eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 31. Data: 2011-02-17 19:17:28
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Paweł <p...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 17 Feb 2011 12:27:35 +0100, "tp_grupy_dyskusyjne"
    <t...@p...fm> napisał:

    >
    >Użytkownik "Paweł" napisał
    >
    >> Oddzielną kwestią jest wydanie "wszystkich materiałów jakie wykona". W
    >> trakcie śłubu/wesela/sesji wykonywanych jest kilka tysięcy zdjęć (2-3)
    >> klient dostaje 200 - 300 i nikt nie da wszystkich.
    >
    >Z czystej ciekawości zapytam co się dzieje w takim razie z tymi pozostałymi
    >zdjęciami?
    >

    A leżą na dysku jako backup ;-) Dzis koszt magazynowania danych jest
    bardzo niski (uzywam dysków SATA wpinanych w stację dokującą). Jestem
    przywiązany do swoich prac... Część nie jest dobra jako "ślubniakii",
    ale nadają się do czegoś innego.

    Koszt dysku 2 T to około 330 - 350 złotych
    --
    Pozdrawiam

    Paweł


  • 32. Data: 2011-02-17 23:14:45
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Andrzej Kubiak <n...@i...invalid> wrote:
    > Dnia Wed, 16 Feb 2011 18:16:01 +0100, tp_grupy_dyskusyjne napisał(a):
    >

    >
    >> wraz z przekazaniem praw autorskich.
    >
    > One są trochę niezbywalne.

    Rozwiniesz? Bo ciekawe rewelacje wyczuwam?
    >

    --
    RR w podrozy, sygnaturka zostala w domu.


  • 33. Data: 2011-02-17 23:26:16
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 16 Feb 2011, mvoicem wrote:

    > Więc jeżeli chcecie żeby wam przekazał *wszystkie* materiały, to musicie
    > to jawnie zapisać w umowie.

    Mało.

    Żeby mieć prawo późniejszej ingerencji a materiał, czyli np. samemu
    dokonać montowania, trzeba to *OSOBNO* i wyraźnie zapisać:

    http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ust
    awa%29
    ---
    Art. 46.
    Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórca zachowuje wyłšczne
    prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego,
    mimo że w umowie postanowiono o przeniesieniu całoœci autorskich
    praw majštkowych.
    ---

    Samo wymuszenie przekazania materiałów oraz wszystkich praw do
    tego co *już jest*, nie stanowi o przekazaniu praw do tego co może
    powstać na bazie przekazanego utworu :)

    pzdr, Gotfryd


  • 34. Data: 2011-02-18 00:26:11
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 17 Feb 2011, Roman Rumpel wrote:

    > W dniu 2011-02-17 16:29, Ariusz pisze:
    >> usługa do zeszłego roku pierwsze 7% VAT, drugie 22% - więc różnica
    >> jednak jest, skoro sprzedajesz dzieło mogłeś skorzystać z 7% stawki VAT
    >> (po zmianach nie wiem ile ta stawka wynosi)
    >
    > To skad wiesz, jak nie wiesz? Przeniesienie praw autorskich to kaurat nie ma
    > żadnych zwolnień - normalne 23% (było 22)

    Akurat tu jest wyjątek, a nawet dwa.
    Pic w tym, że Arriusz trochę namieszał.
    Po kolei:
    - jest pewna drobna acz istotna różnica między *usługą*, a realizacją
    czegoś *na zamówienie*, a sprzedażą "rzeczy lub praw" - *GOTOWYCH*
    rzeczy lub praw.
    - granica wcale nie przebiega na linii "umowa o dzieło/umowa zlecenia",
    przebiega na linii "mam rzecz lub prawo - obiecałem zrobić rzecz lub
    stworzyć prawo".

