-
271. Data: 2009-07-20 18:27:27
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
Jotte pisze:
>> Dbanie o dobro innego podmiotu niż siebie samego (czy swojej rodziny,
>> znajomych) to początek wszelkich absurdów
> No i wylazł w końcu tępy, ograniczony egol...
Gratuluję wiary, że jakikolwiek ustrój sam zrobi ci dobrze. Aż takich
nadziei nie pokładam. Jak dotąd chyba każdy ustrój, który coś takiego
obiecywał zabierał wiele a dawał mało. Zaś kontrolować chciał prawie
wszystko. Najciekawsze jest, że w ustrojach "naiwności społecznej" ich
propagatorzy są zawsze kastą uprzewilejowaną.
Obudź się w porę z Matriksa, panie Uwielbiam-Znieważać.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
272. Data: 2009-07-20 18:29:34
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Sat, 18 Jul 2009 22:40:22 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Michał" <r...@x...cy> napisał w wiadomości
>> stwierdzasz, że osobę, która była niewinna ale nie znała prawa owa
>> nieznajomość kosztowała to życie i _nie_ uważasz tego za bulwersujące to
>> muszę pogląd zrewidować. Obawiam się, że stałeś się po prostu
>> przedstawicielem państwa policyjnego.
> Moim zdaniem brakuje Ci doświadczenia z drugiej strony tej "barykady" i
> tyle.
Co to ma do rzeczy? Facet chciał uciec przed napadjącymi go bandytami,
został zastrzelony a policjantów-kowbojów którzy modelowo spartolili akcję
nie ukarano.
> Gdyby ludzie mieli świadomość, że głupie wybryki mogą się skończyć
> nieszczęściem, to nie byłoby wielu ostatnio dyskutowanych tragedii.
Dopisać do notatnika: cieczka przed bandytami = głupi wybryk.
> Żył by motocyklista uciekający przed patrolem.
Zaraz, czym się tamta sprawa różniła? Motocyklem? Ale to chyba nie to...
A, wiem! Mundurem! Ale co tam, to niepotrzebne bo przecież każdy jest
jasnowidzem i wie czy bandyta to bandyta czy też policjant...
> Nie doszłoby do tragedii na juwenaliach z pomyłką z amunicją.
znaczy się, przez głupi wybryk ktoś pomylił amunicję?
>> Ten wyrok to wyraźny sygnał, że jeśli policja chce kogoś odstrzelić w
>> majestacie prawa to wystarczy, że go sprowokuje, by myślał, że ma do
>> czynienia z kimś innym. Sama może się nie stosować do procedur.
> Napisz, do jakich procedur się policjanci w tym wypadku nie zastosowali.
Ile razy trzeba o tym pisać? Wystarczy to, że zabrali się za strzelanie do
samochodu (głupota), strzelali pomimo że w samochodzie oprócz podejrzanego
była inna osoba, nie byli umundurowani i jechali nieoznakowanym autem. Jedna
wielka fuszerka, przez którą zginął człowiek.
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
273. Data: 2009-07-20 18:33:34
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:auodj6-60a.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Robert Tomasik pisze:
>>> Nie, bandytom. Nie wylegitymowali się. Zabawili się w dziki zachód.
>>> Bandyci.
>>> [ciach]
>> Andrzej, znajdź w ustawie ten obowiązek legitymowania się.
> Nie chodzi o legitymowanie się jako takie - czepiasz się detali
> technicznych.
> Chodzi o to, żeby osoba zatrzymywana miała PEWNOŚĆ, że jest zatrzymywana
> przez policję.
Nigdy nie bedzie miała. Można sfałszować legitymację, przemalować radiowóz
czy ubrać coś przypominające mundur.
> A kiedy wyskakuje na mnie jakiś cywilny bandzior w kominiarce z bronią,
> to dla mnie jest to bandzior. I dla każdego uczciwego obywatela będzie
> to bandzior dokonujący napadu.
