Witam,

Mam nastepujacy problem. Wynajmuje mieszkanie od niedawna. Ostatnio
zaczalem dostawac pisma od firmy KRUK, ktore prawdopodobnie sa
zwiazane z jakimis zaleglosciami w oplatach Cyfry+. Pisze
"prawdopodobnie" poniewaz nie otwieralem listow - nie sa na moje
nazwisko, tylko osoby ktora wynajmowala lokal przedemna. Po kontakcie
z wlascicielami lokalu wynika, ze oni sami chyba niebyli swiadomi
zalozenia Cyfry+, badz niepamietaja.

No i teraz pytanie, czy taka firma moze mi zrobic "krzywde". Czy
przypadkiem ten dlug nie przechodzi na mnie bo zaczalem tam mieszkac.
Czy jak w sytuacji gdy przyszedlby komornik to ma on prawo odebrac
odemnie naleznosci w postaci pieniedzy czy jakiegokolwiek sprzetu?

P.

PS: W mieszkaniu zadnego dekodera nie znalazlem. I co najlepsze nie
mam nawet telewizora.

do góry

> Mam nastepujacy problem. Wynajmuje mieszkanie od niedawna. Ostatnio
> zaczalem dostawac pisma od firmy KRUK, ktore prawdopodobnie sa
> zwiazane z jakimis zaleglosciami w oplatach Cyfry+. Pisze
> "prawdopodobnie" poniewaz nie otwieralem listow - nie sa na moje
> nazwisko, tylko osoby ktora wynajmowala lokal przedemna. Po kontakcie
> z wlascicielami lokalu wynika, ze oni sami chyba niebyli swiadomi
> zalozenia Cyfry+, badz niepamietaja.
>
> No i teraz pytanie, czy taka firma moze mi zrobic "krzywde". Czy
> przypadkiem ten dlug nie przechodzi na mnie bo zaczalem tam mieszkac.
> Czy jak w sytuacji gdy przyszedlby komornik to ma on prawo odebrac
> odemnie naleznosci w postaci pieniedzy czy jakiegokolwiek sprzetu?
>
> P.
>
> PS: W mieszkaniu zadnego dekodera nie znalazlem. I co najlepsze nie
> mam nawet telewizora.

No własnie więc to olej, i się tym nie przejmuj.
A kuruk sobie pokracze pokracze i wyda tylko na to kase (listy)

PabloGT

do góry

p...@g...com napisał(a):
> No i teraz pytanie, czy taka firma moze mi zrobic "krzywde". Czy
> przypadkiem ten dlug nie przechodzi na mnie bo zaczalem tam mieszkac.
> Czy jak w sytuacji gdy przyszedlby komornik to ma on prawo odebrac
> odemnie naleznosci w postaci pieniedzy czy jakiegokolwiek sprzetu?

Nie jest to Twój dług ale istnieje prawdopodobieństwo zajęcia Twojej
własności. Na szczęście dość małe.

Czarny scenariusz:
- prócz listów Kruk SA zdecyduje się dochodzić należności sądownie;
- posiada (jak można wnioskować z postu) stary adres dłużnika;
- nie ustali aktualnego adresu;
- wniesie pozew (ze starymi danymi adresowymi);
- nie zostaniesz poinformowany, bo nie będziesz stroną;
- listy z sądu powrócą do niego z adnotacją "adresam nie odebrał";
- w powyższym listy zostaną uznane za skutecznie doręczone;
- zapadnie wyrok, naprawdopodobniej nakazowy;
- komornik podczas Twojej nieobecności zajmie Twoją własność
podejrzewając współposiadanie; ruchomości mogą być zajęte bez
wcześniejszego wezwania.

Żadnych przesyłek adresowanych na cudze nazwisko nie możesz odebrać,
otworzyć i zapoznać się z nimi. Paradoksalne jest to, że w ten sposób
tracisz możliwość przeciwdziałania.

