-
31. Data: 2008-11-07 21:23:46
Temat: Re: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ???
Od: futszaK <f...@g...com>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Tu jest pewien pat.
i to nie jeden
właściciel chce spieniężyć lokal w którym zamieszkuje lokator
z lokatorem nikt mieszkania nie kupi,trzeba zapewnić mu inne mieszkanie,
a więc najlepiej kupić,i wtedy lokator się przeniesie do nowego
mieszkania i stare będzie można sprzedać
z finansowego punktu widzenia najlepiej nie robić nic, bo ten co mieszka
(a nie jest lokatorem) płaci, więc działa to jak stosunek najmu, mimo że
nim nie jest
> j.w.
> Problem leży gdzie indziej (w tym że ludzi nie stać na mieszkania
> które są) niż tam gdzie panstwo usiłuje go "rozwiązać" (faktycznie
> jednostronnym przymusem najmu) samo zwalniając się od odpowiedzialności.
najprościej jest pozbyć się odpowiedzialności
przedmiotowy właściciel/zarządca najchętniej by się pozbył mieszkania na
rzecz lokatora za duże pieniądze, bo po pierwsze - pozbyłby się
odpowiedzialności, a po drugie - uzyskałby zastrzyk gotówki
gdyby zaś lokator miał pieniądze na zakup mieszkania, to by go sobie
poszukał gdzieś indziej, bo w tej samej miejscowości za niewiele większe
pieniądze można kupić mieszkania w o wiele lepszym stanie
futszaK
-
32. Data: 2008-11-07 21:25:06
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ?? ?
Od: futszaK <f...@g...com>
Andrzej Lawa wrote:
> >> Tego, czy celowo kręcisz, czy zwyczajnie jesteś ignorantem.
> > nie kręce, staram się przedstawić uczciwie sytuacje
> Jakbyś się starał, to byś nie bajał o jakiejś osobie będącej właścicielem.
w którym miejscu napisałem, że właścicielem jest osoba fizyczna ?
futszaK
-
33. Data: 2008-11-08 22:37:49
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ???
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On 7 Lis, 22:23, futszaK <f...@g...com> wrote:
> Gotfryd Smolik news wrote:
> > Tu jest pewien pat.
>
> i to nie jeden
>
> właściciel chce spieniężyć lokal w którym zamieszkuje lokator
> z lokatorem nikt mieszkania nie kupi,trzeba zapewnić mu inne mieszkanie,
> futszaK
Co ty tak z tym mieszkaniem? Lokal zastepczy.
-
34. Data: 2008-11-09 08:43:21
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ???
Od: " 666" <u...@w...eu>
Najem bezumowny będzie *3 wzgledem stawki rynkowej, egzekucja bezproblemowa na drodze
sądowej, lepiej się z góry zastanów.
JaC
-----
> ale lokatorowi taki stan się podoba. mieszka, płaci i nie zamierza się nigdzie
wynosić, twierdzi że go na razie nie stać na inne
mieszkanie
-
35. Data: 2008-11-09 09:04:25
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mie szkania ???
Od: futszaK <f...@g...com>
666 wrote:
> > ale lokatorowi taki stan się podoba. mieszka, płaci i nie zamierza się nigdzie
wynosić, twierdzi że go na razie nie stać na inne
> > mieszkanie
> Najem bezumowny będzie *3 wzgledem stawki rynkowej, egzekucja
> bezproblemowa na drodze sądowej, lepiej się z góry zastanów.
widać właściciel jest mądrzejszy od Ciebie, woli dostawać co miesiąc
opłate w wysokości czynszu, niż jej nie dostawać, ciągać się po sądach i
ryzykować, że lokator poleci z płaczem do mediów, organizacji
konsumenckich a wybory kiedyś będą...
futszaK
-
36. Data: 2008-11-09 09:13:05
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ???
Od: futszaK <f...@g...com>
666 wrote:
> Najem bezumowny będzie *3 wzgledem stawki rynkowej, egzekucja
> bezproblemowa na drodze sądowej, lepiej się z góry zastanów.
> JaC
a skoro dla Ciebie to taki proste, to przecież wystarczy z tymi co nie
płacą rozwiązać umowy, zażądać wartości rynkowej czynszu razy 3, bo
przecież to takie proste do wyegzekwowania na drodze sądowej i.... mieć
prawo do odzyskania na drodze ekzekucji komorniczej wartość rynkową
umowy najmu razy 3...
futszaK
-
37. Data: 2008-11-10 18:13:15
Temat: Re: Re: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielow i mieszkania ???
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 7 Nov 2008, futszaK wrote:
>> Jest ZARZĄDCĄ.
[...]
