-
100. Data: 2014-03-01 23:00:06
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>>> W ciągu dnia - bolało ale znośnie. Bez tabletek.
>>>> Czy dotałbym L4 - zapewne.
>>>> Czy powinienem?
>>>
>>> Tak.
>>>
>> Nie.
>
> Jeśli się niedokładnie wyleczysz - narażasz się na komplikacje.
> Dodatkowe koszta dla pracodawcy, dodatkowe koszta dla państwa.
>
Alez wyleczyłem się dokładnie.
Skręcona kostka wymaga właściwie tylko czasu...
>>>> Masz jakies statystyki pokazujące że to kropla w morzu?
>>>
>>> Np. własne doświadczenie, chociażby niedawne (OK, rok temu ;) ) ujęcie
>>> złodziei. Nie kombinowali tylko poszli na ugodę z prokuratorem.
>>>
>> Hmm, czyli mam rozumiec ze 50% spraw jest przeciąganych (sprawa
>> watkotworcy) a 50% idzie bez problemu (Twoja sprawa).
>> Czy moze jednak jednostkowy przypadek to nie jest statystyka?
>
> To nie był przypadek jednostkowy tylko pierwszy z brzegu.
>
> Na podstawie tylko własnych doświadczeń liczba zwolnień jest w okolicy
> 10%. Wszystkich.
>
10%? Czego?
10% spraw jest przedłużanych?
>>> [ciach]
>>>
>>>> A skoro na inną sprawe czekałes 2 lata to nie demonizujmy 2 tygodni.
>>>
>>> Tylko to jest właśnie jeden z elementów składowych opóźnień.
>>>
>>> Sąd wysyła wezwanie na rozprawę z pewnym wyprzedzeniem - ale siłą
>>> rzeczy nie jest ono zbyt duże. Dwa tygodnie można przyjąć za dość
>>> normalny (choć krótki) termin.
>>>
>>> I teraz zawiadomienie przychodzi do ciebie po tych 2 tygodniach -
>>> dokładnie w dniu rozprawy... Kicha, nie? Kolejne odroczenie.
>>>
>>> Albo w ogóle nie odbierasz, bo jesteś na wakacjach.
>>>
>> Andrzeju, odpłynąłes?
>> W omawianym przypadku nic takiego nie miało miejsca i nie o takich
>> przypadkach rozmawiamy.
>
> W omawianym przypadku nie wiemy dokładnie co było przyczyna odroczenia
> bo pokrzywdzony nie postarał się zostać oskarżycielem posiłkowym.
>
> Może właśnie spóźnienie w doręczeniu listu.
>
A przepraszam.
To kto pisał o przedłużaniu przez perfidnie chorego oskarzonego? ;-)
> Dodatkowo jest to powód dla którego kolejne rozprawy nie mogą być
> wyznaczane zbyt blisko.
>
>> Jeżeli nowa poczta bedzie w ten sposób przedłużała sprawe to tak jak
>> pisałem, na pewno sądy poczyniły odpowiednie zapisy w umowie, aby takiej
>> sytuacji uniknąć.
>
> Hehehe. Zapoznaj się wymaganymi terminami. Znowu piszesz o czymś, o czym
> nie masz pojęcia.
>
To może zamiast niekulturalnie się wywyższać, napiszesz dokładnie co masz
na mysli?
O jakich wymaganych terminach piszesz?
-
102. Data: 2014-03-01 23:44:29
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 01.03.2014 23:00, Budzik pisze:
>> Jeśli się niedokładnie wyleczysz - narażasz się na komplikacje.
>> Dodatkowe koszta dla pracodawcy, dodatkowe koszta dla państwa.
>>
> Alez wyleczyłem się dokładnie.
> Skręcona kostka wymaga właściwie tylko czasu...
I nieużywania nogi, czyż nie?
[ciach]
>> To nie był przypadek jednostkowy tylko pierwszy z brzegu.
