eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak to jest z robieniem zdjęć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 208

  • 81. Data: 2007-07-14 13:16:58
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Circulus V. <b...@n...polbox.com>

    On Sat, 14 Jul 2007 06:31:04 +0000 (UTC), Olgierd
    <n...@o...com> wrote:

    >> Skoro robienie zdjęć dzieciom jemu się jednoznacznie kojarzy z
    >> seksualnymi fantazjami na temat tych dzieci - to on ma problem...
    >
    >Nie po raz pierwszy zaczynasz trollować, w dodatku obmawiając ludzi o
    >rzeczy, których nie powiedzieli. Powiedział, że obawia się, że taki może
    >być cel robienia tych zdjęć. To jest różnica.

    Przestań człowieku. Słuchając ciebie, trzebaby wszystkich zamknąć do
    więzienia! Bo istnieje obawa, że facet kupujący siekierę pójdzie zarąbać
    teściową. Że niosący plastikową torbę chce udusić żonę. Że idący z łopatą ma
    zamiar ukryć zwłoki. Że kupujący kamerę będzie kręcić zwierzęce porno. Że
    idący z dzieckiem nad wodę chce je utopić.
    Dokucza ci paranoja czy może mentalność ormowca?

    --
    Pozdrawiam, Bogdan.


  • 82. Data: 2007-07-14 20:49:39
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Sat, 14 Jul 2007 10:40:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >>> Totalna bzdura. Już było nie raz, widzę, że się nie douczyłeś: także w
    >>> miejscu publicznym Twoja prywatność jest chroniona. To, że pojawiasz
    >>> się w miejscu publicznym nie oznacza, że jesteś odarty z prawa do
    >>> prywatności. Oraz z ochrony życia osobistego.
    >> Tzn. co, jak idę sobie ulicą i ktoś na mnie patrzy (kto wie, może
    >> morderca, zboczeniec, albo jakiś malarz, który potem mnie namaluje) to
    >> co, mogę go z krzykiem przepędzić i w ogóle zakazać całej okolicy
    >> patrzenia na mnie?
    >
    > Zastanów się co to prawo do prywatności

    No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.

    > a później trolluj - z rozwagą.

    To już ty prędzej zbliżasz się do trollowania...

    >>> Rzucasz oskarżeniami, że ktoś ma zamiar żądać zezwoleń jak za komuny
    >>> ale tak naprawdę to Ty sam masz lekko bolszewickie podejście -
    >>> "wszystko jest nasze wspólne, a burżuazyjny przesąd o prawie do
    >>> prywatności należy zwalczać".
    >> Kłamiesz.
    >
    > No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój osąd
    > jest oczywiście nielogiczny.

    To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
    imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
    kłamiesz.


  • 83. Data: 2007-07-14 20:51:32
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:

    >> Wiesz, jeśli siedzi obok swojej kochanki i okazuje jej "ojcowską troskę"
    >> w stylu Samoobrony, a zdjęcie zobaczy żona, której w mówił, że jest "na
    >> delegacji"... ;->
    >
    > No i na tym właśnie polega ochrona prywatności itd., że nie można
    > piętnować takich zachowań tylko dlatego, że pruderyjne społeczeństwo -
    > reprezentowane przez Andrzeja L. ;-) - uważa, że minimalną karą za
    > prowadzanie się z babką na plaży powinno być upublicznienie tego faktu.

    Zakłamany jesteś bardziej, niż aktualna koalicja.

    Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
    kłamco.


  • 84. Data: 2007-07-15 06:35:51
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:51:32 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> No i na tym właśnie polega ochrona prywatności itd., że nie można
    >> piętnować takich zachowań tylko dlatego, że pruderyjne społeczeństwo -
    >> reprezentowane przez Andrzeja L. ;-) - uważa, że minimalną karą za
    >> prowadzanie się z babką na plaży powinno być upublicznienie tego faktu.
    >
    > Zakłamany jesteś bardziej, niż aktualna koalicja.
    >
    > Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
    > kłamco.

    Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
    prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
    ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
    nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 85. Data: 2007-07-15 06:37:53
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:49:39 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> Zastanów się co to prawo do prywatności
    >
    > No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.

    Nie będę Cię uczył, na pewno nie Ciebie - jesteś niereformowalny. Idź do
    wójta, chłopaku spod Nadarzyna, może Ci opowie.

    >> No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój
    >> osąd jest oczywiście nielogiczny.
    >
    > To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
    > imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
    > kłamiesz.

