Ostatnio zostalem zlapany w autobusie miejskim na przejezdzie bez biletu,
aczkolwiek uwazam ze nie slusznie poniewaz mialem bilet lecz nie skasowany.
Czy jesli sie odwolam to bede mial jakies szanse? Czy 7-o dniowy termin
obnizonej platnosci bedzie zawieszony na czas rozpatrywania mojej sprawy?
Pozdrawiam
Milosz

do góry

On Tue, 2 Jul 2002 17:21:43 +0200, "MeW@sh" <m...@b...com.pl>
wrote:

>Ostatnio zostalem zlapany w autobusie miejskim na przejezdzie bez biletu,
>aczkolwiek uwazam ze nie slusznie poniewaz mialem bilet lecz nie skasowany.
>Czy jesli sie odwolam to bede mial jakies szanse? Czy 7-o dniowy termin
>obnizonej platnosci bedzie zawieszony na czas rozpatrywania mojej sprawy?
Do przejazdu autobusem upoważnia skasowany bilet. czy mając nie
wypisane prawo jazdy podczas kontroli też będziesz się kłucił?

> Pozdrawiam
> Milosz
>

Ranger Radnor
#klasyka Bomb Squad

--
+-< r...@g...pl >-------------------------------------------------+
pl.rec.gry.komputerowe.klasyka ICQ UIN #45007845
+---------------------------< Ten się śmieje, kto ma jeszcze zęby >-+

do góry

> Do przejazdu autobusem upoważnia skasowany bilet. czy mając nie
> wypisane prawo jazdy podczas kontroli też będziesz się kłucił?

Nie wiem czy w tym problem ale jesli (a czesto to obserwuje) kanar w
momencie zamkniecia drzwi podlatuje do kasownika i lapie go reka
unimozliwiajac juz ludziom kasowanie to lekkie przegiecia sa ...
Ostatnio czepil sie jakiej babci ktora zjeb....la go jak psa :) i slusznie
bo stara babcia ledwo usiadla , wyjela torebke (jeszcze miela wnuczke mala
miedzy nogami) otworzyla ja a kanar podchodzi i bileciki prosze ...
Czasami przeginaja po prostu (nie byloby tego chamstwa gdyby placona pensje
mieli od pracy a nie od wypisanej i wyegzekwowanej kary ) :(((


AndY

do góry

> Czasami przeginaja po prostu (nie byloby tego chamstwa gdyby placona
pensje
> mieli od pracy a nie od wypisanej i wyegzekwowanej kary ) :(((


Tez mialem przypadek, gdzie nie zdazylismy odbic biletu, ale sadze ze
placenie "od pracy" nic nie zmieni, bo i tak beda liczyc na lapowki.

--
Michal
UIN 3166190

do góry

> > Czasami przeginaja po prostu (nie byloby tego chamstwa gdyby placona
> pensje
> > mieli od pracy a nie od wypisanej i wyegzekwowanej kary ) :(((
>
>
> Tez mialem przypadek, gdzie nie zdazylismy odbic biletu, ale sadze ze
> placenie "od pracy" nic nie zmieni, bo i tak beda liczyc na lapowki.
>

W Londynie placa kanarom za robote a nie procentowo od zlapanych ludzi i
konduktorzy sa mili i usmiechnieci a jak mnie zlapali ze jechalem na bilecie
nie na ta strefe to mi powiedzial ze jade na zlym bilecie i zebym pilnowal
tego bo sie moze skonczyc to kara ... Bylem w szoku ...



AndY

do góry

ostatnio czytalem regulamin obowiazujacy w Lodzi - pasazer ma obowiazek
skasowac bilet niezwlocznie po wejsciu do pojazdu jednak nie pozniej nicz przed
dojazdem do nasteonego przystanku POPIERAM

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On Wed, 3 Jul 2002, AndY wrote:
[...]
>+ > > (nie byloby tego chamstwa gdyby placona pensje
>+ > > mieli od pracy a nie od wypisanej i wyegzekwowanej kary ) :(((
>+ >
>+ > Tez mialem przypadek, gdzie nie zdazylismy odbic biletu, ale sadze ze
>+ > placenie "od pracy" nic nie zmieni, bo i tak beda liczyc na lapowki.
>+
>+ W Londynie placa kanarom za robote a nie procentowo od zlapanych ludzi i
>+ konduktorzy sa mili i usmiechnieci a jak mnie zlapali ze jechalem na bilecie
>+ nie na ta strefe to mi powiedzial ze jade na zlym bilecie i zebym pilnowal
>+ tego bo sie moze skonczyc to kara ... Bylem w szoku ...

Ależ owszem, nie trzeba jechać do Londynu. Wystarczy poczytać
opisy (choćby w gazetach) kontroli w pociągach !
[Konduktor do pasażera, posiadającego wykupiony bilet miesięczny]:
"niech Pan podpisze, bo jak R[...] Pana skontrolują to zapłaci Pan
karę !"

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

On Tue, 2 Jul 2002 21:04:18 +0200, "AndY" <a...@w...pl> wrote:


>momencie zamkniecia drzwi podlatuje do kasownika i lapie go reka
>unimozliwiajac juz ludziom kasowanie to lekkie przegiecia sa ...
o tym mowy w pytaniu nie było, jedynie o nie skasowanym bilecie.


Ranger Radnor
#klasyka Bomb Squad

--
+-< r...@g...pl >-------------------------------------------------+
pl.rec.gry.komputerowe.klasyka ICQ UIN #45007845
+---------------------------< Ten się śmieje, kto ma jeszcze zęby >-+

do góry

Użytkownik <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7...@n...onet.pl...
> ostatnio czytalem regulamin obowiazujacy w Lodzi - pasazer ma obowiazek
> skasowac bilet niezwlocznie po wejsciu do pojazdu jednak nie pozniej nicz
przed
> dojazdem do nasteonego przystanku POPIERAM


Taka sytuacja, choć nieusankcjonowana regulaminem, istnieje w Jastrzębiu
Zdroju. Tam kontrolerzy "aktywują się", wsiadając do autobusu (pierwszymi
drzwiami - pozostałe zostają zamknięte). Gdy oni to robią, kierowca wyłącza
kasowniki. Osoby, które wsiadły na tym samym przystanku co kontrolerzy nie
są sprawdzani. Pozostali wyciągają bilety. Osoby które chciały kupić bilet,
ale kierowca kazał im czekać do najbliższego przystanku, są bezpieczne.
Tamtejsze MZK zakłada, że 2 minuty (które zwykle dzielą 2 przystanki) to
wystarczający czas na skasowanie biletu.

pozdrawiam

Monika

do góry

> Taka sytuacja, choc nieusankcjonowana regulaminem, istnieje w Jastrzębiu
> Zdroju. Tam kontrolerzy "aktywuja sie", wsiadajac do autobusu (pierwszymi
> drzwiami - pozostale zostaja zamkniete). Gdy oni to robia, kierowca
wylacza
> kasowniki. Osoby, które wsiadly na tym samym przystanku co kontrolerzy nie
> sa sprawdzani.

Dokladnie taka sama procedura w Rzeszowie.

Michal.

do góry