eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak to jest z robieniem zdjęć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 208

  • 61. Data: 2007-07-13 22:11:54
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>

    > A posiadanie noża to prosta droga do morderstwa.

    A ja mam w domu ponad 10 sztuk ... i jakos chodzac nawet od kraweznika
    do kraweznika nie udało mi sie udowodnic twojego twierdzenia,

    --
    Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl


  • 62. Data: 2007-07-13 22:27:23
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    KrzysiekPP wrote:
    >> A posiadanie noża to prosta droga do morderstwa.
    >
    > A ja mam w domu ponad 10 sztuk ... i jakos chodzac nawet od kraweznika
    > do kraweznika nie udało mi sie udowodnic twojego twierdzenia,
    >
    I dokładnie o to mi chodzi. Śledź wątek.


  • 63. Data: 2007-07-13 22:27:37
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Maciek wrote:
    > Andrzej Lawa napisał(a):
    >> Poza tobą są tu jeszcze jacyś durnie?
    > Zawsze jest jeden dyżurny - ty.

    ...i jeszcze masz omamy...


  • 64. Data: 2007-07-14 00:47:14
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 13.07.2007 leon <l...@n...interia.pl> napisał/a:
    > Dnia 12-07-2007 o 22:36:52 Andrzej Lawa
    ><a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
    >
    >> No widzisz - masz fantazje/impulsy seksualne od fotografowania dzieci,
    >> skoro fotografowanie dzieci do dla ciebie pedofilia.
    > to wujasnij mi SENSOWNIE i LOGICZNIE co mozna robic ze zdjeciami Obcyh
    > nagich dzieci??

    Nie demonizuj. Dzieci bywają fantastycznym obiektem do robienia zdjęć i to
    niekoniecznie wyłącznie dla ich rodziców. Mogło chodzić człowiekowi o
    zdjęcie samego dzieciaka, a nie to, że było akurat gołe. Kojarzysz niejaką
    Anne Geddes?
    Dużo ważniejsze jest MZ jak się gość zachowywał i na czym się koncentrował
    niż sam fakt, że pstryknął fotkę gołego dzieciaka na plaży.

    --
    Marcin


  • 65. Data: 2007-07-14 06:28:07
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 13 Jul 2007 22:58:37 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >>> A jakie "dobra osobiste" naruszam fotografowaniem? Podkreślam: samym
    >>> fotografowaniem. O publikacji nie było mowy.
    >>
    >> Już kiedyś było: prywatność, ochrona życia osobistego itd. I nie szukaj
    >> przepisu, który wprost będzie o tym mówił.
    >
    > Co "prywatność"?

    Już chyba naprawdę nie wiesz co piszesz. Zadałeś pytanie "jakie "dobra
    osobiste" [nie wiem dlaczego w cudzysłowie] naruszam fotografowaniem?"
    Odpowiedziałem: prywatność.

    > Jak szwendasz się goły po publicznym terenie to jest to
    > tylko i wyłącznie twój prywatny problem i nie możesz mieć pretensji, że
    > ktoś zrobi ci zdjęcie.

    Niekoniecznie.
    Już mi się nie chce opowiadać, ale wyobraź sobie taką sytuację, że pobita
    i zgwałcona kobieta ucieka oprawcom, półnaga. To samo jej powiesz? Albo
    że przypadkowo "coś" się odsłoniło.

    > Prywatność masz prywatnie - a nie publicznie.

    Totalna bzdura. Już było nie raz, widzę, że się nie douczyłeś: także w
    miejscu publicznym Twoja prywatność jest chroniona. To, że pojawiasz się
    w miejscu publicznym nie oznacza, że jesteś odarty z prawa do
    prywatności. Oraz z ochrony życia osobistego.

    Rzucasz oskarżeniami, że ktoś ma zamiar żądać zezwoleń jak za komuny ale
    tak naprawdę to Ty sam masz lekko bolszewickie podejście - "wszystko jest
    nasze wspólne, a burżuazyjny przesąd o prawie do prywatności należy
    zwalczać". No i jeszcze jeden, pachnący mi Carlem Schmitdem: tylko prawo
    pozytywne.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 66. Data: 2007-07-14 06:31:04
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 13 Jul 2007 22:56:36 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> Przecież nie napisał, że go podniecają takie zdjęcia czy wizja robienia
    >> takich zdjęć.
    >
    > To on tak twierdzi.
    >
    > Skoro robienie zdjęć dzieciom jemu się jednoznacznie kojarzy z
    > seksualnymi fantazjami na temat tych dzieci - to on ma problem...

