-
1. Data: 2002-12-17 15:13:07
Temat: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Kafesita" <k...@a...net>
Witam wszystkich,
Już raz pytałam się jak to jest z alimentami, jednak sprawa zaczyna się
komplikować.Może zacytuję fragment wyroku z 4 grudnia tego roku :
1." Zasądza od pozwanego X tytułem alimentów na rzecz małoletniego syna Y
kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł miesięcznie płatne z góry do 10
każdego miesiąca do rąk matki małoletniego Z (ja) wraz z ustawowymi
odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat
poczynając od dnia 31.10.2002r
4.Wyrokowi w pkt.1 nadaje rygor natychmiastowej (!!!) wykonalności."
I tu zaczynaja się schody : dowiedziałam się iż pozwany składa jutro
odwołanie od wyroku i nie chce płacić mimo punktu 4.
Czy w tej sytuacji powinnam otrzymywać pieniądze??? Jaka jest szansa że
wysokość alimentów nie zostanie zmniejszona?? Czy wpływ na decyzję sędziny
może mieć fakt iż pozwany na pierwszej i jedynej rozprawie się nie stawił,
nawet nie odebrał wezwania??
Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi jakie prawa mi przysługują. Jak
ewentualnie mam się przygotować do następnej rozprawy??
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Kafesita
-
2. Data: 2002-12-17 15:33:59
Temat: Odp: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Kafarov" <k...@S...wikings.pl>
Użytkownik Kafesita <k...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atneu6$g5e$...@f...acn.pl...
> Witam wszystkich,
> Już raz pytałam się jak to jest z alimentami, jednak sprawa zaczyna się
> komplikować.Może zacytuję fragment wyroku z 4 grudnia tego roku :
> 1." Zasądza od pozwanego X tytułem alimentów na rzecz małoletniego syna Y
> kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł miesięcznie płatne z góry do 10
> każdego miesiąca do rąk matki małoletniego Z (ja) wraz z ustawowymi
> odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat
> poczynając od dnia 31.10.2002r
> 4.Wyrokowi w pkt.1 nadaje rygor natychmiastowej (!!!) wykonalności."
>
> I tu zaczynaja się schody : dowiedziałam się iż pozwany składa jutro
> odwołanie od wyroku i nie chce płacić mimo punktu 4.
>
> Czy w tej sytuacji powinnam otrzymywać pieniądze??? Jaka jest szansa że
> wysokość alimentów nie zostanie zmniejszona?? Czy wpływ na decyzję sędziny
> może mieć fakt iż pozwany na pierwszej i jedynej rozprawie się nie stawił,
> nawet nie odebrał wezwania??
>
> Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi jakie prawa mi przysługują. Jak
> ewentualnie mam się przygotować do następnej rozprawy??
>
Wiam, ntg - pl.soc.prawo jest od tego
Najprawdopodobniej sedzina bedzie proponowala wam sie dogadac na korytarzu,
masz prawo nie rozmawiac z ojcem, aby pozostaly alimenty w takiej wysokosci,
ale sedzina moze to zalatwic tak, ze sama zjedzie najczesciej 50 zl.
wszystko zalezy od zarobkow Twojego ojca. Bo nawet moze jeszcze wiecej
zjechac i to duzo wiecej... dowiedz sie co ojciec kombinuje, bo sa przerozne
mozliwosci, zeby alimenty opuscic i wiedz, ze mu sie to uda.
pzdr
-
3. Data: 2002-12-17 15:37:49
Temat: Odp: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kafesita <k...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atneu6$g5e$...@f...acn.pl...
> Czy w tej sytuacji powinnam otrzymywać pieniądze???
tak apelacja nie wstrzymuje egzekucji...
Jaka jest szansa że
> wysokość alimentów nie zostanie zmniejszona??
nie ma szans ...sąd wyzszej instancji może uchylić ,zmienić lub oddalić
apelacje
Czy wpływ na decyzję sędziny
> może mieć fakt iż pozwany na pierwszej i jedynej rozprawie się nie stawił,
> nawet nie odebrał wezwania??
nie ...
>
> Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi jakie prawa mi przysługują. Jak
> ewentualnie mam się przygotować do następnej rozprawy??
po złożeniu apelacji sąd doręczy ją stronie przeciwnej i tu mozesz
odpowiedziec na apelacje z czym sie zgadzasz a z czym nie ...
Sandra
-
4. Data: 2002-12-17 15:45:23
Temat: Odp: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kafarov <k...@S...wikings.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atng9s$l40$...@s...futuro.pl...
> Wiam, ntg - pl.soc.prawo jest od tego
> Najprawdopodobniej sedzina bedzie proponowala wam sie dogadac na
korytarzu,
> masz prawo nie rozmawiac z ojcem, aby pozostaly alimenty w takiej
wysokosci,
> ale sedzina moze to zalatwic tak, ze sama zjedzie najczesciej 50 zl.
> wszystko zalezy od zarobkow Twojego ojca. Bo nawet moze jeszcze wiecej
> zjechac i to duzo wiecej... dowiedz sie co ojciec kombinuje, bo sa
przerozne
> mozliwosci, zeby alimenty opuscic i wiedz, ze mu sie to uda.
:-) apelacji nie może ta sędzina rozpoznawać ...
Sandra
-
5. Data: 2002-12-17 15:49:25
Temat: Odp: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Kafarov <k...@S...wikings.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atng9s$l40$...@s...futuro.pl...
