eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKOLIZJA drogowa - prosze o porade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2002-11-10 02:40:48
    Temat: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: p...@p...onet.pl

    Miałam dziś kolizje drogową, stałam na światłach przed przejściem dla pieszych
    a jadący za mną duży fiat nie zauważył tego faktu i wjechał w tył mojego auta.

    Zgłosiłam fakt policji, jaki jest dalszy tryb postepowania ?
    Czego mogę żądać od ubezpieczyciela sprawcy ?
    Auto jest mi potrzebne na codzień w pracy - pracuje bowei w dziale marketngu i
    samochó jest mi niezbędny, co mam robić skoro musze oddać auto do naprawy ?
    Czy mogę żądać wyrównania szkody z tytułu utracenia przez pojazd (2 letni)
    walorów, jakie posiadał przed stłuczką, nikt nie wyklepie m tak idealnie tylnej
    klapy bagaznika, nie pomaluja jak w fabryce itp.

    CZEKAM NA POMOC... ORAZ PORADY

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-11-10 09:06:45
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "raku" <r...@a...kom.pl>

    > Zgłosiłam fakt policji, jaki jest dalszy tryb postepowania ?

    bardzo dobrze
    tylko złosiłeś - czy też zaprosiłeś ich na miejsce gdzie orzekli o winie ??

    > Czego mogę żądać od ubezpieczyciela sprawcy ?

    wyrównania szkody - czyli naprawy

    > Auto jest mi potrzebne na codzień w pracy - pracuje bowei w dziale
    marketngu i
    > samochó jest mi niezbędny, co mam robić skoro musze oddać auto do naprawy
    ?

    możesz spróbować dogadać się z ubezpieczycielem sprawcy o zwrocie kosztów
    wynajęcia pojazdu zastępczego (jezeli się bedą stawiali możesz wynająć taki
    samochód i wreczyć im poprostu rachunek z wyjaśnieniem że pojad jest ci
    niezbędny do pracy)

    > Czy mogę żądać wyrównania szkody z tytułu utracenia przez pojazd (2 letni)
    > walorów, jakie posiadał przed stłuczką, nikt nie wyklepie m tak idealnie
    tylnej
    :)
    nie ma mowy - tylko naprawa szkody żadnych odszkodowań - co innego gdyby cię
    głowa bolała lub kręgosłup wtedy na drodze cywilnej zakładasz sprawę i
    odszkodowanie za utrate zdrowia (oczywiście wymagane potwierdzenie
    lekarskie)

    --
    ######################
    Raku
    r...@a...kom.pl
    ######################


  • 3. Data: 2002-11-10 10:09:14
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: t...@w...pdi.net

    raku <r...@a...kom.pl> wrote:

    > możesz spróbować dogadać się z ubezpieczycielem sprawcy o zwrocie kosztów
    > wynajęcia pojazdu zastępczego (jezeli się bedą stawiali możesz wynająć taki
    > samochód i wreczyć im poprostu rachunek z wyjaśnieniem że pojad jest ci
    > niezbędny do pracy)

    Po co ma byc niezbedny do pracy. Niby z jakiej racji poszkodowany mialby sie
    przesiasc do autobusu, przesiada sie do samochodu zastepczego (mysle, ze
    musi byc tej samej klasy) i juz. Co ubezpieczyciela ma obchodzic czy pojazd
    jest niezbedny czy tez poszkodowany jezdzi nim dla przyjemnosci.
    Ubezpieczyciel nie robi poszkodowanemu zadnej laski.

    >> Czy mogę żądać wyrównania szkody z tytułu utracenia przez pojazd (2 letni)
    >> walorów, jakie posiadał przed stłuczką, nikt nie wyklepie m tak idealnie
    > tylnej
    > :)
    > nie ma mowy - tylko naprawa szkody żadnych odszkodowań - co innego gdyby cię
    > głowa bolała lub kręgosłup wtedy na drodze cywilnej zakładasz sprawę i
    > odszkodowanie za utrate zdrowia (oczywiście wymagane potwierdzenie
    > lekarskie)

    Oj, byl wyrok sadu najwyzszego ktory kazal ubezpieczycielowi zwrocic
    wyrownanie za utrate wartosci rynkowej auta. To chyba ubezpieczyciel musi
    pokryc CALOSC kosztow jakie na rzecz poszkodowanego od sprawcy zasadzi
    (zasadzilby) sad.

    > Raku
    > r...@a...kom.pl

    Z powazaniem
    Tomasz Leszczynski
    (...)


  • 4. Data: 2002-11-10 11:42:21
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "GreG" <g...@w...pl>

    Użytkownik <t...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
    news:aqlb8a$ekn$1@news.tpi.pl...
    > raku <r...@a...kom.pl> wrote:

    > Po co ma byc niezbedny do pracy. Niby z jakiej racji poszkodowany mialby sie
    > przesiasc do autobusu, przesiada sie do samochodu zastepczego (mysle, ze
    > musi byc tej samej klasy) i juz. Co ubezpieczyciela ma obchodzic czy pojazd
    > jest niezbedny czy tez poszkodowany jezdzi nim dla przyjemnosci.
    > Ubezpieczyciel nie robi poszkodowanemu zadnej laski.

    > Oj, byl wyrok sadu najwyzszego ktory kazal ubezpieczycielowi zwrocic
    > wyrownanie za utrate wartosci rynkowej auta. To chyba ubezpieczyciel musi
    > pokryc CALOSC kosztow jakie na rzecz poszkodowanego od sprawcy zasadzi
    > (zasadzilby) sad.

    Jak najbardziej logiczne. Samochod "pukniety" warty jest powiedzmy 5.000 mniej,
    a ubezpieczyciel zwraca koszt samego klepania np.1.000zl.

    Wszystko fajnie, ale co gdy ubezpieczyciel w osobie najpierw agenta, a potem
    samego kierownika powie stanowcze "NIE" ? A ty musisz miec samochod i powinienes
    podjac takie kroki, by "nie zatrzec sladow" i by ewentualny zwrot kosztow byl
    nadal do wyegzekwowania?

    Podam przyklad: skradziono mi ostatnio wszystkie 4 kola. Samochod stal pod domem
    ponad 100km od miejsca, gdzie mieszka jego wlasciciel.
    Assistance sie na mnie wyparlo, bo "bez kol to zaden laweciarz nie wciagnie".
    Mialem zostawic samochod na ceglach i jechac pociagiem do Warszawy nawtykac im
    i zadac papierka z taka ich decyzja? Moze jakis pomysl...?

    To co ubzpieczyciel powinien, a co robi i co my mozemy na to poradzic to sa
    zupelnie rozne sprawy.
    Jako rady podawajcie, co mozna zrobic skutecznie !!!

    PoZdrawiam

    --
    GreG (c) 2002



  • 5. Data: 2002-11-10 16:43:16
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: p...@p...onet.pl

    We wtorek ade zgłosić szkodę u ubezpieczyciela sprawcy wypadku.

    Co w sytuajci keidy np. beda chcieli klepac uszkodzone czasci a nie wstawiac
    nowe ?

    Czy mog siena to nie zgodzić ?

    Jak mam udokumentować fakt koieczności wypożyczenia auta na cele związane z
    moim zawodem - w um.o pracę nie ma wzmianki o tym, iż samochód jest koneiczny
    dla mojej funkcji- aczkolwiek stos.pracy nie jest tylko i wylacznie
    uksztaltowany przez sama tresc umowy wiec ... ? Jak mam to udokumenotwać ?

    Czy mogę żadać naprawy u lakiernika któy wg. mnei jest fachowcem w tej branzy
    ASO Daweoo, czy tez musze przystać na lakiernika poleconeggo przez
    ubezpieczyciela ?

    Czy mogą mnie zmusić do naprawy gotówkowej ?

    Czy jest jakaś kwotta MINIMALNA od jakiej zakąłd zacyzna odpowiadać, a poniżej
    której jesli jest szkoda zakład nie odpowiada ?

    Prosze o POMOC 0505 863 673
    gg 4213716



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2002-11-10 18:29:40
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "carlosky" <k...@p...pl>


    Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6fa3.000011e3.3dce8ca3@newsgate.onet.pl...
    > We wtorek ade zgłosić szkodę u ubezpieczyciela sprawcy wypadku.
    >
    > Co w sytuajci keidy np. beda chcieli klepac uszkodzone czasci a nie
    wstawiac
    > nowe ?

    jesli auto ma 2 lata, jak wczesniej pisales, to wszystkie czesci zostana
    zakwalfikowane do wymiany

    > Jak mam udokumentować fakt koieczności wypożyczenia auta na cele związane
    z
    > moim zawodem - ?

    samochd powienien byc zarejestrowany na firme inczej raczej nie ma szans na
    zwrot kasy za wypozyczenie

    >
    > Czy mogę żadać naprawy u lakiernika któy wg. mnei jest fachowcem w tej
    branzy
    > ASO Daweoo, czy tez musze przystać na lakiernika poleconeggo przez
    > ubezpieczyciela ?

    mozesz, firma ubezpieczeniowa nie ma prawa narzucac Ci u kogo chcesz dokonac
    naprawy

    >
    > Czy mogą mnie zmusić do naprawy gotówkowej ?

    co rozumiesz przez zwrot "naprawa gotowkowa" ?

