-
11. Data: 2014-02-26 19:48:00
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>> Ależ skąd. Co cwańsi oskarżeni odpowiadający z wolnej stopy
>>> (tudzież pozwani cywilnie) nierzadko będą ciągnąć sprawę jak się
>>> tylko da.
>>>
>> Co nie powinno być możliwe.
>
> A jak temu zaradzisz? Likwidując mechanizmy potrzebne kiedy oskarżony
> (i być może jednak niewinny) jest zbyt chory żeby się przytomnie
> bronić?
>
Rzeczywiście trudna sprawa.
Niestety patologia wsród lekarzy wypisujących lewe L4 jest ogromna.
I chyba od tego trzeba zacząć.
Z innych podkreslam pomysłów przychodzi mi do głowy kontynuowanie procesu
bez udziału oskarzonego. Po to ma w koncu obronce.
Dodatkowo zapis cyfrowy aby w zaciszu domu schorowany chory mógł się
zapoznać z przebiegiem rozprawy.
> [ciach]
>
>> Czy zwykłe, głupie, przeciągane L4 powinno byc powodem ze sedzia
>> lekką ręką przedłuża sprawe.
>
> Pytanie jak wyżej.
>
> [ciach]
>
>>> Czy był czy tylko kombinował - nie ma większego znaczenia. Dla sądu
>>> ważny jest papier i nawet jakby się osobiście sędzia angażował, to i
>>> tak nie przeskoczy. No chyba że pójdzie po linii oskarżenia lekarza
>>> wystawiającego zaświadczenia o fałśzerstwo.
>>>
>> Bingo!
>> Dokładnie takiej skrupulatności bym oczekiwał.
>
> Mhm. I co, sędzia ma osobiście zbadać stronę? Przecież nie ma
> kwalifikacji.
>
Moim zdaniem system powinien działac tak, aby miał do tego odpowiednie
narzędzia.
A na pewno nie powinno byc tak, ze dla sedziego wazny jest swistek a nie
rzeczywistosc.
>> Lekarze biora srednio 50zł za 2 tygodnie L4 (smieszne ze sa takie
>> oficjalne stawki, prawda? A wiem ze sa bo zasłyszałem to juz w kilku
>> miejscach)
>
> To dlaczego tego nie nagrywasz i nie podrzucasz CBA?
Bo słyszałem to jako plotki tych co stoją w kolejce do rodzinnego, a nie od
lekarzy ktorzy chwalą się ze biorą. Plus oczywiscie jakies osiedlowe
plotki.
Myslisz ze ktos zajmie sie tematem? W jaki sposób? Jakas prowokacja?
Jest w ogole wola, aby zająć się ta patologią, skoro np. tajemnicą
poliszynela jest ze korzystają z tego garsciami słuzby mundurowe ktore maja
płacone 100% za chorobowe?
-
12. Data: 2014-02-26 19:50:37
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
W dniu 26.02.2014 12:53, Budzik pisze:
>> 4 lata i sprawa się toczy...
>> Masakryczne jest lekcewazenie ze strony urzędników... :(
>Zanim zaczniesz marudzić na "lekceważenie urzędników" dowiedz się, z
>jakiego powodu rozprawy były odraczane.
>Bo np. ja byłem kiedyś wzywany na świadka w sprawie zdarzenia
>drogowego po 6 latach (słownie: po SZEŚCIU latach). I była to
>pierwsza rozprawa w pierwszej instancji. Biedny domniemany sprawca
>zdarzenia był permanentnie chory...
Akurat w przypadku zdarzenia drogowego domniemany sprawca moze
miesiacami lezec polamany, latami w spiaczce czy w prawdziwej amnezji
:-)
J.
-
13. Data: 2014-02-26 20:33:47
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2014-02-26 10:13, Marcin N pisze:
> 4 lata temu okradziono mnie.
> 3 dni później złapano złodziei.
> Napisałem do sądu pismo, że oczekuję odszkodowania (w sumie kilka tys zł).
