eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2006-06-15 19:54:46
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: "woocashewski" <w...@g...com>


    Robert Tomasik napisał(a):
    > Grzegon McCartney Olędzki [###y...@p...onet.pl.###] napisał:
    >
    > > Co Wy na to?
    >
    >
    > Warunkowo możesz jechać chodnikiem. Czyli generalnie w nocy.

    niestety żyjemy w gównianym kraju, nei da się jeździć samochodem
    po drogach bo są zbyt dziurawe, rowerem tym bardziej strach po ulicy,
    bo bezpiecznie ze względy na dziury jest w okolicy środka pasa ruchu,
    to zas ni epodoba się kierowcom, więc rowerzyści spadają na
    chodniki i wjeżdzaja w dupe pieszym, niech tak zobacze jakiegoś
    polityka na chodniku, garaż ma murowany...

    PS, jeżdze i samochodem i rowerem, a takze chodze pieszo po chodniku :)


  • 2. Data: 2006-06-15 22:00:57
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: r...@w...pl

    >
    > Robert Tomasik napisał(a):
    > > Grzegon McCartney Olędzki [###y...@p...onet.pl.###] napisał:
    > >
    > > > Co Wy na to?
    > >
    > >
    > > Warunkowo możesz jechać chodnikiem. Czyli generalnie w nocy.
    >
    > niestety żyjemy w gównianym kraju, nei da się jeździć samochodem
    > po drogach bo są zbyt dziurawe, rowerem tym bardziej strach po ulicy,
    > bo bezpiecznie ze względy na dziury jest w okolicy środka pasa ruchu,
    > to zas ni epodoba się kierowcom, więc rowerzyści spadają na
    > chodniki i wjeżdzaja w dupe pieszym, niech tak zobacze jakiegoś
    > polityka na chodniku, garaż ma murowany...

    nie ma nic gorszego niz jazda po krzywym i dziurawym chodniku, niszczenie
    obręczy przy podjezdzaniu pod strome krawężniki.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2006-06-15 22:08:56
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: "woocashewski" <w...@g...com>


    r...@w...pl napisał(a):
    > >
    > > Robert Tomasik napisał(a):

    >
    > nie ma nic gorszego niz jazda po krzywym i dziurawym chodniku, niszczenie
    > obręczy przy podjezdzaniu pod strome krawężniki.

    sie ma spd, sie wskakuje delikatnie :P


  • 4. Data: 2006-06-15 22:51:14
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    r...@w...pl wrote:

    > nie ma nic gorszego niz jazda po krzywym i dziurawym chodniku, niszczenie
    > obręczy przy podjezdzaniu pod strome krawężniki.

    Nie ma? Ja śmiem twierdzić, że trafienie przez samochód jest dużo gorsze
    od głupiego krawężnika ;->


  • 5. Data: 2006-06-16 09:34:01
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: JFK <s...@g...com>

    Dnia Thu, 15 Jun 2006 15:08:56 -0700, woocashewski napisał(a):
    > sie ma spd, sie wskakuje delikatnie :P
    Oj, nie szpanuj mam zwykle noski za 12 pln i robie to samo i do tego w
    kazdych butach.
    Natomiast wracajac do prawa to jest kretynskie i zupelnie sie w zyciu nie
    sprawdza. Jezdze rowerem duzo, a po ulicach wcale. I tylko dzieki temu
    zyje.
    Nawiasem mowiac jak polaczyc teorie z praktyka na sciezkach w
    Gdansku, ktore koncza sie bardzo czesto zupelnie niespodziewanie w
    miejscach w ktorych proba wjechania na ulice a nie na chodnik skonczy sie
    smiercia, to wiedza chyba tylko tworcy tych sciezek i tego prawa.
    Ja rozumiem jaki cel przyswiecal ustawodawcy, bo rower faktycznie jest
    sporo szybszy niz pieszy i moze mu zagrazac, ale wydaje mi sie ze z tym
    bezwzglednym nakazem nieco przeholowali.
    Pozdrawiam
    --
    Jakub (JFK) Kasica
    kontakt ze mna:
    http://rudy.mif.pg.gda.pl/~jfk/poczta/
    lub(wolniej)na adres z From


  • 6. Data: 2006-06-16 15:03:51
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 15.06.2006 woocashewski <w...@g...com> napisał/a:

    > niestety żyjemy w gównianym kraju, nei da się jeździć samochodem
    > po drogach bo są zbyt dziurawe, rowerem tym bardziej strach po ulicy,
    > bo bezpiecznie ze względy na dziury jest w okolicy środka pasa ruchu,
    > to zas ni epodoba się kierowcom, więc rowerzyści spadają na
    > chodniki i wjeżdzaja w dupe pieszym, niech tak zobacze jakiegoś
    > polityka na chodniku, garaż ma murowany...

    Jeżeli uważasz jeżdżenie rowerem za niebezpieczne dla życia lub zdrowia - to
    po prostu z roweru nie korzystaj. Nie musisz. A jeśli jednak chcesz - to
    narażaj swoje zdrowie, a nie zdrowie pieszych - czy też czystość ich ubrania,
    na przykład.

    Natomiast nie są Twoje wynurzenia żadnym uzasadnieniem do pakowania się
    z rowerem na chodnik. W kraju życie jest "gówniane" m.in. także dzięki takim
    cwaniakom, jak właśnie Ty.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 7. Data: 2006-06-16 21:59:34
    Temat: Re: Jeszcze rowery po chodnikach - a teren zabudowany i jego ograniczenie
    Od: "woocashewski" <w...@g...com>


    Zbigniew B. napisał(a):

    > Jeżeli uważasz jeżdżenie rowerem za niebezpieczne dla życia lub zdrowia - to
    > po prostu z roweru nie korzystaj. Nie musisz. A jeśli jednak chcesz - to
    > narażaj swoje zdrowie, a nie zdrowie pieszych - czy też czystość ich ubrania,
    > na przykład.
    >
    > Natomiast nie są Twoje wynurzenia żadnym uzasadnieniem do pakowania się
    > z rowerem na chodnik. W kraju życie jest "gówniane" m.in. także dzięki takim
    > cwaniakom, jak właśnie Ty.
    > --
    > pozdrowienia
    >
    > Z.

    rozbawiłeś mnie do łez... nie wiem ile w moim zachowaniu
    cfaniactwa... myśle że nic... jedym słowem, chcesz mi powiedzieć,
    że mam chodzić piechotą lub jeżdzić obżyganymi autobusami i nie
    cfaniakować rowerem czy samochodem.... tja...

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1