-
1. Data: 2004-02-16 01:32:24
Temat: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: "PAULINA B." <p...@w...pl>
Na początku pragnę podziękować wszystkim, którzy poświęcą mojemu
problemowi odrobinkę czasu....
Nie jest dla mnie to błaha sprawa, ponieważ moja córeczka jest osobą
strasznie wrażliwą (podobnie jak ja) i nieśmiałą....
Córeczka jest najlepszą uczennicą z klasy ( 3 klasa szkoły
podstawowej ), lubianą przez rówieśników i nauczycieli. Jednak jest również
jedna dziewczynka, która ciągle jej dokucza i wyzywa ją od "kujonek" i
szantażuje.. Nie chcę zabijać w córce wrażliwości, ponieważ jest to cecha,
której ludziom brakuje....
Pragnę ją obronić przed takimi atakami, jednak za bardzo nie wiem w jaki
sposób mogę to uczynić.... Kontaktowałam się z matką tej dziewczynki, jednak
ona powiedziała, że nic na to nie potrafi przemówić córce do rozsądku...
Również wychowawczyni klasy jak i dyrektor nie wykazują zainteresowania
sprawą.... Pozostaje jeszcze kuratorium, jednak nie wiem co musiałabym
zrobić gdyby i to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów
Nie zamierzam przenosić córki ani w obrębie szkoły ani miasta w którym
żyję. Będę walczyć o córkę, tylko chciałabym by było zgodne to z prawem...
Dlatego gorąco zwracam się do Was, byście wskazali mi jakąś konkretną
drogę, którą mogłabym podążać... Bardzo liczę na waszą pomoc i dziękuję za
uwagę...
Pozdrawiam cieplutko
Paulinka
-
2. Data: 2004-02-16 08:28:27
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIˇ PSYCHICZNIE......
Od: Paul <paul1981@ANIHILUJ_TO.interia.pl>
On Mon, 16 Feb 2004 02:32:24 +0100, "PAULINA B." <p...@w...pl>
wrote:
> Pragnę j? obronić przed takimi atakami, jednak za bardzo nie wiem w jaki
>sposób mogę to uczynić.... Kontaktowałam się z matk? tej dziewczynki, jednak
>ona powiedziała, że nic na to nie potrafi przemówić córce do rozs?dku...
>Również wychowawczyni klasy jak i dyrektor nie wykazuj? zainteresowania
>spraw?.... Pozostaje jeszcze kuratorium, jednak nie wiem co musiałabym
>zrobić gdyby i to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów
> Nie zamierzam przenosić córki ani w obrębie szkoły ani miasta w którym
>żyję. Będę walczyć o córkę, tylko chciałabym by było zgodne to z prawem...
Taaa, mozesz pognebic jakis ludzi ciagajac ich po sadach, ale tak
poza kwestia formalna to... skrzywidzisz swoja corke.
Gimnazjum, wredni nauczyciele, pierwsi chlopcy, rozstania, rzucania,
emocje, nauka, liceum, testy, kartkowki, sciaganie, zapraszanie na
imprezy lub nie, wracanie pozno do domu, grupki klasowe, matura,
nieprzychylni egzaminatorzy... STUDIA, ZYCIE. Wszystkich zagonisz na
policje, albo pozwiesz do sadu cywilnego??
Nie chcesz zabijac jej wrazliwosci? Znam jeszcze na studiach cale
zastepy znacznie mniej wrazliwych niz Twoja corka, a i tak przez ta
swoja wrazliwosc nieprzystosowanych spolecznie ludzi. Cierpiacych.
Wrazliwym to trzeba byc wobec potrzebujacych, zwierzat i sztuki. A
nie w szkole lub zyciu zawodowyum to corka po prostu powinna sobie
radzic.
P.S. Corka bedzie miala w szkole CIEZEJ, gdy rozejdzie sie po szkole,
ze mamusia gania na policje kazdego, kto podpadnie.
Paul
"...Look at the Latvian's attitude. They even hate asparagus.
'Falck Apsargs' Who has something against asparagus?..." J.K.
-
3. Data: 2004-02-16 08:28:47
Temat: Re: Koleżanka znęca się
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
PAULINA B. <p...@w...pl> napisał(a):
> Córeczka jest najlepszą uczennicą z klasy ( 3 klasa szkoły
> podstawowej ), lubianą przez rówieśników i nauczycieli. Jednak jest również
> jedna dziewczynka, która ciągle jej dokucza i wyzywa ją od "kujonek" i
> szantażuje..