Legalnie musisz przeciwdziałać w ten sposób:
- każdego nadawcę urzędowego informować o nieaktualnym miejscu
zamieszkania adresata; dane nadawcy możesz wziąć z koperty;
- zadbać, by każdą przesyłkę na cudze dane poczta opatrzyła adnotacją
"adresat nieznany"/"adresat nie zamieszkuje pod wskazanym adresem";

Szkopuł w tym, że poczta i jej pracownicy są teraz władcami całego toku
- mogą zignorować informacje o nieznanym adresacie i/lub nie udostępnić
danych nadawcy przesyłki.



--
pzdr, MiKeyCo

do góry

Dnia 23.02.2007 p...@g...com <p...@g...com> napisał/a:
> Witam,
>
> Mam nastepujacy problem. Wynajmuje mieszkanie od niedawna. Ostatnio
> zaczalem dostawac pisma od firmy KRUK, ktore prawdopodobnie sa
> zwiazane z jakimis zaleglosciami w oplatach Cyfry+. Pisze
> "prawdopodobnie" poniewaz nie otwieralem listow - nie sa na moje
> nazwisko, tylko osoby ktora wynajmowala lokal przedemna. Po kontakcie
> z wlascicielami lokalu wynika, ze oni sami chyba niebyli swiadomi
> zalozenia Cyfry+, badz niepamietaja.

Jeśli to nie listy do Ciebie, to co one Cię w ogóle obchodzą i dlaczego się
nimi interesujesz? Dla przyzwoitości wrzuć je do zwrotów z adnotacją, że
nikt taki tu nie mieszka i szlus.
--
Samotnik

do góry

MiKeyCo napisał(a):

> Żadnych przesyłek adresowanych na cudze nazwisko nie możesz odebrać,
> otworzyć i zapoznać się z nimi. Paradoksalne jest to, że w ten sposób
> tracisz możliwość przeciwdziałania.

Nie wystarczy z każdym awizem na poprzednie nazwisko lokatora iść na
pocztę a olewać listy zwykłe?

> Szkopuł w tym, że poczta i jej pracownicy są teraz władcami całego toku
> - mogą zignorować informacje o nieznanym adresacie i/lub nie udostępnić
> danych nadawcy przesyłki.


Tak z ciekawości - jeśli złożyłby na poczcie owo informację o
niezamieszkiwaniu z kopią na której by dostał potwierdzenie wpłynięcia
nie można by potem kosztami obciążyć poczty?

do góry

Co znaczy termin ruchmosc? To moze byc laptop, samochod, czajnik
elektryczny, garnitur?

Tak wogole to cala sprawa zostala troche nakrecona przez fakt iz
wczoraj wieczorem (okolo 12:00) dobijal sie domnie jakichs koles
domofonem. Z pytaniami typu czy ja to ja, gdzie pracuje, jakim jezdze
samochodem (??!!) itd. Bardzo natarczywy i usilnie staral sie mnie
naklonic na spotkanie sie znim. :-|

Nie wiem jak dzialaja firmy windykacyjne, jak ktos ma jakies
doswiadczenie to prosze bardzo o info. Choc moze poporstu, zostalem
namierzony przez jakichs naciagaczy.

P.

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1172231433.387458.270880@p10g2000cwp.googlegrou
ps.com...
> Co znaczy termin ruchmosc? To moze byc laptop, samochod, czajnik
> elektryczny, garnitur?
>
> Tak wogole to cala sprawa zostala troche nakrecona przez fakt iz
> wczoraj wieczorem (okolo 12:00) dobijal sie domnie jakichs koles
> domofonem. Z pytaniami typu czy ja to ja, gdzie pracuje, jakim jezdze
> samochodem (??!!) itd. Bardzo natarczywy i usilnie staral sie mnie
> naklonic na spotkanie sie znim. :-|
>
> Nie wiem jak dzialaja firmy windykacyjne, jak ktos ma jakies
> doswiadczenie to prosze bardzo o info. Choc moze poporstu, zostalem
> namierzony przez jakichs naciagaczy.
>

