eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJestem podejrzany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2002-12-09 16:36:08
    Temat: Odp: Jestem podejrzany
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Robert Tomasik <r...@w...pl.nospam> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:at2fub$7kk$...@n...tpi.pl...
    > No właśnie. Kto kierował?

    :-))) może nie pamiętają ...

    Sandra



  • 12. Data: 2002-12-09 20:04:48
    Temat: Re: Jestem podejrzany
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam>

    Czyżby pomroczność jasna? :-)
    Jednego uniewinnili, ale miał poważne pozaprocesowe argumenty. Tym może się
    nie udać. Nie te progi. :->

    --
    Robert Tomasik
    IDKey PGP: 0x9B725EF3



  • 13. Data: 2002-12-10 14:08:05
    Temat: Re: Jestem podejrzany
    Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl.nospam> napisał w
    wiadomości news:at4qjf$feh$1@news.tpi.pl...
    > Czyżby pomroczność jasna? :-)
    > Jednego uniewinnili, ale miał poważne pozaprocesowe argumenty. Tym może
    się
    > nie udać. Nie te progi. :->
    >
    > --
    > Robert Tomasik
    > IDKey PGP: 0x9B725EF3
    >
    >

    Nie znam się na tym ale biorę to na logikę.
    Sądzę że po wypadku w samochodzie było sporo szkła
    od rozbitych szyb. Jeżeli siedział pasażer na siedzeniu to
    stosunkowo niewiele tego szkła było na miejscu pasażera.
    Poza tym, czy doznałeś jakiś ran podczas wypadku, jeżeli
    miałeś np. rozbitą głowę to być może będzie krew na tapicerce.
    Można w końcu w takim przypadku zbadać grupę, a trudno
    żeby kierowca pozostawił ślady krwi na tapicerce przed pasażerem.
    Poza tym jeżeli wysiadałeś z samochodu od strony kierowcy
    to przy zgniecionym samochodzie i ograniczonej ilości miejsca,
    pewnie najpierw wczołgałbym się na kolanach na siedzenie kierowcy
    i w ten sposób otwierał drzwi, a nie z pozycji siedzącej jak kierowca,
    a to świadek powinien zauważyć.
    pasy? Czy mieliście je założone? Być może to też ślad że siedział obok
    pasażer (może podczas wypadku coś się zaklinowało i zostały w takiej
    pozycji która wskazuje na to że ktoś je odpiął).
    Mówisz że drzwi były zaklinowane, czy były wgniecione?
    Jeżeli tak to być może doznałeś uszkodzenia ciała z prawej strony
    właśnie przez te drzwi, a w przypadku kierowcy tego typu uszkodzenie
    nie było by być może możliwe. Musisz się jeszcze zastanowić, może
    coś innego mogło by wskazywać na to że byłeś pasażerem, sam
    wiesz jak wygląda samochód.
    Mam nadzieje że faktycznie nie kierowałeś pod wpływem alkoholu
    i że podsuwam, może mniej lub bardziej użyteczne pomysły niewinnej
    osobie. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem jazdy pod wpływem alkoholu!!!

    Pozdrawiam

    Darek




  • 14. Data: 2002-12-10 21:02:56
    Temat: Re: Jestem podejrzany
    Od: "Mariusz" <p...@p...fm>