>>
>> Na podstawie tylko własnych doświadczeń liczba zwolnień jest w okolicy
>> 10%. Wszystkich.
>>
> 10%? Czego?
> 10% spraw jest przedłużanych?
10% rozpraw.
[ciach]
>>> Andrzeju, odpłynąłes?
>>> W omawianym przypadku nic takiego nie miało miejsca i nie o takich
>>> przypadkach rozmawiamy.
>>
>> W omawianym przypadku nie wiemy dokładnie co było przyczyna odroczenia
>> bo pokrzywdzony nie postarał się zostać oskarżycielem posiłkowym.
>>
>> Może właśnie spóźnienie w doręczeniu listu.
>>
> A przepraszam.
> To kto pisał o przedłużaniu przez perfidnie chorego oskarzonego? ;-)
Jako pierwszy z brzegu przykład.
Cholera, to jest właśnie twoja cholernie irytująca cecha - skupiasz się
na jednym malutkim detalu, na pojedynczym przykładzie i skrupulatnie
ignorujesz wszystko inne.
Ludzie używają czasem lewych zwolnień? Trzeba wszystkie "podejrzane"
kontrolować! W praktyce się nie da? "A co mnie to obchodzi - jesteś
niekonstruktywny!"
Opóźnienia (odroczenia rozpraw) zdarzają się np. z powodu lewych
zwolnień? "OK, jak podałeś ten przykład to już z żadnego innego powodu
nie mogą..."
[ciach]
>> Hehehe. Zapoznaj się wymaganymi terminami. Znowu piszesz o czymś, o czym
>> nie masz pojęcia.
>>
> To może zamiast niekulturalnie się wywyższać, napiszesz dokładnie co masz
> na mysli?
> O jakich wymaganych terminach piszesz?
Trzeba było śledzić artykuły. Dwa tygodnie na doręczenie to (wg zeznań
przedstawicieli PGP) zupełnie dopuszczalny wg umowy termin.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
103. Data: 2014-03-01 23:48:34
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 01.03.2014 23:00, Budzik pisze:
>> Źródła poproszę.
>
> Oj Andrzeju, wystarczy w google wpisać.
> http://wpolityce.pl/wydarzenia/53341-zus-wstrzymal-a
z-16-tysiecy-zasilkow-
> chorobowych-wykryl-oszustow-stwierdzil-masowe-uzdrow
ienia-czy-szuka-
> pieniedzy-za-wszelka-cene
>
> Ponad 10%...
> A to wszystko w systemie, ktory jak sam pisałes, wykrywaniu nie sprzyja...
Primo: to dotyczyło łatwych do skontrolowania długoterminowych zwolnień.
Secundo: i jak pisałem moja pi-razy-oko ocena "około 10%" zgadza się z
praktycznym wynikiem ZUS.
Tertio: w tym przypadku kontrola dała konkretną finansową oszczędność...
w przypadku sądów - gdzie zysk?
>>> Zobacz jak niewiele zwolnien podwazono we wczesniejszych latach,
>>> zobacz jak kwota sie zwiekszyła po tym jak sie troche w zusie za to
>>> zabrano. Dodaj do tego problem krótkich zwolnien o którym SAM
>>> pisałes! Ale: jeżeli twierdzisz, ze zwolnienia w Polsce nie sa
>>> naduzywane to... nie wiem czy jest sens o tym rozmawiać...
>>
>> Są. Podobnie jak np. zasiłki dla bezrobotnych. I?
>>
> Nie tak samo.
> Zasiłki dla bezrobotnych sa nizsze i przede wszystkim trzeba dużo więcej
> warunków spełnić aby je dostać.
Ale też kantują. Nie ma idealnie szczelnego systemy. A wydawanie więcej
na uszczelnianie niż się zyskuje jest bez sensu.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
105. Data: 2014-03-02 02:01:02
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>> Jeśli się niedokładnie wyleczysz - narażasz się na komplikacje.
