Witam.
Mój zakład pracy obsługuje pewna firma ochroniarska, która traktuje
pracowników jak potencjalnych przestępców i złodziei. Często robione są
"naloty" i podczas wychodzenia z pracy pracownicy są kontrolowani pod
względem trzeźwości (alkomat) oraz sprawdzane są prywatne torebki itp. czy
ktoś coś nie wynosi. Jest to męczący proces i zaczyna mnie już to wkurzać ,
bo trzeba czasami stać w kolejce przy wyjściu z zakładu aż wszystkich
sprawdzą. Mam więc pytanie czy ochrona może grzebać w rzeczach osobistych
(torebki itp ) i czy mogę odmówić kontroli alkomatem? Poza tym to nie wiem
czy oni te alkomaty mają sprawne bo czasami dziwne wyniki wychodzą.

Hektor

do góry

Użytkownik "Hektor_Z" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d7v6lf$fh8$1@nemesis.news.tpi.pl...

Ochrona ma takie uprawnienia, jakie im da pracodawca. Żadnych
nadprzyrodzonych. A pracodawca ma prawo dokonać badania trzeźwości
pracowników. Co do przeszukiwania rzeczy, to już moim zdaniem ochrona
nie ma do tego prawa. Mogą poprosić. W razie odmowy mogą jedynie wezwać
policję, ale ku temu muszą jakieś przesłanki istnieć. Ewentualnie
obowiązek okazania przenoszonych rzeczy może wynikać za regulaminu
zakładu pracy. Wówczas możesz na to nie wyrazić zgody, ale to
równoznaczne z wypowiedzeniem.

Reasumując, to mają generalnie takie prawo.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7vun0$ffq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Hektor_Z" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:d7v6lf$fh8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Ochrona ma takie uprawnienia, jakie im da pracodawca. Żadnych
> nadprzyrodzonych. A pracodawca ma prawo dokonać badania trzeźwości
> pracowników. Co do przeszukiwania rzeczy, to już moim zdaniem ochrona
> nie ma do tego prawa. Mogą poprosić. W razie odmowy mogą jedynie wezwać
> policję, ale ku temu muszą jakieś przesłanki istnieć. Ewentualnie
> obowiązek okazania przenoszonych rzeczy może wynikać za regulaminu
> zakładu pracy. Wówczas możesz na to nie wyrazić zgody, ale to
> równoznaczne z wypowiedzeniem.
>
> Reasumując, to mają generalnie takie prawo.



A kto cię pierdolnął w łeb, kolo?

A jak ja, będąc pracodawcą dam prawo ochronie do osobistej ochrony
praconwnic łącznie z przegrzebaniem w dupie palcem, to bedą mieli takie
prawo??!!

do góry

Użytkownik "Hektor_Z" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d7v6lf$fh8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam.
> Mój zakład pracy obsługuje pewna firma ochroniarska, która traktuje
> pracowników jak potencjalnych przestępców i złodziei. Często robione są
> "naloty" i podczas wychodzenia z pracy pracownicy są kontrolowani pod
> względem trzeźwości (alkomat) oraz sprawdzane są prywatne torebki itp. czy
> ktoś coś nie wynosi. Jest to męczący proces i zaczyna mnie już to wkurzać
,
> bo trzeba czasami stać w kolejce przy wyjściu z zakładu aż wszystkich
> sprawdzą.



Mam więc pytanie czy ochrona może grzebać w rzeczach osobistych
> (torebki itp ) i czy mogę odmówić kontroli alkomatem?


Może o ile na to pozwolisz. Jeśłi nie pozwolisz, niestety nic nie mogą.
Możesz zadzwopnić na policję i poprosić o przeprowadzenie rewizji w
obecności policji oraz domagać się uzasadnienia od ochrony o celowości
przeprowadzanej rewizji. Muszą wówczas określić się, czy mają podejrzenia,
że coś (konkretnie jakiś przedmiot) ukradłeś. Nalezy pamiętać, że
nieuzasadnione zatrzymanie przez ochronę (np gdy podejrzewają że zwinąłeś
np. słoik buraczków, a w wyniku rewizji nic nie znaleźli), jeśli nie chcą
cię wypuścić dopóki nie przeprowadzą rewizji, skutkje prawem do
odszkodowania od firmy, która zatrudnia ochroniarzy lub od własciciela
chronionego obiektu.

