-
31. Data: 2009-07-17 11:40:54
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:h3pm7j$8t7$1@inews.gazeta.pl...
> Przeczytaj sobie najpierw jak było.
tak?
a gdzie to mozna przeczytac, oczywiscie chodzi mi o rzetelna relacje
naocznego swiadka, bez manipulacji pismakow, szukania sensacji, grania na
uczuciach itd itp
-
32. Data: 2009-07-17 11:45:00
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Michał pisze:
> Arek pisze:
>> Rozumiem, że nikogo nie zaskakuje uniewinnienie dzielnych policjantów,
>> ale że nie ma dysputy nad uzasadnieniem uniewinnienia to mnie już dziwi.
>
> W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
> - była noc;
> - policjanci byli nieumundurowani;
> - byli w cywilnych samochodach;
> - policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie
> dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło
> wystraszyć chłopaków i sprowokować do nierozważnego działania
> - _na akcję kowboje zabrali cywila_, afair szwagra jednego z policjantów
>
> Wyrok podobny jak w przypadku zastrzelenia motocyklisty pod Lublinem -
> majstersztyk spychania odpowiedzialności. Wina niby była (bo trupa
> trudno usunąć z akt), ale bezosobowego państwa, że niewyszkoliło
> policjantów.
>
> Kowboje oczywiście w poważnych sprawach nie są już ta dzielni. Od
> dziesięciu lat wyjaśniają bez powodzenia sprawców zabójstwa swojego
> szefa. W tym czasie jeszcze sporo będzie łapanek na groźnych piratów,
> groźnych podrabiaczy legitymacji czy wiele innych postępowań zastępczych.
Kilka lat temu w NIE pewien wysoko postawiony oficer służb specjalnych
powiedział "Tak, macie rację: za każdą większą aferą gospodarczą stoją
służby specjalne. Ale nigdy tego nie wykryjecie - bo gdyby to groziło,
służby uciekną się do pomówień, kłamstw, szantażu - a w ostateczności do
fizycznej likwidacji".
--
Liwiusz
-
33. Data: 2009-07-17 11:50:34
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
Herald pisze:
> Liwiusz, naprawdę wietrzysz dziejowa teorię spisku że kolejny z rzędu sąd
> uniewinnia od stawianych zarzutów policjantów?
Sąd, chciałoby się napisać "jak zwykle", doszedł do przekonania, że
świadkowie przeczący zeznaniom policjantów byli niewiarygodni, bo,
chciałoby się napisać "jak zwykle", błędnie ocenili wydarzenia. Afair
dziwnym trafem zagubiła się (och znowu, jakaż przypadkowość regularna)
taśma z pobliskiej kamery przemysłowej. Zaś o samym profesjonaliźmie
akcji świadczy fakt, że zabrano na akcję cywila.
Byłoby nagranie z akcji to byłby dowód. I zapewne praworządność stróżów
prawa by zadziwiająco się zmieniła in plus. Jakoś zadziwiająco pomysł
rejestrowania czynności operacyjnych i procesowych w Ubekistanie,
chciałoby się napisać "jak zwykle", napotyka naturalny opór materii.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
34. Data: 2009-07-17 11:54:43
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 17 Lip, 11:35, Herald <h...@o...eu> wrote:
> W tych twoich wyśnionych USA to za taką akcję policjanci by dostali awans
> nawet.
Bzdura.
> Dlaczego nie zatrzymali się do kontroli tylko podjęli ucieczkę?
Jakiej kontroli?
> Dlaczego po
> pierwszym/pierwszych strzałach nie zatrzymali się, że jednak to nie zabawa
> tylko kontynuowali ucieczkę?
A jakie to ma znaczenie? Jest obowiazek atrzymac sie na odglos
stralow?
-
35. Data: 2009-07-17 11:57:02
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: KRZYZAK <k...@g...com>
On 17 Lip, 12:47, Olgierd <n...@n...problem> wrote:
> Tu się ewidentnie przypierdzielasz. Po pierwsze nie wiadomo jak było ;-)
> a po drugie -- zawsze lepiej jeśli przedsiębiorstwo ma prywatnego
> właściciela.