    W sensie, że to nie cytat? Owszem, to nie cytat, ale omówienie Twojego
    poglądu. Odmawiając ludziom prawa do prywatności w miejscu publicznym -
    właśnie dlatego, że znajdują się w miejscu publicznym - sam tego
    dowodzisz.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 86. Data: 2007-07-15 09:41:51
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: "FlashT" <g...@l...com>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:f7cf83$l5r$1@inews.gazeta.pl...
    > Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
    > prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
    > ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
    > nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

    Olgierd... zignoruj juz tego trolujacego dzieciaka... przeciez to od razu
    widac, ze jakis zakompleksiony. Takich najlepiej na ignora i swiety spokoj
    jest. Jak wszyscy tak zrobia to moze sobie pojdzie i nie bedzie zasmiecal
    grupy.

    Pozdrawiam,
    FlashT


  • 87. Data: 2007-07-15 09:57:43
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: "FlashT" <g...@l...com>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:f7cf83$l5r$1@inews.gazeta.pl...
    > Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
    > prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
    > ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
    > nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

    Dla mnie tam watek juz zamkniety. Tworca dowiedzial sie, ze nic nie moze
    zrobic i chyba o to chodzilo. A co do tego czy to jest akceptowalne, ze obcy
    czlowiek robi zdjecia twojemu dziecku (nagiemu czy nie) to jak widac zdania
    sa podzielone. Apropo tego czy mozna sie w tym dopatrywac pedofilii czy nie
    to juz zupelnie inna kwestia w zasadzie zupelnie nie na temat. Jak widac
    jedni sie dopatruja, drudzy nie dopatruja, ale jak to mowia o gustach sie
    nie dyskutuje. Moze tylko dodam, iz to w zasadzie paradoksalne, iz polski
    rzad mowi, ze "wszyscy geje to pedofile", a zadnej ustawy o prywatnosci w
    omawianym przypadku nie zglosili. Najwyrazniej mozna pokusic sie o
    stwierdzenie... iz jesli chcesz dac polatac swojemu dziecku na golasa po
    plazy musisz sie liczyc z ewentualnymi konsekwencjami. Koniec.

    Pozdrawiam,
    FlashT

    PS. Olgierd... zignoruj juz tego trollujacego dzieciaka... przeciez to od
    razu
    widac, ze jakis zakompleksiony. Takich najlepiej na ignora i swiety spokoj
    jest. Jak wszyscy tak zrobia to moze sobie pojdzie i nie bedzie trollowal na
    porzadnej grupie.


  • 88. Data: 2007-07-15 11:49:28
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:

    >> Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
    >> kłamco.
    >
    > Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
    > prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje

    I kto teraz odbiera prawo do prywatności? Co kto robi ze swoim prywatnym
    archiwum, to jego prywatna sprawa - póki przestępstwa nie popełnia.

    > ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
    > nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

    No na pewno nie moja ani kogoś patrzącego/fotografującego.


  • 89. Data: 2007-07-15 11:50:29
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:
    > Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:49:39 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >>> Zastanów się co to prawo do prywatności
    >> No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.
    >
    > Nie będę Cię uczył, na pewno nie Ciebie - jesteś niereformowalny. Idź do
    > wójta, chłopaku spod Nadarzyna, może Ci opowie.

    Jaaaaaaaaaaasne. Najlepiej robić za tajemniczą twarz w lufciku.

    Spieprzaj, tępy dziadu...

    >>> No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój
    >>> osąd jest oczywiście nielogiczny.
    >> To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
    >> imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
    >> kłamiesz.
    >
    > W sensie, że to nie cytat? Owszem, to nie cytat, ale omówienie Twojego
    > poglądu.

    Nie "omówienie" a "zafałszowanie", kłamco.

    > Odmawiając ludziom prawa do prywatności w miejscu publicznym -
    > właśnie dlatego, że znajdują się w miejscu publicznym - sam tego
    > dowodzisz.

    Ja im niczego nie odmawiam - jak nie chcą być publicznie widoczni, to
    niech się ukryją.

    I nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co z tym twoim "naruszaniem
    prywatności" przez osobę patrzącą.


  • 90. Data: 2007-07-15 11:55:33
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    FlashT wrote:

    > Najwyrazniej mozna pokusic sie o stwierdzenie... iz jesli chcesz dac
    > polatac swojemu dziecku na golasa po plazy musisz sie liczyc z
    > ewentualnymi konsekwencjami. Koniec.

    Bingo.

    > Pozdrawiam,
    > FlashT
    >
    > PS. Olgierd... zignoruj juz tego trollujacego dzieciaka... przeciez to
    > od razu widac, ze jakis zakompleksiony.

    Fascynujące - (wreszcie) zgadzasz się w pełni z tym, co napisałem, a
    wazelinujesz ogierdzikowi, który właśnie miał odmienne zdanie, mnie
    wyzywając od "dzieciaków". Schizofrenia?

    PS: cieszę się, że wreszcie nauczyłeś się poprawnie cytować... Widać ta
    "lama" cię ruszyła...

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1