>>> Dodatkowe koszta dla pracodawcy, dodatkowe koszta dla państwa.
>>>
>> Alez wyleczyłem się dokładnie.
>> Skręcona kostka wymaga właściwie tylko czasu...
>
> I nieużywania nogi, czyż nie?
>
Niespecjalnie.
Ale pracując przy biurku to i tak specjalnie jej się nie uzywa.
> [ciach]
>
>>> To nie był przypadek jednostkowy tylko pierwszy z brzegu.
>>>
>>> Na podstawie tylko własnych doświadczeń liczba zwolnień jest w
>>> okolicy 10%. Wszystkich.
>>>
>> 10%? Czego?
>> 10% spraw jest przedłużanych?
>
> 10% rozpraw.
No tak, ale pytanie nie jest, ile spraw jest przedłużanych bo w pojedynczym
odroczeniu to jeszcze nic dziwnego nie ma.
Pytanie ile spraw było np. przełożonych 3 czy 5 razy z rzędu bo jedna osoba
za kazdym razem wykpiwała się w taki lub inny sposób?
> [ciach]
>
>>>> Andrzeju, odpłynąłes?
>>>> W omawianym przypadku nic takiego nie miało miejsca i nie o takich
>>>> przypadkach rozmawiamy.
>>>
>>> W omawianym przypadku nie wiemy dokładnie co było przyczyna
>>> odroczenia bo pokrzywdzony nie postarał się zostać oskarżycielem
>>> posiłkowym.
>>>
>>> Może właśnie spóźnienie w doręczeniu listu.
>>>
>> A przepraszam.
>> To kto pisał o przedłużaniu przez perfidnie chorego oskarzonego? ;-)
>
> Jako pierwszy z brzegu przykład.
>
> Cholera, to jest właśnie twoja cholernie irytująca cecha - skupiasz
> się na jednym malutkim detalu, na pojedynczym przykładzie i
> skrupulatnie ignorujesz wszystko inne.
>
> Ludzie używają czasem lewych zwolnień? Trzeba wszystkie "podejrzane"
> kontrolować! W praktyce się nie da? "A co mnie to obchodzi - jesteś
> niekonstruktywny!"
>
Cholera, to jest właśnie Twoja cholernie irytująca cecha.
Bierzesz rozwiazanie, rozdmuchujesz je do granic absurdu po czym piszesz ze
sie nie da.
Kto pisze o KAZDYM PODEJRZANYM zwolnieniu?
Przecież chodzi o sprawy w ktorych podejrzanych zwolnien jest X a nie
jedno!
Rozmawiamy o sprawach gdzie nie można wydać wyroku bo sprawy przeciągane sa
latami a nie o jedna czy dwie rozprawy!
> Opóźnienia (odroczenia rozpraw) zdarzają się np. z powodu lewych
> zwolnień? "OK, jak podałeś ten przykład to już z żadnego innego powodu
> nie mogą..."
>
> [ciach]
>
>>> Hehehe. Zapoznaj się wymaganymi terminami. Znowu piszesz o czymś, o
>>> czym nie masz pojęcia.
>>>
>> To może zamiast niekulturalnie się wywyższać, napiszesz dokładnie co
>> masz na mysli?
>> O jakich wymaganych terminach piszesz?
>
> Trzeba było śledzić artykuły. Dwa tygodnie na doręczenie to (wg zeznań
> przedstawicieli PGP) zupełnie dopuszczalny wg umowy termin.
>
Hmm i sądy podpisały taką umowe?
A teraz mają pretensje do usługodawcy?
Chyba naprawde czegoś nie rozumiem...
-
104. Data: 2014-03-02 02:01:02
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>> Źródła poproszę.
>>
>> Oj Andrzeju, wystarczy w google wpisać.
