-
21. Data: 2006-04-11 15:35:10
Temat: Re: Jak to jest?
Od: mvoicem <m...@g...com>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Przemek R." wrote:
>> Hikikomori San napisał(a):
>>> Foczken wrote:
>>>> "złośliwość" odnosi się do sfery świadomości sprawcy, czyli np. wysyła sms w
>>>> nocy aby ciebie budzić
>>> Czyli jak juz nie obudzi mnie, ale zaburzy mir domowy to nie jest
>>> zlosliwe niepokojenie?
>> nie, chodzi o zamiar sprawcy, a nie skutek uboczny.
>
> uwazasz, ze jak ktos natretnie wysylalby mi w srodku nocy esemesy
> wiedzac, ze sobie tego nie zycze i ze mnie to denerwuje to nie jest
> zlosliwie? dopiero jak sam przyzna "robilem to zlosliwie" to bedzie
> zlosliwe?
>
No jeżeli wie że sobie tego nie życzysz, to jego zamiarem jest zakłócać
ci spokój. Więc jest to złośliwe. Więc o co chodzi?
p. m.
-
22. Data: 2006-04-11 15:45:35
Temat: Re: Jak to jest?
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
mvoicem wrote:
> No jeżeli wie że sobie tego nie życzysz, to jego zamiarem jest zakłócać
> ci spokój. Więc jest to złośliwe. Więc o co chodzi?
No o to mi chodzilo. (widac cos niedoczytalem)
--
____________________________________________________
________________
Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace
w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci
w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f
-
23. Data: 2006-04-11 19:13:12
Temat: Re: Jak to jest?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Przemek R." wrote:
>> Hikikomori San napisał(a):
>>> Foczken wrote:
>>>> "złośliwość" odnosi się do sfery świadomości sprawcy, czyli np. wysyła sms w
>>>> nocy aby ciebie budzić
>>> Czyli jak juz nie obudzi mnie, ale zaburzy mir domowy to nie jest
>>> zlosliwe niepokojenie?
>> nie, chodzi o zamiar sprawcy, a nie skutek uboczny.
>
> uwazasz, ze jak ktos natretnie wysylalby mi w srodku nocy esemesy
> wiedzac, ze sobie tego nie zycze i ze mnie to denerwuje to nie jest
> zlosliwie? dopiero jak sam przyzna "robilem to zlosliwie" to bedzie
> zlosliwe?
>
nie musi sie przyznac wystarczy ze mu sie to udowodni :)
-
24. Data: 2006-04-11 19:14:10
Temat: Re: Jak to jest?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
mvoicem napisał(a):
> Hikikomori San napisał(a):
>>
>> "Przemek R." wrote:
>>> Hikikomori San napisał(a):
>>>> Foczken wrote:
>>>>> "złośliwość" odnosi się do sfery świadomości sprawcy, czyli np.
>>>>> wysyła sms w
>>>>> nocy aby ciebie budzić
>>>> Czyli jak juz nie obudzi mnie, ale zaburzy mir domowy to nie jest
>>>> zlosliwe niepokojenie?
>>> nie, chodzi o zamiar sprawcy, a nie skutek uboczny.
>>
>> uwazasz, ze jak ktos natretnie wysylalby mi w srodku nocy esemesy
>> wiedzac, ze sobie tego nie zycze i ze mnie to denerwuje to nie jest
>> zlosliwie? dopiero jak sam przyzna "robilem to zlosliwie" to bedzie
>> zlosliwe?
>>
> No jeżeli wie że sobie tego nie życzysz, to jego zamiarem jest zakłócać
> ci spokój. Więc jest to złośliwe. Więc o co chodzi?
czyzby? a jezeli bym sie zakochał w Pannie H. i wysylal smsy w celu
zdobycia jej, to nadal uwazasz ze moj zamiar polega na dokuczeniu jej?
P.
-
25. Data: 2006-04-11 19:16:40
Temat: Re: Jak to jest?
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Hikikomori San napisał(a):
>
> "Przemek R." wrote:
>
>> nie, zlosliwe bedzie jezeli ktos bedzie miec zamiar dokuczenia Tobie,
>> przykladowo jezlei bym sie szalenie zakochal w penej Pannie i codziennie
>> do niej dzwonil to na pewno nie bedzie to zlosliwym niepokojeniem.
>
>
> No chyba, ze ona nieodwazajemni i nie bedzie sobie zyczyc...
moim zdaniem nie masz racji. Gdyby nie bylo slowa "złosliwie" to bys
miala ale na szczescie ktos rozwazny te ustawe robil.
P.