    Na tę różnicę, właśnie w kontekście podatkowym, zwracałem już kilka
    razy uwagę (powinno byc w archiwach, również tej grupy) choćby
    ze względu np. na "darowanie zdjęć": jak fotopstrykacz zrobi zdjęcia
    *dla siebie*, a potem je podaruje młodym lub gościom, to nie ma
    sprawy, darowizna, i raczej trudno przekroczyć limity ;)
    Ale jak *obieca zrobić* zdjęcia, czyli w momencie ich robienia
    *realizuje umowę*, to otrzymujący wcale nie są "obdarowani"!
    "Nieodpłatne świadczenie", dochodowy (podatek) się należy :P

    - w VAT są dwie oddzielne regulacje, pozwalające to samo zdarzenie
    zaklasyfikować różnie.
    http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,10,32,670,,,
    ustawa-z-dnia-11032004-r-o-podatku-od-towarow-i-uslu
    g.html
    +++
    Art. 15.
    1. Podatnikami są [...]
    [...]
    3. Za wykonywanš samodzielnie działalnoœć gospodarczš,
    o której mowa w ust. 1, nie uznaje się czynnoœci:
    [...]
    3) z tytułu których przychody zostały wymienione w art. 13 pkt 2-9
    ustawy [...] o podatku dochodowym
    3a. Przepis ust. 3 pkt 3 stosuje się odpowiednio do usług twórców
    i artystów wykonawców w rozumieniu przepisów o prawie autorskim
    i prawach pokrewnych, wynagradzanych w formie honorariów
    za przekazanie lub udzielenie licencji do praw autorskich
    lub praw artystycznego wykonania albo ich wykonanie [...]
    ---

    Oczywiście z tej pierwszej wersji Ariusz *NIE* korzysta:
    mógłby, jakby *nie chciał* samodzielnie prowadzić DG,
    lecz świadczyć realizacje "dla kogoś": ten przepis zrównuje
    (dla potrzeb VAT!) umowy wiążące się z wynagrodzeniem
    "autorskim" z umowami osobistymi (tak określonymi w podatku
    dochodowym): w ten sposób unika się (podatkowo) cyrku
    z dochodzeniem, czy wynagrodzenie za umowę o osobiste
    wykonanie dzieła *lub zlecenia* (!) należy rozliczać inaczej,
    jeśli wynagrodzenie zawiera element autorski.
    Ale jest jeszcze:
    [uwaga - to jest tabelka!]
    +++
    Wykaz towarów i usług, opodatkowanych stawkš podatku w wysokoœci 7%

    Uwaga od redakcji:
    Zgodnie z art. 146a pkt 2 ustawy o VAT od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia
    2013 r., z zastrzeżeniem art. 146f, stawka podatku wynosi 8%.
    [...]
    [...]
    181 bez względu na symbol PKWiU
    Usługi twórców i artystów wykonawców w rozumieniu
    przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
    wynagradzane w formie honorariów za przekazanie lub udzielenie
    licencji do praw autorskich lub praw do artystycznego wykonania
    ---

    Faktycznie, 8% VAT przysługuje.
    Warunkiem jest *osobiste* świadczenie lub "tworzenie" - zaś prowadzenie
    DG temu zaprzecza. Zwracam uwagę na słowa "w formie honorariów"!

    Proponuję rzut oka do archiwów .podatki i jednolicie wyrażaną,
    zarówno przez interpretacje US, IS jak i wyroki NSA, tezę że
    "osobiście wytworzone" prawa autorskie w żadnym razie nie mogą
    stanowić podstawy zaliczenia do WNiP w ramach DG.

    Nie wypowiem się co do rozliczenia "autorskiego" w przypadku wyżej,
    ale w pierwszym przybliżeniu mi wychodzi, że upór (i możliwe
    przeforsowanie np. w odwołaniu do NSA) uznania prawa do 8% VAT
    spowoduje bardzo niezdrowy cios w plecy: "skoro są to przychody
    z *osobistych* praw majątkowych, to nie stanowią one przychodu
    w ramach DG, a to oznacza wylot z kosztów z DG oraz utratę prawa
    do amortyzacji, bo amortyzować wolno tylko w ramach DG i wynajmu".

    Przyznaję, granica "osobistości" nie jest dostatecznie ścisła,
    a do tego *BARDZO* brakuje mi tu sławnego zapisu "podatnik może",
    które prosto i jednolicie regulowałby sprawę: jak podatnik coś
    chce zaliczyć do DG, to nie zalicza tego do "osobistych" i już
    (tak jest przy wynajmie, co akurat dla VAT nie ma znaczenia
    bo dla VAT wynajem zalicza się do "DG").

    >> Więc niejako sprzedając coś na 22% VAT, a tak sprzedaje się zdjęcia
    >> ślubne sam dyskwalifikujesz to jako dzieło.
    >
    > Bzdura.

