ŁAPÓWKARZ ... A może sugerujesz, że pomawiam konkretną osobę
... Jeśli tak , to megaROTFL.
Tu jesteś w błędzie ... Właśnie typowe podejście Kanara ;) Myślą, że
zlęknę się słowa POLICJA, Kupa kasy i takie tam ...
>>Żadna ustawa nie mówi, że mam obowiązek czekać z kanarem
> Ale zaden kanar z Toba nie wysiadzie - policja bedzie interweniowac w
> pojezdzie. Bo jesli juz jestescie poza pojazdem to faktycznie uprawnienia
> kontrolerów tam sie koncza.
Ehhh ... warszawka - zawsze wysiadamy ... He he ... Najzabawniejsze
jest jak rzucają właśnie zaproszeniem : K:Wysiadamy , Ja:Wysiadajcie,
ja jadędalej ;) Pytają dokąd jadę ... zawsze szczerze odpowiadam, że
tu i tu (moja szczerość równa się przystanek docelowy+w przystanki).
Mogą wezwać policję na przystanek ... Ja wysiądę wcześniej (Zatrzymają
mnie siłą?Nawet jeśli jestem większy ? ;) )
>>Więc w najgorszym scenariuszu dla kanara kontrola skończy się
>>postępowaniem karnym, dla mnie cywilnym postępowaniem ;)
> Gwarantuje Ci ze taki scenariusz nigdy nie mial i nie bedzie mial miejsca.
Ehhh ... mało wiesz ... Nie podam nazwiska ... ZDM Warszawa ... Jeden
do przodu dla mnie ... Na cywila nie poszli ... Przedawniło się ;)
>>Zaznaczam, że mało który przewoźnik wchodzi na drogę sądową w
>>ustawowym terminie 1 roku ;)
> Zaznaczam ze bardzo wielu tak robi. Nawet KZK GOP, co mnie ostatnio
> zaskoczylo.
Rozbieżne doświadczenia ... Małe miasteczko Przemyśl z małą ilością
gapowiczy ... żadnych cywili ;)
O paredziesiąt zł musisz dokonać wpisu ;), załóżmy, że będzie pięknie
i dostaniesz nakaz ... ślicznie ;) Płacisz wpis + koszty pism,ew
obecności, koszty klauzuli wykonalności ;) A i tak nic ze mnie nie
zedrzesz dopóki komornikowi nie wskażesz majątku ... sądzisz, że dla
puruset zł komornik będzie biegał i ustalał moje zatrudnienie ? łaził
po mieszkaniu ? (Ma inne bardziej dochodowe sprawy, gdzie wierzyciele
wskazują majątek , z którego można się zaspokoić)
Zatem ... Nawet jeśli ku twej wesołości przewoźnik pójdzie na cywila
... udupi kilkaset zł ... i dostanie po jakimś czasie inf o
zawieszeniu egzekucji, jak nie wskażesz majątku z którego chcesz się
zaspokoić, umorzy ...
Używając Twych słów ;) Nie jednego cwaniaka kontrolera też miałem ;)
Jak pisałem ideologicznie nie kasuję biletów ... Już wyjaśniam
dlaczego: Nie mam zniżek , płacę za bilet, a i tak podróżuję w
zasyfionym busie, pociągu tramie ... Płaciłem ... Jak złożyłem skargę
do ZDM w wawie o to co by mi zwrócili za pranie bo sobie gajerek
ufajdałem o siedzenie pokazali wała ... odpuściłem cywila , bo się nie
opłacało ... teraZ to się im nie opłaca ... Jeśli płacę za bilet mam
prawo wymagać normalnych warunków (W Inter City sp.z o.o. płacę
bilety), jeśli jednak przewoźnik wielokrotnie naraża mnie na utratę
zdrowia, życia i nerwów woząc rozpadającym się busem, czy pociągiem,
gdzie wejście do kibla zagrożone jest utratą ubrania i zdrowia , ja
nie będę za to płacił ... A przewiozę się za free ... bo na taką
opłatę jedynie zasługuje taki przewóz. Nie chciałbym by dyskusji
podległ ten akurat wątek, bo możemy się argumentować na przemian, że
właśnie dlatego, że rpzestałem płacić, się nie poprawia i takie tam
... Nie w tą stronę to ma iść ;)
> pdr
> Olo
Pozdrawiam serdecznie.
--
Stasio Podróżnik
e-mail: http://www.kopernet.eu.org/~promilek/e-mail.jpg
WWW (co? gdzie? w Przemyślu): http://www.przemysl-przemysl.prv.pl
Wejdź i nakarm głodne dziecko ! => http://www.pajacyk.pl/