eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak zmusić GUS do spisania mnie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 41. Data: 2011-05-23 16:34:45
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.05.2011 18:16, Alek pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >>> a jedyne do wypełnienia, to jakim językiem mówisz
    >>> i jakiej narodowości się czujesz.
    >> No to już jest istotne, potem jakiś Warsiawiok nie będzie robił takich
    >> bełkotów jak pan Andy N. jak zauważy, że np. ślązaków jest N i to N jest
    >> niemałe.
    > Jakie by nie było - to nie jest istotne. Ślązacy, Kaszubi, Kurpie i kto
    > tam jeszcze są polskimi obywatelami jak wszyscy pozostali. A kim prócz
    > tego się czują to ich prywatna sprawa, dla państwa to powinno być
    > absolutnie neutralne.

    Nie, bo państwo może ustalać pewne dla tych grup etnicznych modyfikacje,
    jak choćby edukacja regionalna w szkołach, jak uznawanie lokalnych
    dialektów, jak np. kaszubski czy śląski, jak kulturowe wspieranie np. w
    dziedzinie kultury i sztuki. Jak np. podział podatków, żeby wszystkiego
    warsiawka nie zjadała.

    Poza tym, mniejszości narodowe mają swoje prawa mniejszościowe, więc
    warto ustalić ilu jest np. Niemców, ilu Turków, ilu Romów....

    > A naukowcy dla swoich potrzeb badają takie sprawy
    > za promil tej kasy która idzie na spis.

    Ale spis to nie tylko narodowość

    >> No ludzie mówią, że wizyta rachmistrza trwa godzinę,
    > No, jakby trafił na ciebie to wątpię czy w godzinę sie wyrobi.

    Takie osobiste dopierdzielanie to ci sprawia jakąś psychiczną radość,
    czy tak odruchowo pierdolisz z przyzwyczajenia?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 42. Data: 2011-05-23 16:39:11
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.05.2011 18:09, Alek pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >>>> Chciałbym zostać spisany
    >>> Dlaczego?
    >> Bo zależy mi na uczciwym i rzetelnym przeprowadzeniu spisu w sposób
    >> niezmanipulowany.
    > Nie masz w tym żadnego interesu. Spis nie jest dla ciebie. Ty jesteś
    > traktowany jak inwentarz, który Pan Oborowy raz na jakiś czas chce sobie
    > przeliczyć czy mu sie pogłowie zgadza.

    No cóż, biednyś ty, skoro masz takie postrzeganie świata. Musi ci być
    bardzo smutno w tej wyimaginowanej oborze.

    Ja czuję się obywatelem państwa i to państwo jest po części moje. A Pan
    Zarządca Państwa został przeze mnie zatrudniony i przeze mnie
    oddelegowany do zarządzania w moim imieniu.


    >> Każdy, kto ceni samego siebie,
    >> powinien dążyć do spisania się,
    > Kto ceni samego siebie ten ma ten spis w dupie. Sam wie kim jest i ile
    > jest wart, nikt mu tego mówić nie musi.

    Przecież nie chodzi o ocenianie własnej wartości, ale o pokazywanie
    Zarządcom będącym TWOIMI pracownikami, kim jesteś, czego chcesz, jak
    działasz.


    >I nie życzy sobie być poddawanym
    > remanentowi jak towar w magazynie. I nie lubi żeby obcy ludzie
    > wpieprzali się w jego życie.

    No i potem ma pretensje, że Zarząd go nie uwzględnia w swoich działaniach.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 43. Data: 2011-05-23 19:52:44
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: mi <m...@o...pl>

    On 23.05.2011 10:38, Liwiusz wrote:
    > Po co ten wpis? Po nic

    Obawiam się, że się mylisz. W spisie rolnym i mieszkań dane są niezwykle
    szczegółowe i wiele jest istotnych. Geolokalizacji państwo też nie
    posiadało wcześniej. Poza tym dane zostaną przelazane do Eurostatu.
    Bruksela chce wiedzieć jak skuteczniej trwonić kasę.


  • 44. Data: 2011-05-23 19:54:06
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał

    >> Jakie by nie było - to nie jest istotne. Ślązacy, Kaszubi, Kurpie i
    >> kto
    >> tam jeszcze są polskimi obywatelami jak wszyscy pozostali. A kim
    >> prócz
    >> tego się czują to ich prywatna sprawa, dla państwa to powinno być
    >> absolutnie neutralne.
    >
    > Nie, bo państwo może ustalać pewne dla tych grup etnicznych
    > modyfikacje,
    > jak choćby edukacja regionalna w szkołach, jak uznawanie lokalnych
    > dialektów, jak np. kaszubski czy śląski, jak kulturowe wspieranie
    > np. w
    > dziedzinie kultury i sztuki.

