eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJest pan "uczestnikiem interwencji"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 31. Data: 2023-08-20 16:25:46
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 20.08.2023 o 15:20, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 20.08.2023 o 14:37, Kviat pisze:
    >> W dniu 20.08.2023 o 01:06, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>> Już wiele razy tu pisałem, że jeśli komuś bardzo zależy i uważa, ze
    >>> policjant nie ma racji,
    >>
    >> Tyle razy i nadal nie zrozumiałeś, że jeżeli policjant nie ma racji,
    >> to nie ma racji.
    >> Jeżeli nie ma podstawy do legitymowania, to nie ma racji.
    >
    > Oooo! Kviat się obudził.

    Oooo! Robert nadal pisze głupoty.

    > Zanim zaczniesz pisać poczytaj wątek, bo jak
    > zwykle przy...łeś, jak przysłowiowy dzik w sosnę. Aż szyszki spadły :-)

    Dziecko drogie, w przeciwieństwie do ciebie nawet obejrzałem zalinkowany
    filmik w poście rozpoczynającym wątek.

    Zanim zaczniesz pisać przynajmniej postaraj się zrozumieć sedno problemu.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 32. Data: 2023-08-20 17:48:02
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 14:07, Robert Tomasik pisze:

    >> Najprościej prosząc o podanie powodu legitymowanie. Jeśli powodem
    >> legitymowania jest odmowa legitymowania to od razu widać że komuś się
    >> styki w algorytmie przepaliły i wpadł w pętle - inaczej mówiąc rozum
    >> mu się zawiesił:P
    >>
    > Jeśli nawet, to trwając w uporze nic nie osiągniesz.

    Ale rozmawiamy o prawie a nie że przemocą można coś osiągniąć.

    > Wiesz, tych kilka wyroków - bierzesz pod uwagę, ze dziennie jest
    > dokonywanych kilkadziesiąt tysięcy legitymowań.

    Może większość jest wykonywana poprawnie. Albo nie trafiacie na
    prafnikuf u filozofuf:P

    >> No patrz - a audytor trafia takich co akcję;)
    >
    > Już kiedyś tu pisałem czemu. Nie chce mi się kolejny raz. Co do zasady
    > nie ma co go legitymować, bo to idiota.

    Kto wychodzi na idiotę do dość dyskusyjne;)


    Ale jeśli już, to po protu
    > zrobić całą procedurę w kierunku art. 130§2 kk albo §3. Ale w takim
    > wypadku legitymowanie jest tylko początkiem. Jeśli gość jeździ i
    > fotografuje jakieś obiekty ważne dla obronności, to pewnie gdzieś te
    > dane gromadzi. Kwestia  do zbadania, czy przykładowo wystawia te dane
    > gdzieś w internecie pomagając temu wywiadowi w identyfikacji celów.

    No ale wypadałoby mieć podstawę prawną. Jak się pyta to się gubicie:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 33. Data: 2023-08-20 17:49:06
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 14:22, A. Filip pisze:

    > Zacznijmy od ogona: czy są podstawy do wylegitymowania obywatela takie
    > że policjant praktycznie prawie zawsze może udawać że to z ich powodu?
    > Ja obstawiam (w ciemno) że są.

    Więc nalezy je podać.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 34. Data: 2023-08-20 18:30:56
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 17:48, Shrek pisze:

    >>> Najprościej prosząc o podanie powodu legitymowanie. Jeśli powodem
    >>> legitymowania jest odmowa legitymowania to od razu widać że komuś się
    >>> styki w algorytmie przepaliły i wpadł w pętle - inaczej mówiąc rozum
    >>> mu się zawiesił:P
    >> Jeśli nawet, to trwając w uporze nic nie osiągniesz.
    > Ale rozmawiamy o prawie a nie że przemocą można coś osiągniąć.
    >> Wiesz, tych kilka wyroków - bierzesz pod uwagę, ze dziennie jest
    >> dokonywanych kilkadziesiąt tysięcy legitymowań.
    > Może większość jest wykonywana poprawnie. Albo nie trafiacie na
    > prafnikuf u filozofuf:P
    >>> No patrz - a audytor trafia takich co akcję;)
    >> Już kiedyś tu pisałem czemu. Nie chce mi się kolejny raz. Co do zasady
    >> nie ma co go legitymować, bo to idiota.
    > Kto wychodzi na idiotę do dość dyskusyjne;)
    >
    >
    >  Ale jeśli już, to po protu
    >> zrobić całą procedurę w kierunku art. 130§2 kk albo §3. Ale w takim
    >> wypadku legitymowanie jest tylko początkiem. Jeśli gość jeździ i
    >> fotografuje jakieś obiekty ważne dla obronności, to pewnie gdzieś te
    >> dane gromadzi. Kwestia  do zbadania, czy przykładowo wystawia te dane
    >> gdzieś w internecie pomagając temu wywiadowi w identyfikacji celów.
    > No ale wypadałoby mieć podstawę prawną. Jak się pyta to się gubicie:P

    Podstawę prawną do czego?