    Zgadza się.
    Granica leży gdzie indziej - i o ile prawdą jest, że nie da się
    "umowy na warunkach zlecenia" (dla porządku przypomnę, że potoczne
    określenie "umowy zlecenia" jest nieścisłe - zlecenie jest tylko
    i wyłącznie o czynność prawną) upchnąć w ramy "gotowej rzeczy
    lub prawa" :>, to w drugą stronę owa "rzecz" mogła zarówno powstać
    w *wyniku umowy* bądź być gotowa wcześniej (w tym drugim przypadku
    nie jest to "umowa o dzieło"!), a dla VAT w ogóle liczy się rodzaj
    wynagrodzenia, i jak ktoś zna "sądową klasyfikację pojęcia
    honorarium" to poproszę o przytoczenie :D

    >> Masz rację Doradca Podatkowy - jakoś mi z głowy wypadło - i nie orzekał
    >> on co jest dziełem, a co nie - a jedynie dał mi opinię czy zdjęcia
    >> ślubne mogę opodatkować 7% VATem, wg. niego nie bo... w skórcie US nie
    >> traktuje tego jak dzieło a jako usługę.
    >
    > Jak to uzasadnił to ja nie wiem, i za to nie odpowiadam.

    Ale to było "w skrócie" ;)

    > Moze Ty nie
    > zrozumiałeś. Oczywiscie, ze US traktuje to jako usługę, bo:
    >
    > Art 5 ustawy o Vat - opodatkowaniu podlega m.in odpłatne świadczenie usług
    > Art 8 ust 1 pkt 1) przez świadczenie usług rozumie się przeniesienie praw do
    > wartości niematerialnych i prawnych

    ...z wyjątkami zacytowanymi wyżej.

    > Czyli przeniesienie autorskich praw majątkowych jest na potrezby VAT usługą,
    > co absolutnie nie oznacza, ze jak to jest usługa to nei ma praw autorskich.

    Zgadza się.
    Co również nie implikuje konieczności podpadania pod VAT (w razie
    wyłączenia wg 1. cytatu) ani możliwości użycia stawki obniżonej
    (wg wyłączenia z 2. cytatu), tyle że Ariusz *nie chce* korzystać
    z tych form, i dlatego pozostaje mu stawna podstawowa :D

    >> Ja się nie upieram, że zdjęcia ślubne to nie dzieło, ja piszę z praktyki
    >> to co wiem, dla mnie są dziełem - przynajmniej swoje za takie uważam,
    >> dla US nie są i to jet fakt.
    >
    >
    > Nie to nie jest fakt, to bzdura.

    Pozostaje się zgodzić, błąd jest w "linii podziału", ona jest
    poprowadzona zupełnie gdzie indziej, a nie na granicy "dzieło/zlecenie".

    >> A skoro jedna z instytucji orzeknie, że nie
    >> są dziełem to jakiś adwokat może to wykorzystać w ewentualnym procesie.
    >
    > Nikt tak nie orzekł. Wręcz przeciwnie.

    Dla porządku dodam, żeby nie umknęło, że prawo dopuszcza "lokalne
    definicje pojęcia", obowiązujące tylko w zakresie regulowanym daną
    ustawą. Że tak przypomnę te 7 czy 8 *róznych* jednocześnie obowiązujących
    definicji "DG w rozumieniu różnych ustaw": ustawy o swobodzie DG,
    KC, Ordynacji, UoPDoF, UoVAT, UoSUS,...co pominąłem? ;)

    > Orzeczenia SN nie pozostawiają
    > wątpliwości, że fotografie sa utworami. W zasadzie wszystkie. Kontrowersje
    > były tylko co do maksymalnie wiernych reprodukcji.

    *BYŁY*???

    To co orzeczono i na jakiej podstawie, bo ja ciągle (tu i na
    .foto.cyfrowa) wyskakuję z tekstem, ze jak fotoobiecywacz ;) *SAM*
    twierdzi, ze robi "doskonałe reprodukcje", to (również sam) określa
    że mamy do czynienia z rzemiosłem najwyższej klasy - bez śladów
    "artyzmu" :D

    >> No właśnie SĄ czy NIE - jeżeli są to tak źle dla klienta, nie są dobrze
    >> dla klienta - choć w praktyce chyba nie istotne - jeszcze nie słyszałem
    >> o fotografie weselnym, który by klienta po są dach ścigał za to, że ten
    >> źle użył jego zdjęć - chyba było by to ostatnie zlecenie tego fotografa
    >
    >
    > A to już inna sprawa. Ja sobie moge wyobrazic fotografa, który dochodził by
    > swoich praw

    No, dochodzi ich metodą "luki w umowie", to dość częste.
    Np. klient spodziewa się odbitki którą sobie zeskanuje, a dostaje taką
    posypaną metalicznie błyszczącymi ziarenkami i się wkurza (co faktu
    że ona NIE wygląda "naturalnie" również nie zmienia).