    >
    > Czy jest jakaś kwotta MINIMALNA od jakiej zakąłd zacyzna odpowiadać, a
    poniżej
    > której jesli jest szkoda zakład nie odpowiada ?

    tak, ale chyba tylko przy AC, przy OC raczej nie

    pozdrawiam,

    carlo
    ******************************
    SkyDive is my favourite waste of time






  • 7. Data: 2002-11-10 21:00:34
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "Brodek" <B...@O...pl>

    Użytkownik <t...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
    news:aqlb8a$ekn$1@news.tpi.pl...
    > raku <r...@a...kom.pl> wrote:
    > > możesz spróbować dogadać się z ubezpieczycielem sprawcy o zwrocie
    kosztów
    > > wynajęcia pojazdu zastępczego (jezeli się bedą stawiali możesz wynająć
    taki
    > > samochód i wreczyć im poprostu rachunek z wyjaśnieniem że pojad jest ci
    > > niezbędny do pracy)
    > Po co ma byc niezbedny do pracy. Niby z jakiej racji poszkodowany mialby
    sie
    > przesiasc do autobusu, przesiada sie do samochodu zastepczego (mysle, ze
    > musi byc tej samej klasy) i juz. Co ubezpieczyciela ma obchodzic czy
    pojazd
    > jest niezbedny czy tez poszkodowany jezdzi nim dla przyjemnosci.
    > Ubezpieczyciel nie robi poszkodowanemu zadnej laski.

    Ubezpieczyciel pokrywa szkodę w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy
    a więc przede wszystkim na bazie kodeksu cywilnego. A ten nie operuje
    pojęciem wygody a jedynie stratą (zmniejszenie majątku poszkodowanego) lub
    utraconymi korzyściami (majątek poszkodowanego nie wzrósł tak jak mógby
    wzrosnąć). Zwracam uwagę, iż zarówno strata jak i utracone korzyści _muszą_
    mieć wymiar materialny!!!
    Stąd z punktu widzenia _prawa_ jeśli przesiadka do autobusu nie pociąga za
    sobą straty lub utraty korzyści a jedynie jest 'niewygodna' to _sprawca_ nie
    jest za to odpowiedzialny. Jeśli nie jest za to odpowiedzialny sprawca to
    nie jest odpowiedzialny i ubezpieczyciel...
    Ewentualne pretensje do twórców KC..

    > Oj, byl wyrok sadu najwyzszego ktory kazal ubezpieczycielowi zwrocic
    > wyrownanie za utrate wartosci rynkowej auta. To chyba ubezpieczyciel musi
    > pokryc CALOSC kosztow jakie na rzecz poszkodowanego od sprawcy zasadzi
    > (zasadzilby) sad.

    Był. Prawie równo rok temu. Problem jest jednak z policzeniem tej wartości
    straty handlowej. W tej sprawie zaangażowana była i robiła wycenę firma z
    Niemiec. I samochód był taki, że różnica była istotna...

    Pzdr
    Brodek



  • 8. Data: 2002-11-10 21:06:14
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "Brodek" <B...@O...pl>

    Użytkownik "GreG" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aqlgks$7p3$1@absinth.dialog.net.pl...
    > Wszystko fajnie, ale co gdy ubezpieczyciel w osobie najpierw agenta, a
    potem
    > samego kierownika powie stanowcze "NIE" ? A ty musisz miec samochod i
    powinienes
    > podjac takie kroki, by "nie zatrzec sladow" i by ewentualny zwrot kosztow
    byl
    > nadal do wyegzekwowania?
    > Podam przyklad: skradziono mi ostatnio wszystkie 4 kola. Samochod stal pod
    domem
    > ponad 100km od miejsca, gdzie mieszka jego wlasciciel.
    > Assistance sie na mnie wyparlo, bo "bez kol to zaden laweciarz nie
    wciagnie".
    > Mialem zostawic samochod na ceglach i jechac pociagiem do Warszawy
    nawtykac im
    > i zadac papierka z taka ich decyzja? Moze jakis pomysl...?
    > To co ubzpieczyciel powinien, a co robi i co my mozemy na to poradzic to
    sa
    > zupelnie rozne sprawy.
    > Jako rady podawajcie, co mozna zrobic skutecznie !!!

