-
241. Data: 2007-08-07 14:58:36
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Liwiusz <l...@p...onet.pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:f99u6q$5gj$1@news.onet.pl Liwiusz
> <l...@p...onet.pl> pisze:
>
>>> Nie misusz.
>>> Ze swej strony myślę, źe nie muszę tłumaczyć, że automatycznie
>>> stosowane kryterium czysto "ekonomicznego" często prowadzi do
>>> absurdalnych
>>> wniosków.
>> Tam, gdzie między podmiotami świadczącymi usługi występuje realna
>> konkurencja co do zasady nie występują absurdy. A już na pewno nie
>> często.
> Sprzeczność widzę, widzę sprzeczność.
> Albo nie występują co do zasady, albo jednak występują, ale nie często
> (tylko wtedy zasada do dupy).
Długo by dyskutować, chciałbym tego uniknąć, zwłaszcza znając Twoje
poglądy. Skoro nie przekonamy się nawzajem, szkoda klawiatury :)
> Konkurencja na rynku obowiązkowych ubezpieczeń jest jednak nieco
> osobliwa - korzystanie z nich jest bowiem obligatoryjne.
Owszem - zatem nie można powiedzieć że występuje tutaj wolna
konkurencja ze względu na obowiązek ubezpieczeniowy.
>> Ale nie zaprzeczysz, że system powinien umożliwiać towarzystwom,
>> realizującym ten szczytny obowiązek, osiągania zysków. Czy też może
>> nie, wg Ciebie?
> Nie wiem czy jest on szczytny zważywszy na ich oszukańcze praktyki
> (wypłacanie bez odszkodowań bez VAT, permanentne zaniżanie kosztorysów,
> przeciąganie postępowań, odmowy wypłat). Chyba, że ty uważasz takie
> działania za normalne?
Nie są normalne. Są spowodowane obowiązkiem ubezpieczeniowym. Jak
również pewnymi ograniczeniami w ustalaniu cen polis ubezpieczeniowych
(zakład nie ma prawa odmówić ubezpieczenia osobie, która na 100%
spowoduje wypadek, zwyżki w cenach ubezpieczeń są ustawowo ograniczone).
>>> Tu jednak ustawodawca dał ciała (jak to u nas nierzadko bywa), czego
>>> przykładem jest status pieprzonego rowerzysty.
>> Konkretnie chodzi Ci o to, że to to po drogach jeździ bez ubezpieczenia?
> I bez ubezpieczenia, i bez badań technicznych, i bez widocznego numeru
> rejestracyjnego pozwalającego zidentyfikować uciekającego
> cyklistę-sprawcę szkody. I parę jeszcze innych rzeczy by się na
> dziadostwo znalazło.
> (Zaznaczam, że piszę to jako kierowca. Jako rowerzysta napiszę może przy
> innej okazji.)
Podobnie jak piesi chodzący poboczem drogi - badania techniczne
pomijamy, bez numeru rejestracyjnego pozwalającego zidentyfikować
uciekającego pieszego-sprawcę, bez ubezpieczenia itp. :)
Tylko że według mnie powinno się raczej znieść obowiązek ubezpieczenia,
a nie rozszerzać go na cyklistów, potem pieszych, potem właścicieli
okien z doniczkami, itp. itd.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
242. Data: 2007-08-07 15:15:17
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:f9a1ar$ehd$1@news.onet.pl Liwiusz
<l...@p...onet.pl> pisze:
>> Sprzeczność widzę, widzę sprzeczność.
>> Albo nie występują co do zasady, albo jednak występują, ale nie często
>> (tylko wtedy zasada do dupy).
> Długo by dyskutować, chciałbym tego uniknąć, zwłaszcza znając Twoje
> poglądy. Skoro nie przekonamy się nawzajem, szkoda klawiatury :)
Unikniesz łatwo bo nie zamierzam zachęcać.
A celem dyskusji nie musi być przekonanie kontrdyskutanta. Warto dyskutować
dla samego poznania cudzych poglądów, coby mieć horyzont szerszy.
No, ale ty moje poglądy - jak twierdzisz - znasz, a ja z łatwością
powściągnę ciekawość twoich.
Zatem dyskusji nie będzie.
--
Jotte
-
243. Data: 2007-08-07 15:18:26
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0708071615460.3180@athlon64 Gotfryd Smolik
news <s...@s...com.pl> pisze:
> On Tue, 7 Aug 2007, Jotte wrote:
>> W wiadomości news:f99rvu$uak$1@news.onet.pl Liwiusz
>>> Myślę że nie muszę tłumaczyć, że takie postępowanie jest ekonomicznie
>>> nieopłacalne?