    >>>> Jak już wcześniej pisałem jestem za tym, by każde zdjęcie było dziełem.
    >>>> I podlegało pod ustawę o ochronie praw autorskich.
    >
    > Moze nieporozumienie się bierze stąd, ze Ty używasz słowa "dzieło", które
    > doradca rozumiał jako umowę o dzieło,

    Ale jakby doradca chciał być ścisły, to określałby "umowę wykonywaną
    osobiście".
    Bo podział między "dziełem" a "zleceniem" dotyczy ZUSu, ale nie
    dochodowego ani VATu.

    > natomiast prawo autorskie mówi
    > o utworze (który może powstać w wyniku umowy o dzieło)

    A to tak.
    Ale tu jest niuans - owa różnica między *istniejącym* prawem a czymś
    co się *wytwarza* na zamówienie.
    No i (w zakresie VAT) klient raczej nie płaci "honorarium za zdjęcie"
    (lub film), stanowiące osobiste (by default) świadczenie artysty,
    lecz "usługę zakładu", nawet jeśli jest ciche założenie że prowadzący
    DG nie pośle swojego pracownika zamiast siebie (do czego w ramach
    DG ma pełne prawo, co najwyżej klient się zdziwi :>)

    >> Ale US nie powie ci - te zdjęcia możesz opodatkować 7%, a te 22, on ci
    >> powie jeżeli są dziełem - to 7 jeżeli usługą 22.
    >
    >
    > Nie US tak nie powie. Jeśli przenosisz prawa do zdjęć - masz 23%

    No właśnie niekoniecznie.
    23% ma dlatego, że broni stanowiska że to "w ramach działalności, mógł
    robić pracownik, mogłem ja, nie pamiętam" ;)
    Uznanie że mamy do czynienia z indywidualną, osobistą twórczością,
    niesie komplikacje po stronie podatku dochodowego. Wbrew temu co
    na 1. rzut oka wygląda bardzo dobrze (50% KUP).

    > o co chodzi z 7%

    ...teraz 8%...

    > za dzieło nie wiem.

    Usiłowałem wyjaśnić wcześniej.
    Masz zdjęcia, *nie* robione w ramach DG (bo z takimi to lepiej się nie
    przyznać - a nuż skończy się awanturą o konieczność korekty kosztów
    które przy okazji tych zdjęć zostały do kosztów DG zaliczone) i chciałbyś
    prawa do takich zdjęć "osobiście" sprzedać. Firmie albo niefirmie.
    IMO (aczkolwiek doradcą nie jestem, a szarym podatnikiem VAT), jest
    wtedy pełne prawo do stawki preferencyjnej.

    >> Więc jednak okazuje się, że dla tak znamienitej instytucji jak US
    >> zdjęcia nie są dziełem, a to tylko zwykła usługa

    Ależ "dzieło" *JEST* "zwykłą usługą"! Taką samą "zwykłą usługą"
    jak np. umowa o roboty budowlane.
    "Dzieło" jest ortogonalne do "praw autorskich" i tyle (czytaj: może
    być związane, może nie być, nie ma stałej korelacji).

    >> - więc każdy
    >> fotofilmowiec może se wiarę w to, że jego wypociny mają znamiona utworu
    >> o indywidualnym charakterze powiesić na ścianie.
    >
    > Nie masz racji

    No nie ma.