> Pragnę ją obronić przed takimi atakami, jednak za bardzo nie wiem w jaki
> sposób mogę to uczynić.... Kontaktowałam się z matką tej dziewczynki, jednak
> ona powiedziała, że nic na to nie potrafi przemówić córce do rozsądku...
> Również wychowawczyni klasy jak i dyrektor nie wykazują zainteresowania
> sprawą.... Pozostaje jeszcze kuratorium, jednak nie wiem co musiałabym
> zrobić gdyby i to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów
> Nie zamierzam przenosić córki ani w obrębie szkoły ani miasta w którym
> żyję. Będę walczyć o córkę, tylko chciałabym by było zgodne to z prawem...
Hm, zobacz najpierw tu:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14486&w=105
04703
ale za bardzo się tym nie sugeruj, nie pisz czasem do kuratorium! Przypadek
Twój jest łagodniejszy, co nie znaczy, że sprawa jest prosta.
Żeby coś konkretnego poradzić, musiałbym znać więcej szczegółów. Najlepiej
dużo dokładniej opisz mi sytuację na priva.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2004-02-16 11:53:35
Temat: Re: Koleżanka znęca się
Od: "Bob" <m...@o...pl>
Branie córki pod parasol to zły pomysł. Raczej wytłumacz jej, że jest coś
takiego jak ludzka zawiść i zawsze wolą ją pociągnąć w dół niż zakasać
rękawy do góry i wyrównać poziom córki (którego gratuluję)
pozdrawiam
-
5. Data: 2004-02-16 13:52:27
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
PAULINA B. wrote:
>
> Na początku pragnę podziękować wszystkim, którzy poświęcą mojemu
> problemowi odrobinkę czasu....
> Nie jest dla mnie to błaha sprawa, ponieważ moja córeczka jest osobą
> strasznie wrażliwą (podobnie jak ja) i nieśmiałą....
> Córeczka jest najlepszą uczennicą z klasy ( 3 klasa szkoły
> podstawowej ), lubianą przez rówieśników i nauczycieli. Jednak jest
> również jedna dziewczynka, która ciągle jej dokucza i wyzywa ją od
> "kujonek" i szantażuje.. Nie chcę zabijać w córce wrażliwości, ponieważ
> jest to cecha, której ludziom brakuje....
> Pragnę ją obronić przed takimi atakami,
Jedynie mozesz ja nauczyc sie bronic.
Dzieko w tym wieku jest praktycznie BEZKARNE.
Zeby bylo jasne - naucz ja bronic sie legalnie,
(dlajej dobra)
bo "agresorka" jest praktyczie bezkarna.
Boguslaw
-
6. Data: 2004-02-16 17:42:17
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
> Dlatego gorąco zwracam się do Was, byście wskazali mi jakąś konkretną
> drogę, którą mogłabym podążać... Bardzo liczę na waszą pomoc i dziękuję za
> uwagę...
>
witam,
Niestety zycie jest takie ze ci najwrazliwsi maja najgorzej. Mozesz sie
oczywiscie tachac po sadach i kuratorach, ale nawet jesli zalatwisz akurat
te sprawe pozytywnie, to zaraz bedzie kolejna, po niej kolejna i kolejna...
itd. Ja tez jestem wrazliwy i tez roznie bywalo w dziecinstwie, dzieci sa
okrutne :-(. Pamietam jak mnie jeden chlopak meczyl, juz chyba nawet
dochodzilo do tego ze czekal na mnie pod szkola zeby mi jakos tam dokuczyc -
cielesnie lub psychicznie, jak ze byl wygadany, dosc sprawny i silniejszy.
Kiedys nie zdzierzylem i pod reke podeszla mi deska i gosciu dostal ta deska
przez plecy tak ze spedzil kilka dni w szpitalu - po tej akcji by spokoj, az
do konca. Podobny przypadek byl na koloniach - znowu jakis tam chlopak co
mnie sobie upatrzyl i znowu meki panskie... no i tym razem wzielem noz i
RACZKA (nie ostrzem) uderzylem go w brzuch - chyba to bylo bolesne bo lezal
z godzine na lozku, a ja pisalem list do rodzicow jaki to jestem niegrzeczny
na polecenie pani (ktora nie robila nic innego tylko zamykala sie w swoim
pokoju ze swoim chlopakiem). No ale potem byl spokoj, a nawet kawalek
wladzy.
