Witam,

Zrobilem czystke, pozbylem sie "piratow"...
ale.....
zostalo mi kilka legalnych CD z muzyką, kupionych
normalnie w sklepie. Ja *wiem* że są legalne,
bo pamietam jak je kupowalem...

Ale jak mam to udowodnic w razie kontroli?
Nie wszystkie mają naklejki hologramowe, np. CD
kupowane za granicą nie mają.

Czy jesli będą budzić wątpliwosci kontrolujacych,
to zostaną skonfiskowane?

Albo np. moj kumpel ma wlasny zespol, jeszcze
plyty oficjalnie nie wydal, ale dał mi parę swoich
nagran na CD-R, a pare innych piosenek przyslal
mailem w mp3. W swietle prawa - 100% legalnosci,
ale nawet skrajny optymista przeczuwa, że się przyczepią.

Zresztą podobny problem mam z paroma programami....
Wiem, ze są FREE, ale zawsze jest to gdzies w nich
wprost napisane i moze to budzic pewne watpliwosci....

Czy w takich przypadkach nie obowiązuje ogolna
zasada, ze udowodnic trzeba komus winę, a nie swoją niewinnosc?
Pewnie nie :-(

Sorry..... moze juz mnie paranoya dopada, ale po tym
co ostatnio sie slyszy i czyta, to sie nie dziwcie,
a akurat mam znajomą w Zielonej G., ktorą "dopadli",
wiec wiem, ze w tych plotkach jest zdrowo ponad 75% prawdy.

Dzieki,

latet

do góry

Jeśli nie handlujesz softem muza i nie masz firmy to czego sie boisz możesz spać
spokojnie
i uzywac pirackiego softu nikt ci nic nie zrobi w świete prawa polskiego przez
zwykłego
usera używanie softu nielegalnego NIE JEST KARANE w POLSCE !!!!!!!!!

do góry

Pan(i) latet w wiadomości <1...@h...spray.net.pl>
napisał(a):

> Witam,
>
> Zrobilem czystke, pozbylem sie "piratow"...
> ale.....
Tu nie wiem.

> Zresztą podobny problem mam z paroma programami....
> Wiem, ze są FREE, ale zawsze jest to gdzies w nich
> wprost napisane i moze to budzic pewne watpliwosci....
No z freeware to nie bedzxiesz miał kłopotów z BSA, tylko ze skarbówką.
Oczywiście przy założeniu, że komputer jest na firme jaką posiadasz.
Jeśli mówimy o prywatnym komputerze, no to cóż, teoretycznie powinieneś mieć
wszystkie programy legalne, w praktyce niestety "legalny" nawet jest
nielegalny Windows XP, bo BSA nie ma prawa kontrolować osób prywatnych, a
dla prokuratury to znikoma szkodliwość społeczna czynu. Poza tym M$
przyzwala na piraty for home use, aby uszczelnić rynek (zbyt bardzo boją
się konkurencji Linuxa, notabene serwery update'owe m$ stoją od pewnego
czasu na Linuxach hehe). Co do początku mojej wypowiedzi, urząd skarbowy
domaga się faktury na dany produkt (jeśli na firmę) i np. jak sobie
założysz OpenOffice.org i nie będziesz miał faktury to naliczą Ci podatek
od podobnego produktu na rynku (czyt. najdroższej wersji Ms Office). Za 70zł
możesz mieć jednak fakturę książke o OOo i sam pakiet biurowy OOo.

> Czy w takich przypadkach nie obowiązuje ogolna
> zasada, ze udowodnic trzeba komus winę, a nie swoją niewinnosc?
> Pewnie nie :-(
Zawsze można skontaktować się z "producentem" i zapytać czy dany produkt
jest freeware...

> Sorry..... moze juz mnie paranoya dopada, ale po tym
> co ostatnio sie slyszy i czyta, to sie nie dziwcie,
> a akurat mam znajomą w Zielonej G., ktorą "dopadli",
> wiec wiem, ze w tych plotkach jest zdrowo ponad 75% prawdy.
Widzisz? A ja mam w domu 100% legalne oprogramowanie i nie kosztowało mnie
ono nawet złotówki. :) Pomijam już drobiazg, że o niebo lepsze od produktów
M$. Ale to zupełnie inna historia. Aha stopka nie okazyjna, ale od pewnego
czasu i taka już zostanie.
Pozdrawiam

ps. zastanawia mnie jak mały odsetek na tej grupie ma legalny sytem
operacyjny i pozostałem oprogramowanie jak np. Lex :P hehe
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
[mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."