    Nie po raz pierwszy zaczynasz trollować, w dodatku obmawiając ludzi o
    rzeczy, których nie powiedzieli. Powiedział, że obawia się, że taki może
    być cel robienia tych zdjęć. To jest różnica.
    Chyba że Tobie obawa od razu kojarzy się z seksualnymi fantazjami... Może
    coś wypierasz?

    >> Myślę, że wyraził obawę, że ujęcia mogłyby do tego posłużyć. A to jest
    >> różnica.
    >
    > Wiesz, ja mam przy sobie narzędzie mogące teoretycznie służyć do gwałtu.
    > Czy już wprowadzili obowiązkowe pasy cnoty?

    Demagogia. Od posiadania fiuta (BTW strasznie się tym przechwalasz, może
    chcesz nam coś udowodnić?) do gwałtu droga daleka. Natomiast nie wiedząc
    jak się zachowywał tamten fotografujący - ponieważ wiele może zależeć od
    okoliczności zdarzenia - nie można o sprawie powiedzieć nic.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com


  • 67. Data: 2007-07-14 08:40:24
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd napisał(a):

    >> Co "prywatność"?
    >
    > Już chyba naprawdę nie wiesz co piszesz. Zadałeś pytanie "jakie "dobra
    > osobiste" [nie wiem dlaczego w cudzysłowie] naruszam fotografowaniem?"
    > Odpowiedziałem: prywatność.

    Jak chcesz prywatności - postaw parawan.

    Wystawiasz się na widok publiczny i domagasz się prywatności?

    I jeszcze jedno: jeśli jesteś konksekwentny, to wg. ciebie patrząc też
    naruszam prywatność... Widzisz już swoją paranoję, czy jeszcze nie?

    >> Jak szwendasz się goły po publicznym terenie to jest to
    >> tylko i wyłącznie twój prywatny problem i nie możesz mieć pretensji, że
    >> ktoś zrobi ci zdjęcie.
    >
    > Niekoniecznie.
    > Już mi się nie chce opowiadać, ale wyobraź sobie taką sytuację, że pobita
    > i zgwałcona kobieta ucieka oprawcom, półnaga. To samo jej powiesz? Albo

    Przepraszam bardzo, ale w tym przypadku zdjęcie będzie dowodem w sprawie
    (a po zrobieniu zdjęcia nastąpi interwencja).

    > że przypadkowo "coś" się odsłoniło.

    Jasne, albo przylecieli kosmici i majteczki ukradli.

    >> Prywatność masz prywatnie - a nie publicznie.
    >
    > Totalna bzdura. Już było nie raz, widzę, że się nie douczyłeś: także w
    > miejscu publicznym Twoja prywatność jest chroniona. To, że pojawiasz się
    > w miejscu publicznym nie oznacza, że jesteś odarty z prawa do
    > prywatności. Oraz z ochrony życia osobistego.

    Tzn. co, jak idę sobie ulicą i ktoś na mnie patrzy (kto wie, może
    morderca, zboczeniec, albo jakiś malarz, który potem mnie namaluje) to
    co, mogę go z krzykiem przepędzić i w ogóle zakazać całej okolicy
    patrzenia na mnie?

    > Rzucasz oskarżeniami, że ktoś ma zamiar żądać zezwoleń jak za komuny ale
    > tak naprawdę to Ty sam masz lekko bolszewickie podejście - "wszystko jest
    > nasze wspólne, a burżuazyjny przesąd o prawie do prywatności należy
    > zwalczać".

    Kłamiesz.