    Państwo nie powinno się w takie klocki bawić.
    Zresztą jak jest kasa "na kulturę" to w zależności od regionu
    wspierana jest taka kultura jaka tam faktycznie występuje, więc i tak
    nie potrzeba tym specjalnie administrować.

    > Jak np. podział podatków, żeby wszystkiego
    > warsiawka nie zjadała.

    O, to mamy narodowość warsiawską i narodowość prowincjonalną?

    > Poza tym, mniejszości narodowe mają swoje prawa mniejszościowe, więc
    > warto ustalić ilu jest np. Niemców, ilu Turków, ilu Romów....

    Zlikwidować "prawa mniejszościowe" i po kłopocie, niczego nie trzeba
    ustalać i liczyć. Wszystkie grupy i grupki mają prawo się zrzeszać i
    niech się też same finansują, państwu nic do tego.

    >> A naukowcy dla swoich potrzeb badają takie sprawy
    >> za promil tej kasy która idzie na spis.
    >
    > Ale spis to nie tylko narodowość

    Spis obejmuje dwa rodzaje danych: te które państwo już ma i te których
    nie potrzebuje. A zatem spis jest zbędny.

    >>> No ludzie mówią, że wizyta rachmistrza trwa godzinę,
    >> No, jakby trafił na ciebie to wątpię czy w godzinę sie wyrobi.
    >
    > Takie osobiste dopierdzielanie to ci sprawia jakąś psychiczną
    > radość,
    > czy tak odruchowo pierdolisz z przyzwyczajenia?

    Poczytaj swoje posty.


  • 45. Data: 2011-05-23 19:54:41
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: mi <m...@o...pl>

    On 23.05.2011 18:39, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > Ja czuję się obywatelem państwa i to państwo jest po części moje. A Pan
    > Zarządca Państwa został przeze mnie zatrudniony i przeze mnie
    > oddelegowany do zarządzania w moim imieniu.

    Jaki piękny sen! Też bym tak chciał. :)


  • 46. Data: 2011-05-24 04:45:56
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 23.05.2011 21:54, Alek pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >> Nie, bo państwo może ustalać pewne dla tych grup etnicznych modyfikacje,
    >> jak choćby edukacja regionalna w szkołach, jak uznawanie lokalnych
    >> dialektów, jak np. kaszubski czy śląski, jak kulturowe wspieranie np. w
    >> dziedzinie kultury i sztuki.
    > Państwo nie powinno się w takie klocki bawić.

    No tak, bo Państwo to Pan Oborowy wg ciebie. A nie przedstawiciel
    rzeczywistej ludności, który byłoby miło, jakby wiedział jaka ona jest.

    > Zresztą jak jest kasa "na kulturę" to w zależności od regionu wspierana
    > jest taka kultura jaka tam faktycznie występuje,

    No więc warto wiedzieć, jaka występuje.

    > więc i tak nie potrzeba
    > tym specjalnie administrować.

    No jasne. Samo się zrobi.

    >> Jak np. podział podatków, żeby wszystkiego
    >> warsiawka nie zjadała.
    > O, to mamy narodowość warsiawską i narodowość prowincjonalną?

    Biorąc pod uwagę podział środków oraz nastawienie sporej części
    obywateli DC (głównie napływowych) to tak.

    >> Poza tym, mniejszości narodowe mają swoje prawa mniejszościowe, więc
    >> warto ustalić ilu jest np. Niemców, ilu Turków, ilu Romów....
    > Zlikwidować "prawa mniejszościowe" i po kłopocie, niczego nie trzeba
    > ustalać i liczyć.

    No jasne. Póki nie wyjdziesz z myślenia o Panu Oborowym, to tak będziesz
    pisał.

    >>>> No ludzie mówią, że wizyta rachmistrza trwa godzinę,
    >>> No, jakby trafił na ciebie to wątpię czy w godzinę sie wyrobi.
    >> Takie osobiste dopierdzielanie to ci sprawia jakąś psychiczną radość,
    >> czy tak odruchowo pierdolisz z przyzwyczajenia?
    > Poczytaj swoje posty.

    Odpowiedz na pytanie: radość czy przyzwyczajenie?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 47. Data: 2011-05-24 08:18:28
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: Kamil <a...@a...com>

    Dnia Mon, 23 May 2011 21:54:06 +0200, Alek napisał(a):


    > Zlikwidować "prawa mniejszościowe" i po kłopocie

    To jeszcze wcześniej należałoby znieść wszystkie wcześniejsze uprawnienia
    do przejścia na emeryturę po np. 15 latach "pracy".