    >> Oczywiście dla zamawiającego jeżeli nie ma wyraźnie napisane, że kupuje
    >> prawa majątkowe nie ma to znaczenia, o tyle dla samego fotografa owszem
    >> choćby z powodu 50% kosztów, czy różnicy w vacie
    >
    > No to jednak pzremysl swoje stanowisko

    Też się zgadzam :O
    Problem jest w czym innym - w tym, czy Ty *CHCESZ* uznać, że to jest
    "twoja osobista produkcja", a nie "DG w rozumieniu dochodowego".
    I oby się nie okazało, że za parę lat USy dostaną "wytyczne" i spróbują
    tak właśnie uznać (że to nie DG).

    pzdr, Gotfryd
    (DG, VAT, ale nic bezpośrednio z foto związanego)


  • 35. Data: 2011-02-18 00:28:48
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 17 Feb 2011, Andrzej Kubiak wrote:

    > Dnia Wed, 16 Feb 2011 18:16:01 +0100, tp_grupy_dyskusyjne napisał(a):
    >
    >> wraz z przekazaniem praw autorskich.
    >
    > One są trochę niezbywalne.

    Od kiedy to prawa majątkowe są niezbywalne?
    (tak, to Ty zacząłeś porównywac ryby i śledzie - prawa majątkowe są
    TAK SAMO AUTORSKIE jak i prawa osobiste)

    pzdr, Gotfryd


  • 36. Data: 2011-02-18 00:40:55
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 17 Feb 2011, Paweł wrote:

    [...autorowi wątku...]
    > Zajmuję sie taką działalnością i mam wrażenie, że niewłaściwie
    > pojmujesz kwestię praw autorskich.

    Pozostaje się zgodzić.

    > Możesz dostać prawo dysponowania
    > materiałem za odopwiednią opłatą, ale zawsze powinieneś zaznaczać kto
    > jest autorem prac.

    A tu pozostaje się ... nie zgodzić :D
    Otóż:
    Art. 16.
    Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chroniš
    nieograniczonš w czasie i nie podlegajšcš zrzeczeniu się lub zbyciu
    więŸ twórcy z utworem, a w szczególnoœci prawo do:
    [...]
    2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem
    albo do
    <kompania...>
    udostępniania go
    <BACZNOŚC!>
    anonimowo,
    <spocznij>
    ---

    "zaznaczając" autora wbrew jego woli popełniasz takie samo naruszenie
    prawa osobistego, jak nie wpisując zaznaczenia jeśli tego chciał.
    Jako iż ustawa nie określa "defautu", IMVHO należy przyjąć, że
    ew. okazywanie lub rozpowszechnianie utworu powinno mieć miejsce
    w formie takiej jak przekazał je autor (z "oznaczeniem" lub bez).

    Rzecz jasna, w żadnym razie nie uprawnia to do podjęcia czynności
    które mogłyby sugerować innego autora.

    pzdr, Gotfryd


  • 37. Data: 2011-02-18 10:35:10
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2011-02-18 01:26, Gotfryd Smolik news pisze:

    Dzięki Gotfryd za Twoje uwagi. W zasadzie to kończy dyskusję - ładnie
    wyłożyłeś. Do poczytania i zapamiętania.
    Ja nie jestem podatkowcem, wiec jeśli coś napisałem nieściśle, to proszę
    o wybaczenie :)


    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 38. Data: 2011-02-18 13:40:19
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu-już nie na temat
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    [ciach]
    >
    > Faktycznie, 8% VAT przysługuje.
    > Warunkiem jest *osobiste* świadczenie lub "tworzenie" - zaś prowadzenie
    > DG temu zaprzecza. Zwracam uwagę na słowa "w formie honorariów"!


    "A to polskie prawo właśnie"

    Chwilę potrwa zanim przetrawię to co napisałeś, muszę poczytać jeszcze
    ustawy.

    Ale na szybko i nie o koniecznie o prawach autorskich.

    Jestem po dwóch kontrolach US - żadna nie wykazała uchybień.
    A sprawa wygląda tak:

    Prowadzę jednoosobową DG - książka i VAT

    Sprzedaję licencje na zdjęcia (mikrostocki) - większość to eksport poza
    kraje UE - głównie USA - zwolnione z VAT lub VAT 0 (szczegółów nie
    pamiętam - tym zajmuje się księgowa z biura rachunkowego)

    Robię zdjęcia ślubne - odprowadzam 23% VAT

    Kupuję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć na podstawie Umowy o Dzieło.
    Sprzedaję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć których jestem twórcą jak i
    tych, które kupiłem na podstawie umowy o dzieło.
    Do każdej takiej sprzedaży sporządzona jest umowa o przeniesieniu APM

    Te ostatnie rozliczałem na 7% (w tym roku nie miałem jeszcze okazji na
    8%). Kiedyś na fakturze trzeba było napisać na podstawie jakiego
    artykułu i ustawy od jakiegoś czasu nie trzeba - choć US się czepił
    (ustnie), że nie pisałem ale w oficjalnym piśmie nic mi nie zarzucili.