  • 68. Data: 2007-07-14 08:43:28
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    Marcin Debowski napisał(a):
    > zdjęcie samego dzieciaka, a nie to, że było akurat gołe. Kojarzysz niejaką
    > Anne Geddes?
    Ale nie sugerujesz chyba, że ona robiła te wszystkie zdjęcia na plaży, z
    doskoku, bez wiedzy i zgody rodziców? ;-)
    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 69. Data: 2007-07-14 08:49:07
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd napisał(a):

    >> Skoro robienie zdjęć dzieciom jemu się jednoznacznie kojarzy z
    >> seksualnymi fantazjami na temat tych dzieci - to on ma problem...
    >
    > Nie po raz pierwszy zaczynasz trollować, w dodatku obmawiając ludzi o
    > rzeczy, których nie powiedzieli. Powiedział, że obawia się, że taki może
    > być cel robienia tych zdjęć. To jest różnica.

    A celem kupienia noża może być poderżnięcie komuś gardła. Celem kupienia
    benzyny może być chęć podpalenia/zmajstrowania "koktajlu Mołotowa".

    > Chyba że Tobie obawa od razu kojarzy się z seksualnymi fantazjami... Może
    > coś wypierasz?

    Ja niczego nie wypieram, tylko robienie zdjęć to dla mnie robienie zdjęć
    i z seksualnymi fantazjami nie ma nic wspólnego. Podobnie jak kupowanie
    noża nie ma dla mnie nic wspólnego z chęcią podżynania gardeł a
    kupowanie benzyny nie ma nic wspólnego z podpalaniem.

    Czy może twierdzisz, że jakiś idiota może mi zakazać kupowania beznyny
    bo wg. niego "wyglądam podejrzanie" i obawia się, że chcę jego podpalić?

    >>> Myślę, że wyraził obawę, że ujęcia mogłyby do tego posłużyć. A to jest
    >>> różnica.
    >> Wiesz, ja mam przy sobie narzędzie mogące teoretycznie służyć do gwałtu.
    >> Czy już wprowadzili obowiązkowe pasy cnoty?
    >
    > Demagogia. Od posiadania fiuta (BTW strasznie się tym przechwalasz, może
    > chcesz nam coś udowodnić?)

    Przchwalam się? Masz jakieś omamy... Oczy też mam - czy teraz może się
    przechwalam oczami?

    > do gwałtu droga daleka. Natomiast nie wiedząc
    > jak się zachowywał tamten fotografujący - ponieważ wiele może zależeć od
    > okoliczności zdarzenia - nie można o sprawie powiedzieć nic.

    Zgodnie z opisem - sfotografował dziecko i tyle. Nie ślinił się ani o
    niczym takim inicjator wątku nie pisał. Miał wiele okazji do
    uzupełnienia o takie szczegóły i jakoś tego nie zrobił.

    Wszelkie domysły twoje i tego drugiego, co mu się fotografowanie z
    seksem kojarzy, są wyłącznie waszymi fantazjami.

    BTW: dlaczego robienie zdjęć zwierzętom nie kojarzy wam się z zoofilią i
    nie robicie rabanu na ten temat? Może dlatego, że nie potraficie
    samodzielnie myśleć, a ostatnio nie było żadnej kampanii medialnej na
    ten temat?


  • 70. Data: 2007-07-14 08:55:56
    Temat: Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 13 Jul 2007 18:09:27 +0200, FlashT napisał(a):

    > Co nie zmienia faktu ze uwazam iz fotografowanie nagich dzieci przez
    > nieznajomych jest niestosowne i jak najbardziej w dzisiejszych czasach mozna
    > sie tutaj dopatrywac roznych rzeczy. Z reszta rozumiem ze problemu by nie
    > bylo jesli facet bylby jakis normalny do pogadania, ale widocznie nie dalo
    > mu sie poprostu powiedziec, ze rodzic sobie nei zyczy.

    Zgadzam się z tym. Problem leży jednak nie w tym że się kogoś o coś
    podejrzewa, ale że się go od razu klasyfikuje jako pedofila.
    Ja też byłem podejrzewany o planowanie napadu na bank i na konwój pocztowy
    z powodu fotografowania oraz o terroryzm bo sms'owałem w pobliżu lotniska.
    Ale na szczęście w żadnym z tych przypadków ochrona i Policja nie wyszła
    poza podejrzenia.

    Pozdrawiam,
    Henry

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1