Sprawa o naruszenie dóbr słowem drukowanym z KK.
Wszelkie spory powinny być załatwiane chyba polubownie w mierę możliwości. Czy
jest jakiś przepis mówiący o tym, że najpierw strony powinny wykorzystać
możliwość polubownego załatwienia sporu, zanim skieruje się sprawę na drogę
sądową? Mam na myśli fakt, że strona oskarzająca nigdy nie zażądała
zamieszczenia sprostowania wynikajce z Prawa Prasowego - a chce dochodzić
racji od razu przez KK. Czy jest jakiś przepis ogólny w temacie, że jednak
najpierw trzeba w takim przypadku skorzystać ze szczegółowych zasad
określonych na takie przypadki w Prawie Prasowym, a dopiero potem dochodzić
swoich racji przed sądami z wykorzystaniem KK?
zobowiązany za odpowiedz
Zbyszek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Nie ma.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

na pewno? szkoda. :( myślałem, że strona powinna, nie twierdzę że musi, ale
przynajmnije powinna wykazać, że czyniła jakies starania o polubowne
rozwiązanie sporu beż żadnych efektów przed oddaniem sprawy do sądu. Na zdrowy
rozsądek to nawet sąd chyba powinien zapytać się, czy jakiekolwiek starania
były podjete i czy nie przyniosły zadnych efektów.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry