-
11. Data: 2009-07-10 08:51:11
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: Johnson <j...@n...pl>
spp pisze:
>
>>> Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np.
>>> "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez
>>> firmę x szt. towaru".
>>
>> To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i
>> ma się dobrze.
>
> Z naciskiem na _tylko_?
>
A po polsku i z sensem? Bo to co napisałeś przekracza moje możliwości
kojarzenia i rozumienia.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
12. Data: 2009-07-10 08:54:46
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: spp <s...@o...pl>
Johnson pisze:
>>> To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i
>>> ma się dobrze.
>>
>> Z naciskiem na _tylko_?
>>
>
> A po polsku i z sensem? Bo to co napisałeś przekracza moje możliwości
> kojarzenia i rozumienia.
Czy są takie system wynagrodzenia prowizyjnego uzależniające wypłatę
wynagrodzenia _tylko_ od ilości sprzedanego towaru czy też istnieje
jednak jakaś minimalna kwota tego wynagrodzenia?
--
spp
-
13. Data: 2009-07-10 09:06:15
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: Johnson <j...@n...pl>
spp pisze:
> Czy są takie system wynagrodzenia prowizyjnego uzależniające wypłatę
> wynagrodzenia _tylko_ od ilości sprzedanego towaru czy też istnieje
> jednak jakaś minimalna kwota tego wynagrodzenia?
>
Istnieje minimalne wynagrodzenie [tylko przy stosunku pracy]] i tylko to
jest limit.
Ale czym innym prawo pracy a czym innym "profesjonaliści".
Ale czemu a "profesjonalistami" z zakresu prawa nie można umówić od
rezultatu? Czemu jest to zgodnie z ich kodeksami nie etyczne?
["Niedopuszczalne jest zawieranie przez adwokata umowy z klientem, która
przewidywałaby obowiązek zapłaty honorarium za prowadzenie sprawy
uzależnionej wyłącznie od ostatecznego wyniku sprawy"]
Czyżby "prefesionalista" nie potrafił przewidzieć efektów swojej
"staranności" ??
Na koniec dodam że uważam że uczciwa umowa z prawnikiem winna
przewidywać wynagrodzenie kombinowane: stała [ale mała, żeby nie
powiedzieć znikoma] część za "staranność" i resztę za efekt.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
14. Data: 2009-07-10 09:26:52
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>
Johnson wyskrobał(a):
> Istnieje minimalne wynagrodzenie [tylko przy stosunku pracy]] i tylko
> to jest limit.
>
> Ale czym innym prawo pracy a czym innym "profesjonaliści".
>
> Ale czemu a "profesjonalistami" z zakresu prawa nie można umówić od
> rezultatu? Czemu jest to zgodnie z ich kodeksami nie etyczne?
> ["Niedopuszczalne jest zawieranie przez adwokata umowy z klientem,
> która przewidywałaby obowiązek zapłaty honorarium za prowadzenie
> sprawy uzależnionej wyłącznie od ostatecznego wyniku sprawy"]
>
> Czyżby "prefesionalista" nie potrafił przewidzieć efektów swojej
> "staranności" ??
Bo wynik pracy prawnika w dużej mierze przypadków (nie we wszystkich, ale
np. w "sprawach sądowych") zależy nie od obiektywnej racji, ale od oceny
_niezawisłego sądu_? Dlatego za niefajne w całym układzie klient - prawnik -
sąd jest uzależnianie wynagrodzenia prawnika od czynnika sprawczego
pozostającego poza jego wpływem i - co istotne - czynnika (cały czas mówię o
sądzie), na który nikt nie powinien wywierać wpływu, choćby z pobudek
finansowych.
> Na koniec dodam że uważam że uczciwa umowa z prawnikiem winna
> przewidywać wynagrodzenie kombinowane: stała [ale mała, żeby nie
> powiedzieć znikoma] część za "staranność" i resztę za efekt.
Z punktu widzenia klienta być może tak - przynajmniej na pierwszy rzut oka.
Ale z drugiej strony, dotyczy to na ogół nie tylko prawników. Jak oddajesz
samochód do mechanika, żeby "usunął stuki w zawieszeniu", i on rozłoży
samochód na części i pogrzebie w nim z 6 godzin, a potem Ci powie, że to
wina czegoś tam i on nie może tego naprawić, to i tak musisz mu zapłacić za
to, co zrobił. Owszem, można próbować umówić się inaczej, ale raczej
niewielu na to pójdzie.