>> http://wpolityce.pl/wydarzenia/53341-zus-wstrzymal-a
z-16-tysiecy-zasil
>> kow-
>> chorobowych-wykryl-oszustow-stwierdzil-masowe-uzdrow
ienia-czy-szuka-
>> pieniedzy-za-wszelka-cene
>>
>> Ponad 10%...
>> A to wszystko w systemie, ktory jak sam pisałes, wykrywaniu nie
>> sprzyja...
>
> Primo: to dotyczyło łatwych do skontrolowania długoterminowych
> zwolnień.
Ano. to teraz pomyslmy, co sie dzieje w takich trudnokontrolowalnych...
> Secundo: i jak pisałem moja pi-razy-oko ocena "około 10%"
> zgadza się z praktycznym wynikiem ZUS.
A na ile szacujesz faktyczny procent?
Tez na 10%?
> Tertio: w tym przypadku kontrola dała konkretną finansową
> oszczędność... w przypadku sądów - gdzie zysk?
No tak, zapomniałem ze sąd to DG nastawiona na zysk..
>
>>>> Zobacz jak niewiele zwolnien podwazono we wczesniejszych latach,
>>>> zobacz jak kwota sie zwiekszyła po tym jak sie troche w zusie za to
>>>> zabrano. Dodaj do tego problem krótkich zwolnien o którym SAM
>>>> pisałes! Ale: jeżeli twierdzisz, ze zwolnienia w Polsce nie sa
>>>> naduzywane to... nie wiem czy jest sens o tym rozmawiać...
>>>
>>> Są. Podobnie jak np. zasiłki dla bezrobotnych. I?
>>>
>> Nie tak samo.
>> Zasiłki dla bezrobotnych sa nizsze i przede wszystkim trzeba dużo
>> więcej warunków spełnić aby je dostać.
>
> Ale też kantują.
Zupełnie inna skala.
W sumie to jedyny sens w kantowaniu na zasiłku dla bezrobotnych widze w
tym, zeby pobierac zasiłek i nie starac sie o prace.
Bo kombinowac aby nabyc prawo do zasiłku chyba nie jest zbyt opłcalne.
Ale moze o czyms nie wiem?
> Nie ma idealnie szczelnego systemy. A wydawanie
> więcej na uszczelnianie niż się zyskuje jest bez sensu.
>
Problem z ZUS polega jednak na tym, ze marnotrawione kwoty są OGROMNE.
A skoro piszesz że przeciąganie spraw w sądach nic nie kosztuje bo sądy i
tak działają, to możemy spokojnie założyć że wykrywanie nieuczciwych
lekarzy i swiadczeniobiorców też nic nie kosztuje - w końcu zarówno ZUS jak
i odpowiednie służby tez pracują.
Dodatkowo mówimy tylko o kwotach wypłacanych przez ZUS.
A gdzie straty w firmach?
Wiesz zapewne jak czasami taki nieobecny pracownik potrafi namieszać,
zwłaszcza w małych firmach ale nie tylko w małych.
-
106. Data: 2014-03-02 11:28:23
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 02.03.2014 02:01, Budzik pisze:
>> I nieużywania nogi, czyż nie?
>>
> Niespecjalnie.
> Ale pracując przy biurku to i tak specjalnie jej się nie uzywa.
Jasne. Wszystko OK jak się mieszka w pracy. A jak z taką nogą dotrzeć, hmm?
[ciach]
> No tak, ale pytanie nie jest, ile spraw jest przedłużanych bo w pojedynczym
> odroczeniu to jeszcze nic dziwnego nie ma.
> Pytanie ile spraw było np. przełożonych 3 czy 5 razy z rzędu bo jedna osoba
> za kazdym razem wykpiwała się w taki lub inny sposób?
Nie ma to większego znaczenia - w jednej sprawie będzie więcej opóźnień
z takiego powodu/pretekstu, a w drugiej mniej. W sumie wychodzi na to samo.