>
> Od tamtego czasu regularnie co 2-3 miesiące dostawałem informacje z sądu
> o odroczeniu sprawy.
>
> Ostatnio przestały przychodzić, za to dziś dostałem pismo, że ktoś
> złożył apelację od wyroku.
>
> Zadzwoniłem do sądu i dowiedziałem się, że jako poszkodowanemu nie
> przysługiwała mi informacja o wyroku, który zapadł 4 miesiące temu.
>
> A co z moim odszkodowaniem? Nie dostałem ani słowa o tym.
>
> Co powinienem teraz zrobić? Poradzicie?
jakieś 4 lata temu zgłosić się jako oskarżyciel posiłkowy
teraz możesz generalnie nic
po wyroku jest pisemne uzasadnienie, później jest czas na apelację a po
apelacji sąd stwierdza, że ją przyjmuje. 4 miesiące to i tak niezły czas.
M
-
14. Data: 2014-02-26 20:38:21
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Mruk <t...@g...pl>
> Dokładnie takiej skrupulatności bym oczekiwał.
> Lekarze biora srednio 50zł za 2 tygodnie L4 (smieszne ze sa takie oficjalne
> stawki, prawda? A wiem ze sa bo zasłyszałem to juz w kilku miejscach)
> Pewnie przy sprawie sadowej wiecej o ile lekarz wie.
> Jak myslisz, ilu lekarzy nalezałoby posadzić, zeby stwierdzili, ze nie
> opłaca sie wypisywac lewych recept?
> Strzelam ze po 20 takich przypadkach, naglosnionych i opisanych zdobycie
> lewego L4 graniczyło by z naprawde dobrymi znajomościami.
> Ale musiałby sie komus chciec.
głupoty jakich mało. Idziesz do lekarza, mówisz że Cię boli i też papier
dostajesz
nie trzeba bardzo kombinować. A jak już naprawde chcesz to sobie łamiesz
mały palec i masz zwolnienie na 2 miesiące bo osoba ze złamanym małym
palcem to kaleka
ostatnio z okazji stopy Justyny K była akcja, że jakiś orzecznik cofnął
zwolnienie bo koleś siedział już 2 miesiące na mały palec i nie mógł
pracować. I założę się, że nie trzeba do tego żadnych kontaktów.
Mój kolega miał rozwalony obojczyk. Po 2 miesiącach u lekarza mówi, że
już wszystko OK. Lekarz na to, że do czasu jak nie zobaczy USG to go do
pracy nie wypuści bo by za niego odpowiadał. Termin badania na za
miesiąc więc kolega w domu miesiąc siedział bez sensu bo nie było badania.
Jak kulawo działa służba chora to można pisać i pisać. I nie trzeba
extra opłaty.
M
-
15. Data: 2014-02-26 20:55:20
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 26.02.2014 19:50, J.F pisze:
> Akurat w przypadku zdarzenia drogowego domniemany sprawca moze
> miesiacami lezec polamany, latami w spiaczce czy w prawdziwej amnezji :-)
Nie w tym przypadku: rowerzysta trafiony przez samochód. Oskarżonym był
kierujący samochodem.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
16. Data: 2014-02-26 22:15:07
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: hikikomorisan <h...@a...pl>
On 26.02.2014 20:55, Andrzej Lawa wrote:
> Oskarżonym był
> kierujący samochodem.
>
no to pewnie traume mail wielka
leczenie u psychiatry
lęki
nerwice
i co tam jeszcze...
--
Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie
nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej
reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli
TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z
utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma
-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l
-
17. Data: 2014-02-26 22:23:42
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 26 Feb 2014, Marcin N wrote:
> I czemu wyrok zapadł 4 miesiące temu a informację o przyjęciu apelacji
> dostałem dopiero dzisiaj?
Bo poszkodowany w .pl to taki mały pikuś, który się nie liczy :>
(no, nieco przesadzam, ale nie za bardzo).
Krytyczny był moment w którym dostałeś pytanie czy chcesz być
oskarżycielem posiłkowym i nie powiedziałeś że tak (to mogło
być małymi literkami na jakimś kwitku).