No i mialem sporo szczescia ze te moje wybuchy nie skonczyly sie
tragicznie... sposob co prawda na 100% skuteczny ale dosc ryzykowny. Nie
robiac nic ryzykujesz, ze i twojej corce nie stanie cierpliwosci pewnego
dnia... zapisz corke na jakies wschodnie sztuki walki, niech nauczy sie
kontrolowac i nabierze pewnosci siebie. A noz widelec zlapie rytm i uda sie.
to moja rada
pozdr.
Krzysiek
ps. teraz mnie meczy wlasciciel warsztatu - chce za duzo kasy za naprawe
auta, juz 3 razy u niego bylem, zobaczymy kto kogo :)
-
7. Data: 2004-02-16 22:42:12
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: "NoMad" <n...@n...pl>
"kris" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c0qvd9$n2k$1@news.onet.pl...
> ps. teraz mnie meczy wlasciciel warsztatu - chce za duzo kasy za
naprawe
> auta, juz 3 razy u niego bylem, zobaczymy kto kogo :)
Jesli w ciagu 3 wizyt nie podeszla Ci pod reke jakas deska to znaczy ze
musisz zabrac jakas z domu :)))
Sorka, nie moglem sie powstrzymac :)
-
8. Data: 2004-02-17 02:05:07
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: "PAULINA B." <p...@w...pl>
Dziękuję za wszystkie posty, o to moje małe resume:
1. Moja bierność i uległość nie pomoże córce, istnieje granica wieku do
której musi być ona pod ścisłą ochroną...
2. Dziękuję Paulowi, który nie uwzględnił rozwoju psycho-fizycznego
człowieka. Nie wie, że w okresie dojrzewania a dorosłości człowiek inaczej
odbiera pewne rzeczy...Na studiach nie śmieje się z osób, które uzyskują
świetne wyniki w nauce (chyba, że w celu pokazania swojej głupoty i
zazdrości).Poza tym mylisz pojęcia to, że ktoś jest wrażliwy nie oznacza od
razu,że jest nieprzystosowany społecznie...!Nie poznałeś jeszcze mnie!!!!! A
wrażliwym można być wobec wszystkiego i kazdego, czego sobie dusza, serce i
rozum zapragnie... Dziękuję za Twoją odpowiedź, tylko ze względu na
poświęcony czas....
3. Sensownym pomysłem jest zapisanie córki na kurs karate....Mimo, iż w
szkole stosować tego nie będzie, ale na pewno wzmocni się psychicznie
poprzez świadomość swojej siły... Jest to bardzo dobry pomysł, chociaż
potrzeba na to dużo czasu....:)
5. Najlepszym pomysłem jest jednak osobista rozmowa z koleżanką córki,
wystraszenie jej oraz zakaz kontaktu z moją córką... i to się najlepiej
sprawdziło...
4. Dziękuję za wszystkie komentarze.... Myślę, że nawet Ci, którzy proponują
bierność - zrozumieją, że byłaby ona największą krzywdą dla dziecka! Dziecko
widzi, czy mamie na nim zależy czy też nie....
Pozdrawiam Was serdecznie...Pa :)
-
9. Data: 2004-02-17 08:35:48
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: "Leszek" <l...@b...fm>
Użytkownik "PAULINA B." <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0rt5l$4tk$1@nemesis.news.tpi.pl...
Nie poznałeś jeszcze mnie!!!!!
Jak nie jak tak. Jesteś znerwicowana.
Pozdr
Leszek
-
10. Data: 2004-02-17 12:21:44
Temat: Re: KOLEŻANKA Z KLASY MOJEJ CÓRECZKI ZNĘCA SIĘ NAD NIĄ PSYCHICZNIE......
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
PAULINA B. wrote:
[...]
> 5. Najlepszym pomysłem jest jednak osobista rozmowa z koleżanką córki,
> wystraszenie jej oraz zakaz kontaktu z moją córką... i to się najlepiej
> sprawdziło...
Chyba chcesz swemu dziecku krzywde nastepna zrobic..
Boguslaw