-
91. Data: 2010-01-04 18:02:08
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Tomaszek <t...@o...pl>
W dniu 2010-01-04 18:55, Eli pisze:
> I kto tu powinien iść do pierdla? :P
To tak jakby "groźby karalne" ;)
--
_____________________________| TOMASZEK |____________________________
| Ten post to moja prywatna opinia - nie musisz się z nią zgadzać. |
| Nie należę do żadnej partii politycznej |
\----------| e-mail: d...@g...com |----------/
-
92. Data: 2010-01-04 19:05:20
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Łukasz Bąk <n...@n...pl>
Tomaszek pisze:
> W dniu 2010-01-04 18:55, Eli pisze:
>> I kto tu powinien iść do pierdla? :P
>
> To tak jakby "groźby karalne" ;)
Niedawno pewien raper powiedział "na mój koszt".
Karalne. Ale promo poszło...
Na dobry początek.
--
Łukasz Bąk
-
93. Data: 2010-01-04 19:07:59
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Łukasz Bąk <n...@n...pl>
Tomaszek pisze:
> W dniu 2010-01-04 17:19, Łukasz Bąk pisze:
>> Skoro twierdzisz, że mamy sobie poradzić sami to kolega z zespołu
>> z checią wypier...li Tobie z dyni już nie tyle za ściąganie co
>> za idiotyczną teorię.
>>
>> Poradzimy sobie? Poradzimy! :) Ech...
>
> Napisz co to za zespół? Jakieś www?
Kurcze, gdzieś się tu mi popolemizowało na temat
anonimowości w sieci. Ponoć to nie choroba więc będę
zdrowo milczał. ;)
--
Łukasz Bąk
-
94. Data: 2010-01-04 20:42:46
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "op23" <o...@r...pl> napisał w wiadomości
news:hhtaad$cgh$1@achot.icm.edu.pl...
> Na pewno nie to, że zaczęli do nich ludzie chodzić na koncerty
Zgroza... Udajesz tępego czy jesteś naprawdę? Microsoft zyskał na piractwie,
bo upraszczając sprawę większość programów jest pod Windowsa i firmy go
legalnie kupują (bo firmy muszą mieć legalne programy i da się to
wyegzekwować, w przeciwieństwie do Kowalskiego). I muzyk też może zyskać na
rozpowszechnieniu jego twórczości - ściągane MP3 to dziś coś w rodzaju
dawnego radia.
--
pzdr, Eli
-
95. Data: 2010-01-04 20:46:04
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "Łukasz Bąk" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hhteqf$noe$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Niedawno pewien raper powiedział "na mój koszt".
> Karalne. Ale promo poszło...
>
> Na dobry początek.
Ale właściwie to podoba mi się sposób, w jaki załatwiasz sprawę. Jak chcesz
bronić swojej twórczości, to wynajmij sobie karków żeby obili "ściągacza".
Bo wymagając od policji i sądów obrony Twoich urojonych zysków (co i tak
jest niemożliwe bo musieliby wchodzić po kolei do wszystkich domów w Polsce
i u większości pewnie coś by się znalazło), marnujesz prawdziwe pieniądze
pozostałych ludzi. I odciągasz ich od ważniejszej roboty.
--
pzdr, Eli
-
96. Data: 2010-01-04 23:14:00
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid>
W dniu 2010-01-04 13:23, Tomaszek pisze:
> W dniu 2010-01-03 23:01, Kamikazee pisze:
>> http://aleseriale.pl/gid,5130,img,203178,fototemat.h
tml?ticaid=6965f
>
> tu masz działający link bo tamten coś się nie ładuje, albo mi Peer Block
> reklamy i flashe wycina za mocno;)
>
> http://film.onet.pl/seriale/11609,2018597,wiadomosc.
html
>
> Tylko tu jest inna sytuacja, gościa zakłada własną stronę, ładuje całe
> pliki na serwer ( pewnie jakiś publiczny serwer typu rapid ), robi to
> pewnie ze stałego publicznego IP.