> w sądzie podciągneli to pod WŁAŚCICIEL
IMHO nie po polsku. Chyba że jako "reprezentant właściciela",
"występujący w imieniu właściciela" albo podobnie.
>>> lokator płaci czynsz
>> Pisałeś że nie lokator (nie ma umowy) i nie czynsz (a odszkodowanie),
>> reszta się zgadza, ale nick "Radio Erewań" zajął już inny grupowicz
>> :D
>
> żeby była jasność,w tytule przelewu jest wpisane "czynsz za mieszkanie",
> zaś właściciel wystawia note potrąceniową "odszkodowanie za bezumowne
> korzystanie z mieszkania" i księguje wpłaty na poczet wystawionego przez
> siebie dokumentu co nie wiem czy takie zgodne z prawem jest
IMO bezwzględnie zgodne.
Przysługuje mu odszkodowanie za bezumowne korzystanie, a jednocześnie
wpłaty "za czynsz" są bezpodstawne, więc powstaje "u niego" kwota
nadplaty do zwrotu, z której potrąca sobie odszkodowanie.
Wierzyciel ma obowiązek *w pierwszej kolejności* zaliczyć wpłaty na
ten dług, który jest wskazany. Ale jak jest nadwyżka... (bo takiego
długu jak "czynsz" nie ma, skoro nie ma umowy).
> płacąc podatki z których idą pieniądze na pensje dla urzedników oczekuje
> żeby ci ułatwiali nam życie, a tymczasem utrudniają
Trudna sprawa, bo za to z podatków bierze pensję żeby jednocześnie
*nie* rozdawać dobra publicznego. Ode mnie w tej sprawie EOT.
>> To stanowisko doskonale rozumiem, żeby była jasność.
>> I, żeby była jasność, z prawami do mieszkania namachlowano w .pl
>> całkiem nieźle.
>
> tu się podpisuję pod Twoim zdaniem, inna sprawa że gdyby nie sprzedawano
> wielu mieszkań za symboliczne pieniądze, to masa lokali pozostawałaby
> własnością (ze wszystkimi tego konsekwencjami) urzędów, a te dzięki temu
> otrzymały możliwość pozbycia się odpowiedzialności
Ano, zgadzamy się.
Jak rozumiem "problem" bierze się z możliwości różnego uregulowania
takich spraw prawem miejscowym.
No i tego, że ktoś miał mieszkanie komunalne, ktoś inny "byłe
zakładowe" a jeszcze ktoś - będące w gestii powiatu.
Jakby nie patrzeć, najgorzej na tym wyszli ci co nie mieli
"nic" - nie mają o co się sądzić.
> bo skoro wszędzie dookoła (w tej samej miejscowości) słyszy, że ten
> wykupił mieszkanie za 500zł, tamten za 1200zl to mieszkając od urodzenia
> w mieszkaniu pojawia się pytanie "dlaczego oni dostali
A jak zakładowe mieszkanie ktoś wykupywał za 5% wartości
to jego sąsiedzi sobie nie zadawali podobnego pytania?
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2008-11-12 06:39:57
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielowi mieszkania ???
Od: Tapatik <t...@b...adresu>
Użytkownik futszaK napisał:
> Andrzej Lawa wrote:
>
>
>>>>Tego, czy celowo kręcisz, czy zwyczajnie jesteś ignorantem.
>>>
>>>nie kręce, staram się przedstawić uczciwie sytuacje
>>
>>Jakbyś się starał, to byś nie bajał o jakiejś osobie będącej właścicielem.
>
>
> w którym miejscu napisałem, że właścicielem jest osoba fizyczna ?
>
W pierwszym poście jaki napisałeś w tym wątku.
Jest tam jak wół, że jest właściciel mieszkania, który nie chce
odsprzedać mieszkania lokatorowi. I zadałeś nawet pytanie jak uprzykrzyć
temu właścicielowi życie, aby dał sobie na spokój i sprzedał to
mieszkanie poniżej wartości mieszkania.
Ja z tego wnioskuję, że właścicielem jest osoba fizyczna. Jeśli jest
inaczej, to mogłeś od razu napisać.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
-
39. Data: 2008-11-12 06:41:40
Temat: Re: Jak uprzykrzyć życie właścicielowi mieszkania ???
Od: Tapatik <t...@b...adresu>
Użytkownik futszaK napisał:
<ciap>
> Najlepszą metodą byłoby zbycie mieszkania na rzecz lokatora za ułamek
> jego wartości (5 czy 10%), ale właściciel nie wyraża na to zgody,
A dlaczego właściciel miałby sprzedawać to mieszkanie za ułamek
wartości? Każdy stara się sprzedać za jak najwyższą kwotę, a nie jak
najniższą.
--
Pozdrawiam,
Tapatik