[ciach]
> Kto pisze o KAZDYM PODEJRZANYM zwolnieniu?
> Przecież chodzi o sprawy w ktorych podejrzanych zwolnien jest X a nie
> jedno!
Dla jakiej wartości X?
> Rozmawiamy o sprawach gdzie nie można wydać wyroku bo sprawy przeciągane sa
> latami a nie o jedna czy dwie rozprawy!
Ponownie - w omawianym przypadku było 3 oskarżonych, ponoć byli
sprawcami kilku kradzieży, świadków/pokrzywdzonych pewnie też conieco
było... To się zbiera. A i sędzia też może czasem zachorować.
[ciach]
>> Trzeba było śledzić artykuły. Dwa tygodnie na doręczenie to (wg zeznań
>> przedstawicieli PGP) zupełnie dopuszczalny wg umowy termin.
>>
> Hmm i sądy podpisały taką umowe?
> A teraz mają pretensje do usługodawcy?
> Chyba naprawde czegoś nie rozumiem...
Miało być tanio.
Na marginesie tutaj ważniejsza byłaby drobna zmiana w procedurach
przetargowych, zamiast twojej idiotycznej kampanii na rzecz totalnego
uszczelnienia zwolnień lekarskich - automatyczne odrzucanie najtańszej i
najdroższej oferty. Wpłynęło by to na urealnienie cen ofert.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
107. Data: 2014-03-02 11:38:24
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 02.03.2014 02:01, Budzik pisze:
>> Primo: to dotyczyło łatwych do skontrolowania długoterminowych
>> zwolnień.
>
> Ano. to teraz pomyslmy, co sie dzieje w takich trudnokontrolowalnych...
Niewiele, bo te są krótkoterminowe i ZUS za nie nie płaci, tylko
pracodawca. A jak pracodawca ma pracownika który dziwnie często choruje,
to się go pozbywa.
>> Secundo: i jak pisałem moja pi-razy-oko ocena "około 10%"
>> zgadza się z praktycznym wynikiem ZUS.
>
> A na ile szacujesz faktyczny procent?
> Tez na 10%?
ZUSowi w praktyce właśnie ten rząd wielkości wyszedł.
>> Tertio: w tym przypadku kontrola dała konkretną finansową
>> oszczędność... w przypadku sądów - gdzie zysk?
>
> No tak, zapomniałem ze sąd to DG nastawiona na zysk..
Na zysk nie, ale budżet nie jest z gumy. Jaki jest sens podniesienia
kosztów każdej rozprawy 10-krotnie, kiedy problem to statystycznie
nieistotne przedłużanie spraw.
[ciach]
> W sumie to jedyny sens w kantowaniu na zasiłku dla bezrobotnych widze w
> tym, zeby pobierac zasiłek i nie starac sie o prace.
> Bo kombinowac aby nabyc prawo do zasiłku chyba nie jest zbyt opłcalne.
> Ale moze o czyms nie wiem?
Bardziej mam na myśli pobierających zasiłek i pracujących na czarno.
>> Nie ma idealnie szczelnego systemy. A wydawanie
>> więcej na uszczelnianie niż się zyskuje jest bez sensu.
>>
> Problem z ZUS polega jednak na tym, ze marnotrawione kwoty są OGROMNE.
> A skoro piszesz że przeciąganie spraw w sądach nic nie kosztuje bo sądy i
> tak działają, to możemy spokojnie założyć że wykrywanie nieuczciwych
> lekarzy i swiadczeniobiorców też nic nie kosztuje - w końcu zarówno ZUS jak
> i odpowiednie służby tez pracują.
No beton... Po raz n-ty: kontrola z ZUS nie ma szans zweryfikować
krótkoterminowego zwolnienia z powodu np. zatrucia pokarmowego bo zanim
dotrze "zamówienie", zanim ekipa będzie miała wolny termin, to te
kilkudniowe zwolnienie się już skończy a chory wyzdrowieje - niezależnie
czy był faktycznie chory czy nie.