Czy prawidłowe odpisywanie sprawia ci jakąś trudność, z którą nie dajesz
sobie rady?
Pomóc?
--
Jotte
-
244. Data: 2007-08-07 15:46:16
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 07 Aug 2007 16:41:38 +0200, Maciek napisał(a):
>> Więc co jak co, ale ciemno to tam nie mają.
> A ile takich dni mają w roku?
Troszkę mniej, bo zimą dni mają krótsze. W sumie długość dni jest taka
sama tylko rozrzut między letnimi, a zimowymi jest większy.
Pozdrawiam,
Henry
-
245. Data: 2007-08-07 16:03:48
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "andrzej" <u...@o...eu>
Użytkownik "Mariusz" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f99aop$5ut$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A ską wiesz że jest większa szansa - myślisz ze
Nie myslę. Widziałem na własne oczy, że pomagają, gdy zapalone i widziałem
na własne oczy, że jedżdżą maskujący się debile
> zwiekszają Ci bezpieczeństwo latem, lub coś pomagają ?
K**** ileż można pisać! Prawie zawsze w jasny dzień nie są potrzebne
zapalone światła, ale jest wystarczająco ciemnych dni (pór dnia) w czasie
których nie można dać wyboru debilom.
> moze popatrz na sąsiadów z europy zachodniej i zastanów sie dlaczego u
> nich nie ma tyle wypadków, zdarzeń drogowych mimo braku obowiązku jazdy na
> światłach przykład WielkaBrytania, bardzo rzadko mają dobrą pogode, czesto
> mżawki, pochmurne niebo, słońce ciut niżej świeci niz w polsce, nawet nie
> myslą o wprowadzeniu obowiązkowej jazdy na swiatłach.
Bo tam jedżdża ludzie, którzy nie mają samochodu w pierwszym pokoleniu,
złożonego z dwóch kawałków, które zostały kupione za całą zebraną z pola
pszenice i z chęcią wydają kase na dwie zapasowe żarówki zamiast na flaszke
wódki, albo na bilet wstępu do najlepszej w powiecie dyskoteki BILBAO.
--
andrzej
-
246. Data: 2007-08-07 16:17:31
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Mariusz" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f99bla$917$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Mylisz sie. Prosze założyć na rower dynamo o wydajności 100W i obciązyć
> dwiema zarówkami po 50W założe się o 5000tyś że nie uzyskasz 100W i nie
> ujedziesz nawet 100m z powodu dużego obciązenia które stawia dynamo!
Nie ma takich dynam do roweru, natomiast poprzez doświadczenie z
dynamem, które
można założyć do roweru, jedyne co mogę powiedzieć, to że stawia podobny
opór, bez względu na to, czy żarówki świecą, czy nie świecą.
> Jeśli altrnator nie jest obciązony, fakt obraca sie dość lekko, ale
> obciążony obraca sie b.ciężko czasem to słychać jak pasek klinowy piszczy
> gdy jest za słabo naciągniety, czasem sie zrywa. Ktoś liczył że to
> obciążenie to 5gr. Skoro te 5gr nic nie zmienia to nie płacz jak paliwo
> zdrożeje o 5gr.
To jaką wg Ciebie alternator ma sprawność? Jeśli by było tak jak
piszesz, to wynikało by, że sprawność ta jest bliska 100%, no powiedzmy 95%.
Moc równa 100W, to w odniesieniu do takiego układu jak silnik samochodu
żadna moc. Dzisiejszy procesor potrafi w domowym PC taką moc pobrać.
Ostatnio jakiś magazyn robił test paliw i wyszło, że czy wlejesz benzynę 95,
czy 98, czy też 100, to spalanie jest takie samo, błąd pomiaru wynosi
więcej. Przypuszczam, że gdyby zrobiono testy zużycia paliwa przy włączonych
i wyłączonych światłach, to wyniki były by podobne, tj. róznice w spalaniu
mieściły by się w granicach błędu pomiarowego. Zapewne większy wpływ na
spalanie ma uchylone okno, czy też szyberdach podczas jazdy, niż te włączone
światła.
-
247. Data: 2007-08-07 16:24:36
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Mariusz" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f99b1a$6s0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Prosze sie wybrać w głąb Europy najlepiej do Angli, potem Niemcy, warto
> też zwiedzić Norwegie wtedy bedziesz wiedział czemu oni jeżdzą na
> światłach następnie prosze wrócić tu na grupe i napisać coś mądrego.
Rozumiem, że klimat w Niemczech różni się ekstremalnie od naszego?