Poza tym to nie wiem
> czy oni te alkomaty mają sprawne bo czasami dziwne wyniki wychodzą.
>
> Hektor


Pracodawca ma prawo sprawdzać trzeźwośc pracowników ale:
podobnie jak w przypadku rewizji może to zrobić tylko wtedy, kiedy sam się
na to zgodzisz, jeśli nie - dzwoń na policję i przyjada ze swoim. Muszisz
wówczas poprosić zeby w notatce służbowej wpisali, że jest to soprawdzenie w
wyniku podejrzewania przez pracodawcę stanu nietrzeźwości. Po kilku takich
"wpadkach" pracodawca może zostać ukarany za niezasadne wezwanie.


poza tym alkomat musi mieć atest. Pamiętak też o tym, żeby zabierać za
każdym razem ustnik, żeby mieć pewność, że nie jest używany wielokrotnie.
Jak każdy zarząda ustnika, wtedy koszty takich "sprawdzeń" będą trochę nie
na rękę ochroniarzom.

do góry

Użytkownik ":-( :-)" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d811nn$jfb$1@news.dialog.net.pl...

> że coś (konkretnie jakiś przedmiot) ukradłeś. Nalezy pamiętać, że
> nieuzasadnione zatrzymanie przez ochronę (np gdy podejrzewają że zwinąłeś
> np. słoik buraczków, a w wyniku rewizji nic nie znaleźli), jeśli nie chcą
> cię wypuścić dopóki nie przeprowadzą rewizji, skutkje prawem do
> odszkodowania od firmy, która zatrudnia ochroniarzy lub od własciciela
> chronionego obiektu.

Czy mozesz podac paragraf na ktory mozna sie w takim wypadku powolac?


> takich "wpadkach" pracodawca może zostać ukarany za niezasadne wezwanie.
>
>
> poza tym alkomat musi mieć atest. Pamiętak też o tym, żeby zabierać za
> każdym razem ustnik, żeby mieć pewność, że nie jest używany wielokrotnie.
> Jak każdy zarząda ustnika, wtedy koszty takich "sprawdzeń" będą trochę nie
> na rękę ochroniarzom.
>
>

Na ustnik tez jest jakas ustawa? :)

--
soap [at] go2 [dot] pl
GG: 3265146 | ICQ: 53767178 | GSM: +48 501800741
"Life is brutal, full of zasadzkas and sometimes get kopas w dupas"

do góry

Pracodawca ma prawo sprawdzać trzeźwośc pracowników ale:
podobnie jak w przypadku rewizji może to zrobić tylko wtedy, kiedy sam się
na to zgodzisz, jeśli nie - dzwoń na policję i przyjada ze swoim <ciach>

A na jakiej to niby podstawie policja ma interweniować i sprawdzać trzeźwość
pracownika u jakiegośtam pracodawcy? To nie jest przestępstwo, ani wykroczenie.
Nie widzę tu żadnych podstaw do interwencji policji. Generalnie zbadanie
trzeźwośco wymusza U. prawo o ruchu drogowym.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Hektor_Z wrote:
> Witam.
> Mój zakład pracy obsługuje pewna firma ochroniarska, która traktuje
> pracowników jak potencjalnych przestępców i złodziei. Często robione
> są "naloty" i podczas wychodzenia z pracy pracownicy są kontrolowani
> pod względem trzeźwości (alkomat) oraz sprawdzane są prywatne torebki
> itp. czy ktoś coś nie wynosi. Jest to męczący proces i zaczyna mnie
> już to wkurzać , bo trzeba czasami stać w kolejce przy wyjściu z
> zakładu aż wszystkich sprawdzą. Mam więc pytanie czy ochrona może
> grzebać w rzeczach osobistych (torebki itp ) i czy mogę odmówić
> kontroli alkomatem? Poza tym to nie wiem czy oni te alkomaty mają
> sprawne bo czasami dziwne wyniki wychodzą.
> Hektor



Takie sprawy powinny znalesc sie w regulaminie pracy. Jezeli jest tam
napisane, ze pracownik zobwiazany jest do okazywania na wezwanie zawartosci
torebki i sprawdzania trzezwosci - to ochrona ma prawo to robic. Mozesz sie
nie zgodzic, i nie moga Cie zatrzymac, ale moze byc to potraktowane jako
ciezkie naruszenie regulaminu co skutkuje zwolnieniem dyscyplinarnym.
Pamietaj, ze podpisujac umowe o prace zgadzasz sie na regulamin pracy. Wiec
nalezy zalozyc, ze zglaszajac sie do pracy swiadomie wyraziles zgode na
takie praktyki.

pzdr

MaDu

do góry