    Dziekuje za tak wyczerpującą analize tego zdarzenia. Jest mi milo ze tak
    chetnie udzielasz porad i wskazówek. Jesli chodzi o szkło to go nie bylo
    poniewaz szyby zostaly cale. Ja i kierujący nie mieliśmy zapiętych pasów.
    Obrażeń nikt nie doznal, a jedynie mi polecialo trochę krwii z nosa, lecz ta
    moja krew moze być zarówno na poduszce powietrznej pasazera jak równiez
    kierowcy gdyz podczas przemieszczanie sie na miejsce kierowcy w celu wyjścia
    tymi drzwiami moglem wysmarować niechcący niektóre elementy. Ponadto drugi
    kolega jechal z tyłu a fotel pasażera został uszkodzony w postaci zerwania
    blokady oparcia z czego wynika wniosek iż pasażer po prawej stronie na pewno
    byl i jechal tym pojazdem. Swiadek zdarzenia nie moze stwierdzić kto
    kierował a jedynie mogl widziec ze ja chcialem sie tymi drzwiami wydostac.
    Dziekuje i pozdrawiam.
    >
    > Nie znam się na tym ale biorę to na logikę.
    > Sądzę że po wypadku w samochodzie było sporo szkła
    > od rozbitych szyb. Jeżeli siedział pasażer na siedzeniu to
    > stosunkowo niewiele tego szkła było na miejscu pasażera.
    > Poza tym, czy doznałeś jakiś ran podczas wypadku, jeżeli
    > miałeś np. rozbitą głowę to być może będzie krew na tapicerce.
    > Można w końcu w takim przypadku zbadać grupę, a trudno
    > żeby kierowca pozostawił ślady krwi na tapicerce przed pasażerem.
    > Poza tym jeżeli wysiadałeś z samochodu od strony kierowcy
    > to przy zgniecionym samochodzie i ograniczonej ilości miejsca,
    > pewnie najpierw wczołgałbym się na kolanach na siedzenie kierowcy
    > i w ten sposób otwierał drzwi, a nie z pozycji siedzącej jak kierowca,
    > a to świadek powinien zauważyć.
    > pasy? Czy mieliście je założone? Być może to też ślad że siedział obok
    > pasażer (może podczas wypadku coś się zaklinowało i zostały w takiej
    > pozycji która wskazuje na to że ktoś je odpiął).
    > Mówisz że drzwi były zaklinowane, czy były wgniecione?
    > Jeżeli tak to być może doznałeś uszkodzenia ciała z prawej strony
    > właśnie przez te drzwi, a w przypadku kierowcy tego typu uszkodzenie
    > nie było by być może możliwe. Musisz się jeszcze zastanowić, może
    > coś innego mogło by wskazywać na to że byłeś pasażerem, sam
    > wiesz jak wygląda samochód.
    > Mam nadzieje że faktycznie nie kierowałeś pod wpływem alkoholu
    > i że podsuwam, może mniej lub bardziej użyteczne pomysły niewinnej
    > osobie. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem jazdy pod wpływem alkoholu!!!
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > Darek
    >
    >
    >



  • 15. Data: 2002-12-11 15:03:14
    Temat: Re: Jestem podejrzany
    Od: "Mariusz" <p...@p...fm>

    Dziekuje za uwagi i spostrzeżenia. Szczerze mowiąc to podtrzymales mnie na
    duchu stwierdzając ze prokurator musialby byc niespelna rozumu jezeli
    pisalby akt oskarzenia na podstawie takich dowodów. Dziekuje jeszcze raz.
    Pozdrawiam
    Użytkownik "tom" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:at5pmu$jl9$1@kujawiak.man.lodz.pl...
    > No wlasnie.... kilkanascie postow temu pisalem o gosciu co to bez prawa
    > jazdy zabil mi kolege, i probowal sie od tego wymigac. Az sie bardzo
    > zdziwilem skad policja posciagala odciski (min z kierownicy - ale mogla
    byc
    > po prostu inna, oraz c regulatora pochylenia oparcia (chyba tak to ujeli)
    .)
    > Pytanie brzmi czy samochod w ogole zostal zabezpieczony do celow sprawy,
    > choc tu znowu jak pokazuje doswiadczenie gówno to da, bo w tamtym
    przypadku
    > ktos rozkroil nozem w "zabezpieczonym" na policyjnym parkingu gume i
    > probowal udowodnic iz to bylo przyczyna wypadku. Wracajac do tematu,
    > zastanawiam sie , jak na miejscu prokuratora probowal bym ci udowodnic
    wine,
    > ale wychodzi na to iz musial bym byc niespelna rozumu, zeby na takich
    > faktach opierac akt oskarzenia. chyba ze ktorys ze swiadkow klapnal ze to
    ty
    > kierowales. Jak pisalem, specem nie jestem i niestety nic nie pomoge.
    Moral:
    > Nastepnym razem nie wysiadac po wypadku lewymi drzwiami kierowcy, lepiej
    > poczekac az samochod zapali sie i wyleci w powietrze.
    >
    >
    > "Mariusz" <p...@p...fm> wrote in message
    > news:asvs3f$dt4$1@news.tpi.pl...
    > > Jeżeli chodzi o odciski palców na kierownicy to raczej ich tam nie
    bedzie
    > > gdyż kierownica posiada chropowatą, porowatą powierzchnie i nie ma
    > > mozliwości zabezpieczenia jakichkolwiek linii papilarnych. Odciski mozna
    > > zdjąć z gładkich i suchych powierzchni. Z tego co wiem nie zabezpieczono
    > na
    > > miejscu żadnych odcisków palców.
    >
    >
    >


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1