Zdecyduj się w końcu, z jakiego powodu niby są te światła, w Norwegii
pisałeś, że z powodu śniegu,
a w Niemczech czemu? Z powodu jego braku? Europa zachodnia ma wszak klimat
bardziej morski i zimy są raczej łagodne i bezśnieżne. Norwegia co prawda
może i zimą ma dni (porę dzienną) trwające po symboliczne 2 godziny. Ale za
to latem, to przecież tam praktycznie słońce nie zachodzi. Więc może
wyjaśnisz mi dlaczego wszędzie są argumenty za używaniem świateł, tylko w
RP, nie ma?
-
249. Data: 2007-08-07 16:42:27
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marcin Wasilewski pisze:
[ciach ...]
A uwzględniacie to że światła są dwoma silnikami fotonowymi :) ?
Gdyby samochód z palącymi światłami zostawić w próżni i nieważkości do
odleciałby w kierunku przeciwnym do oświetlanego ...
Taka na przykład latarka w próżni do wyczerpania się baterii osiąga
prędkość 0,1 mm/s ...
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
248. Data: 2007-08-07 16:42:27
Temat: Odp: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Pirat Drogowy" <1...@3...pl>
Użytkownik Marcin Wasilewski <j...@a...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:46b89cc4$...@n...home.net.pl...
>
> Użytkownik "Mariusz" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:f99b1a$6s0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Prosze sie wybrać w głąb Europy najlepiej do Angli, potem Niemcy, warto
> > też zwiedzić Norwegie wtedy bedziesz wiedział czemu oni jeżdzą na
> > światłach następnie prosze wrócić tu na grupe i napisać coś mądrego.
>
> Rozumiem, że klimat w Niemczech różni się ekstremalnie od naszego?
> Zdecyduj się w końcu, z jakiego powodu niby są te światła, w Norwegii
> pisałeś, że z powodu śniegu,
> a w Niemczech czemu?
Czytaj uważnie co pisał kolega wyżej. W Niemczech faktycznie jezdzi się o
wiele bezpieczniej i nie ma tam potrzeby używania świateł w sezonie letnim,
tam ludzie myślą.
Z powodu jego braku? Europa zachodnia ma wszak klimat
> bardziej morski i zimy są raczej łagodne i bezśnieżne. Norwegia co prawda
> może i zimą ma dni (porę dzienną) trwające po symboliczne 2 godziny. Ale
za
> to latem, to przecież tam praktycznie słońce nie zachodzi. Więc może
> wyjaśnisz mi dlaczego wszędzie są argumenty za używaniem świateł, tylko w
> RP, nie ma?
Czytaj kilka postów wyżej jeszcze raz.
-
250. Data: 2007-08-07 20:45:07
Temat: Re: Jazda na świtłach w dzień ...
Od: "Mariusz" <m...@p...fm>
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
news:46b89cc4$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Mariusz" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:f99b1a$6s0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Prosze sie wybrać w głąb Europy najlepiej do Angli, potem Niemcy, warto
>> też zwiedzić Norwegie wtedy bedziesz wiedział czemu oni jeżdzą na
>> światłach następnie prosze wrócić tu na grupe i napisać coś mądrego.
>
> Rozumiem, że klimat w Niemczech różni się ekstremalnie od naszego?
> Zdecyduj się w końcu, z jakiego powodu niby są te światła, w Norwegii
> pisałeś, że z powodu śniegu,
> a w Niemczech czemu? Z powodu jego braku? Europa zachodnia ma wszak klimat
> bardziej morski i zimy są raczej łagodne i bezśnieżne. Norwegia co prawda
> może i zimą ma dni (porę dzienną) trwające po symboliczne 2 godziny. Ale
> za to latem, to przecież tam praktycznie słońce nie zachodzi. Więc może
> wyjaśnisz mi dlaczego wszędzie są argumenty za używaniem świateł, tylko w
> RP, nie ma?
Gdzie Ty takie rzeczy wyczytałeś że cała UE chce wprowadzić obowiązek jazdy
na światłach a RP nie ?
W Norwegi latem słońce świeci nisko, wiec Norwegi nie mieszajmy, tam
obowiązek jazdy na światłach musi być.
To jest gadka bez sensu!
Cieszmy sie ze jezdzimy na swiatłach, bedzie mniej zdarzen drogowych o 20%,
pieszy lub pijak ktory wyjdzie na droge bedzie mial o 20% wieksze szanse na
przezycie, nasze panstwo ma wiecej gotówki a ich rodziny wiecej atrakcji. My
mamy za to wieksze wydatki w dodatku podnoszą cene paliw a wkrótce OC - żyć
nie umierać !