do góry

Pan(i) batot w wiadomości <bqe664$g0r$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):
> w świete prawa polskiego przez zwykłego usera używanie softu nielegalnego
> NIE JEST KARANE w POLSCE !
Zmień wypowiedź, _zazwyczaj_ nie jest karane, ostatnie przypadki napawają
nadzieją, iż w końcu zrobi się z tym porządek. A tak można otwarcie
powiedzieć POLACY TO ZŁODZIEJE! I wstyd mi za Was.
--
motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
[mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."

do góry

> Co do początku mojej wypowiedzi, urząd skarbowy
> domaga się faktury na dany produkt (jeśli na firmę) i np. jak sobie
> założysz OpenOffice.org i nie będziesz miał faktury to naliczą Ci podatek
> od podobnego produktu na rynku (czyt. najdroższej wersji Ms Office).

Slyszalem o tym, ale nigdy nie wierzylem, ze tak naprawde robią.
Nie rozumiem - podatek ten niby jest od czego? Z tytulu czego?
Myslalem, ze podatki sie placi o dochodow.

I co rozumiesz przez komputer "na firmę"?
Jesli np. ktos ma sprzet prywatny, ale Windows kupil na firmę,
to czy automatycznie calosc jest "na firme"?

Dzieki,

latet

do góry

Użytkownik "motto" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bqe6bi$m4j$2@news.telbank.pl...

>A tak można otwarcie
> powiedzieć POLACY TO ZŁODZIEJE! I wstyd mi za Was.


Jesteś żydem?

Leszek

do góry

latet rzecze:
> Slyszalem o tym, ale nigdy nie wierzylem, ze tak naprawde robią.

Bo nie robią. Zrobili tak w paru przypadkach, ale dostali po dupie od sądów
i wyszło rozporządzenie żeby tak nie robili.

> Nie rozumiem - podatek ten niby jest od czego? Z tytulu czego?
> Myslalem, ze podatki sie placi o dochodow.

U nas uniknięcie wydatkow też jest dochodem wg przepisów podatkowych!
Taki porąbany kraj! :(

pozdrawiam
Arek



--
http://www.losowania.net

do góry

> U nas uniknięcie wydatkow też jest dochodem wg przepisów podatkowych!
> Taki porąbany kraj! :(

Ale jakim cudem?
Przeciez jesli firma zamiast darmowego OOo zakupi
drogi M$ Office, to firma ma KOSZT, czyli zmniejsza dochod,
czyli placi mniejszy podatek dochodowy.

Wiem, ze to porąny kraj (choc inne tez sa porąbane, choc inaczej),
ale nie sądzielem, ze az do tego stopnia.

Ale wracajac do pierwotnego pytania:
czy na uzytkowniku spoczywa obowiazek udowodnienia
ze dany program (czy plyta audio) jest legalna?
Nie zawsze jest to mozliwe w latwy sposob.

Dzieki,

latet

do góry

latet rzecze:
> czy na uzytkowniku spoczywa obowiazek udowodnienia
> ze dany program (czy plyta audio) jest legalna?

Nie.
Na oskarżającym ciąży udowodnienie, że jest nielegalna.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.elita.pl/arek

do góry

> > Slyszalem o tym, ale nigdy nie wierzylem, ze tak naprawde robią.
>
> Bo nie robią. Zrobili tak w paru przypadkach, ale dostali po dupie od
sądów
> i wyszło rozporządzenie żeby tak nie robili.

Tutaj trochę jednak przesadziłeś, bo tak dobrze to niestety nie jest i żadne
rozporządzenie się nie ukazało.
W naszym chorym kraju panuje raczej zwyczaj załatwiania takich
rzeczy półtajnymi zaleceniami ministerstwa dla USów czy oświadczeniami
rzecznika prasowego. Jest to o tyle dziwne, że obowiązująca Ordynacja
daje MF prawo ogłaszania oficjalnych interpretacji w trybie art.14, ale
dziwnie rzadko sie z tego korzysta - podejrzewam, że po to aby jednak
na wszelki wypadek zostawić sobie furtkę, z której być może kiedyś przyjdzie
skorzystać jesli potrzeba będzie zebrac trochę pieniążków.

Pix

do góry