Musiałby istnieć lotne brygady docierające do chorego w błyskawicznym
tempie (godzina czy dwie), co spowodowałoby kosmiczne koszty, a i tak
nie byłoby w pełni skuteczne bo jeśli trafią akurat na koniec zwolnienia
to i człowiek faktycznie chory mógł się wykurować szybciej niż
przewidywał to lekarz.
> Dodatkowo mówimy tylko o kwotach wypłacanych przez ZUS.
> A gdzie straty w firmach?
> Wiesz zapewne jak czasami taki nieobecny pracownik potrafi namieszać,
> zwłaszcza w małych firmach ale nie tylko w małych.
Wiem. Ale taki pracownik, na którym firmie zależy, będzie raczej z tych
co unikają zwolnień i to wręcz rozsądny szef będzie ich na siłę wysyłał
żeby się wykurowali. A nierozsądny niech sobie idzie wychędożyć się sam ;->
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
108. Data: 2014-03-03 01:55:54
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2014-03-01 23:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>
>>>>> Oczywiście.
>>>>> Ale piszac o szczelnym systemie mam na myśli jakis w maire szczelny
>>>>> a nie to co jest obecnie.
>>>>
>>>> Och? Masz jakieś statystyki świadczące o tym, że jest w dużym
>>>> stopniu nieszczelny?
>>>>
>>> Oczywiście.
>>
>> Źródła poproszę.
>
> Oj Andrzeju, wystarczy w google wpisać.
> http://wpolityce.pl/wydarzenia/53341-zus-wstrzymal-a
z-16-tysiecy-zasilkow-
> chorobowych-wykryl-oszustow-stwierdzil-masowe-uzdrow
ienia-czy-szuka-
> pieniedzy-za-wszelka-cene
Ale dla równowagi parę osób zdymisjonowano w związku z korupctwem.
--
animka
-
109. Data: 2014-03-03 09:00:48
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik animka a...@t...wp.pl ...
> z korupctwem.
Przepraszam, z czym?
To coś związanego z wydalaniem?
BTW delimiter ci się zepsul...
-
110. Data: 2014-03-10 11:00:49
Temat: Re: Jestem ofiarą kradzieży, zapadł wyrok, jakie mam teraz prawa?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Andrzej Lawa a...@l...com ...
>>> Primo: to dotyczyło łatwych do skontrolowania długoterminowych
>>> zwolnień.
>>
>> Ano. to teraz pomyslmy, co sie dzieje w takich
>> trudnokontrolowalnych...
>
> Niewiele, bo te są krótkoterminowe i ZUS za nie nie płaci,
Chyba żartujesz?
6 miesiecy to np. 20 zwolnien krótkoterminowych - z tego co piszesz - nie
do sprawdzenia.
A zus juz po pierwszym miesiacu za nie płaci, prawda?
> tylko
> pracodawca.
Tylko pod warunkiem, ze to sa jednorazowe zwolniania a nie jedno długie
ktore sie ciągnie przez szereg krótkich zwolnień...
> A jak pracodawca ma pracownika który dziwnie często
> choruje, to się go pozbywa.
>
Tak jasne.
Zwłaszcza w budzetówce...
>>> Secundo: i jak pisałem moja pi-razy-oko ocena "około 10%"
>>> zgadza się z praktycznym wynikiem ZUS.
>>
>> A na ile szacujesz faktyczny procent?
>> Tez na 10%?
>
> ZUSowi w praktyce właśnie ten rząd wielkości wyszedł.
Nieźle.
Gratuluję optymizmu zyciowego.
Ja jestem optymista ale w coś takiego uweirzyć mi się nie chce.
>>> Tertio: w tym przypadku kontrola dała konkretną finansową
>>> oszczędność... w przypadku sądów - gdzie zysk?