A jak pokaże coś przypominajacego odznakę policyjną - piszę coś, bo nie
jesteś tego w stanie jednoznacznie stwierdzić.
>> że gwarantuję Ci, że wszystko co ma dziurę z tyłu stanie na głowie, by
>> Cię złapać.
> Primo: jaką dziurę??
Zazwyczaj okrągłą.
> Secundo: wszystko będzie leciało za tym nieszczęśnikiem, który zaczął
> uciekać "bo to na pewno bandyta, skoro ucieka" (rozumowanie teriera...).
Wszyscy, czyli kto? Zakałdasz, że policjanci pomyślą, ze bandzior, to
policjant i polecą jego ofiarę zastrzelić? Bo dostrzegam pewne
niekonsekwencje w Twoim rozumowaniu.
>> Z punktu widzenia napadniętego lepiej być bez samochodu, niż
>> martwym bez samochodu.
> Tu się zgadzam, aczkolwiek jeśli jadę sobie drogą i na drogę wyskakuje
> jakiś gangster z bronią, to w sumie niewiele ryzykuję dodając gazu i
> rozjeżdżając gnoja na placek.
Poza swoim i pasazerów zyciem niewiele więcej przeważnie.
> Tylko w twojej wizji idealnego świata ryzykuję, że to będzie policjant,
> któremu nie chce się myśleć i prawidłowo przeprowadzić zatrzymania, tak
> żeby zatrzymywany wiedział, kto go zatrzymuje, tylko stosuje metody
> gangsterskie "ja mam broń, więc każdy musi mnie słuchać".
Jak będzie gankster, to tym bardziej zacznie strzelać. Policjant będzie sie
starał Cie zatrzymać. gankster zastrzelic.
>> Co niby miało by tu zmienić okazanie legitymacji przykładowo?
> Okazanie legitymacji to pewna przenośnia - policjant musi zagwarantować,
> że będzie jako policjant rozpoznany. Uczciwy człowiek, jadący sobie
> ulicą, nie będzie się spodziewał, że wyskakujący na niego bandzior z
> bronią to policjant. Tego mogą się spodziewać tylko prawdziwi bandyci.
Mówmy o konkretach. ma wywiesić sztandar. Farbą na jezdni namalować, że to
Policja. Bo dfajno jest krytykować, tylko co to wnosi do sparwy, jeśli nie
proponujemy nic w zamian.
>> 99,99%
>> ludzi nawet nie patrzy na to, co im pokazujesz mówiąc "Policja" i równie
>> dobrze mógłby to być bilet miesięczny.
> O'RLY?
> [ciach]
No :-)
>> Co do zasady uważam, że tę akcję o tyle źle rozegrano, że powinien w
>> niej wziąć udział oznakowany radiowóz z umundurowanymi policjantami. Ale
> Bingo!
>> stało się, a my mamy ocenić to, czy policjanci naruszyli prawo, a nie
>> chwalić się, jak byśmy my to zrobili.
> Naruszyli. Patrz: "podstawowe zadania policji" (z ustawy).
A tak konkretnie?
>> Gdybym ja to miał zrobić, to przede wszystkim zabrałbym do radiowozu
>> strzelbę gładkolufową i w sytuacji która się wydarzyła (podjęcie
>> ucieczki) oddał 1-2 strzały breneką w blok silnikowy. Ten by pęk i
>> silnik by się zatrzymał. potem strony by uzgodniły, kto miał rację, ale
>> pasażerowie by żyli.
> No i widzisz- wystarczy MYŚLEĆ!
Ale czy to oznacza, ze policjanciw Poznaniu naruszyli prawo?
-
274. Data: 2009-07-20 18:34:37
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h42cug$d4m$1@news.ds.pg.gda.pl Michał
<r...@x...cy> pisze:
> Gratuluję
Dziękuję.
> Najciekawsze jest, że w ustrojach "naiwności społecznej" ich propagatorzy
> są zawsze kastą uprzewilejowaną.
W każdych ustrojach.