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 35. Data: 2023-08-20 18:32:24
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 17:49, Shrek pisze:

    >> Zacznijmy od ogona: czy są podstawy do wylegitymowania obywatela takie
    >> że policjant praktycznie prawie zawsze może udawać że to z ich powodu?
    >> Ja obstawiam (w ciemno) że są.
    > Więc nalezy je podać.
    >
    Bezdyskusyjnie. Tylko nie wiem, czy akurat temu facetowi powinno
    szczególnie na tym zależeć. Bo jeśli podejdą do niego jako podejrzanego
    o szpiegostwo, to bedzie przerwa w emisji filmików.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 36. Data: 2023-08-20 19:14:25
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Animka <a...@t...ja.wp.pl>

    W dniu 20.08.2023 o 16:03, Kviat pisze:
    > W dniu 20.08.2023 o 14:15, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>
    >> Problem w tym, że kto i w jakim trybie ma na miejscu interwencji
    >> zdecydować, ze legitymowanie jest oczywiście bezzasadne.
    >
    > To nie jest problem.
    > Ma zdecydować policjant.
    > W trybie obowiązującego prawa.
    >
    > Nie istnieje takie prawo, że podstawą do legitymowania jest prawo do
    > legitymowania.
    >
    >> Przecież eskalujecie tylko problem.
    >
    > Eskaluje milicjant bezzasadnie żądając wylegitymowania, podając jako
    > podstawę prawo do legitymowania.
    > Mylisz przyczynę ze skutkiem.
    >
    >> Bo policjant - może i błędnie, bo nikt doskonały nie jest -
    >> zdecydował, ze legitymowanie jest zasadne.
    >
    > Więc skoro błędnie, to eskaluje milicjant, a nie obywatel.
    > Czego znowu nie rozumiesz?
    >
    > Jakim cudem eskaluje obywatel, skoro to milicjant błędnie zdecydował?
    > To co piszesz, to jakiś absurd, gwałt na rozumie i zaprzeczenie logiki.
    >
    >> Inaczej by nie legitymował. No to w odmowa podania danych skończy się
    >> zatrzymaniem, a przy oporze jeszcze użyciem ŚPB. To do niczego mądrego
    >> nie prowadzi.
    >
    > Masz rację, doprowadzanie do państwa policyjnego nie jest mądrym pomysłem.
    >
    > Zakładając, że policjant też człowiek i ma prawo do błędów:
    > skoro jest wyrok sądu, że legitymowanie było bezzasadne, czyli
    > oczywistym jest, że policjant popełnił błąd, to do ilu takich błędów ma
    > prawo policjant?
    > Jakie ponosi konsekwencje po takim wyroku? Ile musi być takich wyroków,
    > żeby policjant w końcu załapał sens swojej pracy?
    >
    > Jeżeli żadnych konsekwencji nie ma, to na chuj obywatelowi taki wyrok?
    > Jaką mam gwarancję, jako obywatel, że ten sam policjant kolejny raz tego
    > błędu nie popełni, skoro "nawet jeśli nie ma racji, to ma rację" i ma
    > prawo do błędów i nawet kiedy nie ma racji skończy się to dla obywatela
    > zatrzymaniem, a przy oporze jeszcze użyciem ŚPB?
    >
    > Jako obywatel, gdybym wiedział, że za bezzasadne legitymowanie
    > funkcjonariusz ponosi konsekwencje (np. po drugim wyroku, no niech
    > będzie po trzecim bezwzględnie wylatuje z roboty, a po pierwszym i
    > drugim po premii i brak awansu przez pięć lat), to nawet by mi do głowy
    > nie przyszło stawiać opór i dyskutować podczas legitymowania.
    >
    > Bo po pierwsze, takie bezzasadne legitymowanie byłoby wyjątkiem (a nie
    > regułą jak obecnie), więc miałbym większe zaufanie do policji i w
    > przypadku nieznaczącego incydentu po prostu bym to olał - miałbym
    > świadomość, że to błąd, a nie celowe represje.
    > A po drugie, miałbym świadomość, że złożenie skargi, czy pójście do sądu
    > z bezzasadnym legitymowaniem (większego kalibru) miałoby większy sens
    > niż marnowanie czasu na dyskusje z niedouczonym kulsonem.
    >
    > Reasumując, jakie konsekwencje obecnie ponosi policjant, który
    > bezzasadnie legitymuje obywatela? I jakie konsekwencje ponosi, gdy ten
    > obywatel odmówił, więc go jeszcze bezzasadnie zatrzymał przy użyciu -
    > bezzasadnie - ŚPB?
    > Chciałbym po prostu wiedzieć, czy ma sens nie stawianie oporu podczas
    > bezzasadnego legitymowania i ma sens składanie skargi lub pójście z tym
    > do sądu.
    >
    > Powrotu do zdrowia życzę.
    > Piotr

    --
    animka


  • 37. Data: 2023-08-20 19:51:15
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 18:32, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 20.08.2023 o 17:49, Shrek pisze:
    >
    >>> Zacznijmy od ogona: czy są podstawy do wylegitymowania obywatela takie
    >>> że policjant praktycznie prawie zawsze może udawać że to z ich powodu?
    >>> Ja obstawiam (w ciemno) że są.
    >> Więc nalezy je podać.
    >>
    > Bezdyskusyjnie. Tylko nie wiem, czy akurat temu facetowi powinno
    > szczególnie na tym zależeć.