    To niestety przykra prawda.
    Generalna rada to oczywiście bardzo dokładnie się o wszystko pytać,
    sprawdzać, nie wierzyć na słowo i żądać potwierdzenia każdej duperali na
    piśmie. Jeśli infoliniia to notować, o której godzinie i z kim
    rozmawialiśmy, jaką dokładnie instrukcję otrzymaliśmy itp. itd.
    Jeśli coś się nie zgadza - konsultować się z prawnikiem lub znaleźć brokera
    ubezpieczeniowego, który współpracuje z osobami fizycznymi i będzie chciał
    pomóc.

    Ubezpieczyciel nie może też stawiać Was pod ścianą - albo bierzesz to, albo
    nic i się procesujemy. Zawsze musi wypłacić tzw. bezsporną część (to co sam
    proponuje do wypłaty) a o resztę można walczyć.

    Pzdr
    Brodek



  • 9. Data: 2002-11-10 21:13:32
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: "Brodek" <B...@O...pl>

    Użytkownik <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6fa3.000011e3.3dce8ca3@newsgate.onet.pl...
    > We wtorek ade zgłosić szkodę u ubezpieczyciela sprawcy wypadku.
    > Co w sytuajci keidy np. beda chcieli klepac uszkodzone czasci a nie
    wstawiac
    > nowe ?

    Mogą chcieć.

    > Czy mog siena to nie zgodzić ?

    Możesz.
    Jednak oni pokryją koszt nowych tylko jeśli taka wymiana będzie konieczna
    np. ze względu na bezpieczeństwo pojazdu. Albo oczywiście jeśli 'wyklepanie'
    nie jest możliwe.

    > Jak mam udokumentować fakt koieczności wypożyczenia auta na cele związane
    z
    > moim zawodem - w um.o pracę nie ma wzmianki o tym, iż samochód jest
    koneiczny
    > dla mojej funkcji- aczkolwiek stos.pracy nie jest tylko i wylacznie
    > uksztaltowany przez sama tresc umowy wiec ... ? Jak mam to udokumenotwać ?

    Wstępnie oceniam, iż nie masz takiej możliwości. Czy przynajmniej firma
    zwracała ci tzw. ryczałt?

    > Czy mogę żadać naprawy u lakiernika któy wg. mnei jest fachowcem w tej
    branzy
    > ASO Daweoo, czy tez musze przystać na lakiernika poleconeggo przez
    > ubezpieczyciela ?

    W przypadku OC to generalnie Ty decydujesz o sposobie naprawienia szkody w
    tym gdzie ona jest naprawiana. Jednak jeśli wybierzesz warsztat, który nie
    współpracuje 'bezgotówkowo' z ubezpieczycielem sam będziesz musział najpierw
    zapłacić za naprawę i później ubezpieczyciel ci ją dopiero 'zrefudnuje'.
    Spodziewaj się też problemów przy kosztorysie...

    > Czy mogą mnie zmusić do naprawy gotówkowej ?

    Nie. Ale jeśli wybierzesz współpracujący warsztat to zwykle (zależnie od
    ubezpieczyciela) nie jest to problemem.

    > Czy jest jakaś kwotta MINIMALNA od jakiej zakąłd zacyzna odpowiadać, a
    poniżej
    > której jesli jest szkoda zakład nie odpowiada ?

    Tak. Połowa najniższego wynagrodzenia, czyli obecnie około 380 zł.

    Pzdr
    Brodek



  • 10. Data: 2002-11-11 01:51:50
    Temat: Re: KOLIZJA drogowa - prosze o porade
    Od: t...@w...pdi.net

    GreG <g...@w...pl> wrote:

    > Podam przyklad: skradziono mi ostatnio wszystkie 4 kola. Samochod stal pod domem
    > ponad 100km od miejsca, gdzie mieszka jego wlasciciel.
    > Assistance sie na mnie wyparlo, bo "bez kol to zaden laweciarz nie wciagnie".
    > Mialem zostawic samochod na ceglach i jechac pociagiem do Warszawy nawtykac im
    > i zadac papierka z taka ich decyzja? Moze jakis pomysl...?

    Ale to jest AC ktore opiera sie na umowie jaka zawarles z ubezpieczycielem.
    Dodatkowo istotna jest umowa Asistance. Przy OC ubezpieczyciel zwraca ci to
    co zasadzilby ci sad.

    > PoZdrawiam
    > GreG (c) 2002

    Z powazaniem
    Tomasz Leszczynski
    (...)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1