I tak w dającej sie przewidzieć przyszłości będzie zawsze.
Na tym polega istota "ustroju".
Musisz to zrozumieć.
--
Jotte
-
275. Data: 2009-07-20 18:35:37
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Mon, 20 Jul 2009 01:24:56 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
>> Robert Tomasik pisze:
>>> A zatem keiruj sie dalej "zdrowym rozsądkiem", zamiast prawem.
>> A Ty ciągle nie rozumiesz, że jeśli prawo pozwala policjantom zabijać
>> niewinnych ludzi to znaczy, że jest do bani.
>> Tyle, że w tym przypadku policjanci nawet nie zachowali sie zgodnie z
>> prawem . Jechali zabić i to zrobili.
> A jakieś argumenty merytoryczne?
Ślepy jesteś? Wystarczająco dużo razy Ci to tutaj wyłożono.
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
-
276. Data: 2009-07-20 18:41:21
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "live_evil" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h4214a$jt8$1@inews.gazeta.pl...
> Nie zginęli studenci, tylko jeden dresik i jakaś panna, co podeszła
> bliżej, żeby mieć lepszy widok na walkę pseudokibiców z policją.
Nie ważne. nie było żadnego powodu, by ginęli.
-
277. Data: 2009-07-20 18:42:43
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:slrnh69bv5.fb6.joshua@tau.ceti.pl...
> Czyli zakazujesz uciekać przed bandytami, bo być może się okaże
> że to jednak policjanci?
Nie, w sytuacjach wątpliwych zalecam przyjecie załozenia, że to mogą być
policjanci. To korzystne załozenie, bo Policjanci jak nie bedziesz uciekał,
to nie będą strzelać. Bandyci tak czy siak będą.
-
278. Data: 2009-07-20 18:57:41
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michał <r...@x...cy>
Jotte pisze:
>> Najciekawsze jest, że w ustrojach "naiwności społecznej" ich
>> propagatorzy są zawsze kastą uprzewilejowaną.
> W każdych ustrojach.
> I tak w dającej sie przewidzieć przyszłości będzie zawsze.
> Na tym polega istota "ustroju".
> Musisz to zrozumieć.
Skądże! Przede wszystkim poziom zbiurokratyzowania i zakresu kompetencji
państwa jest zmienny, a więc zawsze może być lepiej. Z pewnością jest
wiele do osiągnięcia.
--
pzdr, Michał
http://finances.pl/
http://social-lending.pl/
-
279. Data: 2009-07-20 19:12:56
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Andrzej! Ile znasz przypadków podszycia się pod policjantów? Była taka
> plaga w latach 90-tych. Ginęło masa TIR-ów. Ale później się oakzało,
> ze wiele z nich ginęło przy czynnym udziale samych właścicieli czy
> kierujących, a te rzekome patrole były tylko bajką.
Dlatego tez umundurowanego policjanta w radiowozie bede uwazal za
policjanta.
A w rzeczonej sprawie - skad wiemy, ze policja wolala "policja, stac"?
Z zeznan policjantow wylacznie? A nawet jesli wolala, to skad wiesz,
ze tamten kierowca uslyszal? Trup zeznan nie zlozy. Moze myslal, ze
chca mu ukrasc samochod i ze zwyczajnie im ucieknie, moze nawet broni
nie widzial, dopoki nie padly strzaly...
Powaznie pytam - skad wiemy, co tam sie zdarzylo? Skad sad wiedzial?
Byli jacys swiadkowie? Relacje prasowe sa bardzo niepelne...
MJ
-
280. Data: 2009-07-20 19:16:25
Temat: Re: Jakoś cicho nad dzisiejszym wyrokiem.
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:
> Bandyci tak czy siak będą.
Bzdura. Kazdej probie napadu mam sie poddac bez proby ucieczki? Kazdy
bandyta, ktory probuje kogos zatrzymac w celu ograbienia z komorki
albo 10 zlotych na wodke, bedzie w razie proby ucieczki strzelac?
MJ