>>
>> No tak, zapomniałem ze sąd to DG nastawiona na zysk..
>
> Na zysk nie, ale budżet nie jest z gumy. Jaki jest sens podniesienia
> kosztów każdej rozprawy 10-krotnie, kiedy problem to statystycznie
> nieistotne przedłużanie spraw.
>
Ale sam piszesz, ze sprawy takie to wyjątek, wiec podniesienie budzetu
byłoby statystycznie pomijalne.
Ale rozumiem, ze jak sprawa długo sie toczy to jest to pomijalne
statystycznie a jak trzeba by statystycznie pomijalne kwoty wydac, zeby
usprawnic to nagle jest rozciaganie budzetu ponad miare.
> [ciach]
>
>> W sumie to jedyny sens w kantowaniu na zasiłku dla bezrobotnych widze
>> w tym, zeby pobierac zasiłek i nie starac sie o prace.
>> Bo kombinowac aby nabyc prawo do zasiłku chyba nie jest zbyt
>> opłcalne. Ale moze o czyms nie wiem?
>
> Bardziej mam na myśli pobierających zasiłek i pracujących na czarno.
>
No ale skąd prawo do zasiłku?
>>> Nie ma idealnie szczelnego systemy. A wydawanie
>>> więcej na uszczelnianie niż się zyskuje jest bez sensu.
>>>
>> Problem z ZUS polega jednak na tym, ze marnotrawione kwoty są
>> OGROMNE. A skoro piszesz że przeciąganie spraw w sądach nic nie
>> kosztuje bo sądy i tak działają, to możemy spokojnie założyć że
>> wykrywanie nieuczciwych lekarzy i swiadczeniobiorców też nic nie
>> kosztuje - w końcu zarówno ZUS jak i odpowiednie służby tez pracują.
>
> No beton... Po raz n-ty: kontrola z ZUS nie ma szans zweryfikować
> krótkoterminowego zwolnienia z powodu np. zatrucia pokarmowego bo
> zanim dotrze "zamówienie", zanim ekipa będzie miała wolny termin, to
> te kilkudniowe zwolnienie się już skończy a chory wyzdrowieje -
> niezależnie czy był faktycznie chory czy nie.
Ale to nie jest powód niemożności kontrolowania np. nieuczciwych lekarzy...
Eliminując lekarzy wyeliminujemy problem lewych L4...
>
> Musiałby istnieć lotne brygady docierające do chorego w błyskawicznym
> tempie (godzina czy dwie), co spowodowałoby kosmiczne koszty, a i tak
> nie byłoby w pełni skuteczne bo jeśli trafią akurat na koniec
> zwolnienia to i człowiek faktycznie chory mógł się wykurować szybciej
> niż przewidywał to lekarz.
>
No to za przeproszeniem - moze zacząć od eliminowania problemu w postaci
lekarzy i ich lepkich rączek?
>> Dodatkowo mówimy tylko o kwotach wypłacanych przez ZUS.
>> A gdzie straty w firmach?
>> Wiesz zapewne jak czasami taki nieobecny pracownik potrafi namieszać,
>> zwłaszcza w małych firmach ale nie tylko w małych.
>
> Wiem. Ale taki pracownik, na którym firmie zależy, będzie raczej z
> tych co unikają zwolnień i to wręcz rozsądny szef będzie ich na siłę
> wysyłał żeby się wykurowali. A nierozsądny niech sobie idzie
> wychędożyć się sam ;->
>
Zgoda.
Tylko ze zycie nie jest takie czarno białe.
Z doswaidczenia znam np. firme, gdzie taka nagła choroba prcownika na
zyczenie polączona z kiepskim kontrolingiem wygenerowała strate ponad
miliona złotych. Ot tak. Bo pracownikowi ktory dotychczas wypełniał swoje
zadania nagle znudziło sie pracować.
I to nie był zadnen z przypadków ktore opisujesz.