  • 48. Data: 2011-05-24 10:20:31
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: mi <m...@o...pl>

    On 24.05.2011 10:18, Kamil wrote:
    > To jeszcze wcześniej należałoby znieść wszystkie wcześniejsze uprawnienia
    > do przejścia na emeryturę po np. 15 latach "pracy".

    Należałoby. Jednak nie zostanie to zrobione, sbyt wielu jest naiwnych i
    zbyt wielu poświeciłoby swoje interesy. Będzie to trwało aż nastąpi
    kolaps. No i Europa stanie się przylądkiem bez większego znaczenia.


  • 49. Data: 2011-05-28 19:39:26
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 23 May 2011, Liwiusz wrote:

    > W dniu 2011-05-23 10:13, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>
    >> Bo zależy mi na uczciwym i rzetelnym przeprowadzeniu spisu w sposób
    >> niezmanipulowany. Więc na tyle, na ile mogę, chciałbym zadziałać, aby
    >> moje racje również zostały uwzględnione. Każdy, kto ceni samego siebie,
    >> powinien dążyć do spisania się, aby Fantazja Rachmistrzów nie
    >> wygenerowała Spaczonego Obrazu Społeczeństwa.
    >
    > Jak pominięcie losowych 5/10/20/30/40 procent społeczeństwa może spaczyć
    > obraz spisu?

    Ale Tristan pisze o czym innym.
    Fantazja Rachmistrzów jak najbardziej może spaczyć obraz, a postać
    elektroniczna może w pewnym zakresie temu zapobiec.
    Weźmy "sprawę narodową".
    Taki rachmistrz może na przykład przejąć się wyrokiem SN i twardo
    twierdzić, że narodowości śląskiej nie ma. Albo przeciwnie,
    być zdania że SN się myli.
    I teraz trzeba odpowiedzieć na które pytanie ma odpowiedzieć
    spis: mieszczące się "w rozumieniu SN" czy też wynikające
    z przekonania odpowiadającego (nawet, jeśli to przekonanie
    odpowiadającego miałoby być błędne), a może najbardziej
    - z podpowiedzi spisującego? ;)

    I co, powiesz że "fantazja rachmistrza" nie może mieć wpływu
    na wynik spisu przez to, że będzie *sugerował* prawidłowe
    (jego zdaniem) odpowiedzi?

    Oczywiście, nie mniejsze zagrożenie wynika z braku przekonania
    społeczeństwa o bezwzględnej ochronie danych spisowych - nie
    mam pojęcia, jak *skutecznie* przekonać o bezpieczenstwie
    danych kogoś, kto "nielegalnie" (bez meldunku) mieszka w innym
    miejscu niż faktycznie mieszka żeby podał prawdziwe
    dane, skoro istnieje pewne zagrożenie, że GUS przez choćby
    ponowne wysłanie zapytań do urzędów (celem sprawdzenia,
    czy w międzyczasie nie było zmiany meldunków) może palcem
    wskazać osoby do ew. "zajęcia się nimi jakby co",
    to nie wiem, bo ... rzecz jasna *sam* przekonany nie
    jestem. Dalece nie.

    pzdr, Gotfryd


  • 50. Data: 2011-05-29 09:06:19
    Temat: Re: Jak zmusić GUS do spisania mnie?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >
    > I co, powiesz że "fantazja rachmistrza" nie może mieć wpływu
    > na wynik spisu przez to, że będzie *sugerował* prawidłowe
    > (jego zdaniem) odpowiedzi?

    Sugestie to pół biedy. Przecież spisywany nie sprawdza co rachmistrz
    wklepuje do swojego komputerka, więc tam może pojawić się cokolwiek,
    nie koniecznie to co zeznał spisywany.

    > Oczywiście, nie mniejsze zagrożenie wynika z braku przekonania
    > społeczeństwa o bezwzględnej ochronie danych spisowych - nie
    > mam pojęcia, jak *skutecznie* przekonać o bezpieczenstwie
    > danych kogoś, kto "nielegalnie" (bez meldunku) mieszka w innym
    > miejscu niż faktycznie mieszka żeby podał prawdziwe
    > dane, skoro istnieje pewne zagrożenie, że GUS przez choćby
    > ponowne wysłanie zapytań do urzędów (celem sprawdzenia,
    > czy w międzyczasie nie było zmiany meldunków) może palcem
    > wskazać osoby do ew. "zajęcia się nimi jakby co",
    > to nie wiem, bo ... rzecz jasna *sam* przekonany nie
    > jestem. Dalece nie.

    Dużo ważniejsze informacje wyciekają, więc opowieści o tajemnicy
    statystycznej to bajki dla upośledzonych dzieci.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1