Umawiać się można o wynik tam, gdzie sprawa jest wygrana na min. 90% -
reszta to ryzyko. Umówić się na wynik można w przypadku np. przeprowadzenia
postępowania rejestrowego żeby wpisać spółkę do KRS. Nie jest to
skomplikowane i bystry prawnik w 5 minut potrafi ocenić po umowie spółki i
załącznikach czy będą kłopoty czy nie.
--
.B:artek.
-
15. Data: 2009-07-10 10:44:18
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości
news:h371gp$2sm$1@news.onet.pl...
> to, co zrobił. Owszem, można próbować umówić się inaczej, ale raczej
> niewielu na to pójdzie.
Wszystko reguluje rynek. Jesli bedzie 10 mechanikow, ktzorzy za rozebranie i
zlozenie wezma np. 500 zl a bedzie 11 taki, ktory za usuniecie stukow wezmie
1500, a w przypadku nieusuniecia 0 - to jak myslisz, ktory bedzie mial
wiecej klientow?
Powinno sie dopuscic, by i na rynku prawnikow byla taka regulacja. Niech
bedzie czesc prawnikow bioraca kase za staranne dzialanie i czesc bioraca
tylko za efekt (oczywiscie nalezy sie liczyc z tym, iz nie kazda sprawe ci
ostatni wezma).
Jeslize jest tak jak mowisz, to pewnie wszyscy i tak pojda do tych
"starannych". Ale moze sie jednak mylisz.
Pozdrawiam
SDD
-
16. Data: 2009-07-10 10:59:13
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: spp <s...@o...pl>
SDD pisze:
> Wszystko reguluje rynek. Jesli bedzie 10 mechanikow, ktzorzy za rozebranie i
> zlozenie wezma np. 500 zl a bedzie 11 taki, ktory za usuniecie stukow wezmie
> 1500, a w przypadku nieusuniecia 0 - to jak myslisz, ktory bedzie mial
> wiecej klientow?
Pierwszy. Bo wtedy za usunięcie stuków wezmie tylko dodatkowe 500 zł -
tyle, ile warta jest ta usługa. :)
--
spp
-
17. Data: 2009-07-10 11:03:55
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a571f01$1@news.home.net.pl...
> Pierwszy. Bo wtedy za usunięcie stuków wezmie tylko dodatkowe 500 zł -
> tyle, ile warta jest ta usługa. :)
A jesli wiesc sie rozniesie, ze tylko co czwarty klient rzeczywiscie ma
usuniete skutki a 75% placi 500 za frajer?
Pozdrawiam
SDD
-
18. Data: 2009-07-10 11:11:41
Temat: Re: Jak wyglądawynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: r...@m...com
> Witam
>
> Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty
> zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć
> radcę prawnego.
>
> Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też
> możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą
> żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą
> komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność.
> Oczywiście mam wygraną w 100% :-)
Weź radcę z urzędu.
po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2009-07-10 11:17:22
Temat: Re: Jak wyglądawynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: wombi <w...@u...to.onet.eu>
r...@m...com pisze:
>> Witam
>>
>> Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty
>> zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć
>> radcę prawnego.
>>
>> Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też
>> możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą
>> żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą
>> komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność.
>> Oczywiście mam wygraną w 100% :-)
>
> Weź radcę z urzędu.
>
> po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...
>
Myślisz, że każdy kto chce może sobie "wziąć" radcę z urzędu?
-
20. Data: 2009-07-10 11:43:34
Temat: Re: Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Od: Johnson <j...@n...pl>
.B:artek. pisze:
>
> Bo wynik pracy prawnika w dużej mierze przypadków (nie we wszystkich,
> ale np. w "sprawach sądowych") zależy nie od obiektywnej racji, ale od
> oceny _niezawisłego sądu_?
Profesjonalista winien uwzględnić wszystkie czynniki, czyli zachowanie
sądu też. Są też tzw. środki odwoławcze by skorygować ewentualne
szaleństwo sądu.
>
> Z punktu widzenia klienta być może tak - przynajmniej na pierwszy rzut
> oka. Ale z drugiej strony, dotyczy to na ogół nie tylko prawników. Jak
> oddajesz samochód do mechanika, żeby "usunął stuki w zawieszeniu", i on
> rozłoży samochód na części i pogrzebie w nim z 6 godzin, a potem Ci
> powie, że to wina czegoś tam i on nie może tego naprawić, to i tak
> musisz mu zapłacić za to, co zrobił.
Wcale nie muszę. I nikt mnie nie zmusi. Tylko ze ja takich umów z
mechanikami nie zawieram.
>
> Umawiać się można o wynik tam, gdzie sprawa jest wygrana na min. 90% -
> reszta to ryzyko.
Nie wmówisz mi że że zachowanie sądu to więcej niż 2% wpływu na sprawę.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.