    Skoro prosi.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 38. Data: 2023-08-20 22:22:02
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 18:30, Robert Tomasik pisze:

    >>   Ale jeśli już, to po protu
    >>> zrobić całą procedurę w kierunku art. 130§2 kk albo §3. Ale w takim
    >>> wypadku legitymowanie jest tylko początkiem. Jeśli gość jeździ i
    >>> fotografuje jakieś obiekty ważne dla obronności, to pewnie gdzieś te
    >>> dane gromadzi. Kwestia  do zbadania, czy przykładowo wystawia te dane
    >>> gdzieś w internecie pomagając temu wywiadowi w identyfikacji celów.
    >> No ale wypadałoby mieć podstawę prawną. Jak się pyta to się gubicie:P
    >
    > Podstawę prawną do czego?

    Legitymowania - a to wymaga podania przyczyny i jaki konkretnie paragraf
    narusza.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 39. Data: 2023-08-20 23:16:44
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 20.08.2023 o 14:29, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 20.08.2023 o 11:45, Shrek pisze:
    >>
    >> Problem w tym, że jeśli chodzi o audytora, to tam wprost zwykle widać
    >> że policjant cieprpi na poważne braki w rozumowaniu:
    >> - proszę mi podać powód wylegitymowania!
    >> - bo pan się nie chce wylegitymować!
    >
    > Bo nie trafił - jak dotąd na zdecydowanego policjanta. Albo uznajemy, że
    > to kretyn i po prostu do niego w ogóle nie podchodzimy. Jeśli ochrona,
    > czy warta wzywa interwencję, to ustalamy krótko, czy jest podejrzenie
    > popełnienia jakiegoś wykroczenia / przestępstwa. Jeśli nie ma, to nadal
    > go nie ruszamy. Jeśli jest, to ustalamy, co mu imputują. Jeśli
    > szpiegostwo - co takie całkiem od rzeczy nie musi być - to sprawa jest
    > dość gardłowa, bo sąd może go tymczasowo aresztować na czas zbadania
    > nośników i urządzeń.

    No to śmiało.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 40. Data: 2023-08-21 01:31:36
    Temat: Re: Jest pan "uczestnikiem interwencji"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-08-20, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 20.08.2023 o 14:24, Marcin Debowski pisze:
    >>> Problem w tym, że kto i w jakim trybie ma na miejscu interwencji
    >>> zdecydować, ze legitymowanie jest oczywiście bezzasadne. Przecież
    >>> eskalujecie tylko problem. Bo policjant - może i błędnie, bo nikt
    >>> doskonały nie jest - zdecydował, ze legitymowanie jest zasadne. Inaczej
    >>> by nie legitymował. No to w odmowa podania danych skończy się
    >>> zatrzymaniem, a przy oporze jeszcze użyciem ŚPB. To do niczego mądrego
    >>> nie prowadzi.
    >> No zastanawiamy się bardziej akademicko.
    >
    > Wiesz, dokąd sobie tu dyskutujemy, to nic się nie dzieje. Problem w tym,
    > że do sieci trafiają takie filmiki i potem w realnym świecie trafia się
    > taki idiota, co mu się wydaje, że działania w tym kierunku mają sens.
    > Potem dostanie "po grzbiecie" i wrzeszczy o naruszaniu jego swobody.
    >
    > Uwierz, ze jak jest czas, to można się ze "znawcą Konstytucji"
    > przepychać na filozoficzne dysputy. Ale czasem nie ma i głupotą jest
    > stawianie oporu.

    Dla mnie to trochę taki przypadek jak ten z ochroniarzem-bucem. Jeśli co
    zacytował watkotwórca jest zgodne z prawdą (nie oglądałem tego filmiku)
    to należało przynajmniej poprawić tego policjanta, bo co to za tekst, że
    o jego byciu w prawie zdecyduje sąd, ale odmawiając mu popełnia się
    wykroczenie? Ja tam do dowolnej osoby podchodzę zwykle bardzo otwarcie i
    staram się życia jej i sobie nie utrudniać, do czasu jak czegoś nie
    wywinie. W końcu mozna MZ podac jakiś rozsądny powód i niekoniecznie zaraz
    zamykać jak gdzieindziej sugerujesz.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1