Pożytek z czytania grupy .prawo jest taki, że akurat o tym się
wie :) (bo stanowi jeden ze "standardowych elementów" dotyczących
procedury).
Coś jeszcze.
Twoja "prośba do sądu" (o odszkodowanie) formalnie dotyczy
tylko jednej z wersji procedury "odszkodowania przy okazji
kary", i to chyba tej najsłabiej motywującej: po prostu
cywilny wyrok przy okazji karnego. Nazywa się to postępowaniem
adhezyjnym.
Za to przykładowa "nawiązka" to jest część *kary* (wcale nie
twierdzę, że w każdym przypadku jest "lepsza", bo po prostu
sąd może się nie przychylić).
Ale o to występować może już tylko oskarżyciel, w tym oskarżyciel
posiłkowy w osobie poszkodowanego (o ile zechciał nim zostać),
nie będąc nim, trzeba by uderzyć do prokuratora (a nie do
sądu).
Ważne o tyle, że stanowi istotniejszy czynnik motywujący:
niewykonanie to nie tylko groźba że komornik przyjdzie, ale
że sąd np. odwiesi karę (o ile była w zawieszeniu) lub
ogólnie zastosuje sankcje "za naruszenie wykonania kary".
Informacje pozbierane są np. w artykule:
http://www.sprawnik.pl/artykuly,10223,14561,odszkodo
wanie-w-procesie-karnym
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2014-02-26 22:33:16
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Mruk t...@g...pl ...
>> Dokładnie takiej skrupulatności bym oczekiwał.
>> Lekarze biora srednio 50zł za 2 tygodnie L4 (smieszne ze sa takie
>> oficjalne stawki, prawda? A wiem ze sa bo zasłyszałem to juz w kilku
>> miejscach) Pewnie przy sprawie sadowej wiecej o ile lekarz wie.
>> Jak myslisz, ilu lekarzy nalezałoby posadzić, zeby stwierdzili, ze
>> nie opłaca sie wypisywac lewych recept?
>> Strzelam ze po 20 takich przypadkach, naglosnionych i opisanych
>> zdobycie lewego L4 graniczyło by z naprawde dobrymi znajomościami.
>> Ale musiałby sie komus chciec.
>
> głupoty jakich mało. Idziesz do lekarza, mówisz że Cię boli i też
> papier dostajesz
Na rok? Dwa?
Zreszta co to za L4 na boli?
>
> nie trzeba bardzo kombinować. A jak już naprawde chcesz to sobie
> łamiesz mały palec i masz zwolnienie na 2 miesiące bo osoba ze
> złamanym małym palcem to kaleka
>
No i?
dlaczego zwolnienie lekarskie nie wymagające leżenia zwalnia z ovecności w
sądzie?
> ostatnio z okazji stopy Justyny K była akcja, że jakiś orzecznik
> cofnął zwolnienie bo koleś siedział już 2 miesiące na mały palec i nie
> mógł pracować. I założę się, że nie trzeba do tego żadnych kontaktów.
>
No to mówię, że trzeba to zmienić.
> Mój kolega miał rozwalony obojczyk. Po 2 miesiącach u lekarza mówi, że
> już wszystko OK. Lekarz na to, że do czasu jak nie zobaczy USG to go
> do pracy nie wypuści bo by za niego odpowiadał. Termin badania na za
> miesiąc więc kolega w domu miesiąc siedział bez sensu bo nie było
> badania.
>
Puszczenie do pracy a przyjscie do sądu to dwie rózne sprawy.
> Jak kulawo działa służba chora to można pisać i pisać. I nie trzeba
> extra opłaty.
Bardzo czesto trzeba.
-
19. Data: 2014-02-26 22:42:17
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 26.02.2014 22:33, Budzik pisze:
>> głupoty jakich mało. Idziesz do lekarza, mówisz że Cię boli i też
>> papier dostajesz
>
> Na rok? Dwa?
A dlaczego na rok czy na dwa?
Akurat na termin rozprawy.