    Przed rozpoczęciem działalności zasięgnąłem opinii w dobrym biurze
    rachunkowym oraz w US na jakich zasadach mam rozliczać sprzedaż na
    mikrostockach i:

    1. co miesiąc składam deklarację jako twórca
    2. zakładam działalność i rozliczam się z działalności

    Biorąc pod uwagę, kilka za i przeciw, a min. to, że robię również
    zdjęcia ślubne i inne zlecenia oraz mogę prowadzić sklep-ik internetowy
    (to ot tak przy okazji z innej branży - wędkarstwo) - wybrałem więc 2.
    opcję.

    Jak już pisałem jestem po dwóch kontrolach US - chyba za każdym razem
    tak będzie kiedy złoże o zwrot VAT.

    Co ciekawe w US nie potrafili mi odpowiedzieć na jakich zasadach mam się
    rozliczać z tej licencji na mikrostocki, bo sprzedaż pojedynczej
    licencji to kilka zł.
    Więc robię to tak - przychodzi mi "zbiorczy" przelew na konto i
    wystawiam fakturę na daną kwotę. Kursy Walut mam z głowy bo pieniądze są
    mi dostarczane za pośrednictwem PayPal, który sam przelicza po swoich
    kursach. Po zaksięgowaniu przelewu na podmiot w USA który mi przelał
    kasę wystawiam fakturę, którą księguję.

    W zasadzie tu kontrola też miała kilka ale:
    1. skoro zarabiam w USA to czemu nie przeliczam po kursie z danego dnia
    - no ale skoro mi faktycznie na konto wpływają złotówki od instytucji
    która podlega pod (coś tam) kontrolę bankową to jakoś przełknęli

    2. Czy podmiot, któremu wystawiam fakturę je księguje - w zasadzie mnie
    to nie obchodzi gdyby to był kraj UE to była by różnica pomiędzy
    sprzedażą osobie prywatnej, a firmie, w przypadku exportu nie ma więc
    też jakoś przełknęli

    3. Chcieli abym od firmy z USA - miał jakieś potwierdzenie czy czasem to
    nie jakaś fikcyjna firma, odesłałem ich do stron internetowych aby sobie
    sprawdzili sami wiarygodność tej firmy - chyba odpuścili.

    Więc z tego wynika, że jako jednoosobowa DG mogę sprzedawać też na 8%VAT.

    Szkoda, że nie pamiętam która to art. ustawy, a nie mam jak teraz
    sprawdzić. Jak znajdę czas sprawdzę no i oczywiście poczytam to co napisałeś

    Ariusz


  • 39. Data: 2011-02-18 16:35:36
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu-już nie na temat
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 18 Feb 2011, Ariusz wrote:

    > Jestem po dwóch kontrolach US - żadna nie wykazała uchybień.
    > A sprawa wygląda tak:
    >
    > Prowadzę jednoosobową DG - książka i VAT
    >
    [...]
    > Kupuję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć na podstawie Umowy o Dzieło.
    > Sprzedaję Autorskie Prawa Majątkowe do zdjęć których jestem twórcą jak
    > i tych, które kupiłem na podstawie umowy o dzieło.
    [...]
    > Te ostatnie rozliczałem na 7% (w tym roku nie miałem jeszcze okazji na 8%).
    [...]
    > Jak już pisałem jestem po dwóch kontrolach US - chyba za każdym razem tak
    > będzie kiedy złoże o zwrot VAT.

    Akurat tu nie pasuje jedna sprawa: dla "osobistej" sprzedaży praw
    majątkowych w ustawie o podatku *dochodowym* brakuje słów "podatnik
    może".
    Wynika z tego, że taka sprzedaż nie łapie się pod DG dla potrzeb
    podatku dochodowego, albo tłumacząc na nasze - do wpisania w KPiR.
    Ale po pierwsze na pewno nie wyłapie czegoś takiego kontrola prowadzona
    pod kątem VAT (jeśli miałeś *kontrolę*, to kontrolerzy wręczyli Ci
    pismo zawierające opis zakresu kontroli), a po drugie "zmiksowanie"
    takiej sprzedaży razem ze sprzedażą obcych PA komplikuje rzecz :(

    > W zasadzie tu kontrola też miała kilka ale:
    [...]

