eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak zmusić policję do działania ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2006-02-02 12:02:48
    Temat: Re: Jak zmusić policję do działania ?
    Od: "Paweł" <a...@v...pl>


    > Jak widać osoba o której piszesz taka samotna nie jest.
    > najprościej złożyc skarge w prokuraturze skoro uważacie ,że policja "nic nie
    > robi" w tej sprawie, możesz nawet złożyć zawiadomienie o niedopełnieniu
    > obowiązow służbowchy przez policjntów - skoro jesteś tego pewny / nie
    > wykonano oględzin ,nie wykonano zdjęć nie zabezpieczono samochodu i tak
    > dalej... (?)/ - jednak chcę ci zwrócić uwagę na fakt ,że to ,iż pieszy
    > został potrącony na ulicy przez samochód wcale nie oznacza,że kierowca tego
    > samochodu jest sprawcą wypadku czyli winnym przestępstwa ,to właśnie bardzo
    > często piesi są winni ponieważ nagle wchodzą na jezdnie w miescach
    > niedozwolonych lub wręcz wbiegają.Nie wspomnę o pieszych po paru głębszych.
    > barakuda
    >
    A co w przypadku kiedy po wypadku nie zjawiła się policja drogowa tylko zwykli
    policjanci, którzy pilnują porządku na ulicy (zapomniałem, jak tacy policjanci
    się fachowo nazywają).
    Dodam, że osoba potrącona została na pasach dla pieszych.

    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 12. Data: 2006-02-02 12:03:14
    Temat: Re: Jak zmusić policję do działania ?
    Od: "Paweł" <a...@v...pl>

    >
    > Osobiście uczestniczyłem w wyjaśnianiu wypadku, w którym kierujący
    > jadąc w silnej ulewie 20-30 km/h potrącił pijanego idącego środkiem
    > pasa ruchu. Prędkość musiała być znikoma, bo na samochodzie nie było
    > absolutnie żadnych znaków. Pijany oparł się o samochód i wywracając
    > się do tyłu uderzył głową w krawężnik zabijając się na miejscu. Tak
    > więc prędkość wcale nie musiała być tak wielka. No i pytanie co robił
    > pieszy na tej drodze, bo co do zasady drogi są dla samochodów, a nie
    > pieszych.
    >
    > Chwilowo, to podejrzewam, że policja wykonawszy czynności na miejscu
    > zdarzenia czeka na opinię biegłego. W takiej sprawie nie ma w zasadzie
    > co robić.
    >
    >
    A co w przypadku kiedy po wypadku nie zjawiła się policja drogowa tylko zwykli
    policjanci, którzy pilnują porządku na ulicy (zapomniałem, jak tacy policjanci
    się fachowo nazywają).
    Dodam, że osoba potrącona została na pasach dla pieszych.

    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2006-02-02 12:10:01
    Temat: Re: Jak zmusić policję do działania ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Paweł [###a...@v...pl.###] napisał:

    > A co w przypadku kiedy po wypadku nie zjawiła się policja drogowa
    tylko
    > zwykli policjanci, którzy pilnują porządku na ulicy (zapomniałem,
    jak
    > tacy policjanci się fachowo nazywają).
    > Dodam, że osoba potrącona została na pasach dla pieszych.

    Nic. Niektóre jednostki nie mają wyodrębnianych struktur Ruchu
    Drogowego i czynności wykonują policjanci służby prewencji.


  • 14. Data: 2006-02-02 12:11:48
    Temat: Re: Jak zmusić policję do działania ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Paweł [###a...@v...pl.###] napisał:

    > A co w przypadku kiedy po wypadku nie zjawiła się policja drogowa
    tylko
    > zwykli policjanci, którzy pilnują porządku na ulicy (zapomniałem,
    jak
    > tacy policjanci się fachowo nazywają).
    > Dodam, że osoba potrącona została na pasach dla pieszych.

    Z co zmienia rodzaj noszonego umundurowania? Oględziny miejsca
    potrącenia nie wymagają jakiejś biegłej znajomości zagadnień ruchu
    drogowego. Pewnie nie było pod ręką Ruchu Drogowego. A może
    przyjechali później?


  • 15. Data: 2006-02-02 15:30:48
    Temat: Re: Jak zmusić policję do działania ?
    Od: Leszek <l...@p...fm>

    Paweł napisał(a):

    > Jak rodzina była na policji to notatki ze zdarzenia szukali,


    I tak byś jej nie zobaczył. Nie jesteś stroną w postępowaniu.


    >bo jeszcze nic w
    > tej sprawie nie było zrobione (2 dni później).


    A co miało być wg. Ciebie zrobione??? Wydany wyrok? Może weżcie lepiej
    adwokata aby was reprezentował bo motasz się niemiłosiernie;))

    >Osoba, o której mowa jest
    > samotna i biedna. Na policji myśleli, że nikt się nawet nie zapyta w tej
    > sprawie i wszystko rozegrają po swojemu.

    Skąd takie przypuszczenia ? Sądzę, że Twoja przeogromna wiedza nie
    predestynuje cię do takich stwierdzeń;)))


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeśeli z tego prawa nie
    skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1