-
1. Data: 2003-03-01 12:50:43
Temat: Jak uzyskać splatę mojej części spadku?
Od: "upierdliwy" <u...@o...pl>
Witam wszystkich.
Mam problem związany ze spadkiem.
W ubiegłym roku, na mocy postępowania spadkowego stałem sie właścicielem 1/4
części
nieruchomości. Opłaciłem stosowny podatek spadkowy, mam wpis do ksiag
wieczystych
potwierdzający moje prawa do tej nieruchomości. Problem polega na tym że
zamieszkujące
nieruchomość małżenstwo ( mające również prawo do 1/4 tej własności)
twierdzi że nie
otrzymam od nich żadnej spłaty z mojej części ponieważ uwazają że nie mam
do tego prawa.
Chciałbym spytać o tok postepowania, oraz zwiazane z tym koszty ( kwota do
odzyskania dla
mnie wyniosłaby około 20 000 zł ) oraz o czas rozstrzygania tego typu spraw.
Drugie pytanie to czy moge wystepować o spłatę indywidualnie, czy też tylko
wraz z
pozostałymi współwłascicielami?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Adam
-
2. Data: 2003-03-01 15:34:47
Temat: Re: Jak uzyskać splatę mojej części spadku?
Od: Kamil Golaszewski <k...@p...onet.pl>
upierdliwy wrote:
> Chciałbym spytać o tok postepowania, oraz zwiazane z tym koszty ( kwota do
> odzyskania dla
> mnie wyniosłaby około 20 000 zł ) oraz o czas rozstrzygania tego typu spraw.
> Drugie pytanie to czy moge wystepować o spłatę indywidualnie, czy też tylko
> wraz z
> pozostałymi współwłascicielami?
Domyślam się, ze postępowanie spadkowe, o którym mówisz dotyczyło
nabycia spadku. Jeśli tak i nie możecie się dogadać, to teraz musisz
złożyć wniosek o dział spadku, wpis to ok 2% wartości całego spadku. W
psotępowaniu będą brali udział wszyscy spadkobiercy.
KG
-
3. Data: 2003-03-01 17:25:02
Temat: Re: Jak uzyskać splatę mojej części spadku?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 1 Mar 2003, upierdliwy wrote:
>+ Witam wszystkich.
>+ Mam problem związany ze spadkiem.
>+ W ubiegłym roku, na mocy postępowania spadkowego stałem sie
>+ właścicielem 1/4 części nieruchomości. [...]
>+ potwierdzający moje prawa do tej nieruchomości. Problem
>+ polega na tym że zamieszkujące
>+ nieruchomość małżenstwo ( mające również prawo do 1/4
>+ tej własności) twierdzi że nie otrzymam od nich żadnej
>+ spłaty z mojej części ponieważ uwazają że nie mam
>+ do tego prawa.
Zależy jak rozumieć twoją opinię.
IMHO, to ty (na razie) masz prawo do 1/4 *nieruchomości*.
Na mój gust... jakby ci zwolnili do dyspozycji 1/4 powierzchni
(razem z prawem korzystania w 1/4 z "przyległości" typu plac)
to nic ci płacić nie muszą.
Albo mogą się zgodzić na czynsz (1/4 kwoty, oczywiście).
Albo zaproponować (przed sądem) że może ty byś ich spłacił,
to się wyniosą...
pzdr, Gotfryd
(współwłaściciel, nie prawnik)
-
4. Data: 2003-03-01 22:23:23
Temat: Re: Jak uzyskać splatę mojej części spadku?
Od: "upierdliwy" <u...@o...pl>
Zależy jak rozumieć twoją opinię.
IMHO, to ty (na razie) masz prawo do 1/4 *nieruchomości*.
Na mój gust... jakby ci zwolnili do dyspozycji 1/4 powierzchni
(razem z prawem korzystania w 1/4 z "przyległości" typu plac)
to nic ci płacić nie muszą.
Albo mogą się zgodzić na czynsz (1/4 kwoty, oczywiście).
Albo zaproponować (przed sądem) że może ty byś ich spłacił,
to się wyniosą...
pzdr, Gotfryd
(współwłaściciel, nie prawnik)
Jest tak.
Nie bardzo można wydzielić 1/4 tej nieruchomości.
Nie zgadzają sie na żaden czynsz ( proponowałem to ) ponieważ
twierdzą że są u siebie i nie mają zamiaru nic płacić. Maja zamiar
tam mieszkać więc odpada możliwość ich wyniesienia się stamtąd.
I na koniec proponowałem im że jeśli spłacą mi 70% wartości
mojej cześci to dam im spokój, również bez efektu.
Dodatkowo nie wiem czy pozostali współwłaściciele będą chcieli
wchodzic na drogę sądową ponieważ sądzę że już zostali po cichu
spłaceni.
Tak więc zostałem sam na placu boju, z pustkami w kieszeniach
i sporą, jak dla mnie kwotą , której nie mam jak odzyskać.
W dalszym ciągu czekam na następne sugestie i porady.
Adam
-
5. Data: 2003-03-02 09:37:31
Temat: Re: Jak uzyskać splatę mojej części spadku?
Od: "Alek" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "upierdliwy" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b3rbsd$1p7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jest tak.
> Nie bardzo można wydzielić 1/4 tej nieruchomości.
> Nie zgadzają sie na żaden czynsz ( proponowałem to ) ponieważ
> twierdzą że są u siebie i nie mają zamiaru nic płacić. Maja zamiar
> tam mieszkać więc odpada możliwość ich wyniesienia się stamtąd.
> I na koniec proponowałem im że jeśli spłacą mi 70% wartości
> mojej cześci to dam im spokój, również bez efektu.
> Dodatkowo nie wiem czy pozostali współwłaściciele będą chcieli
> wchodzic na drogę sądową ponieważ sądzę że już zostali po cichu
> spłaceni.
> Tak więc zostałem sam na placu boju, z pustkami w kieszeniach
> i sporą, jak dla mnie kwotą , której nie mam jak odzyskać.
> W dalszym ciągu czekam na następne sugestie i porady.
>
> Adam
>
Rozwiązanie widzę tak:
Wprowadzasz się tam (przy pomocy policji?) i zaczynasz z nimi mieszkać.
Wtedy oni przekonują się, że mają problem i jest wielce prawdopodobne, że
pomyślą o dogadaniu się z Tobą. Tyle, że może to również doprowadzić do
bardzo niemiłych sytuacji. Wymagać będzie od Ciebie mocnych nerów i dużo
cierpliwości.
Nie wiem czy wystarczy sama policja, czy też potrzebna jest decyzja sądu,
ale nie wydaje mi się. Może ktoś z "wiedzących" ;) się wypowie.
Alek