Silly, silly Liwiusz nabazgrału:

> Odnośnie Twojego pytania: dla przykładu w Warszawie masz obowiązek:
> - opłacić karę
> lub
> - okazać dokument tożsamości
>
> Jeśli ww. czynności nie jesteś w stanie dokonać, kontrolerzy mają
> prawo wezwać policję do ustalenia tych danych.

Dokonując wcześniej zatrzymania obywatelskiego?

--
tbr

do góry

Tiber pisze:
> Silly, silly Liwiusz nabazgrału:

Bez takich epitetów, proszę.

>
>> Odnośnie Twojego pytania: dla przykładu w Warszawie masz obowiązek:
>> - opłacić karę
>> lub
>> - okazać dokument tożsamości
>>
>> Jeśli ww. czynności nie jesteś w stanie dokonać, kontrolerzy mają
>> prawo wezwać policję do ustalenia tych danych.
>
> Dokonując wcześniej zatrzymania obywatelskiego?


Nie ma ku temu podstaw.

--
Liwiusz

do góry

> Gruby Jendrek pisze:
>
> > A czy można użyć siły w samoobronie przeciwko kontrolerem którzy kogoś
> > nielegalnie uwięzili?
>
>
>   Tak jak obrona konieczna - z umiarem i dostosować siłę do siły
> stosowanej przez atakującego.
>

przeciętny pasażer przeciw trzem dryblasom (często posiłkującymi się jeszcze
ochroną) jest kompletnie bez szans.

Jedyne co ludzie powinni robić to filmować takie sceny (najlepiej w HD), i
koniecznie wrzucać na youtube.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>   Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
> który nie ma biletu i nie chce podać danych

A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
>> Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
>> który nie ma biletu i nie chce podać danych
>
> A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?

To tak jakby danych nie chciał podać, bo ktoś musi te dane przecież
zweryfikować.

--
Liwiusz

do góry

> r...@p...onet.pl pisze:
> >>    Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
> >> który nie ma biletu i nie chce podać danych
> >
> > A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?
>
> To tak jakby danych nie chciał podać, bo ktoś musi te dane przecież
> zweryfikować.
>
To nei to samo, bo jak policja legitymuje kogoś bez dokumentów, to dane mają z
jego wypowiedzi, i jakoś nie mają problemów z ich weryfikacją.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
>> r...@p...onet.pl pisze:
>>>> Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
>>>> który nie ma biletu i nie chce podać danych
>>> A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?
>> To tak jakby danych nie chciał podać, bo ktoś musi te dane przecież
>> zweryfikować.
>>
> To nei to samo, bo jak policja legitymuje kogoś bez dokumentów, to dane mają z
> jego wypowiedzi, i jakoś nie mają problemów z ich weryfikacją.


Ale kanar nie ma możliwości weryfikacji.

--
Liwiusz

do góry

Silly, silly Liwiusz nabazgrału:

>> Silly, silly Liwiusz nabazgrału:
>
> Bez takich epitetów, proszę.

To tylko popkulturowa wrotka, weź się nie rób.

>>> Odnośnie Twojego pytania: dla przykładu w Warszawie masz
>>> obowiązek: - opłacić karę
>>> lub
>>> - okazać dokument tożsamości
>>>
>>> Jeśli ww. czynności nie jesteś w stanie dokonać, kontrolerzy mają
>>> prawo wezwać policję do ustalenia tych danych.
>>
>> Dokonując wcześniej zatrzymania obywatelskiego?
>
>
> Nie ma ku temu podstaw.

Pytałem, bo na okołoprawnych opinie na temat są dosyć podzielone. Chyba
rzeczywiście jest tak jak mówisz, bo czytam teraz orzeczenie NSA w
takiej właśnie przedmiotowej sprawie i tam m.in. stoi:
"Jeżeli pasażer nie reguluje należności za przewóz, to osoba upoważniona
ma prawo zwrócić się do Policji o podjęcie czynności zmierzających do
ustalenia tożsamości podróżnego, ale pasażer może opuścić pojazd na
przystanku przed nadejściem Policji."

No to wygląda na to, że mamy kiks prawny. Nawet chroniczny gapowicz w
najgorszym przypadku popełnia tylko wykroczenie. Żenujące.

--
tbr

do góry

> r...@p...onet.pl pisze:
> >> r...@p...onet.pl pisze:
> >>>>    Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
> >>>> który nie ma biletu i nie chce podać danych
> >>> A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?
> >> To tak jakby danych nie chciał podać, bo ktoś musi te dane przecież
> >> zweryfikować.
> >>
> > To nei to samo, bo jak policja legitymuje kogoś bez dokumentów, to dane
mają z
> > jego wypowiedzi, i jakoś nie mają problemów z ich weryfikacją.
>
>
>  Ale kanar nie ma możliwości weryfikacji.
>
To wzywa policję w tym celu, ale z tymi 300 zł to bzdura, bo wysokość opłaty
dodatkowej za brak biletu jest jasno wyszczególniona w taryfie przewoźnika.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
>> r...@p...onet.pl pisze:
>>>> r...@p...onet.pl pisze:
>>>>>> Moim zdaniem mamy tutaj lukę prawną. Z jednej strony mamy gapowicza,
>>>>>> który nie ma biletu i nie chce podać danych
>>>>> A jeśli chce podać dane, ale nie ma dokumentu tożsamości ani pieniędzy?
>>>> To tak jakby danych nie chciał podać, bo ktoś musi te dane przecież
>>>> zweryfikować.
>>>>
>>> To nei to samo, bo jak policja legitymuje kogoś bez dokumentów, to dane
> mają z
>>> jego wypowiedzi, i jakoś nie mają problemów z ich weryfikacją.
>>
>> Ale kanar nie ma możliwości weryfikacji.
>>
> To wzywa policję w tym celu, ale z tymi 300 zł to bzdura, bo wysokość opłaty
> dodatkowej za brak biletu jest jasno wyszczególniona w taryfie przewoźnika.

Nie mów hop. Kiedyś widziałem zapis, że jak gapowicz nie ma
dokumentów, to pojazd udaje się do najbliższej jednostki policji. I taka
usługa była płatna w cenniku.

--
Liwiusz

do góry