Na razie wysiaduję te swoje 10h (pracuję w domu przed kompem) na
kompletnie tragicznym szajsie NowegoStylu, takim biurowym za <200 zł.
Niewygodne to, skrzypi, trzeszczy, rozwala się, oparcie odchyla się
tak, że mając głowę prosto patrzę w zręb ściany i sufitu. Porażka
totalna, nie kupiłbym tego nawet wrogowi. Tragedia. Postanowiłem to
wypi*lić na śmietnik (przeszła mi przez głowę myśl, żeby podarować do
jakiegoś domu dziecka, ale potem się zreflektowałem, że przecież te
dzieci nic złego nie zrobiły, żeby je na to skazywać...).

Potrzebuję zatem krzesło-fotel. Ma być trwałe, wygodne, w cenie do 500
zł. Jakieś typy? Warunki fizyczne przeciętne - 180cm wzrostu w
kapeluszu, na krawędzi nadwagi. ;-)
--
Samotnik

do góry

Samotnik <s...@w...samotnik.art.pl> wrote:
> Na razie wysiaduję te swoje 10h (pracuję w domu przed kompem) na
> kompletnie tragicznym szajsie NowegoStylu, takim biurowym za <200 zł.
> Niewygodne to, skrzypi, trzeszczy, rozwala się, oparcie odchyla się
> tak, że mając głowę prosto patrzę w zręb ściany i sufitu. Porażka
> totalna, nie kupiłbym tego nawet wrogowi. Tragedia. Postanowiłem to
> wypi*lić na śmietnik (przeszła mi przez głowę myśl, żeby podarować do
> jakiegoś domu dziecka, ale potem się zreflektowałem, że przecież te
> dzieci nic złego nie zrobiły, żeby je na to skazywać...).

Rozumiem, że chcesz pozwać producenta krzeseł? :)

> Potrzebuję zatem krzesło-fotel. Ma być trwałe, wygodne, w cenie do 500
> zł. Jakieś typy? Warunki fizyczne przeciętne - 180cm wzrostu w
> kapeluszu, na krawędzi nadwagi. ;-)

Może UWU z Profim?

P.

do góry

Paszczak napisał(a):
> Samotnik <s...@w...samotnik.art.pl> wrote:
>> Na razie wysiaduję te swoje 10h (pracuję w domu przed kompem) na
>> kompletnie tragicznym szajsie NowegoStylu, takim biurowym za <200 zł.
>> Niewygodne to, skrzypi, trzeszczy, rozwala się, oparcie odchyla się
>> tak, że mając głowę prosto patrzę w zręb ściany i sufitu. Porażka
>> totalna, nie kupiłbym tego nawet wrogowi. Tragedia. Postanowiłem to
>> wypi*lić na śmietnik (przeszła mi przez głowę myśl, żeby podarować do
>> jakiegoś domu dziecka, ale potem się zreflektowałem, że przecież te
>> dzieci nic złego nie zrobiły, żeby je na to skazywać...).
>
> Rozumiem, że chcesz pozwać producenta krzeseł? :)
>
>> Potrzebuję zatem krzesło-fotel. Ma być trwałe, wygodne, w cenie do 500
>> zł. Jakieś typy? Warunki fizyczne przeciętne - 180cm wzrostu w
>> kapeluszu, na krawędzi nadwagi. ;-)
>
> Może UWU z Profim?
>
> P.


krzeslo fotel jest fajne do czasu, wykosztuj sie troszke i kup klekosiad.

P.

do góry

<s...@h...pl> napisal(a):
> Samotnik <s...@w...samotnik.art.pl> wrote:
>> Na razie wysiaduję te swoje 10h (pracuję w domu przed kompem) na
>> kompletnie tragicznym szajsie NowegoStylu, takim biurowym za <200 zł.
>> Niewygodne to, skrzypi, trzeszczy, rozwala się, oparcie odchyla się
>> tak, że mając głowę prosto patrzę w zręb ściany i sufitu. Porażka
>> totalna, nie kupiłbym tego nawet wrogowi. Tragedia. Postanowiłem to
>> wypi*lić na śmietnik (przeszła mi przez głowę myśl, żeby podarować do
>> jakiegoś domu dziecka, ale potem się zreflektowałem, że przecież te
>> dzieci nic złego nie zrobiły, żeby je na to skazywać...).
>
> Rozumiem, że chcesz pozwać producenta krzeseł? :)

Już kancelnąłem, a Ty wyciągasz posta ;)

>> Potrzebuję zatem krzesło-fotel. Ma być trwałe, wygodne, w cenie do 500
>> zł. Jakieś typy? Warunki fizyczne przeciętne - 180cm wzrostu w
>> kapeluszu, na krawędzi nadwagi. ;-)
>
> Może UWU z Profim?

Sprawdzę, aczkolwiek myślałem o takim 'dyrektorskim'. Tylko nie mam
pojęcia jak przystaje ono do pracy przy kompie.

No i nie podoba mi się płócienna tapicerka, bo po kilku miesiącach
wysiadywania zaczyna źle pachnieć. :)
--
Samotnik

do góry

> krzeslo fotel jest fajne do czasu, wykosztuj sie troszke i kup klekosiad.
>

... żeby się nabawić zwyrodnienia stawów kolanowych ? :-)

do góry

Samotnik <s...@w...samotnik.art.pl> wrote:
> > Może UWU z Profim?
>
> Sprawdzę, aczkolwiek myślałem o takim 'dyrektorskim'. Tylko nie mam
> pojęcia jak przystaje ono do pracy przy kompie.

Ja mam teraz takie i narzekam :( Podłokietniki takie wypasione, że
nie da się wjechać krzesłem pod biurko (tj. podłokietniki zawadzają).
Odkręciłem je - to zaczęły mnie boleć ręce z braku podparcia. Czas
to wywalić.

> No i nie podoba mi się płócienna tapicerka, bo po kilku miesiącach
> wysiadywania zaczyna źle pachnieć. :)

Może mają jakiś plastick :] W każdym razie mają trochę ciekawych tapicerek.

No i poza tym tapicerkę można czasem wyprać ;)

P.

do góry

A. napisał(a):
>> krzeslo fotel jest fajne do czasu, wykosztuj sie troszke i kup klekosiad.
>>
>
> ... żeby się nabawić zwyrodnienia stawów kolanowych ? :-)
>
>

jak pawoidlowo usiadziesz to si en enabawisz :) ja jakos funkcjonuje
przez rok :)

do góry