> mozliwosci, zeby alimenty opuscic i wiedz, ze mu sie to uda.
w tej konkretnej sprawie sędzia uzasadni wyrok,doręczy apelacje stronie
przeciwnej oczywiscie gdy bedzie spełniała wymogi /w innym wypadku wezwie
strone do uzupelnienia apelacji/ po doręczeniu przekaze spawe zgodnie z jej
przeznaczeniem i juz nie bedzie jej rozpoznawala. SO wyda orzeczenie
uchylajace,zmieniajace lub oddalajace ...z chwila wydania będze orzeczeniem
prawomocnym ...
Jednak nie wstrzymuje to egzekucji ...rygor natychmiastowej wykonalności
podlega natychmiastowemu wykonaniu zgodnie z zawartą trescia w orzeczeniu...
Sandra
-
6. Data: 2002-12-17 15:50:50
Temat: Re: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Kafesita" <k...@a...net>
Użytkownik "Kafarov" <k...@S...wikings.pl> napisał w wiadomości
news:atng9s$l40$1@szmaragd.futuro.pl...
> Wiam, ntg - pl.soc.prawo jest od tego
> Najprawdopodobniej sedzina bedzie proponowala wam sie dogadac na
korytarzu,
> masz prawo nie rozmawiac z ojcem, aby pozostaly alimenty w takiej
wysokosci,
> ale sedzina moze to zalatwic tak, ze sama zjedzie najczesciej 50 zl.
> wszystko zalezy od zarobkow Twojego ojca. Bo nawet moze jeszcze wiecej
> zjechac i to duzo wiecej... dowiedz sie co ojciec kombinuje, bo sa
przerozne
> mozliwosci, zeby alimenty opuscic i wiedz, ze mu sie to uda.
>
> pzdr
Witam,
Właśnie w moich oczach zrobiłeś z siebie KALAFIORA pisząc ntg - pl.soc.prawo
bo TO JEST PL.SOC.PRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak
poza tym to już więcej nie zejdę z wysokości alimentów bo i tak są zaniżone
w stosunku do tego co napisałam w pozwie na poczatku (600zł). I tak dzięki
za próbe pomocy
Pozdro
Kafesita
-
7. Data: 2002-12-17 18:59:38
Temat: Re: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kafesita" <k...@a...net> napisał w wiadomości
news:atnh4s$lg$1@foka.acn.pl...
>
>
> Witam,
> Właśnie w moich oczach zrobiłeś z siebie KALAFIORA pisząc ntg -
pl.soc.prawo
> bo TO JEST PL.SOC.PRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A Ty co z siebie robisz, wrzeszcząc i bluzgając? Trochę spokoju, nie obraził
w końcu Twojej matki ani nic takiego.
>A tak
> poza tym to już więcej nie zejdę z wysokości alimentów bo i tak są
zaniżone
> w stosunku do tego co napisałam w pozwie na poczatku (600zł).
Ty sobie możesz nie schodzić, wchodzić - co tylko dusza zapragnie. Tylko to
ma _zerowe_ znaczenie. O wysokości alimentów i tak orzeknie sąd. I nie są
zaniżone. Moga byc najwyżej niższe od tych, o które wnosiłaś.
Pozdrawiam
--
Depi.
-
8. Data: 2002-12-17 19:41:55
Temat: Re: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Jarek Dyrkacz" <j...@a...net.pl>
> > Jaka jest szansa że
> > wysokość alimentów nie zostanie zmniejszona??
> nie ma szans ...sąd wyzszej instancji może uchylić ,zmienić lub oddalić
> apelacje
No to dlaczego nie ma szans? Skoro zaraz potem napisalas ze sad moze oddalic
apelacje? Ja nie rozumiem...?
Pozdrawiam
Jarek
-
9. Data: 2002-12-17 20:23:48
Temat: Odp: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Kafarov" <k...@S...wikings.pl>
Użytkownik Jarek Dyrkacz <j...@a...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atnvhl$apu$...@k...man.lodz.pl...
>
> No to dlaczego nie ma szans? Skoro zaraz potem napisalas ze sad moze
oddalic
> apelacje? Ja nie rozumiem...?
>
Sandra sie najwyrazniej pomylila, tak samo jak ja, piszac ze ta wlasnie
grupa jest od tego, kazdemu sie moze zdarzyc... bylem zmeczony i wydawalo
mi sie, ze Kafesita napisala na inna grupe... ale szkoda, ze tak
potraktowala sprawe...
pozdrowka
-
10. Data: 2002-12-17 21:10:43
Temat: Re: Jak to jest??? (alimenty znowu)
Od: "Jarek Dyrkacz" <j...@a...net.pl>
> A Ty co z siebie robisz, wrzeszcząc i bluzgając? Trochę spokoju, nie
obraził
> w końcu Twojej matki ani nic takiego.
Tez sie zdziwilem, szczegolnie ze mimo ze ntg to i tak odpowiedzial
przeciez!
> Ty sobie możesz nie schodzić, wchodzić - co tylko dusza zapragnie. Tylko
to
> ma _zerowe_ znaczenie. O wysokości alimentów i tak orzeknie sąd. I nie są
> zaniżone. Moga byc najwyżej niższe od tych, o które wnosiłaś.
A wlasnie, czy jak ojciec wniesie apelacje, to moze sad zasadzic wyzsze
alimenty (czyli na niekorzysc matki)?
pozdr.
Jarek