>
> Cóż, osiołków nie brakuje jak widać;)
O nie zamieszczał tych plików tylko kody, które pozwalały na rozkodowanie
filmów zabezpieczonych przed nie autoryzowanym odtwarzaniem.
-
97. Data: 2010-01-05 11:53:46
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Łukasz Bąk <n...@n...pl>
Eli pisze:
> Użytkownik "Łukasz Bąk" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:hhteqf$noe$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>> Niedawno pewien raper powiedział "na mój koszt".
>> Karalne. Ale promo poszło...
>>
>> Na dobry początek.
>
> Ale właściwie to podoba mi się sposób, w jaki załatwiasz sprawę. Jak
> chcesz bronić swojej twórczości, to wynajmij sobie karków żeby obili
> "ściągacza". Bo wymagając od policji i sądów obrony Twoich urojonych
> zysków (co i tak jest niemożliwe bo musieliby wchodzić po kolei do
> wszystkich domów w Polsce i u większości pewnie coś by się znalazło),
> marnujesz prawdziwe pieniądze pozostałych ludzi. I odciągasz ich od
> ważniejszej roboty.
Cholera, tylko nie przenośmy tego na inne platformy prawa i
sprawiedliwości mimo iż wielu by chciało tak rozwiązywać problemy.
Raczej powiedział bym, że ten pomysł to produkt "wyłącznie do celów
kolekcjonerskich". ;)
Takich ekonomicznych powiązań jest w przyrodzie sporo i postrzegane
są bardzo relatywnie. Już offtopując nieco to jest rozwiązanie
ale nie na dzisiaj. Z branży musiał by wylecieć wyraz - korporacja.
A co jest urojone czy nie urojone? No nie wiem. Spróbuj żyć z tego
co wytworzysz wyłącznie pracą swoich rąk to zobaczysz jak wiele
cyferek staje się prawdziwych.
--
Łukasz Bąk
--
Łukasz Bąk
-
98. Data: 2010-01-05 12:10:29
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: Łukasz Bąk <n...@n...pl>
Eli pisze:
> I muzyk też może
> zyskać na rozpowszechnieniu jego twórczości - ściągane MP3 to dziś coś w
> rodzaju dawnego radia.
Nie żebym wtrącał się wszędzie gdzie powiesz wyraz muzyk. ;) Wybacz, ale
porównanie wydaje mi się nietrafione. Radio funkcjonuje lepiej niż
kiedyś. Internet umożliwił sporo w tym temacie. To raz. Dwa - mp3 to
bardziej dawna kaseta z taśmą magnetyczną w środku.
Rozgłos takim sposobem promowania zyskuje się najczęściej w dość
wąskich kręgach. Uzysk z tego jest niewielki. Jako ciekawostkę polecam
przyjrzeć się promocji płyty "in rainbow" brytyjskiego zespołu
Radiohead. Płyta po nagraniu była możliwa do ściągnięcia w mp3 za
darmo. Względnie była notka aby "co łaska" wrzucić na konto. Na dzień
dzisiejszy płyta jest dostępna tylko na półce. Marketingowa porażka.
Pieniądze zaczęły sie pojawiać po tym jak płyta była już w sklepie.
Okres promocyjny częściowo wiązał sie z trasą koncertową więc pozornie
zysk był. (źródło - zasłyszany wywiad z muzykami, więc nie wiem
czy wymierne zdanie mając na uwadze kto zarabia na marketingu ;) )
--
Łukasz Bąk
-
99. Data: 2010-01-05 14:29:07
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "Łukasz Bąk" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hhvask$t05$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Nie żebym wtrącał się wszędzie gdzie powiesz wyraz muzyk. ;) Wybacz, ale
> porównanie wydaje mi się nietrafione. Radio funkcjonuje lepiej niż
> kiedyś. Internet umożliwił sporo w tym temacie. To raz. Dwa - mp3 to
> bardziej dawna kaseta z taśmą magnetyczną w środku.