Niby dlaczego zawsze lepiej?
-
36. Data: 2009-07-17 12:00:21
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
Liwiusz pisze:
> Kilka lat temu w NIE pewien wysoko postawiony oficer służb specjalnych
> powiedział "Tak, macie rację: za każdą większą aferą gospodarczą stoją
> służby specjalne. Ale nigdy tego nie wykryjecie - bo gdyby to groziło,
> służby uciekną się do pomówień, kłamstw, szantażu - a w ostateczności do
> fizycznej likwidacji".
Ten miły pan w trybie warunkowym mówił zapewne tylko z kurtuazji, co
widać, słychać i czuć.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
37. Data: 2009-07-17 12:07:47
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 17 Jul 2009 13:45:00 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Kilka lat temu w NIE
Choć jeden który czyta konkretny tygodnik.
-
38. Data: 2009-07-17 12:11:32
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
KRZYZAK pisze:
>> Tu się ewidentnie przypierdzielasz. Po pierwsze nie wiadomo jak było ;-)
>> a po drugie -- zawsze lepiej jeśli przedsiębiorstwo ma prywatnego
>> właściciela.
> Niby dlaczego zawsze lepiej?
Prywatny zawsze (jeśli ma taką możliwość prawną i czysto fizyczną)
lepiej zarządza przedsiębiorstwem. W przypadku bezosobowego państwa ten
mechanizm nie stnieje, bo reprezentujący go urzędnicy mają także własny,
prywatny interes.
Osobiście nawet machnął bym ręką na jawne kradzieże majątku w trakcie
transformacji majątkowej (zwanej żartobliwie "ustrojową"), gdyby nie to,
że po okresie wolnego rynku (służącego owym przekształceniom) nastał
jawny trend powrotu do starego - interwencjonalizmu i ograniczenia
rynku. Czyli po prostu ograniczenia konkurencji nowym właścicielom.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
39. Data: 2009-07-17 12:12:01
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Fri, 17 Jul 2009 13:40:38 +0200, Michał napisał(a):
> W bieżących relacjach dziwnie pomijane są:
> - była noc;
> - policjanci byli nieumundurowani;
> - byli w cywilnych samochodach;
> - policjanci w sposób widoczny śledzili chłopaków (m.in dwukrotnie
> dojeżdzając na skrzyżowaniui przyglądając się im; co poważnie mogło
> wystraszyć chłopaków
Zakładasz że nikt z tej dwójki nie miał telefonu komórkowego?
Naturalnym odruchem, przynajmniej u mnie, byłoby wykręcenie nr 112 (997),
albo nawet gdyby na trasie była jakaś komenda - po prostu bym tam zajechał,
choćby na chwilę tylko zaparkować.
Bo mając obawy, że mi się przyglądali, śledzili - założyłbym ze chcą mi
gwizdnąć auto na "stłuczkę" albo na "gumę".
Albo sobie chłopaki myśleli ze skoro to rover to "da powąchać dymek"
jakiemuś tam fałwi czy czym poruszali się ci policjanci.
-
40. Data: 2009-07-17 12:22:58
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
Herald pisze:
> Zakładasz że nikt z tej dwójki nie miał telefonu komórkowego?
> Naturalnym odruchem, przynajmniej u mnie, byłoby wykręcenie nr 112 (997),
> albo nawet gdyby na trasie była jakaś komenda - po prostu bym tam zajechał,
> choćby na chwilę tylko zaparkować.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli:
- miałeś na myśli zatelefonowanie, gdy już mieli pistolety wycelowane w
siebie?
- czy też miałeś na myśli zatelefonowanie gdy byli sledzeni i
oczekujesz, że dyżurny by impowiedział "spokojnie, jesteście tylko
śledzeni przez naszych chłopaków"?
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/