[ciach]
> No i?
> dlaczego zwolnienie lekarskie nie wymagające leżenia zwalnia z ovecności w
> sądzie?
Z tego samego powodu, z jakiego zwalniają z obecności w pracy.
>> ostatnio z okazji stopy Justyny K była akcja, że jakiś orzecznik
>> cofnął zwolnienie bo koleś siedział już 2 miesiące na mały palec i nie
>> mógł pracować. I założę się, że nie trzeba do tego żadnych kontaktów.
>>
> No to mówię, że trzeba to zmienić.
A tak konkretnie? Bo na razie to robisz za papugę jakiegoś niszowego
polityka ;-> Trzeba zmienić! Musi być lepiej! Obecna ekipa wszystko chrzani!
OK, fajnie... teraz przedstaw swój precyzyjny plan. Zaraz znajdziemy w
nim jakieś problemy. Z prostego powodu: nie da się zrobić przepisów,
które zawsze będą działać idealnie skutecznie i idealnie właściwie.
>> Mój kolega miał rozwalony obojczyk. Po 2 miesiącach u lekarza mówi, że
>> już wszystko OK. Lekarz na to, że do czasu jak nie zobaczy USG to go
>> do pracy nie wypuści bo by za niego odpowiadał. Termin badania na za
>> miesiąc więc kolega w domu miesiąc siedział bez sensu bo nie było
>> badania.
>>
> Puszczenie do pracy a przyjscie do sądu to dwie rózne sprawy.
Wypowiedź uzasadnij.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
20. Data: 2014-02-27 00:44:28
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>> głupoty jakich mało. Idziesz do lekarza, mówisz że Cię boli i też
>>> papier dostajesz
>>
>> Na rok? Dwa?
>
> A dlaczego na rok czy na dwa?
>
> Akurat na termin rozprawy.
>
I tak za każdym razem przez rok czy dwa?
Czy sąd jest za przeproszeniem guuuuupi?
> [ciach]
>
>> No i?
>> dlaczego zwolnienie lekarskie nie wymagające leżenia zwalnia z
>> ovecności w sądzie?
>
> Z tego samego powodu, z jakiego zwalniają z obecności w pracy.
>
Ale to nie jest to samo.
W sądzie ani fizycznie sie nie pracuje, ani nie obsługuje sie żadnych
maszyn etc.
>>> ostatnio z okazji stopy Justyny K była akcja, że jakiś orzecznik
>>> cofnął zwolnienie bo koleś siedział już 2 miesiące na mały palec i
>>> nie mógł pracować. I założę się, że nie trzeba do tego żadnych
>>> kontaktów.
>>>
>> No to mówię, że trzeba to zmienić.
>
> A tak konkretnie? Bo na razie to robisz za papugę jakiegoś niszowego
> polityka ;-> Trzeba zmienić! Musi być lepiej! Obecna ekipa wszystko
> chrzani!
>
> OK, fajnie... teraz przedstaw swój precyzyjny plan. Zaraz znajdziemy w
> nim jakieś problemy. Z prostego powodu: nie da się zrobić przepisów,
> które zawsze będą działać idealnie skutecznie i idealnie właściwie.
>
Kilka postulatów już przedstawiłem.
>>> Mój kolega miał rozwalony obojczyk. Po 2 miesiącach u lekarza mówi,
>>> że już wszystko OK. Lekarz na to, że do czasu jak nie zobaczy USG to
>>> go do pracy nie wypuści bo by za niego odpowiadał. Termin badania na
>>> za miesiąc więc kolega w domu miesiąc siedział bez sensu bo nie było
>>> badania.
>>>
>> Puszczenie do pracy a przyjscie do sądu to dwie rózne sprawy.
>
> Wypowiedź uzasadnij.
>
W pracy mozesz byc odpowiedzalny za jakis sprzet, ludzi, obsługiwac
urządzenia etc.
A lekarz wystawai zaswiadczenie o zdolności do kazdej pracy a nie do
konkretnej.
W sadzie masz byc i móc myslec.