    Wszyskie nie do problemu jak widać :)

    > Więc z tego wynika, że jako jednoosobowa DG mogę sprzedawać też na 8%VAT.

    Ale to zdanie wyżej ma kilka różnych znaczeń, niezależnie od Twojej
    intencji :)
    - "DG w rozumieniu VAT" nie pokrywa się z "DG w rozumieniu dochodowego"
    - oczywiście DG może prowadzić sprzedaż ze stawką preferencyjną
    (akurat trzeba sprzedawać coś co pod nią podlega)

    IMO problemy które występują i mogą być przedmiotem dyskusji są dwa:
    - to, iż "wykonanie zdjęć" składa się de facto z czynności
    które *są* "autorskie" oraz w sposób oczywisty obejmuje czynności
    które "autorskie" w żadnym razie nie są (robienie odbitek technikami
    masowymi to "rzemiosło" a nie "artyzm", prawda? - w odróżnieniu
    od wykonywania ich jakąś metodą "manualną")
    Mamy wtedy pytanie o zasadność prawa do "rozbijania" usługi na
    dwie części - w którymś niedawnym wątku, ale nie pamiętam na
    której grupie, był link do wyroku NSA wskazującego że nie ma
    podstaw (prawa) do obchodzenia opodatkowania metodą oddzielnego
    refakturowania, IMVHO ta sama zasada może być podstawą tezy
    US o opodatkowaniu stawką podstawową (i chyba trudno ją
    podważyć)
    - to, że w podatku dochodowym nie ma pozwolenia na stosowanie zaliczania
    przychodów z osobistych praw majątkowych do DG, w odróżnieniu np.
    od wynajmu (który może być zaliczany zarówno do odrębnego źródła
    przychodu, jak i do DG, zależnie od tego czy podatnik rzecz stanowiącą
    podstawę czynszu ujmie w środkach DG czy nie), co jest mocno
    nielogiczne i musiałoby powodować po stronie podatnika poważne
    komplikacje, jeśli prowadzi "sprzedaż mieszaną".
    Pozwolenie na sprzedaż w ramach DG osobiście wytworzonych PA
    jest racjonalne - tyle, że IMO umocowania w ustawie nie ma!
    Wersja "tego nikt się nie przyczepi" wydaje się również
    być racjonalna, ale trzeba pamiętać że po ładnych kilku
    latach nieczepiania się "samochodów z kratką" na bazie dowodu
    rejestracyjnego jeden z USów poszedł w spór przed NSA i... wygrał.
    "bo nie ma przepisu, a podatnik tak sam z siebie bez uzasadnienia".
    IMO nie zaszkodziłoby mieć pisemną interpretację :D

    > Szkoda, że nie pamiętam która to art. ustawy, a nie mam jak teraz sprawdzić.

    Numer pozycji tabelki podawałem (to jest załącznik do ustawy).

    pzdr, Gotfryd


  • 40. Data: 2011-02-18 18:38:45
    Temat: Re: Kamerzysta/fotograf i prawo do zdjęć/filmu
    Od: Paweł <p...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 18 Feb 2011 01:40:55 +0100, Gotfryd Smolik news
    <s...@s...com.pl> napisał:


    A tu pozostje mi sięnie zgodzić ;-)

    Jako przekazujący prace pod swoim nazwiskiem (ew. pseudonimem)
    fotograf ślubny nie jest anonimowy i podpisuje sie pod swoją pracą,
    chyba, że umowa będzie stanowiła inaczej. W każdym razie jako twórca
    mogę udostępnić swoje prace anonimowo, ale jeśli już się pod nim
    podpisałem i przekazałem prawa do dysponowania materiałem to podpis
    jest niezbędny w przypadku udostępniania prac dalej przez osoby
    uprawnione.

    >
    > A tu pozostaje się ... nie zgodzić :D
    > Otóż:
    >Art. 16.
    >Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chroniš
    >nieograniczonš w czasie i nie podlegajšcš zrzeczeniu się lub zbyciu
    >wię? twórcy z utworem, a w szczególno?ci prawo do:
    >[...]
    >2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem
    > albo do
    ><kompania...>
    > udostępniania go
    ><BACZNOŚC!>
    > anonimowo,
    ><spocznij>
    >---
    >

    --
    Pozdrawiam

    Paweł

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1