Właśnie o to chodzi. W internecie masz taki wybór stacji radiowych, że w
zasadzie słuchasz czego chcesz. W serwisach typu wrzuta czy youtube też
znajdziesz sporo muzyki. W zasadzie każdy kto ma dostęp do internetu może
słuchać całymi dniami tego co lubi bez ściągania tych mp3. A jak nie ma
dostępu to sobie przyniesie mp3 na pendraczku od kolegi i co mu zrobisz?
Dlatego uważam, że skuteczne ganianie gówniarzy za ściąganie mp3 jest
dzisiaj, w Polsce i za rozsądną cenę niemożliwe i pozbawione większego
sensu. Chyba żeby każdy miał kamerę w domu i zatrudnić połowę Polaków do
obserwacji drugiej połowy i na odwrót.
Myślę, że cały internet zastępuje dawne radio, zarówno internetowe stacje
radiowe, jak też youtube i mp3. A płyta CD to taki gadżet dla kolekcjonerów,
niczym płyta winylowa. ;)
> Rozgłos takim sposobem promowania zyskuje się najczęściej w dość
> wąskich kręgach. Uzysk z tego jest niewielki. Jako ciekawostkę polecam
> przyjrzeć się promocji płyty "in rainbow" brytyjskiego zespołu
> Radiohead. Płyta po nagraniu była możliwa do ściągnięcia w mp3 za
> darmo. Względnie była notka aby "co łaska" wrzucić na konto. Na dzień
> dzisiejszy płyta jest dostępna tylko na półce. Marketingowa porażka.
> Pieniądze zaczęły sie pojawiać po tym jak płyta była już w sklepie.
> Okres promocyjny częściowo wiązał sie z trasą koncertową więc pozornie
> zysk był. (źródło - zasłyszany wywiad z muzykami, więc nie wiem
> czy wymierne zdanie mając na uwadze kto zarabia na marketingu ;) )
To dla równowagi podaj też przykłady zespołów orżniętych przez wytwórnie,
które zapłaciły im grosze albo nic mimo sprzedania dużej ilości płyt...
Nieraz fani wydają kupę forsy, bo ceny płyt są z kosmosu, a niewiele z tej
forsy idzie tak naprawdę do autora muzyki.
--
pzdr, Eli
-
100. Data: 2010-01-05 14:31:44
Temat: Re: Jak to jest? ( prawo autorskie, P2P, pozwy.... )
Od: "Eli" <e...@w...pl>
Użytkownik "Łukasz Bąk" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hhv9d5$blg$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Cholera, tylko nie przenośmy tego na inne platformy prawa i
> sprawiedliwości mimo iż wielu by chciało tak rozwiązywać problemy.
> Raczej powiedział bym, że ten pomysł to produkt "wyłącznie do celów
> kolekcjonerskich". ;)
>
> Takich ekonomicznych powiązań jest w przyrodzie sporo i postrzegane
> są bardzo relatywnie. Już offtopując nieco to jest rozwiązanie
> ale nie na dzisiaj. Z branży musiał by wylecieć wyraz - korporacja.
>
> A co jest urojone czy nie urojone? No nie wiem. Spróbuj żyć z tego
> co wytworzysz wyłącznie pracą swoich rąk to zobaczysz jak wiele
> cyferek staje się prawdziwych.
Cóż, powiem może dość brutalnie. Da radę żyć z tego co wytworzy się pracą
swoich rąk. Jeżeli budujesz domy, pieczesz chleb, robisz meble albo
samochody, to da. A muzyka to taki twór dość ulotny jak widać. Pewnie że
ciężko się przebić, pewnie wielu zdolnych twóców nie słyszeliśmy i nie
usłyszymy bo nie udało im się wypromować.
I wcale nie namawiam tutaj nikogo do ściągania ani do udostępniania, póki
nie jest to legalne to nie wolno i już. Natomiast uważam, że walka z tym
procederem nie przyniesie dobrych efektów.
--
pzdr, Eli