A to trzeba było się jakoś przedstawić nie wiem czy masz dzwi na łańcuch
pokazać mu przez szpare twój dowód , wyjąsnić że tu wynajmujesz mieszkanie i
po sparwie.
Ci z windykacji też są ludzmi i nikomu krzywdy nie robią (bynajmniej bez
powodu)
Naciągacze też mogą być tylko nie mam info na jaką metode "na babcie", "na
inkasenta", "na listonosza"
mam nadzieje że takie wstawki to chyba kumasz

pzdr

PGT

do góry

Najgorsze jest to ze poprzedni wlascicel ma tak samo na imie jak ja,
wiec troche czasu zajelo, zanim udalo mi sie go przekonac ze ma sprawe
do mojego poprzednika.

> Naciągacze też mogą być tylko nie mam info na jaką metode "na babcie", "na
> inkasenta", "na listonosza"

Hehehe nie no ten to pewnie byl "na monike". Bo mi usilnie wmawial ze
korespondowalem z jakas monika.

To co mnie zaskoczylo, to gosc nawet niechcial wejsc, tylko " ...no to
zejdz na dol to pogadamy...". Ponad to taka rzecz (moze nie istotna)
ale wiedzial na ktorym pietrze mieszkam. Wiem, ze teoretycznie mozna
to sprawdzic na jakiejs rozpisce budynku, ale jaki to ma sens, tym
bardziej uzwajac to w zdaniu. "... jak jestes Piotrek i mieszkasz na
drugim pietrze to musiales do niej pisac... ".

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:1172232820.789041.133380@j27g2000cwj.googlegrou
ps.com...
Najgorsze jest to ze poprzedni wlascicel ma tak samo na imie jak ja,
wiec troche czasu zajelo, zanim udalo mi sie go przekonac ze ma sprawe
do mojego poprzednika.

> Naciągacze też mogą być tylko nie mam info na jaką metode "na babcie", "na
> inkasenta", "na listonosza"

Hehehe nie no ten to pewnie byl "na monike". Bo mi usilnie wmawial ze
korespondowalem z jakas monika.

To co mnie zaskoczylo, to gosc nawet niechcial wejsc, tylko " ...no to
zejdz na dol to pogadamy...". Ponad to taka rzecz (moze nie istotna)
ale wiedzial na ktorym pietrze mieszkam. Wiem, ze teoretycznie mozna
to sprawdzic na jakiejs rozpisce budynku, ale jaki to ma sens, tym
bardziej uzwajac to w zdaniu. "... jak jestes Piotrek i mieszkasz na
drugim pietrze to musiales do niej pisac... ".

O kurna to jak tak było ze chciał abyś zszedł to podejrzana sprawa.
Dobrze ze nie ryzykowałes bo nigdy nic nie wiadomo.
I faktycznie to sensu nie ma z tym Piotrkiem...a tak apropo to na jakie imie
przychodzla ta korespondencja od kruka?

PGT

do góry

> O kurna to jak tak było ze chciał abyś zszedł to podejrzana sprawa.
> Dobrze ze nie ryzykowałes bo nigdy nic nie wiadomo.
> I faktycznie to sensu nie ma z tym Piotrkiem...a tak apropo to na jakie imie
> przychodzla ta korespondencja od kruka?
>
Przychodzi na poprzedniego lokatora - Piotra G.

Najbardziej rozbawilo mnie stwierdzenie:
"... oj nie boj sie zejdz na dol, mozesz wziasc noz badz giwere, nic
ci nie zrobie ..." ;)

Mam takie wrazenie ze chcial poporstu nawiazac kontakt zwrokowy, nie
wie jak wygladam. I co kolwiek by chcial odemnie, to dopokie mnie
niewidzial to moze jedynie wysylac listy i dzwonic domofonem.

do góry